- 1 Będzie 500+ dla małżeństw ze stażem? (458 opinii)
- 2 Szybko odzyskali skradzione auto (50 opinii)
- 3 "Bilet miejski" bez zniżek dla seniorów (196 opinii)
- 4 Tak wybuchł pożar w Nowym Porcie (281 opinii)
- 5 Karne kupony za niewłaściwe parkowanie (172 opinie)
- 6 Wznowili drogi remont po pół roku przerwy (67 opinii)
Co właściwie świętujemy w majówkę?
Grill, wyjazd za miasto, spacery, jazda na rowerze, spotkania ze znajomymi... to z tym głównie kojarzy nam się majówka. O tym, dlaczego w pierwszych dniach maja mamy wolne od pracy, przypominają co najwyżej politycy, ewentualnie nieco starsze pokolenia, które z mniejszym lub większym rozrzewnieniem wspominają 1-majowe pochody czy święto konstytucji.
Święto to poniekąd pochodzi ze Stanów Zjednoczonych i odnosi się do wydarzeń z 1886 r. Wtedy w Chicago doszło do demonstracji, w której robotnicy walczyli m.in. o 8-godzinny dzień pracy. W wyniku zamieszek zginęło wielu z nich.
Trzy lata po tragicznych wydarzeniach, czyli w 1889 r. II Międzynarodówka uznała 1 Maja Świętem Pracy. Chciano w ten sposób docenić oddanie ofiar krwawo stłumionych zamieszek.
Czytaj także: Jak spędzić majówkę w mieście
W Polsce, głównie na terenach zaboru rosyjskiego, pierwsze pochody i strajki organizował II Proletariat i Związek Robotników Polskich. W 1891 roku w Łodzi i Żyrardowie doszło do starć z wojskiem, a następnie do represji władz carskich.
1 Maja wszedł do tradycji polskiego ruchu socjalistycznego, ale później został zawłaszczony przez komunistów. W PRL został uznany za święto państwowe.
Historyk Jan Daniluk z IPN-u przypomina, że pierwsze pochody odbyły się w kilku miastach jeszcze w 1945 r., przed zakończeniem wojny. Nie przypominało one jeszcze późniejszych obchodów. Pojawiły się już jednak zaimprowizowane trybuny. To był początek nowej tradycji.
Czytaj także: Pomysły na aktywną majówkę
- I tę nową tradycję w pierwszych latach spora część społeczeństwa chętnie obchodziła. Ludzie brali udział w pochodach, na tę okazję odświętnie się ubierali, podczas pochodów spotykali się ze znajomymi - wyjaśnia Jan Daniluk.
Trwało to jednak zaledwie kilka lat.
- Gdy pochody stały się spektaklami wyreżyserowanymi od "a do z" przez ówczesne władze, zaczęły pojawiać się protesty i bojkoty.
W latach 80. niezależne od władz pochody i manifestacje organizowała w tym dniu solidarnościowa opozycja. Były one siłą rozbijane przez milicję, w latach 1982-1984 niejednokrotnie przekształcały się w starcia z ZOMO. Uczestnicy demonstracji byli zatrzymywani i stawiani przed kolegium ds. wykroczeń.
Dziś święto 1 maja kojarzy się przede wszystkim z komunistyczną ideologią i z pochodami.
- Ale przecież samo obchodzenie święta pracy nie jest niczym złym - tłumaczy Jan Daniluk. - W końcu jest to dzień poświęcony nam wszystkim, pracującym. Na szczęście dziś już tylko od nas zależy jak je będziemy celebrować.
2 maja jest najmłodszym spośród "majówkowych" świąt. Od 2004r. obchodzony jest w Polsce jako Dzień Flagi Narodowej, a jego główną rolą jest popularyzowanie wiedzy o polskiej tożsamości i symbolach narodowych. Warto pamiętać, że nie jest to dzień wolny od pracy.
2 maja często odbywają się różnego rodzaju akcje i manifestacje patriotyczne. W ostatnich latach powszechnym stało się też przypinanie 2 maja biało-czerwonego kotyliona.
Dzień później świętujemy uchwalenie przez Polskę konstytucji. W tym roku już po raz 222.
- To wielki sukces Polski, tak naprawdę 'nieskonsumowany'. Przez wiele lat było to święto tak samo ważne jak Dzień Niepodległości - wyjaśnia Jan Daniluk. - 3 maja to data symbol. To jedna z tych niewielu dat, którą chyba każdy Polak potrafi wymienić - dodaje.
Ale Święto 3 Maja też miało swą burzliwą historię. Kilka razy pojawiło się i znikało z kalendarza świąt państwowych.
Po odzyskaniu niepodległości w 1918, rocznica Konstytucji z 3 maja 1791 roku została uznana za święto narodowe. Po II wojnie światowej obchodzono je do 1946, kiedy w wielu miastach doszło do demonstracji studenckich. Od tego czasu władze komunistyczne zaprzestały i zabroniły publicznego świętowania, a próby manifestowania były często tłumione przez milicję. Święto to zostało oficjalnie zniesione ustawą z 1951 o dniach wolnych od pracy. Dopiero w roku 1981 ponownie władze świętowały to historyczne wydarzenie.
Oficjalnie świętem narodowym stało się ponownie 6 kwietnia 1990 r.
Tego dnia najczęściej odbywają się oficjalne uroczystości połączone ze składaniem wiązanek, apelami czy odsłonięciami pamiątkowych tablic. - To są pewne gesty, które muszą mieć miejsce - mówi nasz ekspert. - W ten sposób wyrażany jest szacunek i pamięć.
I dodaje - Młodzi ludzie muszą być tego świadkami. Ta wiedza musi być utrwalana. To jest tylko historia i aż historia.
Opinie (260) 9 zablokowanych
-
2013-05-03 09:48
Mam flagę za oknem jestem polakiem ani pisorem ani po !!! (2)
W czachach wieszają częściej niż polacy - zmieńmy to.
- 1 1
-
2013-05-03 10:34
dla pisiora i tak jestes lewakiem i lemingiem.
(wg nich) tylko oni sa polakami- 1 1
-
2013-05-03 15:31
tez mam flage za oknem, popieram Korwina i leję na lemingow od tuska i na kato-lewakow od jarka.
- 0 1
-
2013-05-03 14:59
3 maja to święto kościelne (3)
szkoda że autor zapomniał iż 3 maja to również święto kościelne! a może i przede wszystkim.
- 1 2
-
2013-05-03 15:12
(1)
Na szczęście Polska jest państwem świeckim (choć na krawędzi wyznaniowego) i póki co najważniejsze są święta państwowe.
- 0 1
-
2013-05-03 15:24
a moze i przede wszystkim wyjedz do watykanu, skoro swieto koscielne stawiasz nad swietem narodowym.
- 1 1
-
2013-05-03 15:22
a walic kosciol, Polska wazniejsza
- 1 1
-
2013-05-03 15:53
mało ambitny artykuł Szanowna Pani
myślałem że czegoś więcej się dowiem o genezie tych świąt
- 0 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.