- 1 Będzie 500+ dla małżeństw ze stażem? (456 opinii)
- 2 Szybko odzyskali skradzione auto (43 opinie)
- 3 "Bilet miejski" bez zniżek dla seniorów (192 opinie)
- 4 Tak wybuchł pożar w Nowym Porcie (280 opinii)
- 5 Karne kupony za niewłaściwe parkowanie (166 opinii)
- 6 Wznowili drogi remont po pół roku przerwy (66 opinii)
Sprawa Iwony Wieczorek: czego śledczy szukają w dawnym budynku Zatoki Sztuki?
Dlaczego krakowska prokuratura badająca po latach sprawę zaginięcia Iwony Wieczorek interesuje się budynkiem Zatoki Sztuki? Zebraliśmy obecne w różnych postępowaniach w tej sprawie tropy i poszlaki, mogące prowadzić do sopockiego lokalu i faktycznie mogą one uzasadniać dokładne zbadanie lokalu, łącznie z terenem wokół niego i pod nim.
Choć nikt ze służb nie zdradza żadnych informacji na temat śledztwa, to już wcześniej w różnych postępowaniach dotyczących zaginięcia Wieczorek pojawiło się kilka wątków, które mogą sugerować powody zainteresowania budynkiem lokalu. Przedstawiamy je poniżej.
Budowa Zatoki Sztuki rozpoczęła się tuż po zaginięciu Iwony Wieczorek
Ktoś mógłby stwierdzić, że przeszukiwanie budynku Zatoki Sztuki mija się z celem, bo przez ponad dekadę przewinęły się przez niego tysiące osób, zmienił się też jego właściciel. Być może jednak krakowskie Archiwum X, zajmujące się sprawą, chce znaleźć dowody nie tyle wewnątrz budynku, co w jego fundamentach bądź też pod nimi.
Przypomnijmy, Iwona Wieczorek zaginęła w nocy z 16 na 17 lipca 2010 roku. W tym czasie Zatoka Sztuki jeszcze nie istniała - przynajmniej poza projektem spółki Art Invest, która zakończyła jego przygotowywanie kilka tygodni wcześniej - w maju 2010 roku.
Sama budowa nowego budynku rozpoczęła się zaś kilka tygodni później.
I choć historia Zatoki Sztuki potoczyła się później w bardzo niepokojącym kierunku, m.in. przez związek ze sprawą Krystiana W. ps. "Krystek", czyli powiązanego z tym lokalem tzw. łowcy nastolatek, a także przez zarzuty dotyczące wykorzystywania nieletnich dziewczynek dla samego współwłaściciela spółki, czyli Marcina T. ps. "Turek", to na pozór trudno doszukać się związku tych spraw z zaginięciem Iwony Wieczorek.
Wszystko o sprawie "Krystka", "Turka" i Zatoki Sztuki
Diabeł jednak tkwi w szczegółach, wystarczy się do nich dokopać.
Paweł P. i telefony do szefa ochrony Zatoki Sztuki
Kilka tygodni temu prokuratura ogłosiła przełom w sprawie Iwony Wieczorek i postawiła pierwsze zarzuty dwóm osobom, w tym Pawłowi P. - mężczyźnie, który w noc zaginięcia 19-latki bawił się z nią w sopockim lokalu Dream Club (należącym do zarządzanej wówczas przez Marcina T. spółki Art Invest, tej samej, która przymierzała się właśnie do budowy Zatoki Sztuki).
Co zarzucono Pawłowi P.? Postawiono mu m.in. zarzuty dotyczące utrudniania postępowania karnego poprzez usuwanie śladów i dowodów, zacieranie śladów przestępstwa, a także podawanie nieprawdziwych informacji w sprawie dotyczącej Iwony Wieczorek.
Co ciekawe, sam Paweł P., już po zaginięciu 19-latki, brał aktywny udział w jej poszukiwaniach, kilkukrotnie wypowiadał się też na ten temat w mediach. Od lat też jego nazwisko przewijało się w materiałach ze śledztwa.
Jednym z wątków, który próbowano wyjaśnić był fakt, że w noc zaginięcia Iwony Wieczorek kilkukrotnie dzwonił on do - i tu kolejna ważna postać w kontekście aktualnych wydarzeń - Wojciecha Sz., ps. "Bolo".
"Znaliśmy się, więc po coś mogłem dzwonić"
Kim był "Bolo"? W 2010 roku pełnił funkcję szefa ochrony Dream Clubu. Później - jako jeden z bliskich współpracowników Marcina T. - również funkcję szefa ochrony w Zatoce Sztuki.
Dlaczego znajomy Iwony Wieczorek, tuż po tym, jak wyszła ona z klubu i piechotą udała się do domu w Jelitkowie, kilkukrotnie dzwonił do szefa ochrony lokalu?
Pytanie takie zadali Pawłowi P. - jeszcze zanim usłyszał on zarzuty - dziennikarze Gazety Krakowskiej, relacjonujący na bieżąco śledztwo krakowskiego wydziału Prokuratury Krajowej w sprawie Iwony Wieczorek.
- Być może miało to coś wspólnego z jej zaginięciem. Znaliśmy się, więc po coś mogłem dzwonić, ale to było dwanaście lat temu, mogę nie pamiętać - odparł wymijająco Paweł P.
Co ciekawe, jak twierdzą ci sami dziennikarze Gazety Krakowskiej, powołując się na źródła w krakowskim Archiwum X, wśród przesłuchanych ostatnio w sprawie był nie tylko Paweł P., ale również "Bolo".
Latkowski: Numer do "Bola" na biurku Iwony Wieczorek
Postać "Bola" staje się jeszcze ciekawsza w kontekście zaginięcia Iwony Wieczorek, jeżeli wziąć pod uwagę informacje podane przez Sylwestra Latkowskiego - autora filmu dokumentalnego o Zatoce Sztuki.
W jednej ze swoich książek ujawnił on, że z materiałów śledztwa, do których dotarł, wynikało, że po zaginięciu Iwony Wieczorek policja znalazła na jej biurku numer telefonu do osoby związanej z Zatoką Sztuki. Teraz - w rozmowie z Polskim Radiem - skonkretyzował to.
- Pisałem o tym w książce. Na biurku Iwony była tylko jedna kartka, karteczka z numerem telefonu. Po sprawdzeniu okazało się, że należał do szefa ochrony - ps. "Bolo" - w Zatoce Sztuki i Dream Clubie - stwierdził.
Policja zalepia szyby w budynku dawnej Zatoki Sztuki
Na razie budynek dawnej Zatoki Sztuki ogrodzono policyjną taśmą, a obecni na miejscu policjanci zabezpieczają nawet okna klubu, zalepiając je od środka. Wszystko po to, aby nie ujawnić prowadzonych wewnątrz działań.
Bardzo zdawkowo informują też o prowadzonych działaniach, przyznając tylko, że prowadzone są na zlecenie Małopolskiego Wydział Zamiejscowego Departamentu do Spraw Przestępczości Zorganizowanej i Korupcji Prokuratury Krajowej w Krakowie, czyli dokładnie tej jednostki, która w 2019 roku przejęła śledztwo ws. Iwony Wieczorek.
Na nasze pytania - a chcieliśmy się dowiedzieć m.in., jakie czynności zaplanowano w tym miejscu i czy już je rozpoczęto - odpowiedziano jednym zdaniem.
- W chwili obecnej nie udzielamy żadnych informacji w tej sprawie - powiedział nam prokurator Łukasz Łapczyński, rzecznik prasowy Prokuratury Krajowej.
PILNE! Policja zaczęła kopać przy Zatoce Sztuki (400 opinii)
Opinie (855) ponad 100 zablokowanych
-
2022-12-29 08:00
Raczej mordercą jest osoba, którą dobrze znała.
- 15 0
-
2022-12-29 10:08
Dawne czasy
- 0 7
-
2022-12-29 10:18
stare piękne czasy
Aż sie łezka w oku kręci jak sie przypomną tamte czasy, imprezy Sopockie. Najlepsze imprezy w Trójmiescie. Kto tam bywał to pamięta jakie osobistości sie spotykało i jak imprezy wyglądały.
- 2 15
-
2022-12-29 10:24
Mother. Po prostu mother. (1)
Oczywiście że to musi być sprawka mother. A to śledztwo całe jest po to by rozwiązać te szejki półświatka. Posługują się jedynie Iwoną dla rozgłosu. A prawda leży w domu, w szafce z butami.
- 3 10
-
2023-01-02 11:46
A Ty serio myślisz, że sprawca, który potrafi ukryć ciało na minimum 12 lat jest na tyle tępy, żeby kluczowy dowód w sprawie trzymać w szafce z butami? Przypominam, że Olewnika uprowadzili "fachowcy" i po 10 się znalazł. A buty, jeśli ktoś idzie na boso to ma rany
Rana = krew
Krew w butach = dna
Kurtyna- 1 0
-
2022-12-29 10:56
Jak ona w Stanach se mieszka
Tam nikt jej nie zna.
- 1 7
-
2022-12-29 11:01
Życzę powodzenia policji w tych poszukiwaniach
Ale nie mam zbyt dużych nadziei. W lipcu 2010 budynek Łazienek Północnych z czasów Gierka, a później klubu Galaxy, stał pusty. Już chyba zburzono ślimaka ale żadnych prac budowlanych jeszcze nie rozpoczęto. Przetarg na Zatokę Sztuki rozstrzygnięto dopiero zimą 2010/11 i adaptację rozpoczęto w marcu 2011. Podczas otwarcia w lipcu (nadal 2011) mieli wyremontowany tylko parter. To wszystko jest to znalezienia w Internecie, więc i policja powinna to wiedzieć.
- 8 0
-
2022-12-29 12:21
Dream club filia
Wszystko zbiera sie w całość, Archiwum X powinno tez sprawdzic otwarta w 10.2010 filie Summer Dream Club w Ustce, oraz Duninowo i pałacyk.
- 14 0
-
2022-12-29 13:18
Redakcjo, naprawdę uważacie że stadion nie ma solidnych fundamentów?
A może coś chcecie ukryć???
A może raczej zapobiec, żeby ukryte wyszło na jaw?- 3 3
-
2022-12-29 13:53
(3)
Półświatek w Trójmieście istnieje od kilkudziesięciu lat i będzie istniał.Ta sprawa zginiecia Iwony jest tylko jednym z pionkow domina.Jak policja krakowska dobrze ja rozegra to może się okazać,że ludzie znani,popularni i na stanowiskach wypłyną na powierzchnię ,wtedy światło dzienne ujrzy co się tak naprawdę dzieje w tym półświatku.Czy do tego dojdzie?Nie sądzę .
- 67 4
-
2022-12-29 15:16
Prezesi dużych firm z Sopotu też...każdy jakoś jest umocowany z rządzącymi i kryminałem
- 11 0
-
2022-12-29 18:53
Z tego właśnie powodu... (1)
...część lokalnych samorządowców będzie kandydować do sejmu i senatu. Co niektórzy już stali się bardziej aktywni medialnie. Immunitet rzecz bezcenna...
- 14 0
-
2022-12-29 21:42
a jak się znajdą na nich dowody to będą krzyczeć konstytuucja demokracjaa i że to atak polityczny
- 12 0
-
2022-12-29 19:05
(2)
Czy Marius O. zostanie polskim Epsteinem?
- 15 0
-
2022-12-29 20:03
Wyspę
Musiałby mieć
- 5 0
-
2022-12-29 21:32
jaki kraj taki Jeffrey Epstein
- 4 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.