• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Część okna spadła na pasażerkę. Trolejbusy do kontroli

Patsz
14 czerwca 2013 (artykuł sprzed 11 lat) 
Najnowszy artykuł na ten temat Trolejbus ruszył na kobietę idącą na pasach?
Pojazdy marki Solaris będą musiały przejść kontrolę techniczną po czwartkowym incydencie. Pojazdy marki Solaris będą musiały przejść kontrolę techniczną po czwartkowym incydencie.

Do niebezpiecznego zdarzenia doszło w jednym z gdyńskich trolejbusów. Uszkodzona część okna urwała się z zawiasów i spadła na jedną z pasażerek. Efekt? Zbite kręgi szyjne oraz konieczność noszenia kołnierza ortopedycznego. ZKM Gdynia zapowiada kontrole techniczne pojazdów.



Jak oceniasz stan techniczny pojazdów ZKM Gdynia?

Pani Iwona, po zakończonej pracy, jak co dzień, do trolejbusu wsiadła na przystanku przy stacji SKM Gdynia Stocznia około godz. 13. Nic nie wskazywało na to, że już kilkadziesiąt minut później znajdzie się w Szpitalu Św. Wincentego a Paulo w Gdyni z poważnymi obrażeniami kręgosłupa.

- Lufcik wypadł, gdy żona dojeżdżała do przystanku przy ul. Działdowskiej. Niestety znajdowała się w takim miejscu, że szyba spadła na jej głowę oraz uszkodziła kręgi szyjne. Kobieta kierująca pojazdem sama była zdziwiona, że w nowoczesnym trolejbusie, mogło dojść do takiego zdarzenia - wyjaśnia pan Dariusz, mąż poszkodowanej, który powiadomił nas o sprawie.

Do szpitala zabrała ją karetka, wezwana przez kierującą. Wcześniej jednak, jak twierdzi pani Iwona, nikt z pracowników ZKM nie chciał jej pomóc, kiedy próbowała opanować sytuację w pojeździe.

- Kierująca wyprosiła wszystkich z pojazdu i próbowała skontaktować się przez radiotelefon z centralą ruchu, jednak w odpowiedzi nikt nie chciał powiadomić pogotowia ratunkowego. Widocznie było dla nich zbyt mało obrażeń. Dopiero telefon z prywatnego telefonu poskutkował - opowiada pan Dariusz, który zapowiada, że wraz z żoną będą się starali o odszkodowanie od przewoźnika, czyli Przedsiębiorstwa Komunikacji Trolejbusowej.

Feralny trolejbus to pojazd marki Solaris, który pojawił się na gdyńskich ulicach w 2005 roku. Według wstępnych ustaleń przyczyną wypadku było skorodowanie śrub. Teraz wszystkie pojazdy tej marki przejdą przymusowe badania.

- Jest nam przykro z powodu tego, co się stało. To zaskakujące zdarzenie, zwłaszcza że pojazd nie jest przecież stary. By uniknąć w przyszłości takich sytuacji, chcemy działać prewencyjnie już teraz i dlatego przeprowadzimy stosowne kontrole pod kątem sprawności lufcików i ich stanu. Również dyżurni ruchu natychmiast zaczęli zwracać baczniejszą uwagę na stan szyb w pojazdach - tłumaczy Marcin Gromadzki, rzecznik prasowy ZKM Gdynia.

Obecnie pod egidą gdyńskiego ZKM jeździ 330 pojazdów niskopodłogowych, z czego 2/3 to autobusy, natomiast resztę stanowią midibusy i trolejbusy, których jest blisko setka. 30 z nich to pojazdy przerobione z autobusów w ramach konwersji.

Problemem, z którym zmaga się ZKM, jest wiek niektórych autobusów. Choć są to przedstawiciele solidnych marek, takich jak Mercedes - i jak przekonują władze firmy - rzadko się psują, będą sukcesywnie wycofywane. Po ulicach jeżdżą bowiem nawet wciąż pojazdy, które w rubryce rok produkcji mają wpisane: 1991 i 1992 rok.
Patsz

Miejsca

Opinie (293) 3 zablokowane

  • To musiała się stać tragedia żeby oni to zrobili już powinni dawno to zrobić i nie ze Solarisami tylko ze wszystkimi autobusami. Nie są autobusy stare z rocznikiem 2005? Owszem są

    • 1 0

  • (2)

    Chyba sprzątaczki tak mają rano że wychodzą o 13

    • 0 7

    • Ty wiesz najlepiej

      • 0 0

    • Nauczycielki wychodzą

      o trzynastej do domu,albo i wcześniej !

