- 1 Tunel czy pasy: co wybierają piesi? (209 opinii)
- 2 Nocny hałas z lotniska. Cena za rozwój? (409 opinii)
- 3 Okupacyjne losy jednego z symboli Gdyni (73 opinie)
- 4 Historia 200-letniej gdańskiej wyspy (72 opinie)
- 5 Jarmark: zobacz jego pierwszy dzień (133 opinie)
- 6 Kto obawia się tramwaju przez Klonową? (442 opinie)
Centrum Gdańska pod wodą
Zalane piwnice, parkingi i tunele, utrudnienia w ruchu samochodowym i komunikacji miejskiej - tak wyglądał wczoraj Gdańsk około godz. 17. Według dyżurnego synoptyka Instytutu Meteorologii i Gospodarki Wodnej w Gdyni to efekt wysokich chmur, które skumulowały się nad miastem.
- To nie był wynik przechodzącego nad miastem frontu, a chmur, które powstały na skutek parującego przez kilka godzin bardzo wilgotnego i gorącego powietrza - tłumaczy Agnieszka Harasimowicz z IMiGW. - Podobne opady mogliśmy obserwować od kilku dni, zawsze popołudniami. Niedzielne były nieco bardziej intensywne, ale wciąż nie można powiedzieć, że ekstremalnie wysokie. Skumulowały się jednak w centrum miasta, wszędzie tam, gdzie nie ma zieleni, która może pochłonąć wodę.
- Problem pojawił się głównie w tych miejscach, gdzie woda i szlam spływały z górnych części miasta - dodaje Krzysztof Kazanowski, dyżurny inżynier miasta. - Muł zatkał odpływy kanalizacyjne i stąd problemy z gromadzącą się na ulicach wodą.
Strażacy w ciągu niecałej godziny odebrali kilkadziesiąt zgłoszeń, interweniowali 19 razy. Większość z nich dotyczyła zalanych piwnic i garażów, a także przejść podziemnych. Aż 11 jednostek straży pożarnej zaangażowano w akcję wypompowywania wody z parkingu podziemnego w Centrum Handlowym Manhattan, skąd wyprowadzonych zostało ponad 200 samochodów. Ewakuowano też klientów i pracowników centrum.
Utrudnienia mieli także poruszający się po mieście - pod wodą znalazły się tory tramwajowe na ul. Kartuskiej, więc przez około trzy godziny kursowały tam autobusy zastępcze. W kilku miejscach w mieście autobusy przez jakiś czas musiały jeździć pod prąd, objazdami lub dojeżdżały na miejsca z opóźnieniem.
W najbliższych dniach czeka nas lekkie ochłodzenie powietrza i przelotne opady oraz burze. Tak silnych i nagłych nie należy się już spodziewać.
[sprostowanie-start]
Opinie (110) ponad 10 zablokowanych
-
2007-08-13 10:13
ceka
parasol akurat miałem wiec nie konfabuluj waść
na taki deszcz jak wczoraj to NIC nie chroniło:-)
wracałem z małżonką i biegnąc do domu co chwila słyszałem jak piszczy, bo deszczówa była zimna jak diabli, a podmuchy wiatru jeszcze bardziej toto chłodziło, dosłownie zatykało oddech:-)
czułem sie jakby co chwila ktoś z węża polewał mi plecy lodowatą wodą
i na koniec - to nie było oberwanie chmury tylko wyjątkowy splot niekorzystnych okolicznosci jak np brak zieleni, temperatura i wilgotność powietrza
jakoś o "oberwaniu" w gdyni i sopocie nie słyszałem:-)- 0 0
-
2007-08-13 10:15
Hihihihihiii...
A ja siedze w Londynie i slonko swieci i mam suchutko :]
- 0 0
-
2007-08-13 10:23
g:-)
Jednym słowem śmigus dyngus na Monciaku. Ja se tam w domku siedziałem na sucho, bo przeczuwając ten makabryczny splot wydarzeń wcześniej z działeczki powróciłem. Może lepiej, bo nie zmokłem.
- 0 0
-
2007-08-13 10:34
ty czytaj mnie
na monciaku byłem wcześniej, potem jechałem na morene!!!
gdybym byl na monciaku to "oberwanie" obejrzałbym sobie z okna:-)
lato w ogóle w tym roku jest do dupy i tyle- 0 0
-
2007-08-13 10:38
g:-)
Co fakt, to fakt, no ale lato mieliśmy w tym roku na.... wiosnę. A co do Monciaka to... tak fajniej brzmi niż śmigus dyngus na Potokowej w potokach wody i rozbryzgach spod kół pędzących aut.
- 0 0
-
2007-08-13 10:42
Gdańszczanin na wakacjach
Ciekawa sprawa faktycznie, ja też byłam na wakacjach w Anglii i pogoda była bardzo ładna, a przyjechałam tutaj i jest angielska aura.
W zeszłym roku to samo :)- 0 0
-
2007-08-13 11:33
akurat byłem w pracy w Grycanie na parterze manhatanu i było troche nudno aż monotonie przerwały hektolitry wody wdzierające się do kawiarni. coś pieknego.
- 0 0
-
2007-08-13 11:41
W Gdyni tez bylo ciekawie:)
Ja wczoraj wyjechałem za Dąbrówke czy jak to sie tam zwie i po 15 minutach nastąpiło oberwanie chmury (dawno takiego nie widziałem) pole przy którym byłem zamieniło sie w basen :)). Potem na chwile przestało i pojechaliśmy w kierunku powrotnmym, caly czas padało (lało), wjeżdżamy na karwiny - sucho, ani grama wody nie było :)))
- 0 0
-
2007-08-13 12:04
EWAKUACJA??? SMIESZNE:)
ewakuacja w manchatanie a bramki wyjazdowe z opuszczonymi szlabanami, zalezalo im na kasie a nie by uratowac auta !!!!
- 0 0
-
2007-08-13 12:55
Manhattan
Mi się podobało, 4 godziny wczesniej do domu ;-) Ewakuacja to rzeczywiście śmiech na sali. Najlepsze było jak mimo wszystko niektórzy napaleni klienci próbowali wejśc do centrum na zakupy hahaha
- 0 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.