- 1 Będzie 500+ dla małżeństw ze stażem? (456 opinii)
- 2 Szybko odzyskali skradzione auto (43 opinie)
- 3 "Bilet miejski" bez zniżek dla seniorów (192 opinie)
- 4 Tak wybuchł pożar w Nowym Porcie (280 opinii)
- 5 Karne kupony za niewłaściwe parkowanie (166 opinii)
- 6 Wznowili drogi remont po pół roku przerwy (66 opinii)
Co widać przez mgłę? Fakty i mity o gdyńskim lotnisku
- Nad lotniskiem w Gdańsku często jest mgła, więc zapasowe lotnisko w Gdyni będzie jak znalazł - przekonują władze Gdyni po tym, jak nad projekt ucywilnienia lotniska Gdynia-Kosakowo nadciągnęły czarne chmury, bo Komisja Europejska nakazała zwrócić 91,7 mln zł niedozwolonej pomocy publicznej. Rozwiewamy mity nie tylko na temat meteorologicznych aspektów funkcjonowania obu portów lotniczych.
Władze Gdyni chętnie podkreślają, że lotnisko w Kosakowie jest lepiej położone geograficznie niż lotnisko w Rębiechowie. Ukształtowanie terenu oraz bliskość morza sprawiają, że na gdyńskim lotnisku jest mniej zawirowań pogodowych, które mogą utrudniać wykonywanie operacji lotniczych.
"Ciekawe, że decyzja [Komisji Europejskiej - przyp. red.] została ogłoszona właśnie w dniu, w którym Rębiechowo jest zamknięte z powodu panujących tam warunków pogodowych, a na Babich Dołach można spokojnie lądować. Ale oczywiście są tacy, co cały czas twierdzą, że drugie lotnisko nam niepotrzebne, bo można przecież wylądować w Warszawie i dojechać do Trójmiasta autobusem." - ironizował we wtorek na Facebooku wiceprezydent Gdyni Michał Guć, sugerując tym samym, że samoloty zawrócone z Gdańska mogłyby wylądować na lotnisku Gdynia-Kosakowo.
Postanowiliśmy sprawdzić, ile w tym wpisie zawartości merytorycznej, a ile... nieznajomości faktów.
- Z powodu mgły odwołano u nas 114 z ponad 35 tys. operacji lotniczych, jakie miały miejsce na naszym lotnisku w 2013 roku. To dokładnie 0,32 proc. wszystkich. Można więc porównać to do sytuacji, gdy dokładnie raz w roku w mieszkaniu z powodu awarii wyłączana jest ciepła woda. Czy to wystarczający powód do kupienia drugiego mieszkania, by móc skorzystać z niego tylko tego jednego dnia? - retorycznie pyta Michał Dargacz z gdańskiego lotniska im. Lecha Wałęsy.
Nawet jednak jeśli mgieł byłoby wielokrotnie więcej, to wcale nie sprawiłyby one, że w Kosakowie lądowałyby samoloty, które nie mogłyby wylądować w Rębiechowie.
Samoloty, które nie mogą lądować na danym lotnisku, wcale nie lądują na tym, które znajduje się najbliżej. Ich załogi kierują się do portu lotniczego, z którym agent organizujący loty ma podpisaną umowę. A takie umowy podpisuje się z dużymi portami, w których najłatwiej znaleźć rozwiązanie problemów dla większej liczby pasażerów. Czyli z tymi, które oferują najwięcej innych połączeń lotniczych oraz tymi, na których kategoria systemów ułatwiających lądowanie jest wyższa. Czasem decydują tak trywialne argumenty, jak np. wielkość płyty postojowej. Nawet jeśli w Gdyni powstanie lotnisko cywilne, to przez wiele lat będzie ono miało parametry znacznie niższe niż to w Gdańsku.
Dziś w Gdyni nie może wylądować żaden cywilny samolot, ponieważ lotnisko nie ma stosownych certyfikatów. W momencie, gdy je zdobędzie, to instalowane tam urządzenia (część prac została właśnie wstrzymana) i tak nie pozwolą na lądowanie dużych samolotów, takich jak Boeing 737 czy Airbus A320. One mogłyby pojawić się w Gdyni w 2019 roku - i to przy założeniu, że uda się zrealizować prace zgodnie z planem, co dotąd się nie udawało.
Z kolei lotnisko w Rębiechowie jest w trakcie modernizowania swojego systemu ILS (Instrument Landing System), który dziś ma najniższą kategorię - pierwszą. Pod koniec roku zakończą się prace nad instalacją dodatkowych elementów oraz urządzeń nawigacyjnych, które podniosą kategorię tego systemu do drugiej. Kolejny rok będzie trwało testowanie i uruchamianie systemu. Po uruchomieniu sprawi on, że piloci będą mogli lądować także przy dwukrotnie mniejszej widzialności niż dotychczas. To praktycznie całkowicie rozwiąże problem mgieł w Rębiechowie.
Fakt nr 3: Lotniska chcieli wszyscy. To prawda, ale tylko do czasu.
- Warto zastanowić się dlaczego funkcja lotniska zapasowego jest obecnie tak mocno akcentowana. Przecież na początku wszyscy mówili o cargo [przewozy towarowe - przyp. red.] i general aviation [małe prywatne samoloty - red.], bo głównym celem była ochrona lotniska przed degradacją i zamknięciem. Chcieliśmy zablokować ewentualne pomysły jego sprzedaży i przeznaczenia np. pod zabudowę mieszkaniową. To właśnie dlatego wszyscy w całym województwie i nie tylko popierali wtedy ten projekt - podkreśla szef klubu radnych PO z Gdyni, Tadeusz Szemiot, którzy w liście otwartym zażądali od prezydenta Gdyni odpowiedzi m.in. na pytanie, co stanie się z lotniskową infrastrukturą i wydanymi na nią pieniędzmi.
Władze Gdyni cały czas podkreślają, że list intencyjny w sprawie utworzenia lotniska cywilnego w Gdyni podpisali m.in. prezydenci Gdańska i Sopotu, marszałek, wojewoda i minister obrony narodowej. To prawda - taki list podpisano sześć lat temu, tyle tylko, że potem większość sygnatariuszy się z niego wycofała.
- Czy to znaczy, że ten dokument nie jest ważny? Można zapomnieć o jego istnieniu i udawać, że to przeszłość? Nie zgadzamy się na to - podkreśla wiceprezydent Gdyni Bogusław Stasiak.
Powierzone mu zadanie przekształcenia części lotniska wojskowego w cywilny port lotniczy miało być zwieńczeniem jego kariery samorządowej, swoistą wisienką na torcie. Nie spodziewał się jednak z pewnością, że tak trudno będzie ją przełknąć. Bo problemów nie brakowało od początku.
Już w 2005 roku prezydent Wojciech Szczurek stwierdził, że cywilne samoloty być może wylądują w Kosakowie już w ciągu kilku... miesięcy.
Dopiero jednak w grudniu 2009 r. zapadła decyzja mówiąca o tym, że polski rząd wydzierżawi grunty o powierzchni 254 hektarów, na których położony jest wojskowy port lotniczy, na okres 30 lat gminie Kosakowo, która następnie wydzierżawiła je spółce Port Lotniczy Gdynia-Kosakowo.
Po drodze mieliśmy jeszcze protesty okolicznych mieszkańców, które skończyły się skróceniem pasa startowego, przerwanie budowy terminala i spór z wykonawcą prac budowlanych.
Lotnisko w Kosakowie powstawało, mimo że już w 2007 roku wiedzieliśmy, że lotnisko w Gdańsku będzie rozbudowane przed Euro 2012 i z jego przepustowością nie będzie problemu. Dziś ma spore rezerwy, liczone w milionach pasażerów.
Poparcie pomorskich samorządowców dla rozbudowy Kosakowa skończyło się właściwie rok po podpisaniu listu intencyjnego. Od tej pory za budową lotniska w Gdyni były już tylko władze miasta i popierający pomysł mieszkańcy.
Argument o "obowiązującej strategii województwa" też ma niewiele wspólnego z prawdą. Faktem jest, że w sporządzonym przed 2007 roku dokumencie o nazwie "Regionalna Strategia Rozwoju Transportu" było wprost napisane, że lotnisko w Gdyni może być uzupełnieniem portu lotniczego w Rębiechowie. Prognoza miała objąć 13 lat, ale została zmieniona. W obowiązującym obecnie Regionalnym Programie Strategicznym "Mobilne Pomorze" na budowę lotniska w Gdyni zgody już nie ma. Podobnie jak na finansowanie z publicznych pieniędzy, co we wtorek ogłosiła Komisja Europejska.
- Intencją naszą było nawiązanie bliższej współpracy lotniska wojskowego w Gdyni i Portu Lotniczego Gdańsk, a gdyńskie lotnisko miało w zamierzeniu obsługiwać tylko general aviation. Z całą stanowczością stwierdzamy, że celem zawarcia listu intencyjnego nie było rozpoczęcie budowy cywilnego lotniska w Gdyni i dlatego też w realizacji niniejszego nie braliśmy udziału - czytamy w oświadczeniu, podpisanym przez prezydenta gdańska Pawła Adamowicza, Sopotu Jacka Karnowskiego oraz marszałka województwa pomorskiego Mieczysława Struka.
Pełną treść oświadczenia znajdziecie tutaj (PDF).
Miejsca
Opinie (578) ponad 20 zablokowanych
-
2014-02-12 13:59
stronniczy
tekst i tyle. Wybrane fakty i argumenty.
- 11 6
-
2014-02-12 14:02
Lotnisko i tak będzie!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
Przed budową miasta GDYNIA Niemcy z Wolnego miasta Danzig i Zoppot też byli przeciwni Jednak GDYNIA powstała i jest .Daleko tym trzem zdrajcom do Naszego Prezydenta.Nie ma nasz Szczurek żadnych kłopotów z Urzędami skarbowymi Jak Pan Adamowicz z zapomnieniem wpisania mieszkań na wynajem ,czy gotówki której nie wpisał do rejestru posiadania .Ani nie miał kłopotów z niejakim Julke Nasz jest czysty jak niemowlę A zawiść tych trzech jest zam to polską przypadłością .Modlą się żeby Szczurkowi zdechła druga krowa .Wtedy wszyscy będą mieli po jedne
- 12 16
-
2014-02-12 14:10
W Berlinie i Moskwie są po 3 lotniska i nikomu to nie przeszkadza. (7)
- 14 22
-
2014-02-12 14:20
gdyński matołku (5)
Nowe berlińskie lotnisko, powstające obok portu lotniczego Berlin-Schönefeld, ma zastąpić trzy berlińskie porty lotnicze: Tempelhof, Tegel i Schönefeld. Tempelhof zamknięto już dawno. Dwa pozostałe lotniska w Berlinie zostaną zamknięte po oddaniu budowanego lotniska Brandenburg. A jeśli chodzi o Moskwę, człowieku opamiętaj się porównujesz Gdynię z Moskwą ?! Gdynię z 250 tysiącami mieszkańców do Moskwy gdzie mieszka niemal 10 milionów ludzi ???
- 15 2
-
2014-02-12 14:48
a co powiesz na Goeteborg, no co? (4)
sa tam dwa lotniska, choć miasto mniejsze od trójmiasta
- 2 9
-
2014-02-12 14:55
Nie wiedziałem że Trójmiasto to miasto (2)
Jak to się wszystko zmienia.
Poza tym, robaczku, lotnisko Goetebrog-City to lotnisko dla tanich linii z przerobem circa melon pasażerów rocznie.
Natomiast drugie, główne lotnisko Goeteborg-Landvetter ma przerobu circa 5 melonów pasażerów i jest bodajże 3 lotniskiem w Szwecji.
Rębiechowo pracuje na pół gwizdka, no może deko więcej.
A jak już gadasz o niczym to Goeteborg jest 2. co do wielkości miastem w Szwecji.
Więc nie pitol o pieprzu i dżemie.- 8 0
-
2014-02-12 16:07
Amen, nie chodzi o wielkość miasta, metropolii a o ilość pasażerów obecnych i potencjalnych (1)
Więc Geteborg ma nieco ponad 500 tys mieszkańców i 2,5 raza większy ruch pasażerski od Gdańska, zaś Zurich do któego często latam, ma niespełna 500 tys mieszkańców, jedno lotnisko i obsługuje ponad 20 mln pasażerów rocznie!!!!
- 3 0
-
2014-02-12 16:21
Racja - jak Gdynia będzie centrum światowej finansjery, jak Zurych
Niech ma nawet 3 lotniska.
I 8 portów morskich.
Na razie jest zadupiem.- 6 1
-
2014-02-12 14:59
Ale pasażerów więcej. Ponad 4,1 miliona na większym, około 800 tysięcy na mniejszym. Gdańsk o trzy dopiero się ociera i jakoś nie widać, żeby miejsca brakowało.
- 4 0
-
2014-02-12 16:01
w Berlinie jest jedno, Berlin-Tegel i jeszcze na żadnym innym w Berlinie nie lądowałem
Trwa budowa-uruchomianie nowego lotniska w Berlinie, ale termin co rusz przesuwają.Ile jest w Moskwie nie wiem, ale do najludniejsze miasto w Europie, więc może i są trzy. Kolejna rzecz, Berlin to duży port przesiadkowy, co raczej Gdańsku a tym bardziej Gdyni nie grozi
- 4 0
-
2014-02-12 14:11
zgaadzam sie
wszystkie pieniądze uni do gdanska a województwo zaorać wszędzie wiocha bieda nedza a bogactwo w gdansku i to ma być demokracja?
- 9 6
-
2014-02-12 14:33
fachowcy od Gdyni Kosakowa (1)
Według KRS : Członkowie reprezentacji:
Nazwisko i imię: Funkcja lub stanowisko:
Włudzik Jerzy Członek Rady Nadzorczej
Stateczny Janusz Adam Prezes Zarządu
Stasiak Bogusław Członek Rady Nadzorczej
Smolarek Zbigniew Jerzy Członek Rady Nadzorczej- 13 2
-
2014-02-12 15:21
chyba innej możliwości nie ma, jak dają trzeba brać
- 2 2
-
2014-02-12 14:33
jak zwykle skłócanie Gdyni z Gdańskiem
prowokacja agentury wpływu
- 4 11
-
2014-02-12 14:35
(1)
wlasnie rozpoczela sie kampania wyborcza do samorzadow na jesien. bedzie coraz wiecej takich art jak ten na zlecenie pewnych partii. gnojenie i szkalowanie szczurka. dopusccie w Gdyni do wladzy pis albo po, to przez nastepne 30 lat nie zobaczycie zadnej inwestycji, a za wasze gdynskie pieniadze beda latane dziury w gdanku. powodzenia...........
- 9 12
-
2014-02-12 15:23
zawsze można dopuścić do władzy bezpartyjnych mieszkańców, na pewno zrobię więcej dla gdynian niż Szczurek i jego ekipa
- 1 2
-
2014-02-12 14:40
dojazdy (2)
z zawracaniem samolotow do innych miast w tym przypadku do warszawy podczas mgly to bezsens...jesli ktos z niemiec np leci do gdanska i lot trwa ok 2h to leci na pomorze nie po to aby z warszawy jechac autobusem kolejne 5h.....wtedy podroz trwa zamiast 2h kolo 10h....w takim wypadku mozna samochodem w podobnym czasie dojechac....
- 7 6
-
2014-02-12 15:01
(1)
Bydgoszcz jest bliżej, a jakoś nikt tam nie ląduje awaryjnie.
- 4 2
-
2014-02-12 17:08
Jakie lądowanie awaryjne?
Wiesz o czym piszesz?
A po drugie - lotnicy "fahowcy" nie zawracanie a przekierowanie samolotu.- 2 1
-
2014-02-12 15:01
Gdynia będzie miała lotnisko jak nie teraz to później a budyniowo niech
drży ze strachu przed konkurencją .
- 10 10
-
2014-02-12 15:02
Niech podadzą do wiadomości studium pogodowe nad Kosakowem a szczególnie wpływ bryzy na niemożliwość lądowania
I wtedy będzie punkt odniesienia do mgły nad Rębiechowem
- 4 5
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.