• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Chcieli pomóc, a zaszkodzili małym kotom

ms
17 października 2013 (artykuł sprzed 10 lat) 
  • Strażnicy miejscy wyciągnęli małego kota ze zbiornika na wodę.
  • Po wyjęciu z wody mały kotek był zmarznięty, wyczerpany i przerażony, ale po wizycie u weterynarza okazało się, że nic mu nie będzie.
  • Miał szczęście, że zaopiekowali się nim strażnicy z Ekopatrolu.
  • Kotek już niedługo wróci do swojej mamy.
  • Dzień wcześniej inny kot także wpadł do zbiornika na wodę, ale wydostał się z niego - przynajmniej częściowo - o własnych siłach.

Nie zdajemy sobie sprawy, że karmiąc dzikie zwierzęta w mieście narażamy je na różnego rodzaju zagrożenia. Przestrogą dla nierozważnych miłośników kotów niech będzie historia, która wydarzyła się dziś w Gdyni.



Czy pomagasz dzikim zwierzętom?

Krótko po godzinie 8, dyżurny Straży Miejskiej w Gdyni odebrał dramatyczny telefon od mieszkanki Chyloni. Kobieta relacjonowała, że w zbiorniku kanalizacji deszczowej topi się mały kotek. Prosiła o szybką interwencję.

Na miejsce pojechali strażnicy z Ekopatrolu. Na powierzchni zbiornika o życie walczył mały kotek. Strażnicy rozłożyli drabinę, jeden z nich zszedł kilka metrów na dno zbiornika i za pomocą wysięgnika wyjął zwierzaka z wody. Młody kot, mokry i przerażony, został owinięty w kurtkę, wysuszony, a potem przewieziony do lecznicy. Jak zapewnił weterynarz - zwierzę przeżyje.

- To nie pierwsze zdarzenie tego rodzaju, bo dzień wcześniej do zbiornika wpadł inny mały kot - relacjonuje Danuta Wołk-Karaczewska, rzeczniczka gdyńskiej Straży Miejskiej. - Jemu na szczęście udało się wdrapać wyżej, siedział ponad lustrem wody, w rurze odprowadzającej deszczówkę. Gdyby nie pomoc strażników i ich specjalistyczny sprzęt, zwierzę nie miałoby szans na przeżycie.

Zdarzenie może się powtarzać, bo małe kotki i ich mama na stałe przebywają koło zbiornika z wodą. Powód? W to miejsce okoliczni mieszkańcy znoszą im jedzenie.

Dlatego strażnicy z Ekopatrolu, którzy dodatkowo są inspektorami OTOZ Animals, zwrócili mieszkańcom uwagę, by pożywienie dla zwierząt wykładać w innym miejscu. Okolice zbiornika z wodą są niebezpieczne, szczególnie dla młodych kociąt, które z natury są ciekawskie i poszukujące różnych przygód.

Czytaj także: dlaczego nie powinniśmy dokarmiać gołębi

Od początku roku do teraz strażnicy miejscy interweniowali w sprawach zwierząt 2242 razy. Wśród tych zdarzeń były 94 przypadki dotyczące rannych zwierząt i ptaków.
ms

Opinie (87) 7 zablokowanych

  • Brawo dla Malego Kotka !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! Bedzie ZYŁ Chlopak kochany !!

    Kochajmy Kotki !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!Dzieci oddalam do domu dziecka a kotki kocham sercem calym !!!

    • 7 14

  • na pohybel ekoterrorystom (1)

    znowu lewackie oszołomstwo w akcji

    • 4 14

    • Wpadles tu prosto z epoki kamienia lupanego? Umiesz pisac na klawiaturze? Bo po tresci oceniajac to chyba jestes operatorem maczugi.

      • 7 2

  • Xd (1)

    Cikawe czy do czlowieka by tak szybko przyjechali

    • 5 12

    • Xd

      Gdyby źle zaparkował to by przyjechali.... wtedy mają motywację...

      • 0 1

  • skoro zbiornik nie jest dostatecznie zabezpieczony to może w końcu człowiek tam wpadnie i dopiero ktoś zareaguje.

    • 7 0

  • chciałbym, żeby zlikwidowano wszystkie fora

    Tylko gdzie wylewalibyście swoją żółć? Smutni jak wagina pracownicy, których szef gnębi, kierowcy, co w korku stoją, obywatele, którzy muszą skomentować wszystko, swe 3 grosze wcisnąć, znacie się na wszystkim, na sztuce, polityce, bo takie macie kurna obywatelskie prawo, jeszcze redakcja cała do pupy.Ktoś z was jest pewnie moim sąsiadem, kolegą z pracy. Się jakoś w realu nie ujawniacie, szat nie rozdzieracie nad krzywdą i kłamstwem!
    Tyle.

    • 10 4

  • nie nawidze kotów (3)

    • 8 28

    • i nie umiesz pisać

      • 8 1

    • Nienawidze analfabetow. Slownik poczytaj zanim cos napiszesz!

      • 4 0

    • "Nienawidzę kotów" Zdajesz sobie sprawę z tego że myśląć z nienawiścią o zwierzętach jesteś patologicznym wykolejeńcem?
      W niedzielke do koścółka co?

      • 4 2

  • W lesie zwierzęta sobie radzą. (2)

    Tylko w miescie mieszkaja upośledzone i niepełnosprawne koty i trzeba je dokarmiać. A nie daj boże jakiś biedny kotek zdechnie - tragedia! Bo przecież w lesie małe zwierzęta nie giną, nie chorują i nie maja wrogów.. Karmienie dzikich zwierząt w miescie tylko im szkodzi, ale nie, nie. Trzeba dbać o biedne zwierzątka, same sobie nie poradzą.

    • 10 10

    • Koty w lesie nie zyja.

      Kot to zwierze ktore zyje kolo ludzi. Nie z ludzmi. To jest roznica pomiedzy zyc z kims a obok niego. Psy zyja z ludzmi.

      • 5 1

    • Kot - gatunek udomowiony

      Tak samo jak pies. Kot to nie jest zwierze dzikie. Owszem niektóre koty wolnożyjące są zdziczałe.
      Koty nie żyją w lesie tylko obok ludzi w mieście.
      Nie żyją w naturalnym środowisku, tylko w środowisku, które my ludzie im stwarzamy. Dlatego jesteśmy za nie odpowiedzialni. Koty należy kastrować aby było ich mniej, bo jest ich za dużo dlatego niewiele z nich może liczyć na odpowiednie warunki. Kotów w mieście dlatego jest za dużo, bo nieodpowiedzialni ludzie wyrzucają koty z domów, i one potem się rozmnażają i dają początek koloniom kotów wolnożyjących.

      • 4 2

  • za te pieniądze co wydali na ratunek (5)

    mogliby kupić 50 takich dachowców w sumie po co kupować jak tego wszędzie na pęczki łazi to po co ratować jeden w prawo czy w lewo żadna różnica

    • 5 30

    • to może zaczniemy od nie ratowanie ciebie?

      przecież ludzi jest pełno,łażą na prawo i lewo i z wielu nie ma pożytku

      • 17 1

    • !

      Do psa.
      Drogi imbecylu, zdajesz sobie sprawe z tego jak bardzo ograniczony masz umysł?

      • 4 2

    • A duzo wydali?

      Z tego, co widziałam to był tam pan z podbierakiem i kilku kibiców. Ciekawe ile sobie liczą kibice za tę akcję?

      • 3 0

    • Frajerze

      Patrząc na takich matołów jak ty(pisane z małej litery przez wzgląd na brak szacunku do ciebie) zastanawiam się po co cie ojciec zrobił...

      • 1 0

    • nie taki już ze mnie małolat : ))

      nie wiem ile wydali ale mogli wcale nie wydawać pewnie 200 akcja ratownicza plus żarcie i pomoc medyczna to już lepiej dać na dom dziecka czy bezdomnych bo wielu ma gorzej niż te słodkie kociaczki które tak wszyscy kochamy ;) Hotelik na witominie już się ładny buduje pozdrawiam miłośników futerek ; )

      • 0 1

  • Zawsze byłem za Strażą Miejską, oni się troszczą o zwierzęta i nasze samochody w mieście:)))

    Ale czemu tak naprawdę gryzą łapę Pana chlebodawcy???

    • 4 0

  • miłośnicy zwierząt to w większości niestety debile

    Nie znają stylu życia dzikich zwierząt, myślą że to nieporadne maskotki

    • 7 18

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane