- 1 Zamkną przystanek SKM na pół roku (102 opinie)
- 2 Szybszy koniec remontu Niepołomickiej (88 opinii)
- 3 Kiedyś to było... można utonąć (76 opinii)
- 4 Ruszył rozruch spalarni na Szadółkach (202 opinie)
- 5 Nawałnica wycięła spory kawałek lasu (174 opinie)
- 6 Gdzie za potrzebą na plaży? Wybór jest duży (67 opinii)
Czy bałtyckie meduzy mogą poparzyć?
Nietrudno usłyszeć dwie popularne opinie, dotyczące meduz żyjących w Bałtyku. Pierwsza z nich głosi, że kontakt z tymi zwierzętami grozi poparzeniami. Druga, iż meduzy świadczą o czystości akwenu. Jak jest w rzeczywistości?
Meduzy w Bałtyku: najczęściej spotykane nie parzą...
Najczęściej spotykanym w Bałtyku gatunkiem krążkopławów, zwanych potocznie meduzami, jest chełbia modra. W rodzimych warunkach jej średnica dochodzi do kilkunastu centymetrów. Podobnie jak inne gatunki krążkopławów, chełbia modra posiada parzydełka, zaopatrzone w substancję parzącą. Sęk w tym, że jest ona dla człowieka całkowicie niegroźna.
Sprawdź atrakcje turystyczne w Trójmieście
- Chełbia modra nie stanowi dla człowieka żadnego zagrożenia. Praktycznie niemożliwe jest, aby kontakt z nią zakończył się poparzeniem. W okresie letnim meduzy ulegają przeobrażeniom, dorastają i rozmnażają się. Przy silnych wiatrach wiele z nich ląduje na plaży. Większość meduz jest już martwa, nie ma więc też żadnego sensu wrzucać ich z powrotem do wody - wyjaśnia Michał Bała ze Stacji Morskiej Instytutu Oceanografii Uniwersytetu Gdańskiego w Helu.
Czy meduzy w Bałtyku parzą?
Kolejnym gatunkiem krążkopława, żyjącym w Bałtyku, jest bełtwa festonowa. Jest znacznie większa niż chełbia modra. Średnica dorosłego osobnika dochodzi aż do 2 metrów. Szansa, że ją kiedykolwiek zobaczymy, jest minimalna, jeśli jednak doszłoby do tego, pod żadnym pozorem nie należy jej dotykać.
Gdzie smacznie zjeść z Trójmieście?
- Bełtwa festonowa jest słonolubna. W praktyce można ją spotkać jedynie w głębinach Bałtyku. Może się jednak zdarzyć, że w okresie jesienno - zimowym jakiś zbłąkany osobnik zostanie wyrzucony przez fale na brzeg. W przeciwieństwie do chełbi modrej, jej parzydełka są zaopatrzone w niebezpieczny dla człowieka jad. Kontakt z bełtwą festonową jest niezwykle bolesny - tłumaczy Bała.
Meduzy w Bałtyku: nie świadczą o czystości wody
Wbrew popularnej teorii, te składające się w 95 proc. z wody organizmy nie są wyznacznikiem czystości wód. Wręcz odwrotnie. Ich obecność świadczy o pogarszaniu się stanu środowiska wodnego.
- Zwiększona obecność galaretowatego planktonu w akwenach zależy od wielu zmiennych. Głównymi czynnikami są jednak przełowienie ryb oraz eutrofizacja, będąca wynikiem nadmiernego wzbogacenia wód związkami azotu i fosforu. Traktowanie obecności meduz jako wyznacznika czystości wód jest po prostu błędne - mówi Bała.
Bieżąca sytuacja na plażach Trójmiasta
Na koniec warto wspomnieć, że meduzy istnieją od kilkuset milionów lat. To najprawdopodobniej najstarsze organizmy wielonarządowe na Ziemi. W niektórych krajach Dalekiego Wschodu, np. w Japonii czy w Korei, suszone meduzy uznawane są za przysmak.
Miejsca
Opinie (94) ponad 10 zablokowanych
-
2015-08-09 16:56
wniosek z tego jeden (9)
Nasze morze jest zanieszczyczone. Może tak przestaniemy do tego dokładać nasze syfiadte cegiełki? Zacznijmy od kulturalnego sprzątania po sobie... I też może tak Janusze i grazynki przestaną chamsko sikac do wody? Obrzydzenie mnie bierze i zapewne innych normalnych ludzi też.
- 17 2
-
2015-08-09 17:09
(6)
Z tym sikaniem to mam inne zdanie miło popatrzeć jak kobieta robi siusiu na wydmach.
- 1 12
-
2015-08-09 17:21
ponieważ twoja inteligencja jest równa inteligencji tych sikajacych (5)
- 9 0
-
2015-08-09 17:43
(4)
Wypraszam sobie! Moja inteligencja jest bardzo wysoka . Jeśli jest Pani taka inteligentna to pochwali się Szanowna Pani gdzie robi Pani siusiu jeśli na plaży jest brak toalet?
- 2 5
-
2015-08-09 17:49
(1)
Ja robię w pieluche.
- 5 1
-
2015-08-09 17:53
A ja robie do słoika i zabieram mocz do domu ! Baranie jeden.
- 4 1
-
2015-08-09 18:41
A ja do wody bo mam pęcherz chory.
- 2 3
-
2015-08-09 20:02
Ok. Przyznaje też siusiam do wody głupio było mi się przyznać ze wzgledu na wiek i autorytet zawodowy.
- 1 2
-
2015-08-09 18:04
Ja sikam w piankę jak płynę 1000 metrów od brzegu...chyba mogę, co?
- 2 2
-
2015-08-10 07:03
Szczochy to luz, przegięciem jest unosząca się na falach brązowa figurka akbo zużyta podpaska bo takie kwiatki widziałem. Porażka
- 1 0
-
2015-08-09 17:04
Malta (1)
Za to jak ktos sie wybiera na Malte, to niech lepiej uwaza, tam sa juz te grozniejsze. Przed kazdym wejsciem na plaze sa ostrzezenia i rady co robic w razie oparzenia.
- 13 4
-
2015-08-09 21:27
Potwierdzam!
Meduzy na Malcie są straszne, poparzyło zarówno mnie jak i moich znajomych, intensywne pieczenie przechodzące w ból gwarantowane przez około 24h. Później zaczerwienienie, opuchnięcie, a w najgorszym wypadku skończyło się blizną. Dobrze że u nas tego nie ma.
- 2 1
-
2015-08-09 17:12
Meduzy (1)
Jak sięgam pamięciom to w latach 60-tych,70-tych meduz było pełno i to co roku a woda była czyściutka bez żadnych świństw pływających w morzu i przebrzydłych sinic,więc niech się nie wypowiadają ludzie ,którzy nie mają pojęcia.
- 9 9
-
2020-08-14 15:47
A
Pani to się zna na tym? Hmmm
- 0 0
-
2015-08-09 17:18
Kiedyś poznałem nad morzem jedną "bejbi"ze Śląska..... (3)
parząca meduza,to przy niej "pikuś"
- 8 17
-
2015-08-09 17:31
kobietki,nie minusujcie,bo to prawda (1)
-przyjeżdżacie szukać sponsora,a nie miłości.
- 2 6
-
2015-08-09 17:51
A ty czego szukales, ze teraz się zalisz? Milosci do grobowej deski?
- 4 1
-
2015-08-09 17:47
W dekiel cię pizło ? Ja z Katowic jak wpadam na plaże to mam własną kase ! Sponsora nie szukam bo w kopalni super zarabiam.
- 5 0
-
2015-08-09 17:27
chyba sie komus meduzy z sinicami pomylily
- 8 3
-
2015-08-09 18:02
Kopalnia wiedzy
Czyli ciała leżącego na brzegu jak wyrzuci je fala też nie ma sensu wrzucać do wody? Nie przywróci mu to życia? Jednak internety to skarbnica wiedzy...dziękuję :)
- 4 6
-
2015-08-09 18:13
suszone meduzy (1)
fuj!
- 5 5
-
2015-08-09 18:33
dodaj jeszcze suszone glony !
- 1 0
-
2015-08-09 18:32
meduza
Byłem na wielu różnych zagranicznych plażach i żadna mnie nie poparzyła tyle razy co moich znajomych,a z meduzami jest tak że nie wszystkich parzą jak pływają koło nich a w dodatku na zagranicznych plażach jest tak czasami że nie wiesz kiedy ci poparzyła bo czasami ich nie widać wcale
- 4 5
-
2015-08-09 22:05
Za dzieciaka wylawialismy meduzy dla zabawy do wiaderka, ale oczywiście wpszczalismy je później do Zatoki :)
- 5 2
-
2015-08-09 23:06
W ubiegłym roku (1)
W ubiegłym roku wiosną moja żona pływała w Orłowie i po wyjściu z wody zauważyła na wewnętrznej stronie przedramienia czerwone swedzace i trochę bolące plamy. Początkowo nie braliśmy tego na poważnie ale po 2 dniach ręka bardzo bolała i plamy stały się niemal ranami - takie bąblowe poparzenia. Goilo sie to około 2 miesiące a do dziś ma blizny w postaci ciemnych plam na skórze. Do tej pory myśleliśmy ze to od meduzy ale skoro one są nie groźne to brak nam pomysłu co mogło znajdować się w wodzie...
- 3 3
-
2015-08-10 08:11
Iperyt
- 4 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.