- 1 Będzie pył, nie będzie premii? (175 opinii)
- 2 Okradała drogerie, zmieniając peruki (44 opinie)
- 3 Znamy przyczynę wypadku na Wielkopolskiej (331 opinii)
- 4 Podwyżka cen wody i ścieków w Gdyni (219 opinii)
- 5 Chciał być uczciwy, ale z naturą nie wygrasz (82 opinie)
- 6 "Mężczyzna z wężem" z zarzutami (174 opinie)
Cztery dekady temu rozpoczęto budowę żaglowca, który opłynął świat
W marcowy, środowy poranek 1981 roku w Stoczni Gdańskiej rozpoczęto budowę kadłuba "Daru Młodzieży", pierwszego żaglowca oceanicznego polskiej budowy, jaki wyszedł poza Morze Bałtyckie, przeciął równik i opłynął świat. Od wykonania pierwszych spawów w konstrukcji kadłuba statku mijają właśnie 42 lata.
Głównym konstruktorem nowego żaglowca został inżynier Zygmunt Choreń. Współpracowali z nim kapitanowie "Daru Pomorza": Tadeusz Olechnowicz i Kazimierz Jurkiewicz.
W tym miejscu warto wspomnieć, że na przełomie lat 70. i 80. ubiegłego wieku "Dar Pomorza" był już jednostką coraz bardziej przestarzałą. Coraz głośniej mówiono, że należy zastąpić go nowym żaglowcem szkoleniowym.
Problemem - jak to w PRL-u - były jednak zarówno koszty, jak i decyzyjność władz w tej kwestii.
Szansą okazało się zamówienie skierowane do Stoczni Gdańskiej (ówcześnie im. Lenina) na serię szkolnych żaglowców dla radzieckich szkół morskich. Udało się wówczas przekonać władzę, że pierwszym żaglowcem - swoistym prototypem całej serii - powinna być nowa jednostka szkoleniowa - następca "Daru Pomorza".
Budowa "Daru Młodzieży" kosztować miała - bagatela - 300 milionów złotych. W 1982 r. szacunki zamknięto na ponad 540 mln zł, co było wówczas równowartością około 4 mln dolarów.
Ostatecznie, kadłub nowego żaglowca zwodowano w Stoczni Gdańskiej 12 listopada 1981 roku, tuż przed wprowadzeniem stanu wojennego.
13 grudnia Polska została de facto odcięta od świata, kraj pogrążony był w kryzysie ekonomicznym a dokończenie budowy żaglowca zawisło na włosku.
Kto wie, jak potoczyłaby się historia jednego z najsławniejszych, polskich żaglowców, gdyby nie grupa entuzjastów, która robiła wszystko, by dokończyć budowę statku i nie dopuścić do sprzedania go zagranicznym armatorom.
Ostatecznie na początku lipca 1982 r. nad "Darem Młodzieży" załopotała biało-czerwona bandera. Matką chrzestną jednostki została żona komendanta "Daru Pomorza" kpt.ż.w. Kazimierza Jurkiewicza - Helena Jurkiewicz.
- Uroczyste podniesienie bandery odbyło się 4 lipca 1982 roku w macierzystej Gdyni, przy Nabrzeżu Pomorskim, miejscu do dzisiaj stanowiącym stałe miejsce postoju fregaty - opisują samo powstanie żaglowca przedstawiciele Uniwersytetu Morskiego w Gdyni, dzisiejszego armatora "Daru Młodzieży".
Podczas czterech dekad "Dar Młodzieży" zwiedził praktycznie każdą część świata, był na wszystkich oceanach i zawijał do portów na wszystkich kontynentach. Brał także udział w najbardziej prestiżowych światowych regatach.
Miejsca
Opinie (83) 8 zablokowanych
-
2023-03-05 09:23
Opinia wyróżniona
Miałem na nim praktykę. (7)
O ile dla wydziału mechanicznego praca na podkładzie przy żaglach była wtedy trochę bez sensu, to teraz z perspektywy tych kilku lat super to była przygoda i zawsze z uśmiechem wspominał ten rejs.
Pozdrawiam wszystkich absolwentów- 77 7
-
2023-03-06 08:35
Uważam inaczej
Praca na pokładzie uczyła dyscypliny, pracy zespołowej i zwyczajnie uczyła morza. Podczas tego samego rejsu były również wachty w siłowni i tam uczyło się wiedzy potrzebnej mechanikom. Uważam że praktyka na żaglowcu była idealna zarówno dla mechaników, elektryków jak i nawigatorów.
