• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Sprawa Iwony Wieczorek: czego śledczy szukają w dawnym budynku Zatoki Sztuki?

Piotr Weltrowski
28 grudnia 2022 (artykuł sprzed 1 roku) 
Opinie (855)
  • Policja kilka dni temu ogrodziła dawny budynek Zatoki Sztuki i teren wokół niego.
  • Policja kilka dni temu ogrodziła dawny budynek Zatoki Sztuki i teren wokół niego.
  • Policja kilka dni temu ogrodziła dawny budynek Zatoki Sztuki i teren wokół niego.
  • Policja kilka dni temu ogrodziła dawny budynek Zatoki Sztuki i teren wokół niego.

Dlaczego krakowska prokuratura badająca po latach sprawę zaginięcia Iwony Wieczorek interesuje się budynkiem Zatoki Sztuki? Zebraliśmy obecne w różnych postępowaniach w tej sprawie tropy i poszlaki, mogące prowadzić do sopockiego lokalu i faktycznie mogą one uzasadniać dokładne zbadanie lokalu, łącznie z terenem wokół niego i pod nim.



Sądzisz, że sprawa Iwony Wieczorek może faktycznie być powiązana z Zatoką Sztuki?

Pod koniec ubiegłego tygodnia policjanci - na zlecenie krakowskiego wydziału Prokuratury Krajowej, badającego m.in. sprawę zaginięcia Iwony Wieczorek, zabezpieczyli dawny budynek Zatoki Sztuki oraz teren wokół niego.

Choć nikt ze służb nie zdradza żadnych informacji na temat śledztwa, to już wcześniej w różnych postępowaniach dotyczących zaginięcia Wieczorek pojawiło się kilka wątków, które mogą sugerować powody zainteresowania budynkiem lokalu. Przedstawiamy je poniżej.

Budowa Zatoki Sztuki rozpoczęła się tuż po zaginięciu Iwony Wieczorek



Ktoś mógłby stwierdzić, że przeszukiwanie budynku Zatoki Sztuki mija się z celem, bo przez ponad dekadę przewinęły się przez niego tysiące osób, zmienił się też jego właściciel. Być może jednak krakowskie Archiwum X, zajmujące się sprawą, chce znaleźć dowody nie tyle wewnątrz budynku, co w jego fundamentach bądź też pod nimi.

Tak jesienią 2010 roku wyglądał w środku późniejszy budynek Zatoki Sztuki - dopiero trwała jego budowa. Tak jesienią 2010 roku wyglądał w środku późniejszy budynek Zatoki Sztuki - dopiero trwała jego budowa.
Przypomnijmy, Iwona Wieczorek zaginęła w nocy z 16 na 17 lipca 2010 roku. W tym czasie Zatoka Sztuki jeszcze nie istniała - przynajmniej poza projektem spółki Art Invest, która zakończyła jego przygotowywanie kilka tygodni wcześniej - w maju 2010 roku.

Sama budowa nowego budynku rozpoczęła się zaś kilka tygodni później.

I choć historia Zatoki Sztuki potoczyła się później w bardzo niepokojącym kierunku, m.in. przez związek ze sprawą Krystiana W. ps. "Krystek", czyli powiązanego z tym lokalem tzw. łowcy nastolatek, a także przez zarzuty dotyczące wykorzystywania nieletnich dziewczynek dla samego współwłaściciela spółki, czyli Marcina T. ps. "Turek", to na pozór trudno doszukać się związku tych spraw z zaginięciem Iwony Wieczorek.

Wszystko o sprawie "Krystka", "Turka" i Zatoki Sztuki



Diabeł jednak tkwi w szczegółach, wystarczy się do nich dokopać.

Paweł P. i telefony do szefa ochrony Zatoki Sztuki



Kilka tygodni temu prokuratura ogłosiła przełom w sprawie Iwony Wieczorek i postawiła pierwsze zarzuty dwóm osobom, w tym Pawłowi P. - mężczyźnie, który w noc zaginięcia 19-latki bawił się z nią w sopockim lokalu Dream Club (należącym do zarządzanej wówczas przez Marcina T. spółki Art Invest, tej samej, która przymierzała się właśnie do budowy Zatoki Sztuki).

Iwona Wieczorek zaginęła w lipcu 2010 roku, kilka tygodni przed rozpoczęciem budowy Zatoki Sztuki. Iwona Wieczorek zaginęła w lipcu 2010 roku, kilka tygodni przed rozpoczęciem budowy Zatoki Sztuki.
Co zarzucono Pawłowi P.? Postawiono mu m.in. zarzuty dotyczące utrudniania postępowania karnego poprzez usuwanie śladów i dowodów, zacieranie śladów przestępstwa, a także podawanie nieprawdziwych informacji w sprawie dotyczącej Iwony Wieczorek.

Co ciekawe, sam Paweł P., już po zaginięciu 19-latki, brał aktywny udział w jej poszukiwaniach, kilkukrotnie wypowiadał się też na ten temat w mediach. Od lat też jego nazwisko przewijało się w materiałach ze śledztwa.

Jednym z wątków, który próbowano wyjaśnić był fakt, że w noc zaginięcia Iwony Wieczorek kilkukrotnie dzwonił on do - i tu kolejna ważna postać w kontekście aktualnych wydarzeń - Wojciecha Sz., ps. "Bolo".

"Znaliśmy się, więc po coś mogłem dzwonić"



Kim był "Bolo"? W 2010 roku pełnił funkcję szefa ochrony Dream Clubu. Później - jako jeden z bliskich współpracowników Marcina T. - również funkcję szefa ochrony w Zatoce Sztuki.

Dlaczego znajomy Iwony Wieczorek, tuż po tym, jak wyszła ona z klubu i piechotą udała się do domu w Jelitkowie, kilkukrotnie dzwonił do szefa ochrony lokalu?

Zdjęcie wykonane w Dream Clubie, w roku, gdy zaginęła Iwona Wieczorek. Szefem ochrony lokalu był wówczas mężczyzna o pseudonimie "Bolo", późniejszy szef ochrony Zatoki Sztuki. Zdjęcie wykonane w Dream Clubie, w roku, gdy zaginęła Iwona Wieczorek. Szefem ochrony lokalu był wówczas mężczyzna o pseudonimie "Bolo", późniejszy szef ochrony Zatoki Sztuki.
Pytanie takie zadali Pawłowi P. - jeszcze zanim usłyszał on zarzuty - dziennikarze Gazety Krakowskiej, relacjonujący na bieżąco śledztwo krakowskiego wydziału Prokuratury Krajowej w sprawie Iwony Wieczorek.

- Być może miało to coś wspólnego z jej zaginięciem. Znaliśmy się, więc po coś mogłem dzwonić, ale to było dwanaście lat temu, mogę nie pamiętać - odparł wymijająco Paweł P.
Co ciekawe, jak twierdzą ci sami dziennikarze Gazety Krakowskiej, powołując się na źródła w krakowskim Archiwum X, wśród przesłuchanych ostatnio w sprawie był nie tylko Paweł P., ale również "Bolo".

Latkowski: Numer do "Bola" na biurku Iwony Wieczorek



Postać "Bola" staje się jeszcze ciekawsza w kontekście zaginięcia Iwony Wieczorek, jeżeli wziąć pod uwagę informacje podane przez Sylwestra Latkowskiego - autora filmu dokumentalnego o Zatoce Sztuki.

W jednej ze swoich książek ujawnił on, że z materiałów śledztwa, do których dotarł, wynikało, że po zaginięciu Iwony Wieczorek policja znalazła na jej biurku numer telefonu do osoby związanej z Zatoką Sztuki. Teraz - w rozmowie z Polskim Radiem - skonkretyzował to.

- Pisałem o tym w książce. Na biurku Iwony była tylko jedna kartka, karteczka z numerem telefonu. Po sprawdzeniu okazało się, że należał do szefa ochrony - ps. "Bolo" - w Zatoce Sztuki i Dream Clubie - stwierdził.

Policja zalepia szyby w budynku dawnej Zatoki Sztuki



Wszystko to oczywiście tylko poszlaki, jednak na pewno uzasadniają one zainteresowanie służb budynkiem dawnej Zatoki Sztuki. Tym bardziej, że prowadzący śledztwo prokuratorzy z Krakowa, po ostatnich przesłuchaniach kilku osób związanych ze sprawą zaginięcia Wieczorek, mogą mieć zdecydowanie więcej materiału dowodowego wskazującego na trop prowadzący do sopockiego klubu.

Na razie budynek dawnej Zatoki Sztuki ogrodzono policyjną taśmą, a obecni na miejscu policjanci zabezpieczają nawet okna klubu, zalepiając je od środka. Wszystko po to, aby nie ujawnić prowadzonych wewnątrz działań.

Bardzo zdawkowo informują też o prowadzonych działaniach, przyznając tylko, że prowadzone są na zlecenie Małopolskiego Wydział Zamiejscowego Departamentu do Spraw Przestępczości Zorganizowanej i Korupcji Prokuratury Krajowej w Krakowie, czyli dokładnie tej jednostki, która w 2019 roku przejęła śledztwo ws. Iwony Wieczorek.

Na nasze pytania - a chcieliśmy się dowiedzieć m.in., jakie czynności zaplanowano w tym miejscu i czy już je rozpoczęto - odpowiedziano jednym zdaniem.

- W chwili obecnej nie udzielamy żadnych informacji w tej sprawie - powiedział nam prokurator Łukasz Łapczyński, rzecznik prasowy Prokuratury Krajowej.
  • Iwona Wieczorek w nocy z 16 na 17 lipca 2010 roku bawiła się ze znajomymi na dyskotece w Sopocie. Nad ranem 19-latka ruszyła w pieszo do swojego domu w Jelitkowie.
  • Około tygodnia po zaginięciu Iwony Wieczorek ruszają zakrojone na szeroką skalę poszukiwania 19-latki.
  • Pierwszy trop prowadził do mężczyzny z ręcznikiem przewieszonym przez ramię. Szedł parę metrów za zaginioną o godzinie 4.12.
  • Do poszukiwań przyłączają się kolejne osoby między innymi wynajęty przez rodzine zaginionej detektyw Krzysztof Rutkowski i jasnowidz z Czuchowa Krzysztof Jackowski.
  • Prezydent Sopotu zaoferował 20 tys. zł, a przedsiębiorcy milion zł nagrody za informację o zaginionej 19-latce. Wysokie nagrody nie pomagają w odnalezieniu Iwony Wieczorek
  • Na początku 2012 roku Prokuratura Okręgowa w Gdańsku informuje o umorzeniu śledztwa w sprawie zaginięcia Iwony Wieczorek.
  • We wrześniu 2013 roku policja po raz kolejny przeszukuje park Reagana. W trakcie poszukiwań odnaleziono kości i ubrania jak później się okazało nie miało to związku z zaginięciem.
  • We wrześniu 2017 roku policjanci ponownie wracają do parku Reagana. Użyto georadarów, które miały wykazać nienaturalne zmiany terenu. Kolejny raz działania służb nie są doprowadzają do końca śledztwa.
  • Pod koniec 2017 roku prywatna firma detektywistyczna publikuje nową teorię nt. zaginięcia 19-latki. Sprawcami miały być osoby zajmujące się utrzymaniem porządku na promenadzie. Teoria została obalona.
  • W kolejnych latach policja reaguje na różne sygnały. Przeszukiwane są ogródki działkowe w Sopocie i Gdańsku. Przełomu brak.
  • W 2019 roku sprawę przejmują śledczy z tak zwanego archiwum X z Wydziału Zamiejscowego Departamentu do Spraw Przestępczości Zorganizowanej i Korupcji Prokuratury Krajowej w Krakowie.
  • W 11. rocznicę zaginięcia Iwony Wieczorek śledczy z Krakowa przeprowadzili eksperyment procesowy w Sopocie. Odtworzono wydarzenia z dnia, kiedy ostatni raz widziana była zaginiona.
  • We wrześniu 2022 roku sprawa nabiera tempa. Śledczy przeszukują dom Pawła P. mężczyzny, który w dniu zaginięcia bawił się w sopockim klubie z Iwoną Wieczorek.
  • 11 grudnia 2022 roku policja publikuje nowe nagranie z wyraźnie widocznym "mężczyzną z ręcznikiem". Następnego dnia mężczyzna zgłasza się na policję i zostaje przesłuchany jako świadek i zwolniony do
  • 14 grudnia policja zatrzymuje Pawła P. oraz jeszcze jedną osobę. Prokuratura stawia zarzuty związane z utrudnianiem śledztwa ws. zaginięcia Iwony Wieczorek.
17:46 28 GRUDNIA 22 (aktualizacjaakt. 29 GRUDNIA 22 14:24)

PILNE! Policja zaczęła kopać przy Zatoce Sztuki (400 opinii)

Ciekawe do czego może on służyć?
Ciekawe do czego może on służyć?

Opinie (855) ponad 100 zablokowanych

  • Sylwester Latkowski wiele napisał o Zatoce Sztuki- dlaczego tego wątku nie pociągneła policja - bardzo ciekawe (10)

    Ten obiekt na tyle ma złą sławę że powinien być rozebrany do fundamentów, tego miejsca już nic nie jest w stanie zresocjalizować , zawsze męty z szemranego towarzystwa jak kruki krążyć będą wokół tego budynku

    • 323 18

    • co jeszcze ten kryminalista napisał? (3)

      • 22 75

      • złodzieje z pis minusują, ten kryminalista to ich bożek (1)

        • 17 45

        • A twoim bożkiem są sopoccy kryminaliści pokroju tzw. Krystka?

          To nic dziwnego że boisz się dążenia do prawdy uczciwych zwolenników partii rządzącej.

          • 44 8

      • Napisał że Fibak niedaleko ma dom

        • 20 2

    • W książce Szostaka też jest wiele wątków

      • 42 0

    • Bo jego wątpliwa twórczość już kilkukrotnie była konfrontowana z faktami i wynikły z tego głównie kłopoty dla Latkowskiego.

      • 10 22

    • Pomijając twórczość tego latkowskiego, z resztą się zgadzam

      • 8 1

    • dlaczego rozebrać budynek?

      to ludzie są źli...

      • 2 8

    • Plotkarz

      Bo Latkowski to plotkarz, a nie dziennikarz.

      • 6 13

    • zgadzamy sie ...to dno moralne ta zatoka sztuki...niech sprawdzają. i .....

      przesłuchują celebrytow, aktorow i dadzą namiary zeby anonimy mogły cos wiecej powiedziec, napisac,wysłac pod wskazany przez policje numer czy adres.

      • 10 0

  • Google:
    Klub The Roof w Zatoce Sztuki. Tajemnica ostatniego piętra

    Pierwszy link do artykułu na stronie Popularne.

    • 43 1

  • (6)

    A dlaczego tuż po zaginięciu Iwony nagle rozpoczęto tam gruntowny remont i usunięto wszystko łącznie z podłogami? Żeby zatrzeć ślady. Umoczony w tą sprawę jest sam prezydent Sopotu i śledczy o tym wiedzą. Przed wyborami wypłynie wszystko pięknie

    • 61 29

    • Karnowski z mini walczy od lat. Głupoty opowiadasz (4)

      • 28 21

      • Najgłośniej łapać złodzieja krzyczy złodziej. A kto na to pozwolił? Sami sobie pozwolili?

        • 15 4

      • walczyć a zwalczyć to dwa różne tematy!

        paniał?

        • 11 0

      • walczy czy ,,walczy"?

        • 4 0

      • Tak coraz cięższe koperty zarządał

        • 5 1

    • Ok

      Prezydent Sopotu Pan Karnowski jako uczciwy włodarz miasta sprzeciwiał się działalności tego miejsca.I co?- o mało Go wykończyli.Taka siła była.Cudem ocalał.

      • 2 7

  • Kiedy skończycie z pisaniem tej telenoweli ?? Nie macie innych tematów??

    • 16 42

  • (1)

    Równie dobrze mogli ją zabetonować na nowym stadionie w Gdańsku, który akurat w tamtych latach budowano.

    Rzut beretem od tych działek przy ulicy Konwalii.

    • 42 12

    • Ale dlaczego?

      Może to jednak byl pan idący za nią. Albo seryjny, który zabija dziewczyny z Gdańska i Gdyni?

      • 1 0

  • Straszny obraz 3miasta się jawi w tych rewelacjach (6)

    Narkotyki, półświatek, prostytucja, stręczycielstwo, łapówkarstwo, pedofilia, celebryctwo... polityka. Wszystko z wszystkim wymieszane. Ohyda.

    • 120 2

    • i to w katolickim kraju... (2)

      • 12 15

      • Katolicki ? Chyba na papierze w kurii !

        • 16 7

      • I główny Alfons Sopotu ucieka?

        • 13 2

    • teraz prawie wszyscy to legitni 'byznesmeni' - deweloperzy, pośrednicy, restauratorzy, hahaha

      • 29 0

    • Do tego morderstwo prezydenta gdanska (1)

      Ktore wygladalo jak jakas publiczna egzekucja

      • 23 4

      • Że co?

        Też uwierzyles w ten cyrk?

        • 8 4

  • Jak byłam młodsza i więcej imprezowalam (1)

    To mnie też różne dziwne typy ,w tym ten krystek próbowali namówić do pracy w klubach.Dzięki Bogu odmówiłam i nie zrobili mi nic złego.

    • 49 8

    • Dobrze ze ci tylko dobrze zrobili

      • 16 5

  • Jasnowidz (2)

    Jackowski mowil zaraz na poczatku poszukiwan ze ona nie zyje. Jak rodzona (nie matka) pobechala ze zdjeciem Iwony to mowil o ulicy Morskiej w Gdansku. Po kilku latak dzoennikarz z Dziennika Baltyckiego pojechal do niego z jakimis papierami. Wczesniej dostal jakas fotke od mamy Iwony (ale taka niepublikowana w mediach) i powiedzial dokladniej ulica Morska z Bałtycka w Gdansku. To niedaleko parku w Jelitkowie. Ale czy to prawda? Czy tylko wizja? On niby jest tylko od zwłok

    • 16 13

    • Czy to te miejsce?

      Warto sprawdzić georadarem lewą stronę budynku. /patrząc od wejścia/.
      W mojej wizji coś tam jest schowane.

      • 9 3

    • Kapliczna i Morska jak już

      To dom Olecha ale już tam nie mieszka

      • 11 0

  • (2)

    Zaczynał od dyskotek w swoim rodzinnym powiecie puckim, potem rozgościł się w Sopocie.

    Tropikalna Wyspa -> Kongo Bar -> Makahiki.

    Dream Club.

    Zatoka Sztuki.

    Organika -> Show

    "Lokale nie przyciągały do siebie jednak samą muzyką, oryginalnym wystrojem i nietuzinkowymi drinkami. Ważną częścią ich działalności były bardzo młode kobiety.

    Według ustaleń Onetu kluby założone przez Marcina T. opłacały dziewczyny, które udając normalne bywalczynie miały umilać czas bawiącym się tam mężczyznom, np. poprzez wspólny taniec. To tzw. fordancerki. Taką pracę miały świadczyć również dziewczęta niepełnoletnie.

    Powyższe kluby nieraz promowały się wzajemnie. Istniała między nimi sieć powiązań. Np. w Zatoce Sztuki można było dostać ulotkę reklamującą Dream Club, a w Dream Clubie zostać zachęconym do pójścia do Show. Wiele pracownic nie świadczyło swoich usług dla jednego klubu, tylko np. dla trzech lub czterech."

    • 78 1

    • Iwona mogła wtedy iść na casting na "hostessę" - tylko że był i pre-casting na działce, zwany biforkiem (1)

      Precasting mógł w sobie zawierać wyświadczenie wiadomych usług obu typom z "komisji kwalifikacyjnej". Tylko że jednej z kandydatek to może nie przeszkadzało, za to drugiej owszem. To tylko wersja - ale czy sprawdzona? Aby takiej wersji nie sprawdzać, całymi latami media ogólnopolskie głosiły: "przyjaciele, była z przyjaciółmi, kłótnia z przyjaciółmi". Czyżby nawet w Warszawie albo Krakowie bali się ludzi z organizacji w Gdańsku? Bo "kłótnia z przyjaciółmi" mogła polegać na "w co wy tu mnie wr0biliście, miałam być hostessą od wyglądania, a nie od usług".

      • 29 2

      • Ona chyba była już za stara na hostessę

        • 5 2

  • Zatoka świń

    Super przedsięwzięcie prezydenta Jacka !
    Może Borysz i inne gwiazdy TVN wkoncu powiedzą jak tam balowali na koksie z g*wniarami

    • 81 8

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane