• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Cuda na kiju na Jarmarku. Top 5 dziwów

Adam Malinowski
4 sierpnia 2024, godz. 18:00 
Opinie (59)

A wtedy moim oczom ukazał się las... krzyży.

Jarmark św. Dominika to dla mnie przede wszystkim część ze "starociami", "antykami" i "cudami na kiju", które ktoś wyciągnął z najgłębszych czeluści magazynów. Tym razem znalazłem wystawione na sprzedaż posągi niedźwiedzi, strasznych kozłów, las krzyży, kontrowersyjne mundury i... pokaźnych rozmiarów Larę Croft.





Lubisz stoiska z antykami i "dziwnościami" na Jarmarku?

Do Jarmarku św. Dominika mam uczucia ambiwalentne. To znaczy, że jak go nie ma, to na niego czekam. Jak już jest, to mnie wkurza, bo a to centrum miasta "mi zamkną", a to ceny jak z kosmosu, a to mydło i powidło, które kompletnie mnie nie interesuje...

I pewnie narzekałbym tak dalej, gdyby nie jarmarkowa perełka, którą odwiedzam co sezon. I to bynajmniej nie po to, żeby coś kupić, a żeby sprawdzić jakie "cuda na kiju" tym razem zaprezentują wystawcy z antykami i starociami.

Nie zawiodłem się i tym razem. Podczas krótkiego spaceru trafiłem na najdziwniejsze rzeczy pod słońcem.



Numer 1: Lara Croft, której nie wolno dotknąć



Chyba każdy millenials zna tę postać. Strzelającą z dwóch pistoletów archeolożkę, bohaterkę gier i filmów, można było kupić za kilka tysięcy złotych. To znaczy jej figurę.

Lara Croft na Jarmarku.



Sprawdź darmowe imprezy w Trójmieście



Numer 2: las krzyży. W namiocie



Gdybym trafił w to miejsce ciemną nocą, to pewnie włos by mi się zjeżył. W sporych rozmiarów namiocie wystawca zaoferował swoim potencjalnym klientom małe, duże i ogromne... dewocjonalia.

Namiot z dewocjonaliami. Fascynuje i troszkę przeraża. Namiot z dewocjonaliami. Fascynuje i troszkę przeraża.




Numer 3: rzeźbione makabreski



Pozostając w klimacie gęsiej skórki. Z jednej strony zachodziłem w głowę na co komu zakrwawione - nomen omen - głowy, szkielet czy przerażający kozioł. Z drugiej strony, byłem jedną z kilkunastu osób, która robiła im zdjęcia. Więc może jednak to działa?

  • Czaszki, krew i kozioł. No nic, tylko brać.
  • Czaszki, krew i kozioł. No nic, tylko brać.
  • Czaszki, krew i kozioł. No nic, tylko brać.


Numer 4: wielki niedźwiedź, jeszcze większy słoń, a może... fontanna?



No dobra, krasnale ogrodowe to to nie są, a mój ogródek jest zbyt mały, żeby je tam zmieścić. Ale może ktoś się skusi...

  • Niedźwiedź i słoń. Będą pasować do ogródka?
  • Niedźwiedź i słoń. Będą pasować do ogródka?


Numer 5: hełmy i mundury. Również te spod znaku... swastyki



Z punktem piątym miałem problem. Naprawdę nie wiem, czy Jarmark św. Dominika to miejsce na sprzedaż mundurów ze swastykami czy czapek z nazistowskim totenkopfem. No, ale może to gratka dla kolekcjonerów, albo rekonstruktorów. Mam nadzieję, że wyłącznie dla nich.

  • W historycznych mundurach nie byłoby nic dziwnego. Gdyby niektóre z nich nie miały nazistowskich emblematów.
  • W historycznych mundurach nie byłoby nic dziwnego. Gdyby niektóre z nich nie miały nazistowskich emblematów.
  • W historycznych mundurach nie byłoby nic dziwnego. Gdyby niektóre z nich nie miały nazistowskich emblematów.
  • W historycznych mundurach nie byłoby nic dziwnego. Gdyby niektóre z nich nie miały nazistowskich emblematów.
  • W historycznych mundurach nie byłoby nic dziwnego. Gdyby niektóre z nich nie miały nazistowskich emblematów.
Adam Malinowski

Wydarzenia

Jarmark św. Dominika (36 opinii)

(36 opinii)
jarmark

Zobacz także

Opinie (59) 4 zablokowane

Wszystkie opinie

  • Mundury po dziadku trzeba gdzieś opchnąć

    • 26 9

  • Festiwal kiczu,drożyzny i tandety.A akurat mundury nie wiem czemu autor się do tego przyczepił,przecież to historyczne starocie są kolekcjonerzy którzy to kupują.

    • 25 10

  • Tylko "pchli targ", reszta - tańsza, droższa "chińszczyzna"

    • 26 4

  • Cuda cuda ogłaszają

    • 9 1

  • Cuda

    badziewia i nic więcej.

    • 14 6

  • Straszne dziadostwo (3)

    Jak ktoś chce mieć w domu śmietnik to niech kupuje

    • 32 16

    • (1)

      Polska to wysypisko UE, wystarczy spojrzeć na import aut, średnia 22 lata.

      • 3 2

      • Nie Polska tylko niektóre jej regiony, np. Mazury. Same strucle audi, bmw i vw rocznik min. 2000, nówka funkiel nie pukany. I ta chmura czarnego dymu po oleju po frytkach, bezcenne.

        • 0 0

    • Też nie rozumiem mody na stare rzeczy.

      Jeszcze przeżyję osobistą pamiątkę po rodzinie ale żeby specjalnie chodzić po tego typu kramach i się tym pasjonować to nie

      • 1 0

  • Opinia wyróżniona

    Czekałam

    Czekałam na jarmark ze starociami jak co roku. Wystawcy nie postarali się od kilku lat nic nowego nie uzupełniają świeżym towarem , monotonnie . Dotyczy to i innych wystawców z biżuterią czy część artystyczna - niestety ciągle te same przedmioty nawet kolory nie zmieniają się . Brak wyobraźni czy brak pięniędzy a może zapał się skończył

    • 56 6

  • Gdzie ten D.zik

    z obiecanymi filcowymi kapciami, ja się pytam ???

    • 8 2

  • Cud że ktoś tam kupuje

    • 10 5

  • Tylko po co? (2)

    Niewiele rzeczy godnych uwagi a nawet jeśli się coś trafi to taniej i większy wybór znajduje się w internecie. Strata czasu

    • 31 7

    • Od lat taniej i większy wybór dosłownie wszystkiego jest w internecie. A jednak tyle sklepów nadal istnieje... Po co ludzie do nich chodzą? ;)

      • 0 1

    • Tak ale z drugiej strony...

      Czasem warto wspierać polskie małe marki. Niektóre rzeczy warte zobaczenia i można kupić na necie szczególnie, że większość z tego co widziałam są na np. instagramie. Nawet dają wizytówki. Fajna sprawa zobaczyć coś na żywo. Czasem warto kupić od ręki bo różnica mała (patrząc, że trzeba zapłacić za przesyłkę).

      • 2 1

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane