• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Samowystarczalna barka mieszkalna zacumuje w Gdańsku?

Rafał Borowski
16 sierpnia 2021 (artykuł sprzed 3 lat) 
Wizualizacje barki mieszkalnej, której właściciel stara się o zacumowanie w Gdańsku. Jednostka zostanie zwodowana w październiku. Wizualizacje barki mieszkalnej, której właściciel stara się o zacumowanie w Gdańsku. Jednostka zostanie zwodowana w październiku.

Nasz czytelnik chciałby zamieszkać na barce mieszkalnej, która zostałaby legalnie zacumowana na terenie Gdańska. Choć na razie nie porozumiał się z urzędnikami, inicjatywa prawdopodobnie zakończy się pomyślnie. Co ciekawe, pan Sebastian zamierza nie tylko spełnić swoje marzenie, ale także przetestować barkę, która jest prototypem przyszłej serii.



Czy chciałbyś zamieszkać w domu na wodzie?

Sześć lat temu głośno było o pomyśle właściciela zabytkowej barki mieszkalnej, który chciał ją zacumować na Kanale Raduni, tuż przed ujściem do Motławy, nieopodal gmachu Muzeum II Wojny Światowej w Gdańsku.

Pomysł spalił na panewce, gdyż właściciel i urzędnicy nie doszli do porozumienia. W wielkim skrócie, urzędnicy nie zgodzili się na wskazaną lokalizację i zaproponowali w zamian trzy inne miejsca do cumowania.

Czytaj więcej:

Zabytkowa barka mieszkalna nie zacumuje przy Motławie (2015 r.)



Właściciel - dodajmy: kapitan żeglugi wielkiej - nie skorzystał z oferty, gdyż jego zdaniem, żadna z lokalizacji nie nadawała się do bezpiecznego wykorzystania.

Do dwóch razy sztuka?



Ta historia nie miała szczęśliwego zakończenia, ale stała się inspiracją dla właściciela kolejnej jednostki, aby zrealizować swoje marzenie zamieszkania na wodach śródlądowych Gdańska.

I wiele wskazuje na to, że tym razem właściciel barki i urzędnicy dojdą do porozumienia.

Zobacz także:

Pomysł na pływający pub na Motławie (2018 r.)



W pełni samowystarczalna jednostka



Z naszą redakcją skontaktował się Sebastian Dyjak, pochodzący z Gdańska 45-latek, obecnie mieszkaniec Wrocławia. W październiku zostanie zwodowana jego barka, w której chciałby zamieszkać gdzieś na terenie rodzinnego miasta.

W przeciwieństwie do bohatera historii sprzed kilku lat, pan Sebastian zapewnia, że jest otwarty praktycznie na każdą lokalizację, która zostałaby mu zaproponowana przez magistrat.

Wizualizacje barki mieszkalnej, której właściciel stara się o zacumowanie w Gdańsku. Jednostka zostanie zwodowana w październiku. Wizualizacje barki mieszkalnej, której właściciel stara się o zacumowanie w Gdańsku. Jednostka zostanie zwodowana w październiku.
- Świat mnie rzucał po paru miejscach na świecie. Jestem już w takim wieku, że chciałbym już gdzieś spokojnie osiąść [pan Sebastian był marynarzem - dop. red.]. Chciałbym też wrócić w rodzinne strony, gdzie mieszkają moi rodzice. Barka, na której chcę zamieszkać, jest samowystarczalna i całoroczna. Nie potrzebuję żadnego przyłączenia. Jest wyposażona m.in. we własną oczyszczalnię ścieków, wytwornicę wody do picia i panele fotowoltaiczne, które pokrywają dach. Gdyby słońca było za mało, jest też na zapasowy agregat. W związku z tym, nie potrzebuję żadnego przyłączenia. Chciałbym tylko uzyskać legalne miejsce do zacumowania. Nie zależy mi na jakimś super miejscu - tłumaczy nasz czytelnik.

Testowanie pod kątem niepełnosprawnych



Co ciekawe, opisana jednostka jest prototypem, dostosowanym dla potrzeb osób niepełnosprawnych. Pan Sebastian ma go przetestować, a jego uwagi mogą okazać się przydatne przy produkcji kolejnych barek z tej serii.

- Te domy na wodzie buduje mój znajomy. Z względu na to, że byłem marynarzem i mam wykształcenie mechaniczne, mam pełnić rolę testera i sprawdzić w praktyce wady i zalety jednostki. To projekt, który powstał ze środków Unii Europejskiej. Ma on za zadanie pokazać, że osoba niepełnosprawna też może żyć na wodzie, czyli spełniać swoje marzenia - tłumaczy pan Sebastian.

Miejsca dotychczas nie udało się uzgodnić...



Nasz czytelnik tłumaczy, że próbował już załatwić miejsce do cumowania, ale rozmowy z urzędnikami nie przyniosły rezultatu. Ma nadzieję, że dzięki nagłośnieniu sprawy, magistrat spojrzy łaskawszym okiem nie tylko na niego, ale i na wszystkich innych, którzy chcieliby legalnie i za opłatą zamieszkać na wodzie.

Zobacz także:

Pływający apartament zacumował na Motławie (2018 r.)



- Kontaktowałem się urzędnikami, ale oni nic nie wiedzą. Pytałem, czy są jakieś miejsca wskazane, ile by to kosztowało itd. Wszyscy rozkładają ręce. Zdaję sobie sprawę, że może się nie udać, więc na wszelki wypadek wynająłem miejsce w prywatnej marinie we Wrocławiu, nieopodal Mostu Milenijnego. We Wrocławiu jest podobny problem z urzędnikami, jak w Gdańsku - kwituje pan Sebastian.
Wizualizacje barki mieszkalnej, której właściciel stara się o zacumowanie w Gdańsku. Jednostka zostanie zwodowana w październiku. Wizualizacje barki mieszkalnej, której właściciel stara się o zacumowanie w Gdańsku. Jednostka zostanie zwodowana w październiku.

... ale urzędnicy nie mówią "nie"



Gdański magistrat przedstawił w nieco innym świetle rozmowy w sprawie wynajęcia miejsca do cumowania. Jednak bez względu na rozbieżności, z komentarza urzędników wynika, że starania czytelnika najprawdopodobniej zakończą się pomyślnie.

Jakie lokalizacje zostały dotychczas zaproponowane?

- Pan Sebastian jest w trakcie rozmów z Gdańskim Ośrodkiem Sportu, który zarządza gdańskimi marinami. Z przekazanych nam informacji wynika, że zaproponowane zostało mu miejsce na Żabim KrukuMapka. Istniała także możliwość zacumowania na przystani TamkaMapka, jednak wszystkie miejsca postojowe są tam wynajęte na długi okres, sięgający przełomu jesieni i zimy. Dodatkowo w pobliżu Mostu Siennickiego jest dość mocny prąd, a co za tym idzie - duża fala, która prawdopodobnie uniemożliwiłaby zacumowanie tam na stałe oraz w miarę komfortowe "mieszkanie". Jeśli warunki zaproponowane przez GOS będą odpowiadały panu Sebastianowi, to jego postój dojdzie do skutku - informuje Patryk Rosiński z biura prasowego Urzędu Miejskiego w Gdańsku.

Miejsca

Opinie (170) ponad 10 zablokowanych

  • Przestańcie, bo znowu będzie bluzgać ten od molendiep....

    • 0 3

  • O ile jest jedna to spoko, natomiast widziałem osady gdzie 1/5 akwenu była zajęta przez takie wynalazki bo podatki mniejsze. (4)

    Wyglądało to jak slumsy na wodzie. Oczywiście nie pozostawało to bez znaczenia dla flory i fauny.

    • 15 6

    • (1)

      opowiedz mi o florze i faunie w Motławie
      szczególnie po gdańskim wylewie szamba do Motławy oraz po regularnym warszawskim wypuszczaniu również szamba do Wisły
      powiedz że żyją tu raki i pływają węgorze a motylek siada na kwiecistej łące vis a vis żurawia
      ps. jak się nie ma co powiedzieć to się wali że wygląd nie odpowiada i że slumsy
      slumsy Ci przeszkadzają ale nie to że ludzie nie mają na mieszkania już nie!

      • 4 8

      • Dobry argument

        Skoro w Motławie już jest syf, to zróbmy jeszcze większy.

        • 6 0

    • (1)

      Zwłaszcza domy na wodzie w Amsterdamie wyglądają jak slumsy i wcale nie tworzą fajnego klimatu, haha.

      • 6 1

      • bo to sa slamsy dla biedotz ktorej nie stac na wynajem albo kupno

        • 1 0

  • Ciekawe co zimą ? (3)

    Przy ujemnych temperaturach i zamarzniętej wodzie?

    • 14 6

    • wyłączy lodówkę

      • 9 1

    • Będzie wypisywał na raporcie że miasto nie skuło lodu!

      • 4 1

    • Jak co?Non stop diesel pod oknami tych co mieszkają na lądzie

      • 0 1

  • (1)

    idea że właściciel jakiejś barki musi "negocjować z urzędnikami" dowodzi że na szczeblu samorządowym mamy inklinacje totalitarne
    to jest jakiś niesmaczny żart
    zgody, zabranianie, ustalanie
    zamiast stałej, jawnej i z góry ustalonej stawki uzależnionej od "strefy" i przeznaczenia na CAŁEJ długości nabrzeży mamy jakieś dziwne "negocjacje"
    kogo obchodzi jaka jednostka ma sobie tu czy tam stać
    płacisz i stoisz + opłata za media i tyle
    i tu warto przypomnieć jest administracja tworzona przez partię która nagminnie "walczy o demokrację" w Polsce

    • 15 16

    • Dokladnie

      Mało który czytelnik dostrzega gdzie jest problem. Tylko oczy czerwone od politykowania.

      • 4 5

  • super wizualizacja (2)

    podobaja mi sie wizualizacje. premier np wizualizuje moj dobrobyt w nowym ladzie az nie moge sie doczekac. podobnie z ta barka!

    • 15 5

    • JDG

      Ja mam podobnie. Wprost nie mogę się doczekać podwyżki podatków o 50%, żeby było na patusów i ich bombelki.

      • 3 0

    • Barka ma większe szanse na powodzenie niż nowy ład.

      • 0 0

  • Urzednik nie jest od myslenia. Ma odszczekiwac sie i krecic ogonem. Wydanie decyzji w nietypowej sprawie

    przekracza jego inteligencje i paralizuje go strach, ze musi sie wychyylic i wyjsc poza bezpieczna sztampe.

    • 24 3

  • Pojawia się od 10 lat. Jak zwykle temat zastępczy i durne obiecanki.

    • 6 3

  • (1)

    Rozumiem domki, które są na kaszubskich jeziorach. Ale pływające po śmierdzącej Motławie ??

    • 9 5

    • Co kto lubi

      • 2 1

  • Z tą samowystarczalnościa to bym nie przesadzał bo przykładowo taka wytwornica wody polega na (1)

    odparowaniu wody zza burty a nawet odparowana woda ze ścieku zwanego Motławą to raczej nie nadaje się do picia, bo może i będzie czysta ale śmierdzieć nie przestanie.

    • 9 5

    • Bzdura

      Będzie czysta i nic nie będzie śmierdzieć. Dostępne są już takie technologie oczyszczania wody, a urządzenie nie musi być dużo większe od mikrofalówki

      • 0 0

  • Pojawi się jutro

    • 0 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane