• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Buty się rozpadły? Warto reklamować towar

Patryk Szczerba
7 grudnia 2013 (artykuł sprzed 10 lat) 
Warto pamiętać o swoich prawach, dokonując przedświątecznych zakupów, kiedy o nieprzemyślany zakup nietrudno. Warto pamiętać o swoich prawach, dokonując przedświątecznych zakupów, kiedy o nieprzemyślany zakup nietrudno.

Dopiero interwencja u miejskiego rzecznika praw konsumenta poskutkowała uwzględnieniem reklamacji obuwia, o którą dwukrotnie wnosił nasz czytelnik. W okresie przedświątecznych zakupów takie sytuacje mogą spotkać każdego, dlatego warto wiedzieć, jak się przed nimi uchronić i czego możemy się - jako kupujący - domagać.



Takie tabliczki są niezgodne z prawem, jednak gdyby zamienić słowo "reklamacji" na "zwrotów", wszystko byłoby w porządku. Takie tabliczki są niezgodne z prawem, jednak gdyby zamienić słowo "reklamacji" na "zwrotów", wszystko byłoby w porządku.

Czy zdarzyło ci się, że reklamacja zakupionego towaru nie została przyjęta?

Sprawa wydawała się banalna. Pan Adam kupił obuwie firmy Lasocki, które miało mu służyć przede wszystkim do chodzenia po biurowych korytarzach. Okazało się jednak, że buty nie wytrzymały nawet takiego użytkowania.

- Trzeciego dnia od zakupu, a drugiego dnia umiarkowanego użytkowania, ujawniło się pęknięcie na szwie jednego z butów. Ponieważ zachowałem dowód zakupu oraz oryginalny kartonik, postanowiłem zgłosić je w sklepie do naprawy gwarancyjnej w ramach niezgodności towaru z umową. Buty przyjęto oraz wysłano do weryfikacji w centrali firmy - opisuje zdarzenie.

Sklep udzielił zgodnie z prawem odpowiedzi w ciągu dwóch tygodni. Treść zaskoczyła jednak pana Adama. W piśmie pojawiły się bowiem wykluczające się nawzajem argumenty związane z negatywnym rozpatrzeniem reklamacji.

W piśmie można przeczytać m.in. iż w ocenianym obuwiu nie stwierdzono wad, ale w następnych linijkach padają zdania, że usterka była już widoczna podczas zakupu i kupujący powinien sam ocenić stan obuwia podczas zakupu i jeśli nie zgadza się z jakością towaru, zwrócić obuwie w ciągu siedmiu dni.

Kolejna próba nakłonienia do zmiany decyzji również nie powiodła się. Udało się dopiero po interwencji gdyńskiego Rzecznika Praw Konsumenta, który zakwestionował podane w odmowie argumenty. Obuwie zostało naprawione. I choć wielu pewnie zrezygnowałoby już po pierwszej próbie i wydało kolejne ponad 100 zł na buty, urzędnicy przekonują, że warto domagać się swoich praw.

- Nie są one jednak nieograniczone. Warto pamiętać, że gdy kupujemy towar w sklepie, nie możemy go zwrócić. Decyduje o tym dobra wola sprzedawcy. Rynek jest taki, że zwykle nie ma z tym problemu. Inaczej jest, gdy kupujemy towar przez internet. Wtedy w ciągu 10 dni można zwrócić zakupiony przedmiot lub rzecz niezależnie od przyczyny - wyjaśnia Ewa Ziarkowska, Miejski Rzecznik Praw Konsumenta w Sopocie.

Gdy po zakupie okaże się, że towar jest niezgodny z umową, jak było to w przypadku butów pana Adama, możemy domagać się naprawy towaru lub wymiany na nowy. Nie ma możliwości wnioskowania o zwrot pieniędzy.

- Bardzo często konsumenci popełniają ten błąd, pisząc reklamację. Pamiętajmy również, że sprzedawca ma 14 dni na ustosunkowanie się do reklamacji. Warto napisać, w jakim czasie szkoda ma zostać naprawiona, bowiem ustawa nie określa tego konkretnie - dodaje Ewa Ziarkowska.

Zaleca też dokładne czytanie kart gwarancyjnych, będących dodatkowym uprawnieniem klienta i dopytywanie o zapisy budzące wątpliwości, zwłaszcza w przypadku sprzętu, który może wymagać naprawy z powodu zużycia się części. Często bowiem niejasne sformułowania blokują odpowiednią naprawę.

Ostatnią instancją, w której klient może dochodzić swoich praw jest Polubowny Sąd Konsumencki przy Inspekcji Handlowej. Sprawa jest bezpłatna, ale strona pokrzywdzona pokrywa koszty rzeczoznawcy, który wyda opinię o przyczynach wystąpienia wad. Jeśli buty nie były np. konserwowane, klient może przegrać.

Miejsca

Opinie (258) ponad 10 zablokowanych

  • sklep (1)

    Zapraszam po duże rozmiary butów od 47-52 i nie tylko duża odzież męska sklep xxxl zapraszam serdecznie:)

    • 1 2

    • sklep

      Grunwaldzka 303

      • 1 1

  • Nigdy więcej Reebook!

    • 0 0

  • Nigdy więcej REEBOOK

    Kupiłam sportowe białe buty tej firmy w Galerii Bałtyckiej . Totalna porażka - po miesiącu zaczęła odklejać się podeszwa, potem zaczęła schodzić farba. Reklamacja i odpowiedź rzeczoznawcy - kpina na całej linii

    • 2 0

  • reklamacje butów

    a ja usłyszałam ze moja noga jest nieformatowa i z tego powodu buty z ccc mi nie służą...hehe lepsza reklamacja w deichmanie ale modele obuwia 3 lata wstecz

    • 2 0

  • ODRADZAM buty tej marki

    Niestety obuwie Lasocki to nie to samo obuwie co kiedyś. Jakość pozostawia dużo do życzenia,idą na ilość nie na jakość. Kupiłam wiosną buty na koturnie Lasocki,ładne, w sklepie wygodne. Ale jak się okazało podeszwa tak cienka, że czuć było w nich każdy kamyczek, a fleków nie było po 2 dniach...Buty od razu wylądowały u szewca,który musiał je podzelować i dać fleki, które wytrzymały dużo dłużej niż te ze sklepu... Za cenę naprawy butów u szewca wolę dołożyć pieniądze i kupić droższe buty, w które nie będę musiała inwestować od razu po zakupie. To był mój ostatni zakup butów tej marki. Gdy ktoś znajomy wspomina o Lasockim- stanowczo odradzam.

    • 2 1

  • Nie dla Ecco (1)

    To to jeszcze mozna jakos zrozumiec, tanie buty, tani sklep. Ale ja ok 8 lat temu mialem przeboje z Ecco, kupilem buty za 450zl , pol pensji - ale stwierdzialem ze jak kupowac to dobrej firmy, no i zaszalem. Ponosilem z 4 msc , w cieple dni, maj - wrzesień. W koncu sie złamały w palcach. Poszedłęm do sklepu do Medisona, tam wysłąli do rzeczoznawcy, po 2 tygodniach, ekspertyza, ze buty nie wiazane i dlatego pękły. Napisałęm do Dani do Ecco, podtrzymali decyzje z Polski, bo sie okazało że to nie ich oficjalny sklepo, tylko jakiś pośrednik. Od tej pory nigdy nic firmy Ecco w nazwie. A buty nadal kupuje dobre, ale juz nie z nazwy :)

    • 5 2

    • ...

      .. teraz jest to sklep firmowy , po poprzednim właścicielu posprzątali :)

      • 0 0

  • Nigdy więcej butów z CCC

    Nacięłam się dwa razy. Buty rozpadające się po 3 tygodniach zwyczajnego chodzenia. Raz to przypadek - 2 razy to już reguła. Reklamacji oczywiście nie przyjęto, wysuwając idiotyczne powody. Adidasy kupione w Decathlonie za zbliżoną cenę - 3 lata użytkowania.

    • 4 0

  • Lasocki i CCC

    Mi w walce również pomógł rzecznik praw konsumenta, i jak mi pani w sklepie powiedziała w tajemnicy to jedyny sposób na udaną reklamację w CCC, ponieważ z góry muszą wszystkie reklamacje w sklepie odrzucać bo wiadomo że mało komu chce się iść do rzecznika i sklep jest zawsze do przodu

    • 5 1

  • omijam CCC

    Moje buty z CCC rozpadly sie po trzech miesiacach. Reklamowalem ale tez olali moja reklamacje bo ich buty sluza najwidoczniej do postawienia na regale i patrzenia na te dziela sztuki jak sadze, reszta jest zlym uzytkowaniem... Bardzo sie wtedy zirytowalem ale po tym po prostu zmienilem sklep na inny i omijam ten "twor" szerokim lukiem od kilku lat.

    • 1 0

  • Hmm. Zdarzyło się raz, 6 lat temu, że miałam problem z reklamacją. Kupiłam sandały ze sklepu Div... - takie typowe, do polatania w lecie, wydawały się solidne, stabilne, wygodne. Po 17 dniach użytkowania poszła sprzączka utrzymująca cały but - jak się okazało, był to szajs - plastik. Mimo posiadania ważnej gwarancji, paragonu, kartonika, reklamacji nie chcieli uznać. Bo but był noszony. Znaczy co, miałam je w torebce nosić zamiast na stopach, żeby nie miały śladów użytkowania...?
    Reklamację w końcu uznali, po postraszeniu Rzecznikiem Praw Konsumenta, pieniążki oddano.
    Od razu po tym zdarzeniu, za nieco wyższą kwotę, kupiłam inne sandały, tym razem z Wojasa. I oprócz lekko startej podeszwy i odrobinę pękającej skóry, but się trzyma jak dziki, nie do zdarcia.

    • 2 1

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane