- 1 Będzie 500+ dla małżeństw ze stażem? (451 opinii)
- 2 Szybko odzyskali skradzione auto (39 opinii)
- 3 Karne kupony za niewłaściwe parkowanie (162 opinie)
- 4 "Bilet miejski" bez zniżek dla seniorów (191 opinii)
- 5 Tak wybuchł pożar w Nowym Porcie (278 opinii)
- 6 Wznowili drogi remont po pół roku przerwy (63 opinie)
Ciąg dalszy trzęsienia ziemi w pomorskim wymiarze sprawiedliwości
Prawdziwa burza w trójmiejskich instytucjach wymiaru sprawiedliwości. Najpierw o odwołanie szefowej prokuratury rejonowej nadzorującej śledztwo w sprawie Amber Gold zawnioskował prokurator generalny, a teraz o odwołaniu prezesa Sądu Okręgowego w Gdańsku mówi minister sprawiedliwości.
Słowa Jarosława Gowina to pokłosie dziennikarskiej prowokacji. Ryszard Milewski, prezes gdańskiego sądu, myśląc, że rozmawia z asystentem ministra Tomasza Arabskiego, bez oporów poprosił o instrukcje w sprawie terminu zwołania posiedzenia dotyczącego przedłużenia aresztu dla Marcina P., szefa Amber Gold. Co więcej, sędzia otwarcie rozmawiał też z "urzędnikiem" o składzie sędziowskim i trwającej akurat w sądzie kontroli. Wszystko zostało zarejestrowane.
Czytaj więcej o dziennikarskiej prowokacji wobec prezesa sądu
Nagranie upubliczniła "Gazeta Polska Codziennie". Głos osoby oryginalnie rozmawiającej z prezesem sądu zastąpiono jednak głosem lektora. - To nie ja dzwoniłem do prezesa sądu, nie mogę też zdradzić kto to zrobił, bo chronię swoje źródło informacji, tym bardziej, że prokuratura i ABW wszczęły w tej sprawie postępowanie - mówi Samuel Pereira, dziennikarz GPC i autor tekstu, który pojawił się wraz z nagraniem.
Spore wątpliwości dotyczące zachowania prezesa sądu wyraziło Stowarzyszenie Sędziów Polskich "Iustitia", które wydało specjalne, krytyczne oświadczenie. - Jakiekolwiek uleganie naciskom lub, co ważne, nawet sprawianie pozorów, iż owym naciskom się ulega, jest naszym zdaniem niegodne sędziego - mówi Bartłomiej Przymusiński, rzecznik stowarzyszenia.
Członkowie "Iustitia" zwrócili się też do Rzecznika Dyscyplinarnego przy Krajowej Radzie Sądownictwa o rozważenie przeprowadzenia z urzędu postępowania wyjaśniającego w sprawie zachowania sędziego Milewskiego. Podobnie zareagował minister sprawiedliwości, tyle tylko, iż od razu zapowiedział, że wystąpił też do KRS o opinię w związku z zamiarem odwołania prezesa.
Sam Milewski bronił się z kolei w czwartek twierdząc, iż nagranie udostępnione przez GPC zostało zmanipulowane i wyrwane z kontekstu, gdyż stanowiło element większej całości. Dodał też, iż oprócz telefonów otrzymał maila, rzekomo wysłanego przez kancelarię premiera, w rzeczywistości sfałszowanego (sfałszowanie tego maila minister Arabski nazwał wczoraj przestępstwem, wyraził również nadzieję, iż "sprawcy tego przestępstwa zostaną odnalezieni").
10 września, zanim sprawa została upubliczniona, Milewski zawiadomił o wszystkim prokuraturę, która - po przesłuchaniu go - wszczęła śledztwo dotyczące powoływania się na wpływy w instytucjach publicznych.
- Tak naprawdę problem ma głębsze podłoże - komentuje dla Trojmiasto.pl sędzia Przymusiński. - Zły jest system, w którym to politycy decydują o istotnych sprawach dotyczących organizacji pracy sądu. Bez tej zależności rozmowa taka, jak prezesa gdańskiego sądu z rzekomym urzędnikiem, nie byłaby w ogóle możliwa. Pomysły, aby to zmienić, pojawiały się, ale politycy nie byli zainteresowani tym, żeby zupełnie oddzielić sądy od władzy. Twierdzili, że ktoś pracę sądów musi kontrolować - mówi.
Sędzia Ryszard Milewski nie pierwszy raz znalazł się na celowniku mediów. W styczniu 2009 roku, kiedy był jeszcze wiceprezesem Sądu Okręgowego w Gdańsku, "Rzeczpospolita" nagłośniła sprawę wizyty w jego domu sopockiego dilera samochodów, Włodzimierza Groblewskiego, jednego z bohaterów tzw. afery sopockiej. Według ówczesnej wersji prokuratury (dziś nie ciążą na nim żadne zarzuty), miał on korumpować prezydenta Sopotu Jacka Karnowskiego. Do wizyty dojść miało w dniu, gdy sąd decydował o areszcie dla prezydenta Sopotu. Ostatecznie wszystko rozeszło się wówczas po kościach - uznano, że Włodzimierz Groblewski odwiedził nie sędziego, a jego matkę, z którą znał się od lat.
Tym razem jednak kaliber sprawy jest zdecydowanie większy, bo też i afera Amber Gold odbija się znacznie większym echem w całym kraju. Już wcześniej wniosek o odwołanie szefowej prokuratury rejonowej, która zajmowała się na początku sprawą Amber Gold zgłosił prokurator generalny. Na razie jednak, jak potwierdza nam rzecznik Prokuratury Okręgowej w Gdańsku, pani prokurator wciąż piastuje swoje stanowisko. Na jakim etapie jest sprawa? Nie wiadomo: prokuratorzy z Gdańska odsyłają nas do rzecznika prokuratora generalnego, który z kolei nie odbiera telefonu.
Opinie (428) ponad 20 zablokowanych
-
2012-09-14 06:50
najsmutniejsze jest to że dzwoni (2)
nie premier, ale niskiej rangi pomocnik niskiej rangi pomocnika premiera. A prezes stoi na baczność.
- 52 1
-
2012-09-14 09:33
zdaje sie,ze nie wiesz nic o kancelarii premiera i jaka funkcje w niej sprawuje Arabski!!! (1)
- 2 4
-
2012-09-14 10:11
arabski? czy to ten organizator słynnego lotu?
- 7 1
-
2012-09-14 06:51
(1)
I tak Pan Prezes Sądu Okręgowego sie z tego wywinie wszystko rozejdzie się po kościach...
- 32 3
-
2012-09-16 19:31
I tak Prezes się wywinie
Robotnik który nie wykonuje dokładnie i rzetelnie
swoich obowiązków to dyscyplinarka??? Ale pan sędzia
najwyżej straci stanowisko prezesa??? A powinien usunięty z zawodów prawniczych i emerytura na warunkach
ogólnych???- 2 0
-
2012-09-14 06:57
Założe się, że niezlustrowany lub potomek niezlustrowanego (1)
- 30 2
-
2012-09-14 10:37
Niezlustrowany
Tak..tak.. widać po gębie.
- 1 0
-
2012-09-14 07:02
Dobra prowokacja ujawniająca służalczosć partyjna i korupcję. (1)
POdaj sie pan do dymisji . Oszczędź wstydu. Po tych wszystkich aferach w grodzie Adamowicza wstyd komuś powiedzieć że jest się z Gdańska.
Do Diabła z wami PO-wskie przechery.- 51 3
-
2012-09-14 07:29
Jestem z Gdańska to widać, jestem z Gdańska
to przede wszystkim czuć!
- 2 5
-
2012-09-14 07:06
i po raz kolejny się powtarzam, ale warto
YT: "cejrowski- wszystkich won"
od siebie dodam - płacmy im po 4000 emerytury, byleby tylko się odpier...i raz na zawsze od Polski- 31 0
-
2012-09-14 07:19
niech nam zyje prezes naszego klubu...to ja jarzabek
- 13 2
-
2012-09-14 07:20
Arabski niech stanie przed lustrem i tam szuka winnych
- 24 2
-
2012-09-14 07:23
Wszystkie wątpliwe wyroki do lustracji (1)
Jak tacy uniżeni sędziowie mają być SPRAWIEDLIWI!
- 22 1
-
2012-09-14 10:40
Tylko pytam
Czy sprawa Karnowskiego była w jego rękach ?
- 4 0
-
2012-09-14 07:23
szwindalrze....widomo było od dawna,że jedna wielka mafia rządzi..jak kaczynski głosno w mediach powiedział,ze w polsce rządzi mafia...jakie oburzenie...?jaki atak na niego tych skorumpowanych,ochydnych mediów...rzygac się chce...czego sie nie dotnie...smród i to jaki...? wielkie guano!!!!!!!!!
- 27 4
-
2012-09-14 07:25
do diabła z tymi popapranymi śmierdzącymi od guana..popaprańcami,,!!!!!!!!! dość!!!!!!!!
- 26 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.