- 1 Do 5 tys. zł dotacji na rower elektryczny (221 opinii)
- 2 Rowerzyści: nie dzwońcie na pieszych (764 opinie)
- 3 Hałas stoczniowych imprezowni nieco zelżał (120 opinii)
- 4 Kultowa "Górka" i widok na morze (116 opinii)
- 5 Pamiątka z wakacji jak wyrzut sumienia (55 opinii)
- 6 Na spacer po Trójmieście z przewodnikiem (20 opinii)
Co drugi sklep sprzedałby alkohol nieletnim
W 72 ze 130 przebadanych sklepów w Trójmieście nastolatkowie bez problemu kupiliby alkohol. Najłatwiej o to na stacjach benzynowych i w niewielkich sklepach osiedlowych, gdzie w sumie ponad 70 proc. prób zakupu alkoholu kończyło się sukcesem.
Młody człowiek podchodzi do sklepowej kasy z czteropakiem piwa lub butelką wina, do tego ma też jeden dowolny produkt "niealkoholowy". Ma 17 albo 18 lat. W tym drugim przypadku jego wygląd nie sugeruje, że z pewnością jest dorosły, bo wybrano osoby o wyglądzie nastolatka - tak wyglądało badanie, którego wyniki prezentujemy poniżej.
- Jeśli pracownik kontrolowanego sklepu prosił o dowód osobisty, klient odpowiadał, że go zapomniał i czekał na reakcję kasjera. Natomiast w przypadku, gdy pracownik nie weryfikował pełnoletniości i zakup doszedłby do skutku, klient oświadczał, że zapomniał pieniędzy i stać go tylko na drobną rzecz, którą wybrał, ostatecznie nie dokonując zakupu alkoholu - zastrzegają autorzy badania, Przemysław Budaszewski i Katarzyna Pawłowska z agencji badawczej CBM Test z Gdyni.
Badanie zostało przeprowadzone w kwietniu i w maju. Młodzi ludzie odwiedzili 66 sklepów w Gdańsku, 45 w Gdyni i 19 w Sopocie. Wszystkie sklepy należały do sieci handlowych, nie badano samodzielnych placówek działających całkowicie na własny rachunek.
"Testowani" byli sprzedawcy w hipermarketach (Auchan, Carrefour, E. Leclerc, Tesco), supermarketach (Groszek, Intermarche, Lewiatan, Piotr i Paweł, Polomarket, Stokrotka oraz Rossmann), dyskontach (Biedronka, Kaufland, Lidl, Netto), sklepach osiedlowych (Carrefour, Fresh Market, Małpka Express, Żabka) i na stacjach paliw (BP, Circle K, Shell, Lotos, Orlen).
O alkohol najłatwiej na stacjach benzynowych
Tym ostatnim poszło zdecydowanie najgorzej. Na 23 przebadane miejsca w prawie 3/4 młodzi ludzie kupili alkohol (74 proc.). Tylko minimalnie bardziej czujni byli pracownicy sklepów osiedlowych, którzy nie reagowali w 71 proc przypadków (zbadano 42 takie placówki). Lepiej przeszkoleni pod tym względem okazali się pracownicy supermarketów, choć i oni zawiedli w 57 proc. przypadków (na 23 przebadane miejsca). Najbardziej skrupulatnie sprawdzali pełnoletność kasjerzy w dyskontach (29 proc. udanych zakupów) i hipermarketach (27 proc. transakcji zakończyłoby się sukcesem).
- Zaskoczyło mnie, że w wielu supermarketach można to zrobić bez najmniejszego problemu. Wydawało mi się, że w takich "popularnych" sklepach będzie to niemożliwe. Myślałam też, że lokalizacja sklepu będzie istotna. Wchodziłam do wielu sklepów z myślą "nie sprzedadzą mi, przecież to Gdańsk Główny!", a jednak dochodziło do sprzedaży - relacjonuje 17-letnia Julia.
Są sieci lepsze i gorsze
Ale także w ramach każdego typu sklepów odnotowano różnice w podejściu sprzedawców, co może oznaczać, że działają oni według różnych wytycznych. Rzućmy okiem na najgorsze pod tym względem stacje benzynowe. Młodociani klienci odwiedzili placówki pięciu sieci. W najlepszej z nich (przebadano pięć placówek) "tylko" 60 proc. prób kupna alkoholu zakończyłoby się sukcesem. Piszemy "tylko", bo w najgorszej sieci (zbadano cztery placówki) nieletni za każdym razem wyszedłby z alkoholem pod pachą.
Podobnie było wśród sieci spożywczych. Średni wskaźnik dla tej kategorii wyniósł 51 proc. Jedna z sieci (zbadano cztery placówki) uzyskała wynik na poziomie 0 (czyli 100 proc. odmów sprzedaży alkoholu nieletniemu), a jedna 100 proc. - czyli w każdej z czterech odwiedzonych placówek nastolatek mógłby kupić alkohol.
Małe różnice między miastami
Gdańsk, Gdynia i Sopot nie różniły się w sposób istotny w podejściu do problemu. Choć teoretycznie najłatwiej kupić alkohol w Sopocie (58 proc. prób zakończyło się powodzeniem), a potem w Gdyni (56 proc. prób) to te wyniki nie różnią się zasadniczo od uzyskanych przez sklepy w Gdańsku - 55 proc.
Miejsca
Opinie (191) 7 zablokowanych
-
2018-08-09 08:30
CBM - test.....
Doszłoby a sprzedało to spora różnica. Widzę, że firma "badawcza" dostała darmową reklamę. Kolejne badanie będzie pewnie miało temat, " jak łatwo poddać się aborcji" albo "jak łatwo kupić narkotyki"
- 6 7
-
2018-08-09 08:37
A co ze sprzedażą osobom
W stanie nietrzeźwym? Tego też zabrania ustawa a 100% sklepów sprzedaje.
- 10 0
-
2018-08-09 08:38
To polityka liberalizmu PO (1)
Tak wybiera Naród - to tak ma. Wasze dzieci mogą bezkarnie zabijać swoje mózgi !
- 4 8
-
2018-08-09 09:27
To nie polityka liberaliznu.
To się ciągnie w Polsce od dziesiątek lat, podobno na wsiach od wieków. PO aż tak długo nie istnieje.
- 6 0
-
2018-08-09 08:46
(2)
W gdańsku na ul. wyzwolenia 51 (falowiec) jest sklep w przejściu pod budynkiem, między klatkami C i D. Tam sprzedają alkohol nieletnim oraz pijanym. W niedzielę alkohol sprzedają pracownicy/ce a nie właściciel. Właściciel ma kilka sklepów na dzielnicy to niby jakim cudem ma stać na kasie w kilku miejscach jednocześnie?
Jak ma być kontrola to właściciel wie o tym wcześniej.- 13 3
-
2018-08-09 11:29
I co cie to obchodzi, konfidencie? Nawet tu musiałeś zgłosić, donieść, bo bys nie wytrzymal ???
- 5 7
-
2018-08-09 11:36
Juz wiem, ze klamiesz.
Wlasciciel sklepu nie ma wiedzy kiedy bedzie kontrola PIP.
A Ty musisz byc sasiadem, ktoremu przeszkadza, ze wlasciciel zarabia kilka razy wiecej od Ciebie.- 5 3
-
2018-08-09 08:51
(1)
Łatwo im poszło z piwem czy winem ale ciekawe czy sprzedałby ktoś małolatom 0,7 wódy ?
- 8 0
-
2018-08-09 08:54
Bez problemu
- 3 3
-
2018-08-09 09:08
Polska jest jedynym krajem gdzie są całodobowe sklepy monopolowe!!Albo tylko monopolowe! (4)
Trzeba wprowadzić przynajmniej takie ograniczenia jak są w krajach zachodnich.
Nawet w krajach dawnych rosyjskich i Rosji są ograniczenia tylko w Polsce brak.- 7 9
-
2018-08-09 11:04
Jakoś ten kulejący budżet trzeba łatać, prawda?
- 4 1
-
2018-08-09 13:00
Gdzie Ci tak powiedzieli, (1)
że Polska jest jedynym krajem z takimi sklepami?
- 3 2
-
2018-08-09 16:06
dlaczego sie chwalisz głupotą
- 1 2
-
2018-08-09 23:21
Chyba dawno nie byłeś chociażby u naszych południowych, czy zachodnich sąsiadów
O wschodnich to już nawet nie wspominam...
- 1 0
-
2018-08-09 09:12
bo pic trzeba umiec
- 9 1
-
2018-08-09 09:20
Coś jest na rzeczy. (1)
W Szwecji próbowałem kupic normalne piwo na wieczór ( w marketach sprzedają siki z 1% alk.) . Po wejsciu do specjalnego sklepu czułem się trochę jak w sexshopie. Lekkie skrępowanie.
- 11 1
-
2018-08-09 12:36
Haha, też miałem ten problem...
...w Systembolaget od razu się kupuje całe zgrzewki, że niby na imprezę. Tak, aby wystarczyło na miesiąc. Bo jeszcze cię przyfilują i doniosą gdzie trzeba.
- 4 1
-
2018-08-09 09:22
Czas odebrać koncesję sklepom (1)
a szczególnie stacjom benzynowym... to nie monopolowy...
- 10 3
-
2018-08-09 11:06
To w moim Pierdziszewie nie będę mógł się napić piwa w niedzielę niehandlową, tylko stacja jest wówczas czynna.
- 2 0
-
2018-08-09 09:32
To jest skandal (3)
Reklamy piwa (np. E B) nakierowane na młodych. w uk reklamy alku zakazane. Nawet w Rosji juz zakazane: " 25 maj 2018 · Prezydent Rosji Władimir Putin podpisał ustawę wprowadzającą zakaz reklamy alkoholu w internecie i prasie drukowanej"
- 13 2
-
2018-08-09 13:02
U nas też kiedyś był zakaz (1)
i były same piwa bezalkoholowe i łódki Bols...
- 3 0
-
2018-08-09 13:16
bols to likier, do tego drogi
a żubr się chłodzi za 2 zł- 1 0
-
2018-08-09 19:59
Słabo ściemniacz ;)
Akurat u nas w UK reklamy alko są non stop; w internecie i tv
- 0 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.