- 1 Niespokojna noc na gdańskich drogach (115 opinii)
- 2 Do 5 tys. zł dotacji na rower elektryczny (291 opinii)
- 3 Rowerzyści: nie dzwońcie na pieszych (827 opinii)
- 4 Hałas stoczniowych imprezowni nieco zelżał (166 opinii)
- 5 Kultowa "Górka" i widok na morze (151 opinii)
- 6 Modlitwę za króla pominęli. Kronika oblężenia Gdańska (22 opinie)
Część okna spadła na pasażerkę. Trolejbusy do kontroli
Do niebezpiecznego zdarzenia doszło w jednym z gdyńskich trolejbusów. Uszkodzona część okna urwała się z zawiasów i spadła na jedną z pasażerek. Efekt? Zbite kręgi szyjne oraz konieczność noszenia kołnierza ortopedycznego. ZKM Gdynia zapowiada kontrole techniczne pojazdów.
- Lufcik wypadł, gdy żona dojeżdżała do przystanku przy ul. Działdowskiej. Niestety znajdowała się w takim miejscu, że szyba spadła na jej głowę oraz uszkodziła kręgi szyjne. Kobieta kierująca pojazdem sama była zdziwiona, że w nowoczesnym trolejbusie, mogło dojść do takiego zdarzenia - wyjaśnia pan Dariusz, mąż poszkodowanej, który powiadomił nas o sprawie.
Do szpitala zabrała ją karetka, wezwana przez kierującą. Wcześniej jednak, jak twierdzi pani Iwona, nikt z pracowników ZKM nie chciał jej pomóc, kiedy próbowała opanować sytuację w pojeździe.
- Kierująca wyprosiła wszystkich z pojazdu i próbowała skontaktować się przez radiotelefon z centralą ruchu, jednak w odpowiedzi nikt nie chciał powiadomić pogotowia ratunkowego. Widocznie było dla nich zbyt mało obrażeń. Dopiero telefon z prywatnego telefonu poskutkował - opowiada pan Dariusz, który zapowiada, że wraz z żoną będą się starali o odszkodowanie od przewoźnika, czyli Przedsiębiorstwa Komunikacji Trolejbusowej.
Feralny trolejbus to pojazd marki Solaris, który pojawił się na gdyńskich ulicach w 2005 roku. Według wstępnych ustaleń przyczyną wypadku było skorodowanie śrub. Teraz wszystkie pojazdy tej marki przejdą przymusowe badania.
- Jest nam przykro z powodu tego, co się stało. To zaskakujące zdarzenie, zwłaszcza że pojazd nie jest przecież stary. By uniknąć w przyszłości takich sytuacji, chcemy działać prewencyjnie już teraz i dlatego przeprowadzimy stosowne kontrole pod kątem sprawności lufcików i ich stanu. Również dyżurni ruchu natychmiast zaczęli zwracać baczniejszą uwagę na stan szyb w pojazdach - tłumaczy Marcin Gromadzki, rzecznik prasowy ZKM Gdynia.
Obecnie pod egidą gdyńskiego ZKM jeździ 330 pojazdów niskopodłogowych, z czego 2/3 to autobusy, natomiast resztę stanowią midibusy i trolejbusy, których jest blisko setka. 30 z nich to pojazdy przerobione z autobusów w ramach konwersji.
Problemem, z którym zmaga się ZKM, jest wiek niektórych autobusów. Choć są to przedstawiciele solidnych marek, takich jak Mercedes - i jak przekonują władze firmy - rzadko się psują, będą sukcesywnie wycofywane. Po ulicach jeżdżą bowiem nawet wciąż pojazdy, które w rubryce rok produkcji mają wpisane: 1991 i 1992 rok.
Miejsca
Opinie (293) 3 zablokowane
-
2013-06-14 22:54
wypadło okno (1)
kiedyś kolega chciał otworzyć okno i wypadło na ulicę. Ale to było jakieś 30 lat temu i wtedy były skody.
- 1 0
-
2013-06-14 23:03
i przyjechało ZoMo i do dziś ma siniaka na ...
- 3 0
-
2013-06-14 23:04
Ciu, któłrzy nie chcieli zawiadomić pogotowia MUSZĄ odpowiadać za NIEUDZIELENIE pomocy, (3)
a wyrok powinien być w maksymalnej możliwej wysokości. Głupotę i chuligaństwo należy tępić wszystkimi możliwymi sposobami.
- 6 2
-
2013-06-14 23:06
popieram
a pierwsi powinni stanąć przed ścianą pasażerowie każdy ma komórkę mógł wykręcić 112 i powiadomić odpowiednie służby
życie ludzkie bezcenne
jeden tel. może uratować każde życie
Fundacja POMOC- 2 2
-
2013-06-16 15:58
Przeciez centrala ruchu jest od picia kawy i karania kierowców. A nie od pomocy
- 2 1
-
2013-06-16 20:07
I odciąć im internet, i Trójmiasto.pl żeby nie pisali po pijaku!
- 1 1
-
2013-06-15 00:14
Dortmundy
A ile lat maja gdanskie dortmundy???
- 3 0
-
2013-06-15 00:38
Lufcik (1)
Dziwna sytuacja. okna i lufciki same się nie otwierają,a otworzyć tak sobie tez ich nie można.
- 0 0
-
2013-06-15 10:57
CUD
- 0 0
-
2013-06-15 00:57
Jest nam przykro z powodu tego, co się stało. To zaskakujące zdarzenie, zwłaszcza że pojazd nie jest przecież stary.
I nic o odszkodowaniu? Panie Gromadzki - jest Pan fachowcem i doskonale wie Pan, że takie wydarzenie skutkuje odszkodowaniem. Prowadzenie biznesu to nie tylko remonty pojazdów, układanie rozkładów jazdy i sprzedawanie biletów.
- 4 0
-
2013-06-15 01:01
kiedyś urwało się coś od pantografu (chyba poza Gdynią)
i ścięło kobiecie głowę. Jak skończyła się ta sprawa w kwestii odszkodowania?
- 0 1
-
2013-06-15 08:06
Resume
Tabor w Gdyni to też zabytek.
Ma prawo się psuć.- 1 2
-
2013-06-15 09:18
o 13 tej? (3)
A kto wychodzi z pracy o 13 tej???
- 1 10
-
2013-06-15 12:47
Ten co wstaje o 3.00 rano
- 5 0
-
2013-06-15 18:28
O tej porze nauczycielki
kończą pracę,nawet krócej.
- 1 1
-
2013-06-15 20:15
A CO TO CIEBIE....????
A JAK KTOŚ PRACUJE NA PÓŁ ETATU?????? CZEPIASZ SIĘ DETALI A NIE ŻAŁUJESZ POSZKODOWANEJ !!!!! TYPOWY BRAK EMPATII I ZNIECZULICA !!!!
- 2 0
-
2013-06-15 10:55
BILECIKI DO KONTROLI PROSZĘ
- 3 1
-
2013-06-15 11:21
To wszystko przez brak kotar w pojazdach. Prezydencie Szczurek, do dzieła!!
- 0 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.