Samochód dynamicznie rusza spod świateł z prawoskrętu i jedzie prosto, ale nikomu nie zajeżdża. Inny wyprzedza prawym pasem obwodnicy jadącą wolniej osobówkę. Kierowcy bronią się, że nie robią tego tylko dla siebie, a zwiększają też przepustowość dróg. Część osób twierdzi jednak, że to naginanie, a nawet łamanie przepisów oraz cwaniactwo. Kto ma rację?
Czy można wyprzedzać prawym pasem?
2024-05-21 08:53
Stosowanie prawa i przepisów tak jak się samemu je rozumie, czyli anarchia.
2024-05-21 08:56
i co to niby jest nie zgodne z przepisami??? Doucz się potem pisz te swoje artykuły.
Wyprzedzanie z prawej strony jest zawsze dopuszczalne, gdy droga ekspresowa jest dwujezdniowa i ma przynajmniej po dwa pasy ruchu w przeciwnych kierunkach
Przekazujecie takie bzdury tym i**otom, a potem dziwić się reakcjom na drodze.
Najpierw kłamaliście o pierwszeństwie pieszych i teraz każdy zatrzymuje się widząc człowieka na chodniku obojętnie czy chce przejść czy nie, i to samo z wyprzedzaniem po prawej stronie na obwodnicy.
Może jakieś sprostowanie do tego artykułu? Co?
2024-05-21 08:59
...do czasu aż się kogoś nie zabije. To samo z jazdą na czerwonym. Przepisy są po to by ich przestrzegać, a za łamanie ostro karać!!
2024-05-21 09:03
Każdy kto cwaniakuje usprawiedliwia się że zmniejsza korek. Tymczasem najczęściej jest jednak tak że przy większej liczbie cwaniaków, Ci stojący "normalnie" stoją dłużej. Mimo wszystko zawsze mówię do siebie "Ty też się czasem spieszysz".
Inna sprawa że według mnie często jest tak że jadący zygzakiem po trzech pasach, czy "omijający" korek wolnym pasem za 5 minut siądą przy kawie, czy piwie i czas płynie im inaczej :-)
2024-05-21 09:10
Czy szanowny Pan Redaktor nawołuje do anarchii? Podstawą państwa prawa jest przestrzeganie przepisów obojętnie czy to komuś pasuje czy nie. czy będzie miał korzyść ze złamania prawa czy nie.
Przykład:
Jeśli dojeżdżam do skrzyżowania ze światłami i jest czerwone ale nikt nie jedzie... to mogę przejechać na czerwonym?
Albo inny przykład: znajomy ma 1mln pln w gotówce... mogę go zabić i ukraść mu pieniądze bo ja skorzystam na tym i moja rodzina?
W obydwu przypadkach odpowiedź brzmi NIE! Niestety Polak ma to do siebie, że musi kombinować i ulepszać świat.
Co do filmu nr 2 łamanie przepisów jest oczywiste i wyjaśniać tego nie trzeba. Ale dziwi mnie wielce, że Szanowny Pan Redaktor nie widzi łamania przepisów na filmie nr 1. A nagrywający łamie przynajmniej 2 przepisy. Jakie?
1. Zachowania bezpiecznej odległości na drodze ekspresowej czyli 50% dopuszczalnej prędkości (ok. 60m). Na filmie widać jak nagrywający podjeżdża praktycznie pod zderzak Skody.
2. Wyprzedanie pasem zanikającym o czym informują znaki pionowe i poziome. Gdyby manewr wyprzedania Skody był zgodny z przepisami ( a nie jest) to i tak nagrywający nie ma prawa zmienić pas z powrotem na lewy!
Ludzie włączcie myślenie!
2024-05-21 09:18
i tym samym ich działania były oczywiste i przewidywalne dla innych uczestników ruchu. Jeśli każdy zaczął by działać wg własnej oceny czy w danym momencie to stosować się do przepisów czy je złamać bo tak będzie "lepiej" to powodzenia w ogarnianiu co dzieje się na jezdni.
2024-05-21 19:44
Dokładnie tak dlatego Polska przoduje w rankingach wypadków bo jacyś gamonie z powodu niskiego iq nie potrafią się zastosować do prostych przepisów
2024-05-21 09:22
Zanim zaczniesz pisać artykuł to najpierw sam naucz się przepisów ruchu drogowego!!!
2024-05-21 09:26
Pamiętać należy tylko aby przy takim manewrze nie zajechać drogi i zachować odstęp od pojazdów.
Klasyczny błąd?
Wbijanie się w 30-to metrową lukę na prawym pasie by wyprzedzić auto jadące lewym pasem i zajechanie mu drogi wjeżdżając mu przed samą maskę...
Za taki manewr to z miejsca powinno się odbierać PJ a auto na licytację by wsparło UFG.
Ale jeśli luka na prawym pasie ma 200m a przed autem na lewym pasie nie ma nikogo po horyzont to wyprzedzanie z prawej strony może się odbyć w 100% legalnie :)
2024-05-21 09:30
takim polak jest kierowca
2024-05-21 09:38
Więc jeżdżą jak chcą łamiąc przepisy. Piszę ogólnie po obserwacji na drodze
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.
