- 1 Ubywa mieszkańców i rozwodów (317 opinii)
- 2 Od środy ruch wahadłowy na ul. Puckiej (27 opinii)
- 3 Niespokojna noc na gdańskich drogach (167 opinii)
- 4 Do 5 tys. zł dotacji na rower elektryczny (335 opinii)
- 5 Rowerzyści: nie dzwońcie na pieszych (886 opinii)
- 6 Reklamy wideo na przystankach w Gdyni (92 opinie)
Centrum Gdyni niebezpieczne w nocy?
O pobiciach i bójkach w centrum Gdyni nasi czytelnicy informują nas niemal co weekend. Policja twierdzi, iż był moment, gdy tego typu zdarzeń rzeczywiście było więcej, jednak sytuacja została opanowana.
- Do zmasowanej bijatyki doszło przy samym centrum Gemini. Grupa około 20 chuliganów starła się z grupą panów w marynarkach, którzy wyglądali jak ochroniarze. Później doszło do jeszcze jednego podobnego starcia, policji jednak nie widziałem - relacjonuje nasz czytelnik.
O zdarzenie pytamy policjantów z Gdyni. Twierdzą, że owszem, było tego dnia jedno zgłoszenie dotyczące "grupy głośno zachowujących się mężczyzn" zakłócających ciszę nocną niedaleko Gemini, ale pojawiło się ono późno w nocy, około godz. 3:45.
- Nasz patrol pojechał na miejsce, nikogo już jednak nie zastał. Nie zgłosił się do nas także nikt poszkodowany, ani pobity - mówi komisarz Michał Rusak z Komendy Miejskiej Policji w Gdyni.
Niemniej jednak policja przyznaje, iż w ostatnim czasie odnotowano zwiększoną liczbę interwencji w dwóch miejscach: właśnie na Skwerze Kościuszki oraz na ul. 3 Maja . Pobicia, zakłócanie ciszy nocnej i bójki nasiliły się w tych miejscach w okresie od września do przełomu grudnia i stycznia, po tym, jak otwarto nowe lokale rozrywkowe.
- Sprawców wszystkich pobić zatrzymaliśmy. Rzeczywiście był moment, gdy zdarzeń w tych lokalizacjach pojawiło się więcej, zaczęliśmy jednak współpracować z właścicielami nowych lokali, kierujemy też w te rejony więcej patroli, co powoduje, że liczba przestępstw znów spada - mówi Rusak.
Owo nasilenie, o którym wspomina policja, najbardziej widoczne było w okolicy ul. 3 Maja. Do najgłośniejszego z pobić doszło tam pod koniec września. Bez powodu został tu pobity przez kilku wyrostków 34-letni mężczyzna.
W tym samym miejscu, na początku grudnia brutalnie pobito 22-latka. Już po tym zajściu policja zaczęła kierować w ten rejon dodatkowe patrole. Pod koniec grudnia aż sześć radiowozów musiało interweniować, aby nie doszło do ogromnej bijatyki.
Policjanci twierdzą, że odpowiednie ustawienie kamer monitoringu miejskiego i większa liczba patroli rozwiązały problem. Nasi czytelnicy wytykają jednak policji, że części niebezpiecznych zdarzeń po prostu "nie zauważa".
- Dlatego apelujemy do wszystkich, którzy widzą, że dzieje się coś niepokojącego na ulicach, aby dali nam znać. To niezbędne, byśmy mogli podjąć interwencję - mówi Rusak.
Opinie (186) ponad 10 zablokowanych
-
2013-02-19 00:24
A niby Ipanema ma być niebezpieczna...
Cholera bezpieczniej czuje wśród karioka niż chuliganami w gdyni o północy!!!!
pozdro dla tych co latają do brazyli:)- 1 0
-
2013-02-19 02:03
Nasza policja to fajtlapy i safanduly.
Za co im placimy z naszych podatkow. Chcieli takiej pracy to maja sie wykazywac a nie wysiadywac caly dzien w aucie i obserwowac komputer z danymi w ich wozach.
