- 1 Ulewa przeszła przez Trójmiasto (67 opinii)
- 2 Nowożeńcy w kłopotach, bo zabrali to z plaży (96 opinii)
- 3 Tajemnicze konstrukcje w Dolinie Samborowo (49 opinii)
- 4 Zgubiłeś ponton na morzu? Szukają cię (77 opinii)
- 5 Zatopiony dźwig wyciągnęli w częściach (232 opinie)
- 6 Kolbe i rodzina Ulmów wrócą do muzeum (506 opinii)
- Polska, zaatakowana przez Niemcy 1 września 1939, po szesnastu dniach walk znajdowała się już w położeniu militarnie bardzo niekorzystnym. Niemniej trwały nadal walki na wschód od Wisły, broniła się Warszawa i Lwów. Naczelne Dowództwo przygotowywało dłuższą obronę na tak zwanym przedmościu rumuńskim, gdzie spodziewano się dostaw broni i sprzętu drogą morską przez Morze Czarne i zaprzyjaźnioną Rumunię.
Wszystkie te rachuby załamały się całkowicie w momencie nieoczekiwanej agresji sowieckiej na Polskę, częściowo jeszcze w nocy i nad ranem 17 września. Jak się dopiero później okazało, agresja owa była już uzgodniona pomiędzy nazistowskim Berlinem i komunistyczną Moskwą w tajnym protokole do jawnego traktatu o nieagresji z 23 sierpnia 1939 roku, w tak zwanym pakcie Ribbentrop-Mołotow.
Korpus Ochrony Pogranicza (KOP), strzegący granicy polsko-sowieckiej walczył z wkraczającymi Sowietami. Tak samo walczyły z nimi niektóre oddziały Wojska Polskiego, a nawet ochotnicy - harcerze i uczniowie. Można tu na przykład wymienić parodniowe walki na fortyfikacjach na Wołyniu w rejonie Sarn, czy obronę Grodna, w czasie której szczególnie odznaczyła się młodzież szkolna, niszcząca czołgi sowieckie butelkami z benzyną. Miała miejsce, oczywiście prowadzona tylko słabymi siłami i z konieczności improwizowana - wojna polsko-sowiecka 1939 roku.
Ale los Polski był już, w warunkach agresji sowieckiej, przesądzony. Polski rząd i Naczelne Dowództwo, zagrożone zagarnięciem ich przez Sowietów, przekroczyły granicę rumuńską w nocy z 17 na 18 września 1939 roku. Sowiecki "cios nożem w plecy" ostatecznie przesądził los Polski w 1939 roku i skrócił też dość znacznie jej obronę przeciw Niemcom.
Notowała K.K.
Opinie (63)
-
2003-09-17 09:56
Te
wierszokleci, poeci i inne dziwadła- czy braliście dzisiaj lekarstwa jakie Wam psychiatra zapisał???
A co do artykułu to poprosimy coś bardziej optymistycznego.- 0 0
-
2003-09-17 09:57
och głupie wy ludzie głupie
jak ryż w pomidorowej zupie
jak mamy dno gara spalone
jak wasze myslenie o dupie
w dyskusji zdebilonej- 0 0
-
2003-09-17 09:58
w dyskusji zdebilonej
- 0 0
-
2003-09-17 10:04
no cóż ciaptaku
wiedzę to ty może masz, ale bardzo maleńką. Powstania ślaśkie wybuchały w zaledwie 4 powiatach. dmowski miał nadzieję, ze powstanie rozszerzy sie na caly slask. zreszta dltaego klocil sie z pilsudskim, ktory uwazal ze powstanie nie ma wiekszych szans. powstanie upadlo, bo na slasku przewazala juz wetdy ludnosc niemiecka. w powiecie gliwickim np. ludnosc niemiecka wynosila wetedy juz ok. 83%. a plebiscyt na mazurach dotyczyl tylko terenow przygranicznych i regulacji granicy. jezli ci sie wydaje, ze plebiscyt to rodaj referendum od torunia do krolewca, to ty jestes dopiero zakuta pala !
- 0 0
-
2003-09-17 10:10
nie obrazaj innych na forum glupi dzieciaku. wez idz na wp, tam pasujesz do reszty dziecinnych internautow!
- 0 0
-
2003-09-17 10:16
JAgula i Moby Dick
Pozdrawiam miłe panie i życzę miłego dnia.
- 0 0
-
2003-09-17 10:30
ulrich-u
jak na razie to ty z twoimi krzyzakami jestes zakuta pala.
Tym bardziej ze nie widzisz roznicy miedzy interesami panstwowymi a mozliwosciami lokalnymi.
Idac dalej twoim tokiem myslenia wcale nie chcielismy gdanska bo przed wojna siedzialo tam talko 9,3% narodowosi polskie?
I prosze nie czytaj wiecej nalepek z bananow to nie literatura fachowa.
Chyba ze dla malpy- 0 0
-
2003-09-17 10:39
ziemie odzyskane
Ciaptaku,to Ulrich ma wiecej racji.Plebiscyty a przez to obszary plebiscytowe zajmowaly tylko nikla czesc tzw.ziem odzyskanych.Zaden z politykow okresu po pierwszej wojnie swiatowej nie wysuwal projektow granicy na Odrze i Nysie,
przeciez to absurd.- 0 0
-
2003-09-17 11:01
... co tylko potwierdza znany od dawna fakt, iż ciaptak ma WYRAZ TĘSKNOTY ZA ROZUMEM NA TWARZY...
- 0 0
-
2003-09-17 11:04
Mało tego, ja słyszałem za to, że ciaptak ma zwyczaj w przypływie furii wyciskać sok z kalafiora. Wrrr... :)
- 0 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.