- 1 Wyciek oleju do Motławy. Wznowiono ruch (69 opinii)
- 2 Czemu śmieci rozsypano obok śmieciarki? (46 opinii)
- 3 Prokuratura już nie chce ścigać Nergala (132 opinie)
- 4 Licznik przy światłach na skrzyżowaniu (108 opinii)
- 5 Solorz otworzył stację wodoru w Gdańsku (235 opinii)
- 6 Bursztynowy Ołtarz z nowymi elementami (141 opinii)
Czarne chmury nad głową prezesa SKM
Mikołaj Segeń jest związany z SKM od lat. Pracował nad jej wydzieleniem ze struktur przestarzałego molocha, jakim były Polskie Koleje Państwowe. Od 2001 r., gdy firma zaczęła funkcjonować samodzielnie, jest jej prezesem. Pod jego zarządem SKM stała się jedną z najlepszych spółek kolejowych w Polsce: rozszerza sieć połączeń, inwestuje w modernizację pociągów i perony, a w dodatku generuje zyski.
Ale nie wszyscy podzielają tę opinię. - To zły prezes, nie prowadzi wspólnej polityki w ramach grupy PKP. Jest już w wieku emerytalnym i najwyższy czas, żeby opuścił SKM - otwarcie przyznaje Wojciech Lipiński, pomorski lider kolejarskiej "Solidarności" z Przewozów Regionalnych (także wchodzą w skład konsorcjum PKP i radzą sobie dużo gorzej niż SKM).
To właśnie na linii PR - SKM tli się zarzewie konfliktu. Pomorski oddział Przewozów i Szybka Kolej Miejska mają być jeszcze w tym roku połączone. Sęk w tym, że nie wiadomo, kto wchłonie kogo. Jeśli związkowcom z PR udałoby się wprowadzić na stanowisko prezesa SKM sprzyjająca im osobę, uzyskaliby prawdopodobnie silniejszą pozycję w nowym podmiocie.
To nie będzie łatwe, bo pracownicy SKM prób przejęcia ich firmy przez PR boją się jak ognia. Udowodnili to na początku 2005 r., gdy zarząd PKP odwołał na kilkadziesiąt godzin Segenia i zastąpił go Januszem Detlaffem, byłym szefem PR. Pod groźbą strajku całej załogi Segeń wrócił na stanowisko.
W najbliższy piątek zbierają się wspólnicy SKM: zarząd PKP i przedstawiciele Urzędu Marszałkowskiego. - Do próby odwołania Segenia dojdzie już wtedy albo na kolejnym zgromadzeniu, które wyznaczone będzie na pierwszą połowę kwietnia - mówi nasz informator z PKP.
Załoga SKM twierdzi, że się nie podda. - Segeń jest znakomitym menedżerem. Nikt nie jest wieczny, każdy przecież prędzej czy później będzie musiał odejść z firmy. Jednak na pewno nie zaakceptujemy kogoś, kto zostanie do nas przywieziony w teczce - mówi Tadeusz Winiarski, jeden ze związkowych liderów SKM. - Jeśli stanowisko prezesa obejmie osoba związana z Przewozami Regionalnymi, to razem z nią będzie musiało przyjechać 500 maszynistów, bo my na pewno nie wyjedziemy na tory. Nie damy rozkraść naszej firmy.
Co na to Segeń? - Prezesa powołuje właściciel i to on go odwołuje. Nie wiem, jakie PKP ma wobec mnie plany, natomiast z własnej woli na emeryturę się nie wybieram - mówi szef SKM.
Opinie (113) 5 zablokowanych
-
2006-03-29 10:56
Gilowska w rządzie z Lepperem? 08:04 29.03.2006
środa
Pozycja wicepremier i minister finansów Zyty Gilowskiej w nowym rządzie PiS i Samoobrony jest raczej niezagrożona. Partia Leppera chciałaby tylko nadać rządowi bardziej socjalną twarz. Nie wiadomo jednak, czy Gilowska sama nie odejdzie - czytamy w "Gazecie Wyborczej".
Nowy rząd z Samoobroną byłby świetną okazją do przetasowania ministerialnych stołków. Dla znanej z liberalnych poglądów byłej posłanki PO wejście do rządu lidera Samoobrony Andrzeja Leppera (i to jeszcze na stanowisko wicepremiera), może okazać się nie do przełknięcia. Ale równie niestrawna może być dla Samoobrony liberalna wicepremier i minister finansów w rządzie.
REKLAMA Czytaj dalej
Zyta Gilowska pomysły Leppera z programu jego partii nazywała dotąd absurdalnymi. Lider Samoobrony od lat planuje "napad na bank", czyli sięgnięcie po rezerwę walutową i rewaluacyjną NBP. Rzucenie tych pieniędzy na rynek wywołałoby gwałtowny skok inflacji. Ponadto Lepper nie ma nic przeciwko życiu na kredyt i dalszemu zadłużaniu kraju. Potrzebuje bowiem 25 mld zł na zasiłki dla każdego bezrobotnego, który nie z własnej winy jest bez pracy.
Kilka miesięcy temu Zyta Gilowska pytana, czy wejdzie do rządu współtworzonego przez Samoobronę, odpowiedziała jak Scarlett O'Hara z "Przeminęło z wiatrem" ("Pomyślę o tym jutro"): - Zastanowię się, na razie takiego rządu nie ma".
Dodała jednak, że byłoby to dla niej trudne. Może być jednak i tak, że Gilowska zechce pozostać w rządzie dla "dobra kraju", by od środka pilnować finansów publicznych. Zwłaszcza że bardzo zależy jej na nowej ustawie o finansach publicznych.
Wczoraj wicepremier Gilowska nie znalazła wczoraj czasu, by odpowiedzieć na pytanie "GW", czy widzi siebie w rządzie Samoobrony.
Więcej w "Gazecie Wyborczej"- 0 0
-
2006-03-29 11:03
Cholera przez tą pieprzoną politykę ucieka nam temat ważny dla naszego regionu.
Ponieważ padły tu na forum słowa "kolebka", "Solidarność" mam pytanie - jak wygląda sprawa stoczniowców z Korei Pn.?
Kolejna zadyma wybiórczej ? Cosik mi tu dziwnie cuchnie wokół tej sprawy. Za szybko zacichło.- 0 0
-
2006-03-29 11:13
Locoski
sprawa prosta - po prostu nasi pojechali do Korei Płn., na wymianę doświadczeń.
Kwak I też wybiera się z oficjalną wizytą do Kim-Dzonga
A nasza przenajświętsza posłanka "ojcze nasz" zagroziła:
"Koniec z krytyką PiS albo odchodzę"
"ojcze nasz" zwołała wczoraj konferencję prasową, na której ostro skrytykowała politykę kierownictwa partii giertoli.
"Jest nastawiona tylko na destrukcję, robi się wszystko, żeby PiS utrudnić działanie. Mam moralne i dane przez ojca dyrektora prawo aby wspierać pisuar. Tego sobie życzę, tego oczekuję i moja postawa taka będzie - tak mi dopomusz Bóg Ojciec, Syn boży, duch święty i Jarek zawsze dziewica - na wiki wilków amen!"
Jak pakt - to pakt!- 0 0
-
2006-03-29 11:18
Mobby i Locoski
wójt- premierem
Witos kim byl? -- to byla odpowiedz na propagande bolszewicka ze uciskani robotnicy i chlopi biją sie w obronie' panów '
No ... jak Komorowski... rozumie czemu dac Wojtkowi J. medal 'sybiriaka' to co my malutcy ciemnogrodzianie , mocherowe komando w tej sprawie mozemy
w sprawie stoczniowców z KRLD na razie wszystko jest ok. trudno bedzie udowodnic (za przeproszeniem ) PiPie niewolnicze warunki , złapia tam brak kombinezonu , zaplata za n/godziny , brak ryżu w stolowce .
Mnie bardziej interesuje te 9 pln na jedno dziecko zapomogi wdowie po samobójcy w najbogatszym wojewodztwie w Polsce przyznane przez urzedników gminy- 0 0
-
2006-03-29 11:18
Droga "redakcjo"
Przepraszam ... ale ja już ku*** kompletnie nie rozumiem o co w tym wszystkim chodzi.... czy jestem nienormalny? Dziękuję za odpowiedź...
- 0 0
-
2006-03-29 11:23
Kombatancie
PIPa ze swoimi kompetencjami faktycznie temu nie sprosta skoro nie może bronić praw pracowników zatrudnionych w ramach umowy zlecenia, mówię o naszych rodakach a nie przybyszach z kraju defilad.
- 0 0
-
2006-03-29 11:26
dokładnie...
- 0 0
-
2006-03-29 11:29
na umowę zlecenie można pracować nawej za 1 zł.. ale
istnieje przeciez możliwość sądowego ustalenia stosunku pracy, tzn. nawet jeżeli skośni pracowali na pdst. umowy zlecenia ale praca miała charakter umowy taki jaki przewiduje umowa o pracę (a moim zdaniem miała- praca pod kierownictwem, stałe godziny, stałe miejsce itd.) to można to ustalić sądownie. Wystarczy trochę dobrej woli.
- 0 0
-
2006-03-29 11:33
Locoski
zawsze podziwialem mnogość instytucji w naszej ojczyżnie z dziedziny tzw"obrony praw obywatelskich"wszelkiej maści
do dzisiaj nie rozumiem Najwyzszej Izby Kontroli ktora nie moze kontrolowac , społdzielni i firm prywatnych--. najwyższa bo co ? nawyżej ma siedzibę na X pietrze biurowca ?- 0 0
-
2006-03-29 11:37
walić związki zawodowe !
patrzące na swój partylularny interesik !
- 0 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.