- 1 Niepełnosprawny: zostałem na lotnisku (163 opinie)
- 2 Coraz więcej psów na plaży. To problem? (522 opinie)
- 3 50 lat pracuje w jednym zakładzie (192 opinie)
- 4 700 stoisk i 1 mln gości w Gdańsku (211 opinii)
- 5 Twórca Amber Gold pisze list do dziennikarzy (196 opinii)
- 6 Mieszkam nad morzem i co mi zrobisz? (365 opinii)
Chińscy pionierzy na Politechnice Gdańskiej
Cecily, Ray, Santia i Akiva mają po 18-19 lat. Przyjechały do Trójmiasta z różnych stron Chin; właśnie rozpoczęły studia na wydziale zarządzania i ekonomii Politechniki Gdańskiej. Należą do pionierskiej grupy dziewiętnaściorga Chińczyków, którzy przez najbliższe trzy lata studiować będą w Gdańsku zarządzanie na anglojęzycznych studiach licencjackich dla obcokrajowców (Bachelor in Management).
- Jestem tutaj, bo studia i życie w Polsce są tańsze niż na przykład w USA czy Australii - mówi Cecily.
- Poza tym podobne studia w Chinach trwałyby rok dłużej - dodaje Ray. - No i fajnie jest uczyć się w innym środowisku i przy takiej pogodzie jak u was - pada taki piękny śnieg. W Yichang, skąd pochodzę, nie ma śniegu, a do tego w Trójmieście jest i morze, i dużo drzew.
Dziewczyny podkreślają też, że dzięki studiom na PG poznają dobrze Polskę i Unię Europejską - zależy im na tym, bo chciałyby w przyszłości pracować nad poszerzaniem kontaktów, zwłaszcza polsko-chińskich. Dziwna jest dla nich polska kuchnia, ale to nie problem, bo w akademikach można gotować.
- Program tych studiów od początku szykowaliśmy z myślą o studentach z Azji. Wykładowcy to wyłącznie pracownicy naszego wydziału - mówi Piotr Dominiak, dziekan wydziału zarządzania i ekonomii PG. - Przygotowania trwały dwa lata: nostryfikacja chińskich dyplomów szkół średnich, procedury wizowe, poszukiwanie studentów, w czym pomógł nam tamtejszy agent rekrutacyjny.
Poza przedmiotami zawodowymi zagraniczni studenci mają też obfity program dodatkowy: kursy języka angielskiego i polskiego, zajęcia z historii i kultury Polski. Rok nauki kosztuje ich 4,5 tys. euro, do tego jeszcze comiesięczny czynsz za akademik. Musieli zapłacić za cały rok z góry, inaczej nie dostaliby wizy.
Opinie (48) 9 zablokowanych
-
2007-11-13 08:17
Sceptycyzm
Jak zwykle na forum większość się żali i z góry jest na nie. A pewnie o studiowaniu i wyjazdach na studia macie tyle pojęcia ile.. własnych doświadczeń. Czyli niewiele.
Korzyści takiego projektu są dla obu stron na prawdę ogromne. Uczelnie na zachodzie również przyjmą studentów z całego świata na wymiany studenckie (tyle, ze w dużo większej skali), bo dawno potrafiły ocenić korzyści z tego płynące. Pierwszą jest rozwijanie, utrwalanie i powiększanie płynności języka angielskiego, który będzie tu językiem komunikacji nie tylko wśród przyjezdnych, ale wśród naszych studentów i wykładowców, którzy będą z nimi współpracować. Poza tym tego typu kontakty mogą zawsze przerodzić się w wymiany dwustronne, które będą z pożytkiem dla naszych studentów. O doświadczeniach związanych z "wymianą kulturową" (tak bardzo niedocenianą gdy się jej samemu nie pozna) już nawet nie wspomnę...
Podsumowując - well done PG! And have a nice time here in 3city newcomers! ;)- 0 0
-
2007-11-13 08:20
"W akademikach można gotować" (1)
jeszcze nie widziałem osiągnięć kulinarnych Chińczyków, ale Wietnamczycy z mojego akademika już nie raz pokazali jak aromatyczna potrafi być ich kuchnia. Koledzy z Wietnamu zbierali się w pięciu, obierali kurczaka w ten sposób że przypalali chyba pióra.
Ciekawe, co później im z tego wychodziło. Pewnie i tak lepsze niż w restauracji ;)- 0 0
-
2007-11-13 21:25
Ciekawe skąd wzięli opierzonego :) w sklepie chyba dają "golasy ?
może to był pudel sąsiadki? hi
- 0 0
-
2007-11-13 09:08
tytuł: "Pomorze: Podwyżki lekarzy tylko tymczasowe"
Kaczyński obiecywał zachować tę podwyżkę.
Ale jak leczyc nas będą lekarze dobrze opłacani, to po co jeszcze drobne podwyżki?- 0 0
-
2007-11-13 09:10
"Program tych studiów od początku szykowaliśmy z myślą o studentach z Azji."
Rozumiem, iz w zwiazku z powyzszym program obejmuje rowniez slynny "chinski chłyt marketingowy".- 0 0
-
2007-11-13 09:34
Aktykul ma pare linijek...
..to go najpierw przeczytaj ze 3 razy i sprobuj zrozumiec!
- 0 0
-
2007-11-13 09:35
e (2)
Młodzież nie-azjatycka ma inny program, bo uczy się z polskich podręczników i według polskich programów. Studia, o których mowa, są prowadzone według odrębnego programu (są to studia licencjackie, jedyne licencjackie na tym wydziale), a podręczniki są anglojęzyczne.
- 0 0
-
2007-11-13 09:50
(1)
Myslałam, że na politechnice nie studiują tylko albo studenci polscy albo Chińczycy ?
- 0 0
-
2007-11-13 09:52
dokładnie: albo studenci polskojęzyczni albo anglojęczni Chinczycy
- 0 0
-
2007-11-13 09:50
hmm
to wcale nie jedyne studia licencjackie na tym wydziale....jest jeszcze europeistyka, również w systemie 3 + 2...
- 0 0
-
2007-11-13 09:54
dobrze, ze nie murzyni i nie muzułmanie (2)
jeśli juz maja przyjezdzac obcy, to cieszmy sie, ze sa to Azjaci. Chińczycy to porządni i pracowici ludzie, czego nie mozna powiedziec o islamistach i murzynach.
- 0 0
-
2007-11-13 21:03
Słuznie
Azjaci chyba maja w krwi > pracowici i widac po nich > NIe tworzą kłopotów dla nas jak inni
- 0 0
-
2007-11-13 21:05
SŁUSZNIE
są pracowici skronni ,Lepiej takich niz inni
- 0 0
-
2007-11-13 10:00
tom - masz racje i szczęście
ze zyjesz w PL ! W wielu krajach o znanej tolerancji juz byś za to siedział !
- 0 0
-
2007-11-13 10:00
Korekta
Masz rację, aaa. Europeistyka to również licencjat - rozpędziłem się :-).
Do e:
To nie są jedyne dwie grupy. Rzecz w tym, że pozostali studenci anglojęzyczni pochodzą z UE i przyjeżdżają w ramach Sokratesa, więc nie płacą za studia. Chińczycy płacą.- 0 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.