• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Co grozi za parkowanie na miejscu dla rodzin z dziećmi, jeśli nie ma się dzieci?

Ewa Palińska
18 grudnia 2022 (artykuł sprzed 1 roku) 
Opinie (712)
  • Miejsce parkingowe dla rodzica z dzieckiem znajdziemy przed większością sklepów wielkopowierzchniowych i dyskontów.
  • Miejsce parkingowe dla rodzica z dzieckiem znajdziemy przed większością sklepów wielkopowierzchniowych i dyskontów.
  • Miejsce parkingowe dla rodzica z dzieckiem znajdziemy przed większością sklepów wielkopowierzchniowych i dyskontów.
  • Miejsce parkingowe dla rodzica z dzieckiem znajdziemy przed większością sklepów wielkopowierzchniowych i dyskontów.

Miejsca parkingowe dla rodzin z dziećmi mają większą powierzchnię i zlokalizowane są najbliżej sklepu, co sprawia, że cieszą się ogromną popularnością nie tylko wśród opiekunów maluchów, z myślą o których zostały utworzone, ale też innych zakupowiczów, dla których po prostu liczy się wygoda. Zajmowanie tych miejsc przez osoby "nieuprawnione" budzi ogromne emocje i niejednokrotnie kończy się groźbami wezwania policji bądź straży miejskiej. Służby jednak najczęściej odmawiają podjęcia interwencji. Dlaczego?



Czy na miejscach dla rodzin z dziećmi powinni parkować wszyscy chętni, skoro prawo tego nie zabrania?

Zrobienie zakupów z małymi dziećmi u boku to nie lada wyczyn i nie chodzi wyłącznie o to, że maluchy potrafi rozsadzać energia. Często wiąże się to z koniecznością wyjęcia z samochodu wózka, złożenia go, usadowienia w nim swojej pociechy, a po zakończeniu zakupów wykonaniem czynności odwrotnej i zapakowaniem sprawunków.

Aby ułatwić rodzicom to karkołomne zadanie, centra handlowe, dyskonty czy innego rodzaju markety przygotowały specjalne miejsca parkingowe, które - w stosunku do standardowych - mają większą powierzchnię i znajdują się najbliżej wejść.

Sąsiedzkie groźby za parkowanie pod własnym blokiem Sąsiedzkie groźby za parkowanie pod własnym blokiem

  • "IKEA, parking podziemny, miejsce dla rodzin z dziećmi.
Kobieta, skoda rapid w środku, zaparkowała tak, żeby się zmieścić, blokując innym dostęp do samochodów, zamiast stanąć dosłownie 5 miejsc dalej na normalnym miejscu. 
Pytanie: czy oprócz nagrody dla największej cebuli za coś takiego jest mandat?"
  • "Pozdrawiam panią z Auchana, która zaparkowała na miejscu dla rodzin z wózkiem i dziećmi i poszła sobie do pracy, a na zwrócenie uwagi wielce się oburzyła"
  • "Słyszałam o rodzinie Radia Maryja, ale rodziny Telewizji Polskiej jeszcze nie było... choć parking prawie pusty, zajmują miejsca dla rodzin z dziećmi"
  • "Uwaga! Zgubili dzieci w Selgrosie. Postawili na miejscu dla rodzin z dziećmi..."
  • GWE82186 automobil Wejherowo, parking przed Kauflandem, doskonałym miejscem na reklamę jest miejsce przeznaczone dla rodzin z dziećmi. Brawo za kreatywność, głupotę i brak szacunku dla rodzin z dziećmi.
  • "Nie ma jak rodzina z dziećmi w komplecie. Centrum Riviera"
  • GWE82186 automobil Wejherowo, parking przed Kauflandem, doskonałym miejscem na reklamę jest parking przeznaczony dla rodzin z dziećmi.

Rodzice: "Takie miejsca są dla nas wybawieniem"



Rodzice robiący zakupy w towarzystwie dzieci bardzo chętnie z takiego udogodnienia parkingowego korzystają.

- Mamy duży samochód, więc takie miejsca są dla nas wybawieniem - opowiada Marta, mama półtorarocznych bliźniąt. - Kiedyś zaparkowałam na normalnym miejscu, bo sąsiednie były wolne, więc ze złożeniem wózka i włożeniem do niego dzieci nie miałam problemu. Ten pojawił się wtedy, kiedy po zakończonych zakupach do auta wróciłam. Okazało się, że po obu stronach i z tyłu zaparkowały już inne samochody. Nie miałam możliwości, żeby spakować zakupy i wózek, i odłożyć synów bezpiecznie do fotelików. Musiałam poprosić obcą osobę o chwilową opiekę nad dziećmi, żebym mogła odjechać na tyle, aby dostać się do bagażnika. Wielu osobom może się wydawać, że walka o miejsca dla rodzin z dziećmi to fanaberia "madek", ale zapewniam, że to udogodnienie bardzo ułatwia nam życie.
"Donosy" na osoby bez uzasadnienia korzystające z parkingu dla rodzin z dziećmi systematycznie pojawiają się w naszym Raporcie. Zobacz zdjęcia naszych czytelników.

Odczepcie się wreszcie od dzieci! Odczepcie się wreszcie od dzieci!

"Pani z białego seata na pytanie, dlaczego CODZIENNIE parkuje na miejscu zarezerwowanym dla rodziców z dziećmi (skoro przyjeżdża sama), beztrosko odpowiedziała, że czemu ma tu nie parkować, przecież ona ma fotelik w samochodzie. Żadnego zastanowienia, żadnej refleksji... jej się należy. Jak widać, pani zupełnie nie rozumie idei takich miejsc" - pisał nasz czytelnik pod zdjęciem przesłanym do Raportu Trojmiasto.pl. "Pani z białego seata na pytanie, dlaczego CODZIENNIE parkuje na miejscu zarezerwowanym dla rodziców z dziećmi (skoro przyjeżdża sama), beztrosko odpowiedziała, że czemu ma tu nie parkować, przecież ona ma fotelik w samochodzie. Żadnego zastanowienia, żadnej refleksji... jej się należy. Jak widać, pani zupełnie nie rozumie idei takich miejsc" - pisał nasz czytelnik pod zdjęciem przesłanym do Raportu Trojmiasto.pl.

Nie ma cwaniaka nad...rodzica, który zostawił dzieci w domu



Rodzice bywają tak przyzwyczajeni do wygody, jaką oferują te specjalne miejsca, że parkują tam nawet wówczas, kiedy podczas zakupów dzieci im nie towarzyszą.

- Podjeżdżam niedawno pod centrum handlowe. Sobota wieczór, więc parking zatłoczony, ale z daleka widzę, że miejsce dla rodzin z dziećmi jest wolne, a ja miałem na pokładzie dwuletniego syna - opowiada Szymon. - Podjechałem tam natychmiast, ale kierowca innego auta zdążył mnie uprzedzić. Kiedy na niego naskoczyłem, pytając, jakim prawem tam parkuje, skoro nie ma ze sobą dziecka, to odpowiedział mi, że dziecko ma, ale w domu. Dowodem miał być fotelik, który trzymał na tylnym siedzeniu. Oczywiście fotelik był pusty, niemniej zdaniem mojego adwersarza wciąż dowodził tego, że gdzieś tam ma jakieś dziecko, a to przecież miejsce dla rodziców z dziećmi.
Czasami emocje są tak silne, że padają groźby.

- Przyznaję się, zaparkowałam na takim miejscu, bo wszystkie inne były zajęte, a ja musiałam pilnie zrobić zakupy. I zrobiłam to, choć nie miałam przy sobie dziecka - wspomina Teresa. - Kiedy wysiadałam z samochodu, napadły na mnie dwie kobiety, kategorycznie żądając, żebym im to miejsce odstąpiła, bo to przestrzeń dla rodzin z dziećmi, a one, w przeciwieństwie do mnie, dziecko mają. Fakt, że na oko 6-7-letnie, ale przecież dziecko. Zaparłam się, że tego nie zrobię i poszłam na zakupy, a one wołały za mną, że tak tego nie zostawią i że wzywają policję. Gdy wróciłam po zakończonych zakupach nie zastałam ani tych pań, ani nie znalazłam mandatu za wycieraczką. Albo odpuściły, albo policja uznała, że kara mi się nie należy.
Zakupy z małym dzieckiem już same w sobie stanowią nie lada wyzwanie. Szersze miejsca parkingowe, zlokalizowane przy wejściu do sklepu, to dla rodziców ogromne udogodnienie. Zakupy z małym dzieckiem już same w sobie stanowią nie lada wyzwanie. Szersze miejsca parkingowe, zlokalizowane przy wejściu do sklepu, to dla rodziców ogromne udogodnienie.

Straż miejska: nie można karać osób, które zajmują miejsca wyznaczone dla rodzin



Choć w świadomości wielu kierowców miejsca dla rodzin z dziećmi są zrównane z kopertami dla niepełnosprawnych (znak D-18a) i wydaje się, że takie same kary obowiązują w obu przypadkach, ich waga jest skrajnie różna.

- Miejsca parkingowe dla rodzin z dziećmi nie są zdefiniowane w obowiązujących przepisach prawa o ruchu drogowym. Wyznaczane są wyłącznie z inicjatywy zarządcy danego terenu jako udogodnienie dla rodziców z małymi dziećmi - tłumaczy Marta Drzewiecka, rzecznik gdańskiej Straży Miejskiej. - W prawie o ruchu drogowym nie ma znaku "miejsce dla rodzica z dzieckiem", w związku z tym nie można karać osób, które zajmują miejsca wyznaczone dla rodzin.
Najdroższe parkingi w Trójmieście. Sprawdziliśmy, gdzie są i ile kosztują Najdroższe parkingi w Trójmieście. Sprawdziliśmy, gdzie są i ile kosztują

Interpretacja, która może prowadzić do patologii społecznych



W jednej z grup w mediach społecznościowych rozgorzała dyskusja na ten temat. Jeden z jej uczestników stwierdził, że skoro tego rodzaju oznaczenie jest tylko dobrą wolą zarządcy terenu i sugestią, a nie nakazem, to z miejsc parkingowych dla rodzin z dziećmi może korzystać każdy. Bez względu na to, czy ma pod opieką najmłodszych, czy nie.

Nie zyskał jednak poparcia grupy.

- Nie interpretowałbym tego w ten sposób, bo może to prowadzić do patologii społecznych - odpowiedział inny z dyskutantów. - Zazwyczaj intencja oznakowania takich miejsc jest czytelna i jasna. Trudno się więc wykręcać tym, że nie są to oficjalne znaki i nie wie się, co oznaczają. Co do reszty, to trzeba zgłębić regulamin parkingu, aby mieć świadomość, na co się godzisz, korzystając z niego. Może być tam zapis o ewentualnych konsekwencjach korzystania z niego w niewłaściwy sposób - np. informacja o dodatkowych opłatach, które właściciel już jak najbardziej może egzekwować (o ile wcześniej w odpowiedni sposób poinformował o tym użytkowników parkingu).
W regulaminach parkingów znajdujących się przy dyskontach, sieciach bądź centrach handlowych nie sposób się jednak doszukać zapisów dotyczących zasad korzystania z miejsc dla rodzin z dziećmi - zamieszczony poniżej regulamin zakupów i parkingu sklepu IKEA Gdańsk potraktujmy jako reprezentatywny przykład.

Regulamin sklepu i parkingu IKEA Gdańsk



- Najprawdopodobniej wychodzą z założenia, że kindersztuba i zdrowy rozsądek wystarczą, żeby ogarnąć tę kwestię - komentuje Marta, mama półtorarocznych bliźniąt. - Jestem jednak pewna, że jeśli zacznie dochodzić na tym polu do nadużyć, to zarządcy terenu zamieszczą stosowne zapisy w regulaminach parkingów. Wspomniałam o tym już wcześniej, ale powtórzę raz jeszcze - dla rodziców dzieci, szczególnie małych, korzystających z wózka, takie miejsca to wybawienie.

Miejsca

Opinie (712) ponad 20 zablokowanych

  • polska to bagno (4)

    Polacy to bezmyślni d**ile nie potrafiący żyć w spoleczenstwie. Argumenty "ja tylko na chwilę". Korony im z tych pustych łbów podpadają jak przespacerują się 100 metrów do sklepu po smalec. Koniec świata to czubek własnego nosa. Nie dziwię się że w tym kraju do niczego nigdy nie doszliśmy i nie dojdziemy. Dno.

    • 13 10

    • Popieram. Z bombelkiem można się przejść dla zdrowia bombelka.

      • 7 3

    • Skoro jestem jak dojna krowa

      na wasze 500+, kapitały rodzinne, bony turystyczne, piórnikowe, MOPSy itd. to dajcie mi chociaż na szerokim miejscu zaparkować. Lepsza kasto.

      • 1 0

    • jaki rząd taki naród (1)

      • 1 1

      • a może odwrotnie?

        • 0 0

  • To są miejsca grzecznościowe.

    I nie robiłbym o nie awantury, jeżeli ktoś bez dziecka zaparkuje.

    • 21 8

  • Nic nie grozi

    ale cham pozostanie chamem zawsze i wszędzie!

    • 11 7

  • Parkowałem ostatnio na takim miejscu, bo nie było innego wolnego

    I nie mam wyrzutów, ani empatia mnie nie zmarszczyła.

    • 25 10

  • To jest dyskriminacja (62)

    Wszyscy jesteśmy równi bez względu na posiadane dzieci, posiadany samochód czy na miejsce pracy itd. Nikt nie powinien byc faworyzowany.

    • 440 385

    • (19)

      Zastanawiam się jak mogłam wychować mego dorosłego już syna bez tych udogodnień. Bez tych 500 plus, 300 plus itd...a jednak.

      • 96 72

      • (9)

        wiadomo, ty mialaś ciezko, to inni też muszą mieć. Dobrze, ze twój synek nie ma dzieci, bo inaczej byś piszczała

        • 71 62

        • Dokładnie. To ciągłe równanie w dół. (3)

          Nie każdy zdaje sobie sprawę po co te miejsca są - tłumaczę. Dziecko siedziące w foteliku trzeba odpiąć z pasów i wyjąć (jak również włożyć do fotlika i zapiąć). W tym celu trzeba szerzej otworzyć drzwi. Dlatego te miejsca są szersze. Zazwyczaj w innym miejscu auta parkują bliżej siebie i w naszym interesie (porysowane drzwi) jest, żeby rodzice mieli te "udogodnienia".

          • 60 17

          • (2)

            Tylko szkoda, że najczęściej te miejsca zajmują rodzice,którzy dzieci w domu zostawili

            • 26 8

            • Robisz jakieś badania na ten temat (1)

              Czy znowu cię fantazja ponosi?

              • 2 4

              • Badam.

                • 1 1

        • (3)

          Problem w tym, że kiedyś nie było takich udogodnień, a jednak dzieci były wychowywane, a przede wszystkim BYŁY!!! Moja mama musiała stać w kolejce po 5-7 godzin, często ze mną na rękach. Wyobrażacie to sobie teraz???
          Mamy roszczeniowe społeczeństwo, wszystkim coś się należy.....

          • 18 34

          • Patrząc na wyniki wyborów jestem to sobie w stanie wyobrazić. (1)

            Już wracają te czasy i nikt nawet nie kiwnie palcem, ani nie zaprotestuje.

            • 10 3

            • Mylisz gwiazdy z odbiciem w stawie.

              • 3 0

          • No i? Ten argument nic nie wnosi. Kiedyś dzieci jeździły też bez fotelików, więc łatwiej było wyjąć dziecko z auta. Co ma roszczeniowość do tego, żeby ułatwić komuś życie czy pomyśleć czasem też o drugim człowieku, a nie tylko o własnej d.?

            • 0 1

        • A czy ktoś tu pisze, że miał ciężko???? Czytanie ze zrozumieniem się kłania.

          • 6 2

      • Marna szansa ze miałaś wtedy samochód.

        Poza tym wtedy nikt nie używał fotelików.

        • 55 16

      • (5)

        Za to z darmowym mieszkaniem od miasta, regionalizacją miejsca w przedszkolach i zlobkach, ze nie trzeba bylo latac na drugi koniec miasta badz bulic calej pensji na prywatne bo nigdzie nie ma miejsc. I tak dalej i tak dalej... każde pokolenie ma inne problemy i tylko wstyd umniejszać innym bo akurat takich sie samemu nie mialo tylko inne.

        • 61 7

        • (4)

          ale wiesz, że za komuny trzeba było pracować( oboje rodziców), by dziecko dostało się do żłobka czy przedszkola. Gdy jedno z rodziców nie pracowało, to dziecko nie miało takiej możliwości. Dopiero tzw. zerówka w szkole.

          • 10 3

          • (1)

            był dodatek rodzicielski i dary z kościoła dla bogaczy

            • 0 7

            • Dodatek to było chyba 23 zl...

              • 0 0

          • Nadal tak jest w Gdańsku.

            • 3 2

          • Nigdy nie zrozumiem ludzi, co maja podejscie -moje pokolenie mialo zle to nastepne tez ma miec.

            • 12 4

      • Nie mialaś auta i nie jeździłaś do centrum handlowego na zakupy

        Wiec nawet nie zauważyłaś braku.

        • 8 3

      • A skąd pewność że jest wychowany?

        • 0 0

    • To nie jest dyskryminacja tylko sposób zachęcenia grupy klientów jakimi są rodzice.

      Ciężko jest wsadzić dziecko do fotelika na normalnych miejscach. Jeżeli rodzic wie że będzie problem z takim zaparkowaniem żeby to miejsce było zagwarantowane to może wybrać inny sklep.

      • 47 11

    • wyciągnij dziecko (8)

      z samochodu jak masz tak gęsto jak na zdjęciu z IKEI...powodzenia a z dużym prawdopodobieństwem uszkodzisz samochód obok :(

      • 32 11

      • Możesz postawić dalej, tam gdzie jest miejsce i dojść do sklepu. (4)

        • 21 39

        • Ale wsadzić z powrotem też muszę (1)

          Gamoniu. Jaki wtedy mam wpływ na to kto obok mnie zaparkuje i w jakiej odległości?

          • 39 9

          • Ciasno

            Co z osobami otyłymi? co raz więcej ich w społeczeństwie oni też muszą szerzej otwożyć dzwi dla nich też powinniśmy wyznaczyć miejsca.

            • 20 5

        • Tak i wracajac gwarantuje ze bedziesz miec auto obstawione z kazdej strony. Ludzie maja jakas manie zbijania sie w gromady.

          • 11 1

        • sam sobie drałuj z końca parkingu z niemowlęciem w foteliku

          • 0 0

      • (1)

        Nigdy nie chodziłam po sklepach z dzieckiem. Po pierwsze zakupy z dziećmi to przysłowiowa masakra, po drugie moje dziecko dzięki temu nie chorowało, po trzecie miałam trochę świętego spokoju( tak wiem jest to egoistyczne).!!!

        • 7 3

        • Pewnie, najlepiej zamknąć dzieciaka w domu, żeby tylko czasami ktoś krzywo nie spojrzał. To dopiero logika.

          • 0 1

      • To uszkodzisz, w czym problem.

        Ja bym tę skode przerysowała wzdłuż

        • 2 2

    • Nikt nie jest równy to jest kłamstwo które wmówili ci twoi rodzice (1)

      Życie nie jest sprawiedliwe od samego początku

      • 27 3

      • Otóż to!
        Równość to mit, którego używali komuniści, żeby żyć w luksusach kosztem "równych" obywateli.

        • 21 3

    • Równi, nie rowni.

      Ale jak kogoś boli 30cm więcej na miejscu parkingowym, by swobodnie otworzyć drzwi i wyjąć/ włożyć dziecko, to coś jest nie tak.

      • 27 10

    • (3)

      Właśnie tak się dzielicie pierwsze bo jeszcze nie am dzieci i mnie to nie dotyczy i drugie po 49 stce co odchowaly i mszczą się, zobacz jak to jest,, więc nie ustąpi młodej matce z dzieckiem, nie ustąpi miejsca na wózek i pogardliwie patrzy gdy niemowlę kliwi lub płacze.

      • 14 11

      • Stare baby są najgorsze. (2)

        Moja koleżanka w ciąży weszła zgodnie z pierwszeństwem do lekarza. Stare baby przed gabinetem skomentowały "Trzeba było się nie puszczać".

        • 32 10

        • (1)

          Ja w auchanie w kasie z pierszenstwem uslyszalam od zacnego emeryta ze "nie ruch... to ustepowac nie bede" na co kasjerka skwitowala ze to ona tu decyduje.

          • 13 3

          • Poziom chamstwa wciąż mnie zadziwia... Chyba najlepiej by odpowiedzieć "nie ustępuj, nigdy nie poru..sz."

            • 1 0

    • ale tacy niepełnosprawni umysłowo jak ty to już tak?

      • 4 0

    • Aha to według ciebie miejsca dla niepełnosprawnych są również przejawem dyskryminacji?

      Ale gdyby zrobili miejsce dla osób niebinarnych to byś klaskał uszami z zachwytu?

      • 16 7

    • To zlikwidować tzw inwalidzkie. 2 na parking niech wystarcza

      O to co chodzi... Przecież nie jesteś gorszy bo masz lepsze nogi

      • 6 1

    • Mi osobiście to w ogóle nie przeszkadza. Niech sobie maja takie miejsce, ja sobie zaparkuje na normalnym, nie widzę problemu.

      • 25 2

    • Parkingi

      Coraz mniej kultury a więcej snobizmu

      • 10 2

    • Dokładnie ja np jestem transgatunkowy

      Częściowo czuję się delfinem więc w kinie chciałbym mieć dla siebie toaletę w której będzie basen ze słoną wodą,żebym mógł się tam załatwić. Koniec dyskryminacji, wszyscy są równi!

      • 11 4

    • Zgodnie z rysunkiem (1)

      Zgodnie z rysunkiem mogą tam parkować rodziny (mama, tata +dzieci) samotne matki nie mogą tam parkować ponieważ nie spełniają wymogów.

      • 12 5

      • Ale z ciebie....

        Współczucia dla żonki o ile jeszcze ją masz, choć po poziomie frustracji wnosze że kolejny rozwodnik, niedzielny tatuś. Wstyd mi za takich facecików

        • 4 8

    • Czy na pewno tylko dla rodziców z dziecmi (1)

      Więcej jest miejsc dla rodziców z dziećmi niż dla osób niepełnosprawnych , nie podam sklepu ale w większości sklepów dla osób niepełnosprawnych jest jedno lub dwa miejsca a dla rodziców 6 , oczywiście zawsze zajęte wiec jako osoba niepełnosprawna korzystam z miejsc dla rodzin . Zwłaszcza ze takie miejsca są lepiej usytuowane niż miejsca dla niepełnosprawnych. Wiadomo że jeden niepełnosprawny zrobi mniej zakupów niż van pełen dzieciaków stąd więcej miejsc dla rodzin i w bardziej uprzywilejowanych miejscach pod samymi drzwiami.

      • 5 1

      • Ciekawe czemu?

        Może dlatego, że więcej jest w społeczeństwie osób z dziećmi niż osób niepełnosprawnych...

        • 8 2

    • zmianilbys zdanie (2)

      Posiadając 3 dzieci.

      • 2 2

      • (1)

        Ale był na tyle mądry ze ich nie zrobił, rozsądek wygrał nad 500+ razy 3.

        • 3 6

        • Tak bo ludzie robią dzieci dla tej żałosnej daniny

          • 5 2

    • popieram - dla wszystkich powinny być szerokie miejsca, a nie że trzeba się przeciskać do auta przez wąską szparę, bo obok Ciebie zaparkował "miejski SUV" tak blisko, że lusterka gdyby były na tej samej wysokości to nachodziłyby na siebie

      • 5 0

    • co tam piszczysz marnyzwisie ?

      • 0 3

    • Właśnie! To jest dyskryminacja! Zabrać też miejsca niepełnosprawnym! Wszyscy jesteśmy równi, nikt nie powinien być faworyzowany!

      • 3 2

    • ciekawe czy to samo powiesz jak dostaniesz powołanie do wojska. (1)

      • 0 2

      • Mam kategorię E

        Więc leje na wojsko

        • 1 1

    • prywatnie masz prawo faworyzować i dyskryminować

      dopóki jest to za twoje pieniądze. Parkingi sieci handlowych są ich prywatną własnością.

      • 2 1

    • Niepełnosprawni też nie?

      • 1 2

    • ja staję na takim miejscu rowerem

      i mówię że każdego trzeba traktować równo

      • 1 1

    • Patologiczna opinia. (1)

      To może jeszcze wyślij sześciolatki do kopalni?

      • 0 1

      • Albo feministki do huty.

        • 0 0

    • d**ilu (1)

      Kiedyś zaparkowałam na normalnym miejscu, bo sąsiednie były wolne, więc ze złożeniem wózka i włożeniem do niego dzieci nie miałam problemu. Ten pojawił się wtedy, kiedy po zakończonych zakupach do auta wróciłam. Okazało się, że po obu stronach i z tyłu zaparkowały już inne samochody. Nie miałam możliwości, żeby spakować zakupy i wózek, i odłożyć synów bezpiecznie do fotelików. Musiałam poprosić obcą osobę o chwilową opiekę nad dziećmi, żebym mogła odjechać na tyle, aby dostać się do bagażnika. Wielu osobom może się wydawać, że walka o miejsca dla rodzin z dziećmi to fanaberia "madek", ale zapewniam, że to udogodnienie bardzo ułatwia nam życie.

      • 0 1

      • Łapka w dół tylko za epitet.

        Z resztą się zgadzam

        • 0 0

  • Dzieciocentryzm to choroba 21 wieku

    • 21 11

  • Jeśli są wolne miejsca

    to parkuję na innym, ale jeśli to jedyne wolne na parkingu to je zajmuję.

    • 12 3

  • (35)

    Problem bardzo prosty do rozwiązania: wystarczy te miejsca lokalizować dalej od wejść. Argumentacja zawsze taka, że potrzeba więcej miejsca na manewrowanie wózkiem, czy fotelikiem. Dziecko się nie nachodzi bo przecież jest jeszcze "wózkowe", a inni klienci się nie będą rzucać na takie miejsca.

    • 602 41

    • To jest bardzo dobre rozwiązanie, dla mnie nie jest problemem przejechać wózkiem czy przenieść dziecko do auta, problemem jest wyciągnąć je tak, aby nie zahaczyć drzwiami o auto obok... Podejrzewam, że wtedy wszyscy ci co tak chętnie na nich stają odpuściliby sobie

      • 93 3

    • Dokladnie

      Tak, dokładnie takie samo rozwiązanie od razu mi przyszło do głowy. Głównym i największym problemem jest to, że trzeba szeroko otworzyć drzwi aby wpiąć czy wypiąć malucha. Odległość nie jest jakimś dużym problemem. Popoeram takie rozwiązanie, szczególnie jeżeli zwiększy to dostępność takich miejsc.

      • 56 2

    • (1)

      i to jest fajny pomysł. inni, bezdzietni klienci na pewno odpuszczą bo to miejsce już nie będzie także atrakcyjne.

      • 54 4

      • A skorzystają ci co potrzebują. I wilki syty i owca cała.

        • 23 0

    • miejsca przy wejściu tylko dla kierowców BMW (3)

      im zawsze jest najciężej przejść ten kawałek

      • 49 12

      • bo to (2)

        są wolnomyśliciele, myślą że im wszystko wolno. Wszystko do czasu.

        • 12 4

        • Do czasu czego? xDD (1)

          • 2 1

          • Aż ktoś przestawi swoim RAM-em bawarskiego rzęcha, 2 x odwijanego z latarni .

            • 2 4

    • (11)

      Jak masz dzieciaka 1-2 letniego to rzeczywiscie wieziesz go w wozku. Jak masz dziecko 3-5 letnie to ani samego nie puszczasz po parkingu luzem ani w wozku tez raczej nie wieziesz. Lokalizacja takich miejsc ma tez na celu, aby nie musiec biegac po calym parkingu z malym dzieckiem i ryzykowac potracenia przez innych uczestnikow ruchu. I nie mowie tutaj o "puszczaniu dzieciaka samopas" - po prostu kierowcy czesto nie patrzą na pieszych na parkingu nawet jeśli nie idziesz środkiem drogi, a z dzieckiem za rękę niestety nie zajmujesz 40cm a trochę więcej.

      • 25 61

      • Nie ogarniasz 50-100m z dzieciakiem po parkingu, to nie zabieraj go na zakupy. (4)

        Nie musicie watahami łazić po sklepach i utrudniać ludziom robienie zakupów, którzy muszą przeciskać się wąskimi alejkami i omijać wasze wózki z dzieciakami.

        • 78 28

        • Cho (3)

          Chodzi drogi gumisiu o to, że kierowca wycofując często nie jest w stanie zobaczyć dziecka, bo jest za niskie. I lokalizację takich miejsc blisko wejścia są po to, żeby ryzyko potrącenia jak najbardziej zminimalizować. Odbijając piłęczkę, jak nie potrafisz przejść między wózkami to albo jesteś spaślakiem, albo totalną niemotą

          • 20 32

          • Ja mam zasade idac z dzieckiem po parkingu. Ja ide od strony aut. Jak sa po obu stronach - dziecko idzie za reke ale raczej przodem. Do tego szybko ogarnelo ze biale swiatla znaczy wyjezdzajacy samochod i wtedy czekamy a nie pchamy sie pod kola - jak duzo ludzi ma to w zwyczaju.

            • 29 0

          • To ty masz pilnować swojego g*wniaka, a nie (1)

            zrzucać odpowiedzialność na kierowcę!

            • 22 13

            • Przecież nie zrzuca, a jedynie

              informuje tobie podobnych "intelektualistów inaczej" dlaczego te miejsca powinny być blisko wejścia. No ale nie zrozumiałeś i musiałeś "rzygnąć" żółcią na forum.

              • 13 8

      • (5)

        To nie zabieraj takiego dziecka na zakupy - co to za atrakcja dla malucha? W dzisiejszych czasach zakupy internetowe naprawdę nie są żadnym problemem. A rozwiązane z dalszym umiejscowianiem takich miejsc dla rodzin jest super.

        • 23 20

        • tak trudno zrozumieć (4)

          że rodzic musi zabrać dziecko do sklepu, bo nie ma go z kim zostawić?

          • 35 9

          • (1)

            To po co je robił jak ma same problemy przez to i nikogo do pomocy?

            • 14 18

            • Jak ty żyjesz bez mózgu?

              • 9 6

          • (1)

            Tak, trudno, bo komentarz wyżej odnosił się do zakupów internetowych. Czytanie ze zrozumieniem się kłania.

            • 2 3

            • Nie wymagajmy za dużo, w końcu to powszechne wśród czytelników tego "portalu".

              • 1 0

    • Mądrego to i przyjemnie poczytać :)

      • 6 0

    • ...

      No ale wówczas mam Brajana podniesie larum, że przecież jak ona może tak daleko chodzić. I jakim prawem ona ma chodzić a inni nie mają chodzić. Skandal...

      • 14 9

    • (1)

      Hmm, a czy nie jest tak ze jeśli ktoś nie ma problemu podejść to na końcu parkingu i tak zawsze jest pusto wiec nie potrzebowałby tam mieć specjalnego miejsca? Zgadzam się ze problem tkwi w tym ze miejsca dla rodzin z dziećmi są blisko wejścia i ludziom nie chce się zaparkować dalej, wiec wykorzystują.

      • 7 3

      • Parkuję często daleko od wejścia, dookoła pusto. Lubię mój samochód i nie mam ochoty jeździć na wyciągnie parkingowych wgniotek co chwilę ... ale ludzie lubują się aby być w "kupie". Bardzo często stanie jakiś koło mnie, a dookoła dalej pusto. Dlaczego? Nie mam pojęcia. Niestety, takie parkowanie nie gwarantuje że miejsce do wsadzenia dziecka pozostanie wolne. Miejsca dla rodziców z dziećmi są po to aby zapewnić przestrzeń i przy okazji dać możliwość zaparkowania w mniejszej odległości od wejścia, bo dlaczego nie?! Problemem nie jest pozytywna inicjatywa, a brak kultury i empatii, samolubność.

        • 22 2

    • echhhhhhhhhhhh (1)

      a co? Janusz d... nie może ruszyć, ale mama z dzieckiem, które bierze na ręce żeby zabrać do sklepu i włożyć do wozka slepowego (które mają siedzenia dla dzieci) już tak?
      jestem matką i nigdy nie pchałam się pierwsza w kolejkę będąc w ciąży, w tramwaju nie siadam z trzyletnim dzieckiem, bo starszym osobom ciężej, ale te miejsca parkingowe to duże ułatwienie. Nie chcesz żeby Ci gowniarz wybiegl na parkingu pod kola to respektuj je.
      serio mało kto dyma z wlasnym wozkiem do sklepu skoro sklepowe wozki maja miejsca do posadzenia dziecka, albo miejsce do przypiecia pasami łupiny

      • 13 10

      • Piszesz z sensem

        ale i tak nie przekonasz.
        Zauważyłem, że najwięcej o dzieciach wiedzą bezdzietni.

        • 6 4

    • Popieram

      Sam mam 3 małe dzieci i uważam, że propozycja jest trafiona. Naprawdę, szybkie i skuteczne rozwiązanie problemu?

      • 6 1

    • rotfl (1)

      ale ładnie napisane, ale jaka jest tego geneza, dlaczego Ty sie masz nie nachodzic, dlaczego matka z dzieckiem na ręku albo pchajaca wozek ma zrobic wiecej metrow niz ty? Jestes inwalidą?! jezeli tak masz do tego specjalne imejsce - nie jesteś - mozesz wiec przejsc wiecej niz ktos kto ma dziecko lub wózek z dzieckiem.

      • 1 8

      • Genezą jest problem opisany w artykule, dziecinko.

        • 3 0

    • Świetny pomysł. Znając lenistwo ludzi i widząc jak walczą by zaparkować jak najbliżej drzw marketu, na pewno te miejsca zostawią w spokoju.

      • 2 1

    • Bzdury wygadujesz i tyle... (1)

      To, że ktoś jest burakiem to sprawa buraka, a nie całego społeczeństwa.
      Bo tu o kulturę chodzi a nie przepisy.
      Polak nie jest nauczony kultury, tylko cwaniactwa. Nie ma empatii tylko czubek własnego nosa. Polak co do zasady jest burakiem i tak już będzie. Za co mi ogromnie wstyd.

      • 0 3

      • Jak się nie umiesz prawidłowo podpiąć w wątku to nie komentuj.

        • 2 0

    • Przecież sens takich miejsc, to również brak dzieci chodzących po całym parkingu - dlatego są przy wejściu.

      Czekam na kampanię: zabrałeś moje miejsce, zabierz moje dziecko ;)

      • 1 3

    • I to jest baaaardzo dobry pomysł!!!!

      • 3 0

    • Lol

      Wtedy to nawet będą puste a rodzicom nie będzie przeszkadzać se ciasno na normalnym.

      • 1 0

  • Na pytanie zawarte w tytule...

    ... "Co grozi za parkowanie na miejscu dla rodzin z dziećmi, jeśli nie ma się dzieci?" - odpowiadam: obowiązek adopcji jednego dziecka za każdą godzinę nielegalnego parkowania. Dziecko może być także z Afryki lub Ukrainy.

    • 6 11

  • Polaków cwanactwa ciąg dalszy...

    • 7 3

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane