• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Czy coś się zmieni w ustawie śmieciowej?

Katarzyna Moritz
3 grudnia 2013 (artykuł sprzed 10 lat) 
Gdańsk, ul. Wyzwolenia. Zdjęcie kontenerów przysłał niedawno nasz czytelnik. Podkreśla, że PRSP nie zawsze odbiera śmieci zgodnie z harmonogramem. Gdańsk, ul. Wyzwolenia. Zdjęcie kontenerów przysłał niedawno nasz czytelnik. Podkreśla, że PRSP nie zawsze odbiera śmieci zgodnie z harmonogramem.

Trybunał Konstytucyjny doszukał się błędów w ustawie śmieciowej. Zarzucił jej, że nie wyznacza górnej granicy opłat, jakie mogą być pobierane od mieszkańców za wywóz śmieci. Trójmiejskie samorządy problem jednak widzą nie w tym, ale w braku nowelizacji ustawy i to w odniesieniu do zupełnie innych kwestii.



Jak oceniasz pierwsze pół roku funkcjonowania nowych zasad obioru śmieci?

Trybunał w zeszłym tygodniu orzekł, że niezgodny z konstytucją jest cały artykuł 6 ustawy śmieciowej, który daje gminom całkowitą samodzielność w ustalaniu stawek za wywóz śmieci. Zdaniem TK, w ustawie powinien znaleźć się zapis o maksymalnej opłacie za gospodarowanie odpadami.

Sędziowie twierdzą, że obywatele mają prawo wiedzieć, jaka może być najwyższa stawka za odbiór odpadów, a obecna ustawa daje gminom zbyt dużą dowolność przy ustalaniu dopłat dla właścicieli nieruchomości, a także zwolnień od opłaty.

Trybunał dał Sejmowi 18 miesięcy, by dostosować ten przepis do wymogów konstytucyjnych. W tym czasie posłowie będą musieli zdecydować, jaka ma być maksymalna stawka opłaty i na jakiej podstawie będzie ona obliczana. Nie oznacza to jednak, że ustawa przestaje działać. W tym czasie gminy będą mogły nadal pobierać opłaty na dotychczaso­wych zasadach.

Inne zapisy ustawy śmieciowej nie wzbudziły wątpliwości Trybunału. Za konstytucyjne uznano m.in. zobowiązanie obywateli do płacenia za wywóz śmieci samorządom oraz konieczność składania tzw. deklaracji śmieciowych.

Jednak trójmiejscy samorządowcy nie widzą problemu dotyczącego określenia odgórnie maksymalnych stawek za wywóz śmieci.

- W Gdańsku nie było żadnych dopłat ani zwolnień przedmiotowych, więc nikomu nie będziemy musieli nic zabierać. Natomiast punkt o maksymalnej stawce to nie jest nasze zmartwienie, ale ustawodawcy. Mam tylko nadzieję, że posłowie nie będą się zachowywać w sposób populistyczny i maksymalnej stawki nie ustalą na poziomie, który byłby poniżej stawki, którą będziemy stosować w przyszłym roku (Gdańsk planuje obniżkę). Chodzi o to, żeby gminy nie musiały dopłacać do systemu - podkreśla Maciej Lisicki, zastępca prezydenta Gdańska ds. polityki komunalnej.

Ponadto urzędników denerwuje ciągły brak zapowiadanej nowelizacji ustawy śmieciowej, która ich zdaniem jest kiepska w wielu innych punktach.

Bo gdyby w Gdańsku zostały w przyszłym roku obniżone stawki za odbiór odpadów, to zgodnie z obowiązującą ustawą, zmusiłoby to wszystkich zarządców i mieszkańców do ponownego składania deklaracji. Zmian wymaga też punkt o spółdzielniach mieszkaniowych i zarządcach, które często buntują się przeciwko składaniu deklaracji za mieszkańców. Problem robi się jeszcze większy, jeżeli spółdzielnie muszą płacić za właścicieli tych mieszkań, którzy w ogóle nie płacą. W efekcie jedna z gdańskich spółdzielni przestała się rozliczać z miastem, a miasto skierowało sprawę do sądu. Jednak obecnie TK stwierdził, że system związany z deklaracjami jest zgodny z konstytucją.

- Podstawowe nasze zastrzeżenie jest takie, że ustawa o utrzymaniu w czystości i porządku w obecnym brzmieniu jest dla mieszkańca niezrozumiała. Nie rozumie on, że musi ponosić zbiorową odpowiedzialność za niesegregowanie odpadów, mieszkaniec nie rozumie, dlaczego ma wnosić opłatę za śmieci uniezależnioną od ilości odpadów. To jest podstawowa kwestia - podkreśla natomiast Bartosz Frankowski z Wydziału Ochrony Środowiska w Urzędzie Miejskim w Gdyni.

Jednak do tej pory nie ruszyły prace nad nowelizacją ustawy śmieciowej, choć gminy liczyły, że wyczekiwane zmiany pojawią się do końca tego roku.

Segregacja śmieci w Gdyni

Segregacja śmieci w Gdańsku

Opinie (94) 1 zablokowana

  • objazdowa zbiórka

    dwa razy do roku jest objazdowa zbiórka odpadów typu stare agd, resztki farb, zużyte świetlówki, itp. Samochód zajeżdża na 15 min. Nie podjeżdża pod każdy dom i klatkę, trzeba zatargać kilkaset metrów na miejsce postoju. Jeśli komuś nie pasuje wyznaczony termin, musi czekać następne pół roku, potem następne...
    Można samemu zawieźć na Szadółki, ale jechać tam specjalnie np. z jedną świetlówką? Dlaczego nie można w każdej dzielnicy zorganizować stałego punktu zbiórki?

    • 4 0

  • tak to jest ,gdy złodzieje i debile dorwą się do rządów

    • 2 1

  • W ustawie śmieciowej wszystko można przeboleć oprócz uzależnienia opłaty od POWIERZCHNI !!!

    Jest to ABSOLUTNY i bezprecedensowy BANDYTYZM i ROZBÓJ władzy. Naród tego politykom nigdy nie daruje.

    • 5 1

  • Śmietniki przy ul Kartuskiej 120 w Gdańsku, tu dalej zalegają w śmietnikach i w około góry śmieci.

    • 0 0

  • brawo rzadzacy

    jacy rzadzacy taki syf !SAMI sa SYFAIARZAMi to zostaiwa poo sbie ZGLISZCZA I SMRÓD

    • 2 0

  • ha ha ha

    Z tego co sie dowiedzialem PRSP zostalo sprzedane firmie SITA (wlasciciel inny inne rzady i juz balagan) Co najlepsze nie wiadomo jak dlugo pociagnie "PRSP" pod nowymi wladzami ale jak to padnie to beda jaja.... Pracownicy ponoc sie zwalniaja bo lipnie sie robi w tej firmie za grosze calymi dniami jezdzic...

    • 0 0

  • prsp

    oni zawsze w kulki leca

    • 0 0

  • Budyń obiecał obniżkę cen o 30 %

    Rozbój!

    • 0 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane