- 1 Będzie 500+ dla małżeństw ze stażem? (439 opinii)
- 2 Karne kupony za niewłaściwe parkowanie (143 opinie)
- 3 "Bilet miejski" bez zniżek dla seniorów (175 opinii)
- 4 Tak wybuchł pożar w Nowym Porcie (273 opinie)
- 5 Wznowili drogi remont po pół roku przerwy (60 opinii)
- 6 Piłeś? Nie włamuj się do auta (56 opinii)
Co kupisz w sklepie charytatywnym?
Czas urodzin, imienin czy innych okazji to trudny okres dla tych, którzy nie przepadają za robieniem zakupów i nie wiedzą, z czego ucieszyłaby się obdarowywana osoba. Naprzeciw wychodzą sklepy, w których można znaleźć praktycznie wszystko w jednym miejscu. To sklepy charytatywne, które działają po to, by nieść pomoc potrzebującym. Często jednak ich asortyment nie jest oszałamiający.
Fundacja Fly: na zajęcia dla niezamożnych
Sklep charytatywny Z głębokiej szuflady mieści się przy ul. Świętojańskiej 36
![zobacz na mapie Gdyni zobacz na mapie Gdyni](/_img/icon_map_16x12.gif)
- To, co oddają ludzie, dostaje drugie życie. Dzięki temu przedmioty mogą trafić do nowego właściciela. Jeśli jednak coś nie nadaje się do sprzedaży, np. podarte prześcieradła, poszczerbione świeczniki, jest wykorzystywane podczas zajęć w ramach Uniwersytetu Trzeciego Wieku. Dzięki temu mamy materiał, na którym pracują starsi ludzie i mogą także ciekawie spędzić czas. Mamy tutaj np. wazon, który został nam podarowany w opłakanym stanie. Zaś po tym, jak zajęły się nim nasze panie, prezentuje się przepięknie - mówi Agnieszka Gabor-Kołaczyk, sprzedawczyni w sklepie Z głębokiej szuflady.
Sprzedawca także terapeutą
Sklep jest nie tylko miejscem handlu. Pracownicy spełniają także funkcję terapeutyczną. Klienci w sklepie mogą zwierzyć się ze swoich problemów, uzyskać wsparcie psychiczne, a czasem i materialne.
A co najlepiej się sprzedaje? Wybór jest ogromny: od porcelany, książek, płyt, mebli, do sprzętu AGD i RTV.
- Klientki chętnie kupują torebki. Są w cenie ok. 5-10 zł. Biżuteria także cieszy się ogromną popularnością. No i oczywiście książki. Coraz więcej młodych osób kupuje stare rzeczy, a największą popularnością cieszy się PRL, np. talerze z napisem Społem. Także firmy oddają swoje rzeczy. Mamy tu meble, które oddało jedno z przedsiębiorstw podczas zmiany dekoracji w biurze - dodaje Agnieszka Gabor-Kołaczyk.
Burasek - na pomoc dla zwierząt
Burasek to kolejny sklep charytatywny na mapie Gdyni. Położony jest przy ul. Abrahama 6
![zobacz na mapie Gdyni zobacz na mapie Gdyni](/_img/icon_map_16x12.gif)
- Fundacja posiada m.in. dwa koty z cukrzycą oraz kota postrzelonego śrutem. Ostatnio znaleźliśmy też dom kotce, która od 5 lat przebywała pod opieką fundacji. Niedawno zajęła pierwsze miejsce podczas wystawy kotów w Sopocie, po czym przygarnęła ją nowa właścicielka - mówi Mirela Kwapich, która prowadzi sklep Burasek.
Darczyńców, którzy oddają swoje używane rzeczy w dobrym stanie nie brakuje. A kto najchętniej udziela pomocy?
- Mogłoby wydawać się, że osoby starsze. Ale przekrój darczyńców jest najróżniejszy. Są nawet małe dzieci, które przynoszą swoje przytulanki do sprzedaży - dodaje Mirela Kwapich.
Sklep Wsparcia Społecznego: mnóstwo potrzebujących
Ostatni sklep mieści się obok Sea Towers i jest to Sklep Wsparcia Społecznego przy Fundacji HRK
![zobacz na mapie Gdyni zobacz na mapie Gdyni](/_img/icon_map_16x12.gif)
Prawie wszystkie zyski, które zostaną uzyskane ze sprzedaży w sklepie, przeznaczone są na utrzymanie fundacji i bieżące wydatki.
- Mamy takie cudowne osoby, które nas wspomagają większymi kwotami i kupują u nas trochę rzeczy. To dzięki tym osobom to miejsce jeszcze istnieje - mówi pani Monika, współzałożycielka Fundacji Holistycznej Re-Kreacji HRK.
Sklep ma już 2,5 roku. A celów, które postawiła przed sobą fundacja wciąż jest mnóstwo.
- To nie tylko sklep. Organizujemy również spotkania, rozmowy terapeutyczne. Pomagamy zarówno ludziom, jak i zwierzętom. Zbieramy także na Ciapkowo i wspieramy bezdomnych, oddajemy ubrania ludziom na ulicy. Wysyłałam także paczki do Syrii i Ukrainy. Każdy dzień wymaga dużego poświęcenia, np. samo zawiezienie bezdomnego na detoks. Każda osoba to inna osoba z problemami i wymaga innych działań. Oni tu mogą przyjść, czują się zrozumiani - dodaje.
Bezdomni się odwdzięczają
Jednak wsparcie potrzebujących nie jest wyłącznie jednostronne, a bezdomni chętnie pomagają pani Monice w pracach w fundacji.
- Pomagają mi w pracach w sklepie. Także angażuję chłopaków z ulicy, osoby bezdomne w różne działania, np. gdy był protest przeciwko wycince lasów, to ze mną siedzieli i robili duży plakat. Pomagają przy wielu akcjach. Przynoszą swoje rysunki, które namalowali na ulicy. Chciałabym niedługo zrobić wystawę tych rysunków, tyle się ich nazbierało.
Sklep jest otwarty od poniedziałku do piątku w godzinach 13-19 oraz w soboty. Mimo że właściciele działają charytatywnie na wielu polach, to sklep ledwo przędzie. Problemem jest to, że znajduje się na uboczu i brakuje dobrego oznakowania, które informowałoby o obecności takiego punktu. Jest więc niewielu klientów, którzy wiedzą o sklepie i do niego zaglądają.
Także sam wystrój lokalu nie przyciąga: pomieszczenia są ciemne, a wystrój przypomina osiedlowe lumpeksy. Mimo to, właściciele nie zniechęcają się i starają się dalej pomagać tak, jak mogą. Fundacja chętnie przyjmie więc wolontariuszy, którzy także zechcą pomóc w rozwijaniu się.
- Prawie wszystko, co zarobimy w ramach sklepu idzie na rachunki fundacji, dlatego już nam nie starcza na wsparcie pieniężne dla ubogich. Staramy się po prostu działać nieco poza pieniędzmi i czerpać z tego, co mamy, czyli: prowadzimy terapie dla potrzebujących, zanosimy im grube ubrania na zimę, organizujemy bezpłatne zajęcia, np. aikido dla wszystkich - podsumowuje właścicielka.
Sklepy charytatywne w Gdyni nie cieszą się jeszcze taką popularnością, jak choćby w miastach Europy Zachodniej. Mało osób wie o ich istnieniu, można mieć także zastrzeżenia co do wyglądu sprzedawanych przedmiotów.
Darczyńcy wspierają sklepy charytatywne ubraniami bądź najróżniejszymi innymi rzeczami, które nie są im już przydatne. Jednak równie ważni co ofiarodawcy są także klienci sklepów, dzięki którym fundacje mogą realizować założone przez siebie cele. Dlatego może warto zastanowić się kolejnym razem nad prezentem dla bliskich. Można połączyć przyjemne z pożytecznym.
Miejsca
Opinie (93) 4 zablokowane
-
2016-11-02 01:05
a ja się tam wybiorę (3)
i oddam to czego już nie potrzebuję, czego nikt tutaj nie chciał za darmo, mimo że w idealnym stanie. tam to chociaż docenią a ja przy okazji może i coś zakupię.
- 7 3
-
2016-11-02 02:25
byle co jesz i byle co piszesz (1)
- 0 4
-
2016-11-04 04:07
nie oceniaj mnie....
ja serio wolę oddać rzeczy tam, niż czekać z ogłoszeniem 3 tyg. Nie interesuje mnie kto gdzie sprzeda, a mam wystawić nowe buty nie noszone na śmietnik bo tobie nie pasuje? A nie mogę sobie kupić tzw rupieci z takiego sklepu? A mogę i właśnie rupieci potrzebuję jako rekwizyty, i to jest idealne miejsce dla moich poszukiwań. Nie chcesz nie korzystaj, ale nie oceniaj mnie
- 0 0
-
2016-11-02 12:56
No pewnie.
Jak ktoś nie chce tam kupować to nie musi. Ale warto coś do nich przynieść. Nie wiem jak wy, ale mi w domu zalega dużo nietrafionych prezentów, książek, figurek i innych drobiazgów. To wtedy do wora i zanoszę do sklepu.
- 2 1
-
2016-11-02 02:22
Takie to sklepy charytatywne jak i te pojemniki metalowe Caritasu ,PCK (2)
czy inne,dlatego między sobą rywalizują ,bo towar za darmo do lumpeksu i to jaki. Dużo polaków ma zagranicą rodziny ,szczególnie w Anglii i gdy coś nie pasuje to tam wrzuca, gdy ktoś zemrze rodzina wrzuca. Pierwszy ten ogromny biznes zapoczątkował w Polsce Wtórpol ,bo towar do lumpeksu za darmo ,a tam super torby ,ubrania dziecinne ,drogie zabawki , buty .i facet wtórpola jest największym sortownikiem odzieży używanej w Europie ,mafia wyczuła ,ze to potworne pieniądze i już siedzi na grzbiecie faceta. Teraz facet w każdej chwili może Wam zorganizować towar na powierzchnię ponad 1OO metrową i robi to w całej Polsce. Każdy pracownik tej firmy podpisuje deklarację ,że jak coś se przywłaszczy to winien jest firmie 1O tyś ,żł. tak więc patrzcie jak się zabezpieczył ,bo często jest tak ,że w dziurach kieszeniowych jest biżuteria złota ,bądz w dziurawych torbach. srebro babcine . Wiele razy słyszałam jak otwierają młodzi pracownicy te pojemniki ,a potem słyszę o ku...... ale tu zarąbiste rzeczy. Ci z Gdyni od sklepu charytatywnego na rzecz kotów przymierzają się do otwarcia sklepu w Gdańsku ,bo ciągle im kasy mało ,pazerniaki.,won stąd.
- 3 14
-
2016-11-04 04:04
(1)
nie jest to za darmo, właściciele pojemników sprzedają to lumpeksom i pieniądze przeznaczają na cele statutowe, bo nie są wstanie magazynować dużej ilości rzeczy, poza tym dużo ludzi wrzuca też brudne i zniszczone ubrania, szmaty a inni piękne nowe, i to razem wymieszane, czasem od deszczu czy wilgoci, Widziałam reportaż w tv i nie widzę nic w tym złego,
- 1 0
-
2016-11-04 08:19
Caritas tylko dostaje kaskę za logo na pojemnikach
- 0 0
-
2016-11-02 09:03
Gdyby te sklepy nie wspieraly kotow I psow a zamiast tego potrzebujacych ludzi to bym tam chodzila I kupowala. (3)
Ale kotow I psow nie bede wspierac. Tak wiec cel, na ktory zbiera sklep charytatywny ma znaczenie.
- 4 24
-
2016-11-02 10:03
To wybierz sklep, który wspiera potrzebujacych.
Jak w tytule. Wybierz sklep, który wspiera potrzebujących. Nie wszystkie sklepy wspierają koty i psy. W artykule wymieniony jest chyba tylko jeden taki - burasek. Pzd
- 7 1
-
2016-11-02 10:58
Sklep charytatywny "Z głębokiej szuflady"
Zapraszamy do sklepu charytatywnego "Z głębokiej szuflady" (ul. Świętojańska 36/ Gdynia). Całkowity dochód ze sklepu przekazujemy na działanie Klubu Młodzieżowego FLY. W ramach Klubu Młodzieżowego organizujemy zajęcia, korepetycje i regularne odrabianie lekcji dla młodzieży gimnazjalnej z niezamożnych rodzin. Dzięki tym zajęciom (czyli również środkom ze sklepu) nasi "podopieczni" podciągają swoje oceny, poszerzają wiedzę i horyzonty.
- 4 5
-
2016-11-02 12:47
a ja przeciwnie
- 3 1
-
2016-11-02 11:15
te sklepy sa zle organizowane
redaktor nie jest oczytany....w bogatej europie zachodniej działają sklepy charytatywne ale nie na zasadzie sklepu lecz komisu, moze to nie jest bardzo charytatywne ale daje mozliwosc lepszego towaru. Kto przynosi przedmioty dostaje kwotę 50% tylko w przypadku sprzedaży przedmiotu, po 60 dniach od wystawienia jeżeli przedmiot nie jest sprzedany moze zostać odebrany od właściciela lub staje sie własnośćia sklepu
- 1 2
-
2016-11-02 12:10
Mieszkam w Londynie od ponad 20 lat.Sklepy charytatywne w bogatym Londynie sa wszedzie.To miejsce gdzie spotyka sie nie tylko tych naprawde potrzebujacych ale rowniez gwiazdy pop,aktorow ....Trafic mozna na rarytasy no i oczywiscie ogromny wybor ksiazek i obrazow.book 99p np.Zdziwila mnie sonda,czy w Gdyni nie ma biednych?Sklepy z uzywana odzieza w Gdyni to swietny business dla wlascicieli.Tu w tych sklepach jest tylko to co przyniosa meszkancy,nie dostajac przyslowiowego pena.Tak jest od 100 lat.Bierzmy przyklad.(sama od 5 lat charytatywnie pomagam w jednym z takich sklepow,na dosc krotkim odcinku on my street sa 6(szesc)sklepow.Pozdrawiam bh
- 8 1
-
2016-11-03 08:30
Fajnie Gdynia, a Gdańsk? Cieszy powolny wzrost świadomości
- 3 0
-
2016-11-04 10:58
sklep charytatywny
A gdzie w Gdańsku jest taki sklep. Chętnie podarowałabym sporo dobrych rzeczy na ten cel. jest dużo pustostanów. Może warto, by Władze Gdańska o tym pomyśleli???
- 1 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.