- 7 1
-
2013-02-19 06:51
usmiechnij sie jestes w Gdyni
- 3 0
-
2013-02-19 06:52
Proszę o szczerą odpowiedź (2)
A w jakim mieście powyżej 300 tysięcy mieszkańców nie ma bójek między nachlanymi małolatami w weekendy???
- 4 0
-
2013-02-19 08:02
Szczerze?
- 1 0
-
2013-02-19 08:14
Tu chodzi i małolatów którzy w grupach atakują sprawiających wrażenie łatwych celów!
Łatwych do nastraszenia, zaszpanowania przed tępą gówniarą - pełno się ich z nimi prowadza...
Powinno się śmiecie powyłapywać z osobna i porządek zrobić!
Policja jest bezskuteczna!
Już nie raz udowadniała opieszałość i brak chęci!- 4 0
-
2013-02-19 07:10
wiem, gdzie mozna czesto zobaczyc policje na patrolu
na swoim osiedlu w gdyni patrol widuje bardzo czesto, np. pod pizzeria lub w uliczkach, gdzie spokojniej byc nie moze:) szkoda, ze co niektorzy wybieraja sie tak rzadko tam, gdzie naprawde jest taka koniecznosc. ale nie kazdy policjant to wzor odwagi, tylko chetny na pewna stala 'posadke' z pewna comiesieczna wyplata ;)
- 3 1
-
2013-02-19 07:13
gdynia??
jak to nawsi
- 2 6
-
2013-02-19 07:26
- "Nasz patrol pojechał na miejsce, nikogo już jednak nie zastał."
A robią często tak np. włączają syrenę, jadą powoli po to aby całe towarzystwo zdążyło się pozbierać i spokojnie opuścić miejsce zdarzenia. Nie potrzeba igrać z niebezpieczeństwem no i protokołu pisać.
- 6 0
-
2013-02-19 08:02
ABSOLUTNY BRAK POLICJI W MIEJSCACH, W KTÓRYCH JEST POTRZEBNA (1)
z reguły nie trudno napotkać na patrol drogówki wyłapujący "przestępców" naginających prędkość lub nakładający mandat za inne odstępstwa od przepisów ruchu drogowego. Niestety w miejscach w których grasują bandy gówniarzy z ciekawymi zestawami narzędzi w kieszeniach, agresywni, prymitywni często pijani i pod wpływem wszelkiej maści narkotyków lub środków podobnie działających policji nie uświadczysz. A jak ich wezwiesz to zwykle dziwnym zbiegiem okoliczności za późno docierają i ścigają sprawców na podstawie nagrań z monitoringu i zeznań świadków. Brawo!
Mają oni jednak za zadanie także zapobiegać - ale najwyraźniej o tym zapominają! A może im się nie chce?- 6 1
-
2013-02-20 01:26
Boja sie i tyle.
Policjant amerykanski jak by walnal kogos w szczeke to zamienila by sie w mielone mieso a nasi za slabowici i w ogole to kajtki nie do takiej brudnej i niebezpiecznej roboty. A wydzial sledczy to zupelnie inny rozdzial na ktory tez kiedys cos trzeba napisac.
- 0 0
-
2013-02-19 08:08
Prawdziwi kibice Arki (1)
oraz z dzielnic Chylonia i okolic zjechali do Centrum i bawią się po swojemu. Czym więcej się pisze o tym tym bardziej stają się lokalnymi bohaterami.
Może warto tych debili zagonić do przymusowych robót a odpowiednim napisem na plecach.- 6 2
-
2013-02-19 08:17
Zagonić na koniec Skweru i do morza!
Po kolei...siłą tłumu...wtedy dzielni policjanci przyjadą im na ratunek:-) smutne ale prawdziwe
- 2 1
-
2013-02-19 08:09
Zamykać skwer w weekendy dla tego plebsu zaćpanego!
Niech się bydło powybija do nogi!
- 6 1
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.