      • 2 0

  • Uu w stanach to by sie kobieta juz dorobila na tym wypadku, a u nas jak wpadnie to może marny grosz!

    • 1 0

  • 100 tysięcy odszkodowania lekko się należy.

    W USA pewnie by to był milion $.

    • 2 1

  • Gdynia ma chyba najstarszy tabor w Polsce

    Polecam jazdę przerobionymi trolejbusami i używańcami marki Gryf i PKA.

    • 6 2

  • No koment

    "Po ulicach jeżdżą bowiem nawet wciąż pojazdy, które w rubryce rok produkcji mają wpisane: 1991 i 1992 rok"

    Masakra, te pojazdy dawno powinny się znaleźć w skansenie....

    • 7 1

  • (2)

    mnie bardzo dziwi taka postawa że w trolejbusach czesto kierowcy mają słuchawki w uszach ja własnie wysłałam pismo do całego dyrektora

    • 0 5

    • mnie to nie oburza wcale

      Wolę jak słuchają przez słuchawki, a nie głośnik. Dla nich na jedno wychodzi (w słuchawki mogą puścić muzę cicho i wszystko słyszeć) a ja nie muszę słuchać tego co oni.

      W samochodzie też czasem słucham w słuchawkach, zwłaszcza jak wiozę pasażerów, bo oni woleli by pewnie muzę, a ja cały dzień słucham newsów, Tok FM, PR1, RFM FM, nawet Rayja, byle coś gadali O CZYMŚ (nawet jak to polityczny szajs) a nie grali nie moja muzę i sieczkę reklam. Taki mam nawyk. Nawet za granicą skaczę po newsach, dziś to łatwe, jak słuchać w telefonie. Zwykle po jakimś czasie wiele rozumiem.

      Mnie za to oburza to, że kierowcy i motorniczowie handlują biletami. To ich rozprasza bardziej. Wiem, że za granicą kierowcy muszą sprzedawać bilety, kontrolować je, wpuszczać tylko tylu pasażerów ile mają wolnych miejsc i przy tym jeszcze uprzejmie opowiadać o okolicy, ale wiem też, co widzę u nas...

      Pasażerów przytrzaśniętych drzwiami, pojazdy odjeżdżające mimo, że ktoś biegnie by je złapać, żuli szalejących bez kontroli. Zakres obowiązków najwyraźniej przerasta naszych kierowców. Może oni są bardziej tępi jak ci za granicą? W każdym razie mają za dużo na głowach i nie dają rady.

      • 1 1

    • Ja też wysłałem, ale tylko do połowy dyrektora. Długopis mi się wypisał, bo był z Biedronki.

      Nawet reklamacji przez to nie napisałem, bo mi długopis nie pisze.

      • 0 0

  • lufcik, okno, to mógł być - załózmy - wypadek

    ale odmowa zadzwonienia po pogotowie to już chamówa.

    To za to powinien kajać się rzecznik ZKM w pierwszym rzędzie.

    • 1 0

  • Ale wy jestescie słabi

    typowo polskie czepialstwo. Co ona robiła o 13 godzinie ??? Ja pie...ę ,a jaka różnica. A wy już oceniacie,że sprzątaczka,że taka a taka. Dyskusje na temat obrażeń ,których doznała pasażerka są poniżej krytyki. Jak ktoś chce koniecznie wiedzieć jak to jest to niech usiądzie sobie na krześle i poprosi kogoś o zrzucenie takiego lufcika na łeb. To prawdopodobnie był zwykły przypadek ,ze tak się stało. Jeśli nie i była to wina zaniedbania pracownika od przeglądów technicznych pojazdu to przewoźnik powinien ponieść tego konsekwencje. Dziwicie się ludzie,że w naszym kraju jest źle,że politycy robią to co chcą, że pracodawcy wyzyskują swoich pracowników ,że Gdańsk jest źle zarządzany itd. Ale tak naprawdę wy umiecie tylko kopać leżącego. Najlepiej jest rozładować swoje frustracje na forum lokalnym i szkalować osobę ,która była ofiarą całej sytuacji. Z takim podejściem w tym kraju nigdy nic się nie zmieni. Bo was bardziej interesuje to ,żeby zwykłemu Kowalskiemu było źle,a tym wyżej to już podskoczyć nie umiecie i co gorsze nie chcecie.

    • 6 0

  • Jest nam przykro z powodu tego, co się stało. ... tej pani należy się odszkodowanie i leczenie do końca życia. uszkodziny kręgosłup nie zrośnie sie jak skóra

    • 3 1

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane