- 1 Będzie 500+ dla małżeństw ze stażem? (458 opinii)
- 2 Szybko odzyskali skradzione auto (54 opinie)
- 3 "Bilet miejski" bez zniżek dla seniorów (196 opinii)
- 4 Karne kupony za niewłaściwe parkowanie (176 opinii)
- 5 Tak wybuchł pożar w Nowym Porcie (281 opinii)
- 6 Wznowili drogi remont po pół roku przerwy (68 opinii)
Czemu mam pracować więcej niż palacze?
- Palenie w pracy? OK, ale w takim razie te kilka, a czasem i kilkanaście przerw powinno się potem odpracować. Mam już dość odwalania roboty za tych, którzy "muszą" iść zapalić co godzinę lub częściej - pisze nasz czytelnik, pan Marek. Oto jego list.
Niepalący są wykorzystywani
Mam wręcz wrażenie, że przez pracodawców jesteśmy karani za to, że nie palimy papierosów. Dlaczego? Już wyjaśniam.
U mnie w firmie praktycznie całą pracę wykonuje się przy biurku na komputerach. Oczywiście w biurze palić nie można, więc palacze muszą iść do palarni. W biurowcu jej nie ma, więc wychodzą po prostu na parking za nim. A to dość czasochłonna sprawa. Trzeba zjechać windą, odbić kartę, zapalić przecież na spokojnie, poplotkować przy okazji, potem znowu poczekać na windę itd. To średnio 10-20 minut na jednego papieroska. Tylko że tych wyjść jest kilka, a czasem kilkanaście dziennie. A niektórzy jeszcze sobie wtedy spacerują dookoła biurowca, bo przecież "muszą" nabić kroków na krokomierzu, żeby czuli się zdrowiej...
Zobacz także: Nasze ulice to popielniczka
Zgoda, nikt w pracy nie pracuje cały czas. Wchodzimy na media społecznościowe, zadzwonimy do rodziny czy znajomych, opłacimy rachunki. Ale są pewne granice!
U nas w firmie za każdym razem musimy odbierać telefony za tych, którzy poszli na dymka. Mamy zasadę, że każdy telefon musi być odebrany po maksymalnie trzecim sygnale. Obsługujemy więc swoich klientów i klientów palaczy. Za "dzięki", więc potem musimy nadgonić swoją robotę.
Szef problemu nie widzi, bo sam pali.
Niech palacze pracują dłużej
Tymczasem wybija godzina 16:00 i wszyscy (palący i niepalący) zbieramy się do domu. Zarówno ci, którzy osiem razy stali pod biurem po 20 minut, jak i ci, którzy odwalali za nich w tym czasie robotę. Nikogo chyba nie trzeba przekonywać, że nie jest to sprawiedliwe.
Rozwiązaniem miały być plany rządu, który chciał usankcjonować to w nowym Kodeksie pracy. Pod naciskiem lobby tytoniowego szybko się jednak z tego wycofano. I jak zwykle my, niepalący, zostaliśmy ukarani za to, że nie trujemy siebie i innych - dodatkową pracą za tych, którzy "muszą" wyjść zapalić...
Może w końcu rządzący pójdą po rozum do głowy i zrozumieją, że takie pośrednie nagradzanie palaczy jest szkodliwe także dla budżetu. Wiadomo przecież, że wpływy z akcyzy i podatków za papierosy są znacznie mniejsze niż leczenie wywołanych przez nie chorób. A wystarczy tylko nieco przykręcić śrubę, np. nakazując odpracowanie każdej przerwy papierosowej i pewnie wielu by się opamiętało albo nie zaczęło palić - skorzystaliby na tym wszyscy.
Co Cię gryzie - artykuł czytelnika to rubryka redagowana przez czytelników, zawierająca ich spostrzeżenia na temat otaczającej nas trójmiejskiej rzeczywistości. Wbrew nazwie nie wszystkie refleksje mają charakter narzekania. Jeśli coś cię gryzie opisz to i zobacz co inni myślą o sprawie. A my z radością nagrodzimy najciekawsze teksty biletami do kina lub na inne imprezy odbywające się w Trójmieście.
Opinie (584) ponad 10 zablokowanych
-
2021-11-08 06:48
Palacz - krętacz
Zmierzyliśmy i Ci co łażą na papierosa są mniej wydajni i najczęściej zwalniani.
- 2 2
-
2021-11-08 06:57
Skoro nawet szef nie widzi problemu, to czas zmienić pracę.
Skoro nadal tkwisz w tej patologii, to albo ci tak nie przeszkadza, albo nie masz pomysłu na zycie?
- 4 0
-
2021-11-08 07:19
A ja od 20 lat palę tyton z wiadra
I zajmuje mi to krócej niż spalenie całego papierosa
- 4 0
-
2021-11-08 07:28
książka zamiast papieroska
Mojej koleżanki mama za każdym razem kiedy koleżanki z biura wychodziły na dymka , również w tym czasie nie pracowała tylko wyciągała książkę i czytała.
- 5 0
-
2021-11-08 07:40
Naburmuszony słoik z podlasia
- 5 2
-
2021-11-08 07:52
Palacz
Posłuchajcie mnie narzekacze w Firmach to jest różnie jedni palą co godzinkę , inni chodzą na kibelek co godzinkę,a jeszcze inni robią se pięć kaw na 8 godzin pracy. A jeszcze są tacy co potrafią dzwonić prywatnie po kilka razy na te 8 godzin pracy. Więc w czym problem
- 1 0
-
2021-11-08 07:56
Wyjdz na spacer, niewolniku, skoncz z ocenainiem cudzej pracy, nie Twoja to rola.
A jesli frustracja otaczajaca rzeczywistoscia przekroczy poziom krytyczny, to zloz wypowiedzenie. Tylko pamietaj, ze okna na wyzszych pietrach sie nie otwieraja.
- 3 2
-
2021-11-08 08:02
Zakazać wszystkiego i dowalić podatki w opór...
Bo on pali a ja nie... Zajmij się jedna z drugim swoim życiem. A jak cię zżera frustracja to idź do psychologa.
- 2 1
-
2021-11-08 08:03
Dlatego ja palaczy nie zatrudniam
- 3 1
-
2021-11-08 08:06
Gorsi od palaczy sa grajacy w pilkarzyki
Obiboki
- 1 1
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.