- 1 Były senator PiS trafił do więzienia (209 opinii)
- 2 Nowa godzina wodowania z historycznej pochylni (106 opinii)
- 3 Dworzec PKS w Gdańsku: co dalej? (171 opinii)
- 4 Wstrzymano zmiany na Marynarki Polskiej (18 opinii)
- 5 Rusza wyczekiwana inwestycja na Witominie (43 opinie)
- 6 Kontrola CBA w Urzędzie Miasta Gdyni (230 opinii)
Ciasta, pieczywo, ryby i bakalie pod lupą Inspekcji Handlowej. Złe wyniki kontroli
Ciasta, pieczywo, ryby i bakalie sprzedawane na wagę wzięła pod lupę Inspekcja Handlowa. Ponad dwie trzecie sprawdzonych produktów zakwestionowano, bo były źle oznakowane, a nierzadko zepsute. W ferworze przedświątecznego, zakupowego szaleństwa warto więc mieć głowę na karku i dokładnie sprawdzać, co wsadzamy do sklepowych koszyków.
Jak informuje Wojewódzki Inspektorat Inspekcji Handlowej w Gdańsku, podczas kontroli oceniono w sumie 1384 partii produktów. Ponad trzy czwarte z tego to różnego rodzaju ciasta, ciastka i cukierki. Nieprawidłowości dotyczyły ponad 64 proc. skontrolowanych partii, w tym prawie 60 proc. ciastek i ciast, ponad 70 proc. ryb czy ponad trzech czwartych pieczywa. Zastrzeżenia wzbudziło zarówno oznakowanie, jak i jakość produktów.
Ciastka z pleśnią i nieświeże ryby
Na terenie kontrolowanym przez gdańską inspekcję handlową sprawdzono 10 sklepów.
- Nieprawidłowości stwierdzono w aż dziewięciu placówkach. Ogółem skontrolowano 58 partii produktów oferowanych do sprzedaży bez opakowań, z czego zakwestionowano 40 partii, czyli 69 proc. - informuje Waldemar Kołodziejczyk, rzecznik Wojewódzkiego Inspektoratu Inspekcji Handlowej w Gdańsku.
Przeprowadzone badania laboratoryjne wykazały m.in., że ciasta i ciastka sprzedawane w sklepach były gumowate, zawierały strzępki pleśni oraz barwniki w składzie, których nie zadeklarowano na opakowaniu. W słodyczach wykryto inną niż deklarowana zawartość cukru i soli, bakalie miały konserwanty, a ryby nieprzyjemny zapach i rozpadały się po ugotowaniu, co oznacza, że nie były pierwszej świeżości.
Masa zastrzeżeń dotyczyła oznakowania produktów. Najgorzej pod tym względem wypadło pieczywo - blisko 80 proc. sprawdzonego towaru było nieprawidłowo oznakowane. Producenci zatajali fakt, że pieczywo wyprodukowano z ciasta głęboko mrożonego. Przy wielu produktach w ogóle brakowało jakichkolwiek oznaczeń. Wiele nazw na opakowaniu wprowadzało w błąd. Tak jak na przykład "kule rumowe", choć do ich produkcji nie użyto rumu, a jedynie aromat, "markizy cytrynowe", choć w składzie nie było cytryny, tylko aromat, "filet z soli" zamiast "filet z limandy żółtopłetwej". Pojawiły się także przypadki stosowania w oznakowaniu ciast i ciastek określenia "domowe", choć zawierały konserwanty, regulatory kwasowości, emulgatory i barwniki. Co oprócz tego? Kontrola wykazała, że sprzedawcy zawyżali ceny, zdarzało się też, że sprzedają żywność przeterminowaną.
Posypały się mandaty
W efekcie kontroli inspektorzy nałożyli 45 mandatów, a w wyniku wszczętych postępowań administracyjnych ukarano finansowo kilkudziesięciu przedsiębiorców. Gdańska inspekcja wszczęła siedem postępowań administracyjnych, z czego pięć z nich zakończyło się wydaniem decyzji o nałożeniu kar pieniężnych na łączną kwotę 2,5 tys. zł. Został też skierowany jeden wniosek o ukaranie do Sądu Rejonowego.
- Podsumowując przeprowadzone kontrole, należy stwierdzić, że w sektorze środków spożywczych oferowanych bez opakowań istnieje bardzo dużo nieprawidłowości, szczególnie w oznakowaniu tego rodzaju produktów. Potencjalny nabywca tego rodzaju wyrobów bardzo często pozbawiony jest informacji o składzie wyrobów oferowanych luzem, o występujących w nim alergenach oraz o pochodzeniu tych wyrobów. To sygnał wyraźnie wskazujący na potrzebę stałego monitorowania jakości wyrobów oferowanych do sprzedaży luzem, co z pewnością wpłynie na poprawę oznakowania i cech jakościowych tych wyrobów - mówi Waldemar Kołodziejczyk.
Każdy mieszkaniec Trójmiasta, który widzi nieprawidłowości w sklepie, może je zgłosić do Inspekcji Handlowej w Gdańsku.
Miejsca
Opinie (456) ponad 10 zablokowanych
-
2019-12-21 13:31
nawet w takim Gdańsku za wodę płacisz Francuzom, za ogrzewanie Niemcom, spalarnie oddadzą Włochom
nawet Lechię sprzedali Niemcowi.- 16 1
-
2019-12-21 13:31
Dlaczego? (2)
Dlaczego nie podali nazw tych sklepów tak jak stacji benzynowych które chszczą paliwo?
- 17 0
-
2019-12-21 16:01
bo chca zyc z reklam.
- 0 0
-
2019-12-21 23:30
co to znaczy chszczą ?
- 0 0
-
2019-12-21 13:34
W du.e se wsadzcie te kontrole. (1)
Żeby taka kontrola przynisła pozytywny efekt to oszuści i ci wszyscy którzy nie trzymaja norm spozywczych,dodają niewlaściwe skladniki to powinny byc ukarani po 10 tys zł przynajmniej.A nie że wszystkich razem ukarano na łaczna sume 2,5 tys zł.A w mediach powinny byc podane nazwy firm,sklepów ktore zostały ukarane bo sprzedawały badziewie.
- 21 0
-
2019-12-21 16:02
genau / dokładnie
i to loss
- 1 0
-
2019-12-21 13:51
sola (1)
ale ta sola czyli czyli limanda złocista to przegięcie. Dobrze ze po łacinie nie nazywają ryb.
- 5 1
-
2019-12-21 16:03
ichtiolodzy akurat nazywaja
- 0 0
-
2019-12-21 13:54
Co to za kary?
Ludzie krzyczą, że mandaty drogowe powinny być wyższe, a dla takiego sklepu kara 300 zł za takie przekręty to mniej niż nic.
- 5 0
-
2019-12-21 14:01
po co piszecie jak nic z tego nie wynika !?
- 13 1
-
2019-12-21 14:11
Kontrola produktòw
Dobrze byłoby sprawdzić też rynki i bazary gdzie tą samą ręką bierze się jajka i wędliny bez użycia rękawiczek albo kroi się wędlinę i tą samą ręką w rękawczce bierze się pieniądze
- 4 0
-
2019-12-21 14:16
W sumie aż 2500 zł kar???
A niech to. Majątek
- 12 0
-
2019-12-21 14:25
Kpina jakieś upomnienia i kilka kar w wys 2,5 tys za kłamstwa czy trucicielstwo? Te urzędy są do likwidacji. Widać wyraźnie że są zbędne!
- 13 0
-
2019-12-21 14:30
Nosz kurr
Jakich sklepów?! Gdzie są dane?! Po co komu artykuł o żarciu złej jakości skoro nie pada nazwa żadnej firmy ani sprzedawcy?! Co ja mam z taką informacją zrobić? Samemu hodować inwentarz i sadzić warzywa?!
- 14 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.