- 4 1
-
2023-03-05 12:59
Pracowałem u pana Zygmunta Chorenia nie długo co prawda ale jak dla mnie jest to wspaniały człowiek pozdrawiam
- 0 0
-
2023-03-05 11:02
" i zawsze z uśmiechem wspominał ten rejs" (2)
kto wspominał ??? , ten - co daj dla mnie ?? , polska język - trudna język. A myślałem że osoba pisząca ten post powyżej to osoba wykształcona ,skoro ukończyła Wyższą Szkołę Morską
- 5 6
-
2023-03-05 12:31
Oj czepiasz się. (1)
Miało być "wspominam*".
Pozdrawiam.
A kończyłem już AM.- 4 0
-
2023-03-05 18:39
Elektronika Morska
Heh tez byłem na rejsie ze smaruchami ich było prawie 90 a nas prawie 30 , fajnie było a najlepsze były nawoływania i przyśpiewki z SDM4 do SDM3
- 0 0
-
2023-03-05 10:07
(1)
Praktyka na żaglowcu, to może i fajna przygoda, ale merytorycznie słabo. Żaglowiec nie jest niezbędny do kształcenia oficerów marynarki handlowej!
- 6 14
-
2023-03-06 08:28
Nie masz pojęcia o czym piszesz
- 4 1
-
2023-03-05 09:17
Opinia wyróżniona
Spędziłem na nim ponad miesiąc
W 2007 roku, to właśnie podczas tego rejsu obchodziłem 18-ste urodziny. Nie zapomniany czas. Moim miejscem przy klarowaniu żagli była prawa strona bramrei na foku
- 41 2
-
2023-03-05 09:31
Opinia wyróżniona
Żaglowiec ma konstrukcję spawaną . (5)
Miałem okazję przyłożyć rękę do budowy tego statku. Przedstawicielem armatora był kapitan L. Wiktorowicz . Może wbijanie nitów brzmi bardziej poetycko ale statek jest konstrukcją spawaną. Pochylnia pokazana na zdjęciu już nie istnieje , tak samo jak pochylnie wydziału K-2 gdzie był zbudowany ,,sołdek' .Okazuje się , że ,,Sołdek '' przeżył Stocznię Gdańską.
- 66 2
-
2023-03-13 23:11
Mój mąż pracował na żaglowcu a właściwie wykonywał ozdoby rufa,dziób a także wykończeniówka wewnątrz czyli meble.
- 0 0
-
2023-03-05 15:03
(1)
ciekawe!,nity wbijamy jak gwozdzie?,pyta stoczniowiec na emeryturze!.
- 0 0
-
2023-03-06 16:36
Ciekawe,
czytelnik, a czytać nie potrafi!
- 1 0
-
2023-03-05 12:24
hahah dokladnie a propaganda jak za PRLu wciskana ludziom ze to zaglowiec jak kiedys cały drewniany a to sciema (1)
- 1 7
-
2023-03-05 13:07
Nikt nigdy nikomu nie wciskał że żaglowiec jest drewniany.
Stalowy kadłub i stalowe maszty.
Zresztą chyba ślepym trzeba być żeby tego nie widzieć.- 9 1
Wszystkie opinie
-
2023-03-05 09:04
(9)
Wspaniałe zdjęcia,tradycje...szkoda że obecnie Dar zamiast pływać latami stoi w porcie.Polska flota nie istnieje,handlowa jedynie PZM resztki a PLO i firmy rybackie wszystko sprzedane za bezcen.Jedynie jakieś resztki naszych marynarzy i oficerów w zagranicznych firmach ale to juz nie te pieniadze co kiedys...więcej od ab ma kasjerka w Lidlu.
- 16 25
-
2023-03-05 09:24
co ty pitolisz? (3)
Dar Młodzieży najczęściej pływa, w Gdyni bywa sporadycznie
Może masz na myśli Dar Pomorza?- 12 1
-
2023-03-05 09:55
10 w skali Beauforta ;) (2)
DM szczególnie w sezonie zimowym pływa :)))
- 5 4
-
2023-03-05 14:12
pewnie nie słyszałeś że mają rejsy po innych morzach niż tylko Bałtyk (1)
- 1 3
-
2023-03-05 15:35
A kiedy to ostatnio DM był w rejsie w sezonie zimowym?
- 1 1
-
2023-03-05 09:34
w Radio Gdańsk był wczoraj program (1)
o polskiej gospodarce morskiej. Pytam sie gdzie ta gospodarka morska? Była mowa o rozbudowie DCT i przeładunkach wegla. Gigant na glinianych nogach. Pozdrawiam
- 4 5
-
2023-03-05 12:47
Zapytaj królowej pierza, bo ta PISówka jest obecnie prezesem PLO
- 5 3
-
2023-03-05 09:36
Dar stoi. (2)
Dar M. stoi w porcie? Pan szanowny raczy żartować . To Dar Pomorza stoi w Gdyni jako muzeum. DM ciężko pracuje.
- 11 1
-
2023-03-05 10:02
DM stoi! (1)
Sporadycznie w sezonie jesienno-zimowym pływa. Ostatni raz był takim w rejsie bodajże 2018/19.
- 1 9
-
2023-03-05 11:22
Obecnie DM stoi w Naucie, pewnie na remoncie klasowym
- 4 0
-
2023-03-05 09:06
(3)
Kurcze kiedyś ile Polska statków budowała.
Wydaje mi się ,że w obecnej sytuacji Dar Młodzieży bardziej przydałby się Ukrainie na morzu Czarnym .Powinna go Polska przekazać.
Sława Ukrainie i Stoczni Gdańskiej- 3 51
-
2023-03-05 10:13
Nie, powinieneś ty zarobić kasę, zamówić wykonanie w Gabonie i przekazać +kra!nie. Rządź się swoim. I tylko (2)
- 14 0
-
2023-03-05 10:40
(1)
Pan Zełeński nie byłby z Ciebie zadowolony.
- 3 8
-
2023-03-05 10:44
Taką mam nadzieję :-)
- 9 1
-
2023-03-05 09:17
Opinia wyróżniona
Spędziłem na nim ponad miesiąc
W 2007 roku, to właśnie podczas tego rejsu obchodziłem 18-ste urodziny. Nie zapomniany czas. Moim miejscem przy klarowaniu żagli była prawa strona bramrei na foku
- 41 2
-
2023-03-05 09:21
Ten Dar Przymoża to chyba nasz jedyny statek, który będzie coś potrafił
W razie jakiegokolwiek zagrożenia
- 7 16
-
2023-03-05 09:22
To ciekawe jak przeszłość bywa różnie interpretowana przez umysł (1)
Przyłapuję się na tym, że zarówno Zamek Królewski jak Dar Młodzieży tak bardzo wtopiły się w nasza rzeczywistość, że gdy czytam że dopiero w latach 80 zamek został otworzony czy żaglowiec zbudowany, to dziwię się ...
- 15 2
-
2023-03-05 10:42
Zamek Królewski w stanie surowym został odbudowany w 3 lata, do lata 1974. Z odbudową i uruchomieniem zegara na wieży
19 lipca 1974. Budynek był już oczywiście kompletnie zadaszony. Natomiast jeszcze rok później, latem 1975 ściany były nadal nieotynkowane. Okna pewnie były wstawione w 1974. Natomiast pierwsze pomieszczenia, jak piszą, oddano do użytku w 1977. W 1979 już tam powstało muzeum, choć może takie na kilka sal tylko. Wnętrza odtwarzano jeszcze do 1984, a nawet 1988 (ponoć). Ale już na sam koniec lat 70-tych nieźle to funkcjonowało. Część biurowa (musiała być), pracownie konserwatorskie, sale, gdzie magazynowano odzyskane elementy, też eksponaty, było niewielkie muzeum do pokazania zwiedzającym.
- 4 1
-
2023-03-05 09:23
Opinia wyróżniona
Miałem na nim praktykę. (7)
O ile dla wydziału mechanicznego praca na podkładzie przy żaglach była wtedy trochę bez sensu, to teraz z perspektywy tych kilku lat super to była przygoda i zawsze z uśmiechem wspominał ten rejs.
Pozdrawiam wszystkich absolwentów- 77 7
-
2023-03-05 10:07
(1)
Praktyka na żaglowcu, to może i fajna przygoda, ale merytorycznie słabo. Żaglowiec nie jest niezbędny do kształcenia oficerów marynarki handlowej!
- 6 14
-
2023-03-06 08:28
Nie masz pojęcia o czym piszesz
- 4 1
-
2023-03-05 11:02
" i zawsze z uśmiechem wspominał ten rejs" (2)
kto wspominał ??? , ten - co daj dla mnie ?? , polska język - trudna język. A myślałem że osoba pisząca ten post powyżej to osoba wykształcona ,skoro ukończyła Wyższą Szkołę Morską
- 5 6
-
2023-03-05 12:31
Oj czepiasz się. (1)
Miało być "wspominam*".
Pozdrawiam.
A kończyłem już AM.- 4 0
-
2023-03-05 18:39
Elektronika Morska
Heh tez byłem na rejsie ze smaruchami ich było prawie 90 a nas prawie 30 , fajnie było a najlepsze były nawoływania i przyśpiewki z SDM4 do SDM3
- 0 0
-
2023-03-05 12:59
Pracowałem u pana Zygmunta Chorenia nie długo co prawda ale jak dla mnie jest to wspaniały człowiek pozdrawiam
- 0 0
-
2023-03-06 08:35
Uważam inaczej
Praca na pokładzie uczyła dyscypliny, pracy zespołowej i zwyczajnie uczyła morza. Podczas tego samego rejsu były również wachty w siłowni i tam uczyło się wiedzy potrzebnej mechanikom. Uważam że praktyka na żaglowcu była idealna zarówno dla mechaników, elektryków jak i nawigatorów.
- 4 1
-
2023-03-05 09:23
Szkoda, że tak mało o projektancie naszej dumy narodowej.
Ileż to znanych i pięknych żaglowców wyszło spod jego ręki.
Pozdrowienia dla p. Zygmunta!- 31 0
-
2023-03-05 09:31
Opinia wyróżniona
Żaglowiec ma konstrukcję spawaną . (5)
Miałem okazję przyłożyć rękę do budowy tego statku. Przedstawicielem armatora był kapitan L. Wiktorowicz . Może wbijanie nitów brzmi bardziej poetycko ale statek jest konstrukcją spawaną. Pochylnia pokazana na zdjęciu już nie istnieje , tak samo jak pochylnie wydziału K-2 gdzie był zbudowany ,,sołdek' .Okazuje się , że ,,Sołdek '' przeżył Stocznię Gdańską.
- 66 2
-
2023-03-05 12:24
hahah dokladnie a propaganda jak za PRLu wciskana ludziom ze to zaglowiec jak kiedys cały drewniany a to sciema (1)
- 1 7
-
2023-03-05 13:07
Nikt nigdy nikomu nie wciskał że żaglowiec jest drewniany.
Stalowy kadłub i stalowe maszty.
Zresztą chyba ślepym trzeba być żeby tego nie widzieć.- 9 1
-
2023-03-05 15:03
(1)
ciekawe!,nity wbijamy jak gwozdzie?,pyta stoczniowiec na emeryturze!.
- 0 0
-
2023-03-06 16:36
Ciekawe,
czytelnik, a czytać nie potrafi!
- 1 0
-
2023-03-13 23:11
Mój mąż pracował na żaglowcu a właściwie wykonywał ozdoby rufa,dziób a także wykończeniówka wewnątrz czyli meble.
- 0 0
-
2023-03-05 09:50
Cha cha -"problemem ,jak to w PRlu były koszty i decyzyjnośc władz? (3)
Jak to w PRlu ? To przypomnijcie sobie jak budowano fregaty dla Marynarki Wojennej w obecnych czasach. I co z tego projektu zostało i po ilu latach. Jeden okręt patrolowy z kiepskim uzbrojeniem. Ale nie,lepiej wieszać psy na tamtych czasach.Obecne złodziejstwo i głupotę władz pomijać.
- 20 7
-
2023-03-05 10:22
Co ty porównujesz??
Kolejny tęskniący za PRLem??
- 5 2
-
2023-03-05 11:19
Korwety to miały być. Powstał jeden okręt, jedyny w swoim rodzaju na całym świecie: patrolowiec korwetowy bezrakietowy (1)
- 6 1
-
2023-03-05 12:51
Za to w cenie fregaty. Jednego nijak nie mogę zrozumieć. Skoro ten okręt w końcu wszedł do służby, to dlaczego po dziś dzień nie otrzymał normalnego uzbrojenia? Bo chyba nie chodzi o koszty, skoro równolegle wydajemy dziesiątki miliardów na nowe czołgi, haubice i samoloty.
- 1 1
-
2023-03-05 10:11
A te dla ZSRR też planowali sprzedać zachodnim "inwestorom", czyli spekulantom ? Założę się, że nie
- 6 2
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.