• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Czy elektrownia atomowa na Pomorzu jest zagrożona?

Jakub Chabik
21 listopada 2023, godz. 07:00 
Opinie (592)
  • W badaniach przeprowadzonych przez Pracownię Badań Społecznych wśród mieszkańców gminy Choczewo odsetek popierających budowę elektrowni atomowej wynosił ok. 70 proc....
  • ...ale można tu też znaleźć przeciwników tej inwestycji.

Wydawało się, że wśród poważnych polskich polityków panuje zgoda co do budowy pierwszej polskiej elektrowni jądrowej na Pomorzu. Pytanie, czy ostatnie deklaracje marszałka Pomorza Mieczysława Struka w tej kwestii nie wyłamują się z tego konsensusu?



Czy na Pomorzu powinna powstać elektrownia atomowa?

Polska energetyka jest w Europie jedną z najbardziej uzależnionych od węgla. To uzależnienie ma dramatyczne skutki środowiskowe, finansowe i społeczne: polski węgiel jest jednym z najdroższych na świecie, emisje dwutlenku węgla nim wywołane pogarszają efekt cieplarniany, a w kopalniach regularnie zdarzają się wypadki, często śmiertelne.

W rezultacie, polska gospodarka jest jedną z najbardziej emisyjnych - opłaty z tym związane wyniosły ponad 22 mld zł w roku 2022 i 26 mld rok wcześniej. Te kwoty obciążają rachunki konsumentów i przemysłu. Teoretycznie powinny być przeznaczone na zieloną transformację, w praktyce jednak służyły do łatania budżetu państwa.

Dochody budżetu państwa z opłat ze sprzedaży uprawnień do emisji CO2. Grafika sporządzona przez portal wysokienapiecie.pl. Dochody budżetu państwa z opłat ze sprzedaży uprawnień do emisji CO2. Grafika sporządzona przez portal wysokienapiecie.pl.
Nie stać nas na dalsze odwlekanie odejścia od węgla. Zwłaszcza od kiedy alternatywą nie jest już gaz ziemny - co prawda udało nam się zastąpić "krwawy gaz" z Rosji dostawami z Norwegii i USA, ale nadal jest on potrzebny do innych celów, np. produkcji nawozów sztucznych i ciepłownictwa.

O odchodzącym rządzie PiS można powiedzieć wiele złego, także w energetyce (np. import węgla z Rosji, ograniczenie możliwości rozwoju farm wiatrowych na lądzie), ale zrobił też sporo dobrego. Udział węgla w polskim miksie energetycznym systematycznie się zmniejszał, rozwijała się energetyka wiatrowa, biogazownie oraz energetyka słoneczna.

Ta ostatnia - mimo niesprzyjających warunków geograficznych (Polska to kraj północny i raczej zachmurzony) - wzrosła do tego stopnia, że konieczne było okresowe wyłączanie farm solarnych, bo przeciążone sieci nie dawały sobie rady z nadmiarem prądu ze słońca.

W rezultacie, polski miks energetyczny poprawia się. Źródła odnawialne stanowią dzisiaj aż - a może raczej tylko - ok. 20 proc. zużywanej energii. To znaczna poprawa, jeśli za punkt odniesienia przyjąć rok 2010 (wtedy było poniżej 10%), natomiast piętą achillesową Polski są właśnie emisje: węgiel kamienny emituje pond 800 kilogramów dwutlenku węgla na megawatogodzinę, brunatny ponad 1000, podczas gdy źródła odnawialne oraz energetyka jądrowa praktycznie nie powodują emisji. Mówiąc dokładniej, emitują CO2 jedynie w fazie inwestycyjnej (wytapianie stali, wydobycie i lanie betonu), ale nie w fazie eksploatacyjnej.

Perspektywa pomorska



Pomorze jest ważnym beneficjentem rozwoju energetyki odnawialnej, przede wszystkim wiatrowej. Farmy rozciągające się na terenie naszego regionu należą do największych w Polsce. Nic dziwnego - na północy wieje stosunkowo najwięcej. Ogromny potencjał niesie morska energetyka wiatrowa (tzw. offshore) - trójmiejskie porty i stocznie to wymarzone miejsce na budowę i serwisowanie wież, które staną na morzu. Poza lądem wieje mocniej i częściej - choć oczywiście niezbędna jest budowa znacznie kosztowniejszej infrastruktury, obejmującej nie tylko same turbiny, a także wielkie i odporne na sztormy postumenty, na których staną stalowe wieże wiatraków.

Ciekawostka: nad modelowaniem ich zachowania w mokrym piasku pracuje Instytut Budownictwa Wodnego PAN w Oliwie.

Mapa z lokalizacją Lubiatowo - Kopalino i odległości od najbliższych miejscowości.
Mapa z lokalizacją Lubiatowo - Kopalino i odległości od najbliższych miejscowości.
Jednak naszym największym problemem jest brak w regionie stabilnego (energetycy mówią: dyspozycyjnego) źródła energii, które jednocześnie ma odpowiednią moc oraz niskie emisje. Elektrownie węglowe zlokalizowane są na południu i w centrum Polski, a ich czas kończy się. Rozwój Pomorza ograniczony jest niedostępnością odpowiednio dużych mocy. Jakkolwiek Trójmiasto to dzisiaj raczej miejsce usług, to w strategii rozwoju regionu chcemy przyciągać jak więcej inwestycji "twardych". Nie tylko centrów usług, które można "zwinąć" w kilka miesięcy, ale także fabryk z maszynami i liniami produkcyjnymi.

Strategia rozwoju regionu oparta jest także o przemysły morskie - stoczniowy, remontowy, rozbudowę portów. Dla centrum wysokotechnologicznych usług cyfrowych, jakie powstało w Trójmieście, przydałyby się centra danych pozwalające na przetwarzanie w chmurze. Wreszcie, elektryfikacja transportu, czekająca nas w perspektywie ok. 20 lat, podwoi zapotrzebowanie na energię elektryczną.

Zalety energetyki jądrowej



Słowem, Pomorzu potrzeba bardzo dużo energii. Ale nie dowolnej, tylko czystej i dyspozycyjnej. Czyli nieobarczonej wysokimi kosztami emisji (węgiel), ryzykiem politycznym (importowany gaz), za to dostępnej 24 godziny na dobę, przez 7 dni w tygodniu.

Nie zapewnią nam tego same źródła odnawialne. Okresy bezwietrznej, szaro-burej pogody potrafią trwać u nas nawet tydzień, a miesiące jesienne i zimowe są brzydkie i długie.

Jednocześnie nie dysponujemy technologią składowania energii w dużej skali i akceptowalnym koszcie. Największy polski magazyn energii, zlokalizowany na terenie gminy Pruszcz Gdański (Bystra), pozwala na składowanie około 27 MWh energii. Zbiornik szczytowo-pompowy w Czymanowie będzie wkrótce rozbudowany, osiągając docelowo nawet możliwość składowania 820 MWh. Ale to wszystko kropla w morzu potrzeb.

To nie jest typowo polski problem - po prostu odpowiednich technologii jeszcze nie opracowano. Ale w wysoko uprzemysłowionej, względnie nowoczesnej Polsce jest szczególnie dotkliwy. Nasze roczne zużycie energii wynosi około 160 TWh (terawatogodzina to milion megatwatogodzin, MWh), czyli ok. 0,5 TWh dziennie.

Z szybkich szacunków wynika, że gdybyśmy chcieli zmagazynować tak ogromne ilości energii na okresy tygodniowej flauty i szarówki, musielibyśmy - na samym Pomorzu! - takich zbiorników zaczynać budować kilka. W całej Polsce - kilkadziesiąt, może kilkaset. Ich cykl inwestycyjny to około 20 lat, ślad środowiskowy i koszt jest podobny do "zwykłej" elektrowni węglowej, a na dodatek nie bardzo jest gdzie - bo Polska to kraj płaski i dość gęsto zaludniony.

Magazyny energii w takiej skali nie są scenariuszem realnym i choć pojawiają się ciekawe innowacje energetyczne, to nie dają one nadziei na szybki rozwój i odpowiednią pojemność. Przełomu w kwestii magazynowania energii jak nie było, tak nie ma. Ogranicza to znacząco możliwości rozwoju źródeł odnawialnych.

Rozwiązaniem problemu niskoemisyjnej i dyspozycyjnej energii jest elektrownia jądrowa. I taką inwestycję Polska planuje. Na dzień pisania tego uzyskano decyzję środowiskową dla lokalizacji Lubiatowo-Kopalino. Zakończono też analizę oddziaływania środowiska i zakończono konsultacje transgraniczne - trwały one półtora roku. Podpisano także umowę na projektowanie elektrowni z konsorcjum Westinghouse-Bechtel.

Pod koniec września popisano umowę na zaprojektowanie pierwszej elektrowni jądrowej w Polsce, która ma powstać na Pomorzu. Pod koniec września popisano umowę na zaprojektowanie pierwszej elektrowni jądrowej w Polsce, która ma powstać na Pomorzu.
Oczywiście tak wielka i tak strategiczna inwestycja angażuje nie tylko spółki, ale i organy państwa. Podejmując decyzję o budowie elektrowni jądrowej w oparciu o amerykańską technologię, Polska umacnia swoje miejsce w świecie Zachodu, swoje strategiczne bezpieczeństwo (nie tylko energetyczne) oraz zapewnia gospodarce energię do rozwoju gospodarczego.

Aktualnie czas eksploatacji nowo budowanych elektrowni jądrowej szacowany jest na około 80 lat. 3,75 GW czystej, bezemisyjnej energii powinno zapewnić Pomorzu bezpieczeństwo i rozwój do końca XXI wieku.

Sprawiedliwa transformacja dzięki energetyce jądrowej



Ale to nie wszystko. Lokalizacja elektrowni jądrowej w jednym z gorzej rozwiniętych zakątków Pomorza, to także szansa na bezprecedensowy jego rozwój. Budowa, która potrwa kilkanaście lat, zapewni tysiące miejsc pracy nie tylko dla osób bezpośrednio zaangażowanych, ale także obsługujących je - np. dostawców noclegów, żywności, artykułów codziennego użytku i rozrywek. Wybudowana zostanie nowa infrastruktura: m.in. linia kolejowa o długości 95 km oraz droga krajowa o podwyższonym standardzie, odchodząca od budowanej właśnie "ekspresówki" S6.

Infrastruktura towarzysząca planowanej elektrowni jądrowej. Do jej obsługi powstanie m.in. nowa linia kolejowa oraz nowa droga. Infrastruktura towarzysząca planowanej elektrowni jądrowej. Do jej obsługi powstanie m.in. nowa linia kolejowa oraz nowa droga.
Do kasy lokalnych samorządów będą wpływać ogromne pieniądze. Na przykład gmina Choczewo, aktualnie posiadająca budżet nieco ponad 30 mln zł, stanie się jedną z najbogatszych gmin w Polsce, z budżetem idącym raczej w setki milionów. Nieco mniej - ale nadal znacząco - skorzystają gminy okoliczne.

Można oczekiwać, że osłabnie turystyka - ale turystyka to biznes sezonowy i kapryśny, zależny od mód i pogody. Zresztą, amerykańskie badania pokazują, że lokalizacja siłowni jądrowych na terenie danego regionu nie musi wpłynąć negatywnie na jego walory turystyczne. Elektrownie są względnie małe, znacznie mniej uciążliwe niż np. farmy wiatraków, a pozyskane z ich eksploatacji środki pozwalają na inwestycje w dodatkowe atrakcje turystyczne, np. parki rozrywki, parki wodne czy ośrodki spa. A to poszerza ofertę turystyczną i pomaga urozmaicić pobyt nad Bałtykiem nawet gdy polskie lato jest kapryśne.

Oczywiście przy okazji wykupu działek trzeba będzie ze szczególną troską przyjrzeć się, czy niektórzy nie kupili ich wyłącznie w celu spekulacyjnym, natomiast bez wątpienia trzeba będzie wypłacić godziwe odszkodowania tym, którzy na terenie potrzebnym elektrowni mieszkają, lub też ich działki stracą na wartości.

W niewielkim stopniu naruszony zostanie będzie obszar wybrzeża - elektrownia będzie z plaży niewidoczna, przejście nią będzie możliwe i tak naprawdę jedyne, co na brzegu będzie świadczyć o jej istnieniu, to około kilometrowy pirs służący do rozładunku części potrzebnych do budowy elektrowni. Dzięki transportowi morskiemu budowa będzie mniej kosztowna, a transport mniej uciążliwy.

Łącznie na Pomorzu w cały projekt, wraz z infrastrukturą towarzyszącą, zainwestowane będzie około 100 mld zł (!).

Dialog społeczny i ochrona środowiska



Dialog społeczny i środowisko pozostają ważne. Zrealizowane zostały badania oddziaływania środowiskowego.

Musimy zadawać pytania, nawet niewygodne i czasem trudne. Wśród takich pytań warto wskazać na kwestię wpływu przyszłej elektrowni na zasoby środowiska, głównie morza, które są jednym z filarów pomorskiej gospodarki - mówił kilka dni temu marszałek Mieczysław Struk, cytowany przez Polską Agencję Prasową. Musimy zadawać pytania, nawet niewygodne i czasem trudne. Wśród takich pytań warto wskazać na kwestię wpływu przyszłej elektrowni na zasoby środowiska, głównie morza, które są jednym z filarów pomorskiej gospodarki - mówił kilka dni temu marszałek Mieczysław Struk, cytowany przez Polską Agencję Prasową.
Kluczowy zarzut podnoszony przez przeciwników elektrowni, polegający na wpływie jej chłodni na temperaturę Bałtyku (ciepła woda będzie odprowadzana w głąb morza, a zimna zasysana ponownie), jest realny. Tyle że ciepło odpadowe z elektrowni to i tak niewiele w porównaniu z ciepłem płynącym ze słońca i atmosfery, coraz bardziej "dogrzewanej" dwutlenkiem węgla.

Jeśli Bałtyk zostanie "przegrzany", stanie się tak przez opóźnianie zastępowania energetyki węglowej przez jądrową, a raczej przez opóźnianie transformacji. Wpływ samej elektrowni - choć niezerowy - będzie znikomy w stosunku do skutków globalnych zmian klimatycznych.

W ostatnich tygodniach pojawiają się propozycje ponownego rozważenia celowości i lokalizacji inwestycji jądrowej. Portal Biznes Alert opublikował nawet artykuł z tezą - moim zdaniem idącą zbyt daleko - że pomorski marszałek Mieczysław Struk stał się "mecenasem przeciwników".

- Rolą władz różnych szczebli samorządowych, którzy są reprezentantami lokalnej społeczności, jest dbanie o interesy mieszkańców i przedsiębiorców - mówił Mieczysław Struk podczas debaty zorganizowanej przez samorząd pomorski w Gdańsku.
Tymczasem jeszcze w zeszłym roku poparcie dla budowy elektrowni wśród mieszkańców gminy Choczewo sięgało 70 proc.

Poparcie dla budowy elektrowni jądrowej wśród mieszkańców okolicznych gmin. Fragment raportu przeprowadzonego w 2022 r. przez Pracownię Badań Społecznych z Sopotu. Poparcie dla budowy elektrowni jądrowej wśród mieszkańców okolicznych gmin. Fragment raportu przeprowadzonego w 2022 r. przez Pracownię Badań Społecznych z Sopotu.
Można zrozumieć marszałka Struka, który szuka poparcia w tych gminach, które nie skorzystają na elektrowni tak bardzo jak gminy z jej terenu i najbliższego otoczenia oraz centra przemysłowe. Można zrozumieć, że sam wywodzi się ze środowisk "zielonych" i szuka ich poparcia - zwłaszcza że wybory samorządowe odbędą się już na wiosnę.

Jeśli jednak faktycznie ktokolwiek w Urzędzie Marszałkowskim podejmuje grę o wyborczy wynik, klucząc w kwestii elektrowni jądrowej, jej lokalizacji lub terminu wykonania, podejmuje bardzo niebezpieczną grę.

Stawką są miliardy złotych inwestycji i dobro Pomorza. Zmiana lokalizacji oznacza konieczność odbycia kolejnej rundy badania oddziaływań środowiskowych i konsultacji transgranicznych. To opóźnienie projektu o minimum dwa lata, a przypomnijmy, że polscy konsumenci płacą ponad 22 mld złotych rocznie za prawa do emisji CO2. Od momentu podpisania umowy projektem zainteresowani są już nie tylko lokalni działacze, lecz także jest on elementem interesów bezpieczeństwa naszego państwa.

Trzeba mieć świadomość, że podjęcie takiej gry może oznaczać trwałą utratę tej inwestycji na rzecz innego regionu. Bo jasne jest, że w obecnym stanie - podpisana umowa z USA, wzrastające ceny emisji - elektrownia jądrowa na pewno powstanie. Tyle że może gdzie indziej - w Bełchatowie, na Śląsku, w Kozienicach albo na Pomorzu Zachodnim. Miliardy popłyną tam - a Trójmiasto i Pomorze nie będą mogły rozwijać nowoczesnych przemysłów, bo nie będą mieć odpowiednio dużych mocy dyspozycyjnych przez całą dobę.

Tak realnie wygląda ryzyko związane z próbą opóźnienia procesu inwestycyjnego związanego z atomem na Pomorzu.

Energetyczna przyszłość Pomorza



Na szczęście nowa koalicja zdaje się zdawać sobie sprawę w tych ryzyk. "Duży atom" jest częścią umowy koalicyjnej. Popierają go wszystkie siły polityczne, włącznie z aktualnie rządzącym, ale wkrótce przechodzącym do opozycji, PiS-em.

Jeśli ten kurs zostanie utrzymany, przyszłość Pomorza wygląda korzystnie. Wieloletnia inwestycja ożywi dotąd zaniedbane regiony na wschód od Łeby. Powstaną nowe miejsca pracy, drogi, linie kolejowe i infrastruktura energetyczna. Gminy dostaną pieniądze, które będą mogły zainwestować w szkoły, wodociągi, środowisko naturalne i kapitał ludzki. Walory turystyczne regionu być może ucierpią, ale w to miejsce pojawią się inne, znacznie wyższe i całoroczne źródła dochodów.

Trójmiejska metropolia, prężnie rozwijająca przemysły wysokoenergetyczne i kreatywne, dostanie zastrzyk stabilnej energii. Rozwinięty zostanie przemysł stoczniowy, zwiększona zostanie zdolność przeładunkowa portów, nowych inwestycji dokonać będą mogły rafineria, zakłady budowlane w Kokoszkach, fabryki w Tczewie, Lęborku, Starogardzie i Kwidzynie i nie tylko; powstaną centra danych dla trójmiejskich firm informatycznych.

Jednocześnie rozwinięty zostanie przemysł źródeł odnawialnych - morskie wieże wiatraków będą powstawać w trójmiejskich stoczniach, będą stawiane i serwisowane przez trójmiejskie firmy, a trójmiejskie uczelnie będą kształcić studentów na kierunkach w dziedzinie energetyki i środowiska naturalnego, rozwijając ośrodki takie jak Centrum Energetyki Jądrowej oraz Centrum Technologii Wodorowych. Stanowiąc ośrodek idei, nauki oraz technologii promieniujący na cały kraj i obszar Morza Bałtyckiego.

Miejmy nadzieję, że tak właśnie się stanie.

O autorze

autor

Jakub Chabik - inżynier, menedżer, publicysta, naukowiec. Zajmuje się technologiami informatycznymi. Od ponad 20 lat popularyzuje naukę, technikę oraz biznes w mediach. Od ponad 20 lat bezgranicznie zakochany w Trójmieście i Pomorzu. Od 5 lat wykładowca Politechniki Gdańskiej.

Opinie (592) ponad 50 zablokowanych

  • Obrzydliwa reklama. (8)

    Elektrownia atomowa jest potrzebna, ale nie w tym miejscu. Po co niszczyć takie piękne miejsce jak możnaby zbudować ją w jakimś miejscu już zdegradowanym przez przemysł?

    • 26 42

    • Wskaż takie miejsce (6)

      Zapewniające odpowiednie warunki geologiczne oraz dostęp do dużego zbiornika wodnego

      • 19 3

      • Ostrołęka, Bełchatów, Konin itp. itd. (4)

        • 4 8

        • A na północy?

          • 11 1

        • Każda z tych lokalizacji znacznie podnosi koszty budowy. (2)

          Elektrownia atomowa potrzebuje wielu elementów ponadgabarytowych, których transport najbardziej opłacalny jest drogą morską.

          • 8 4

          • Odwrotnie. (1)

            To w obecnie wybranym miejscu będą wyższe. Do tego trzeba zbudować całą infrastrukturę przesyłu energii w głąb Polski.

            • 5 11

            • Nie rozumiesz chyba, że cała północna Polska to pustynia energetyczna.

              Właśnie dlatego powstała chociażby elektrownia szczytowo-pompowa w Żarnowcu. Skala niedoborów jest olbrzymia, a elektrownia atomowa ma właśnie zasilać głównie północną Polskę. Infrastruktura do przesyłu energii już jest, bo płacimy koszmarne pieniądze za przesył energii z południowych elektrowni węglowych na północ Polski.

              • 12 5

      • Gdańsk stocznia

        • 1 1

    • Wybudujmy ją w Warszawie

      A jak z chłodzeniem elektrowni atomowej w Belchatowie? Latem byl juz problem aby obecna elektrownie schladzac...

      • 13 1

  • Elektrownia tak, ale nie w tym miejscu. (14)

    To unikalne i wartosciowe przyrodniczo miejsce, piekne lasy i plaza. Jest wiele innych miejsc, w ktorych nie trzeba bedzie niszczyc przyrody.

    • 50 131

    • Pindolenie

      Weźcie wprost mówcie, że chodzi o interes Niemiec a nie piękną plażę. 8 lat Tusk wybierał lokalizację i mógł do 2015 zacząć budowę gdzie chciał. Ale nie było to w interesie Niemiec...

      • 49 21

    • (1)

      Podobno wielu ekologow w Europie było opłacanych z Kremla

      • 33 4

      • jak zwykle sie mylisz ;) nie - wielu, tylko wszyscy!

        • 4 0

    • NIMB? (2)

      not in my backyard? właśnie bardzo dobre miejsce, jakiś pałacyk i troche lasu wokół to jeszcze nie powód, żeby zmieniać lokalizację EJ. Jakby ktoś chciał ją stawiać w centrum historycznym Gdańska to opór by był zrozumiały ale tam?

      • 29 12

      • a jakby (1)

        były w końcu (niestety w dalekiej przyszłości) takie reaktory jak NuScale, to ja poproszę kilka na mojej posesji.
        zginiemy w mrokach i spalinach węglowych bez atomu...

        • 3 1

        • NuScale to scam na wyciąganie dotacji

          I sprawa już się rypła. Czesi kombinują z odzyskaniem kompetencji jądrowych i budową własnych reaktorów po około 500MWe

          • 1 0

    • Dość dobrze znam całe wybrzeże w województwie pomorskim i nie tylko. (3)

      I niestety nie zgodzę się w żaden sposób z przyrodniczą wyjątkowością lokalizacji. Ot po prostu dość odludny las wydmowy jakich w Polsce wiele. Nie ma tam specjalnie żadnych wyjątkowych stanowisk roślinności ani wyjątkowych krajobrazów. Unikalna to jest Mierzeja Sarbska, Słowiński Park Narodowy czy też klify między Rowami i Ustką. Między Jastrzębią Górą a Stilo nie ma w zasadzie nic ciekawego.

      • 36 17

      • Warszawiak?

        • 8 15

      • (1)

        Na piaskach chcesz elektrownie budować? A może tam tak unikalne jest bo się dba o wydmy!!! Tu tez jest pięknie, wystarczy po sezonie przyjechać!!! Te wydmy to nasze dziedzictwo być albo nie nad Bałtykiem!!!

        • 4 10

        • Tak, na piaskach

          Piasek to jedna z najlepiej rozprowadzających obciążenia skał.

          • 1 0

    • (1)

      Kto tu minusuje, najpiękniejszy obszar , nasze polskie morze, budujcie dobie pod Warszawa na Mazowszu !!! Nad jeziorami

      • 13 21

      • I czym schłodzisz taką elektrownię?

        Wodą z bajora pokroju zalewu Zegrzyńskiego? Decyzje dotyczące poważnych inwestycji pozostaw lepiej ludziom nieco mądrzejszym od Ciebie.

        • 11 5

    • Przemysłowa uprawa sosny to nie jest przyroda.

      • 16 7

    • piękne lasy... a gdzie są brzydkie lasy?

      • 5 0

  • Oby nie. (5)

    Zbyt ładne środowisko, aby je niszczyć

    • 22 34

    • Pojedź sobie kilka kilometrów dalej (4)

      jak tak cię widok elektrowni boli. Lokali mieszkańcy się ucieszą, będzie stabilna praca na długie lata, a do elektrowni pewnie będzie jeździć masa wycieczek, to jeszcze zarobią

      • 14 6

      • Praca? (3)

        Raczej miejscowi stracą pracę i interesy w turystyce.

        • 6 12

        • No jasne, przecież elektrownia sama się wybuduje i sama utrzyma. (2)

          Zarobki przy jej budowie i utrzymaniu będą znacznie wyższe niż w turystyce ograniczonej do kilku miesięcy w roku. Do tego pojawiają się nowe możliwości rozwoju dla dużych zakładów przemysłowych. Na to trzeba patrzeć w skali korzyści dla całego kraju a nie tylko własnego podwórka.

          • 9 5

          • Tak, bo miejscowi

            to sami inżynierowie atomistyki? Wiesz, że turystyka to jeden z najlepszych sposobów zarabiania? Najbogatsze miasta i gminy to te wybitnie turystyczne.

            • 1 8

          • A to lokalsi nie będą tam pracować, nawet na budowie. Co ty myślisz, ściągną tanią siłę roboczą z azji i tyle będzie.

            • 3 5

  • Opinia wyróżniona

    Hahaha (10)

    I po co te głupie reklamy w tv z tymi biednymi dziećmi typu marzy mi się ekologiczna elektrownia jądrowa blisko plaży ,odpowiedż ,że jest taka w Hiszpanii ,po co mydlenie ludziom oczu ,w tym kraju to jeszcze za 100 lat nie będzie atomówki ,o przepraszam będzie w planach .
    Taka Bułgaria i Rumunia mają po dwie elektrownie jądrowe od dziesiątek lat a my dziady Europy

    • 102 25

    • U nas będzie jak się zgodzą Niemcy (3)

      • 33 16

      • (2)

        ci niemcy są teraz z tobą w pokoju?

        • 7 9

        • Z telewzora mu wychodzą

          Przecież to jeden z tych pelikanów łykających wszystko, co mu telewizor powie

          • 6 7

        • z tobą przypuszczam że i niemcy i białe myszki

          • 2 5

    • (3)

      Reklamy i**otyczne !!! Wszyscy z zachodu pozbywają się elektrowni ile się da to nam tu pod nosem na wschodzie chcą budować, trzeba czerpać z wiatraków, paneli słonecznych ,

      • 4 31

      • Nie wszyscy tylko Niemcy i tylko z powodu koalicyjnego rządu z partią Zielonych i już tego ogromnie żałują.

        • 24 0

      • (1)

        Może zapytamy Niemców jak im wyszło wygaszenie elektrowni węglowych i atomowych i zmasowane przejście na "zieloną" (nie pytaj jak eko jest produkcja i utylizacja bo będziesz foliarz) energię zeszłej zimy. Ano wyszło tak, że mieli gigantyczne niedobory energii gdyż no cóż, słońca mało a wiatr nie wiał. Skończyło się to masywnym importem energii z Francji (atom) oraz Polski i Czech (węgiel), 100%owym wzrostem cen dla odbiorców. Finalny rachunek wyniósł ok. 200 miliardów euro. Za jedną tylko zimę, która była na dodatek nadzwyczaj ciepła. Ciekawe co by było jakby była zima sroga.
        Ta "zielona" energia po prostu nie nadaje się na te tereny. Nie jest słonecznie oraz wiatru za mało, geotermii nie ma, pływy rzek zbyt niskie.

        Bardzo mnie też ciekawi czemu organizacje "ekologiczne" tak protestują przeciwko energii atomowej. Komu nie jest na rękę uniezależnienie energetyczne Europy od paliw kopalnych. Ano Rosji i krajom arabskim, bo tracą rynek zbytu. Od dawna wiadomo, że wasze organizacje są na garnuszku Kremla. Wyszło to na przykład podczas protestów Greenpeace przeciwko eksperymentalnej elektrowni fuzyjnej w Francji. Policja francuska prześwietliła finanse francuskiego Greenpeace i wyszło szydło z worka kto funduje "ekologów" w Europie. Rosja.

        • 18 1

        • W samo sedno Panie.

          • 10 1

    • O przepraszam

      "dziady Europy"? Robimy co nasi oświeceni sąsiedzi Niemce. Oni likwidują wszystkie elektrownie atomowe i otwierają węglowe a my już to mamy. Greta będzie zła gdy zobaczy atom.

      • 11 1

    • Jak chceta,jo nie zrezygnujo z wungla!

      • 0 0

  • Donald sprowadzi węgiel z Zagłębia Ruhry, nie pozwoli pobratymcom umrzeć z głodu

    • 27 11

  • Zdrajcy! (2)

    Nie chca atomowej bo Niemcy chca do nas pchac swoj tani prad

    • 34 14

    • (1)

      zapomniałeś dać cudzysłów przy słowie tani!

      • 3 0

      • Tak, pisałem z telefonu.

        To była ironia.

        • 4 0

  • Ale wysyp trolli, masa zaplaconych komentarzy (2)

    • 15 27

    • Sam jesteś trolem

      • 9 5

    • Trolli popierających

      budowę elektrowni w tym miejscu,!

      • 2 9

  • (3)

    Przypominam, że to rząd pis w osobie ministra Trzorzewskiego w 2017 roku oficjalnie wsadzili projekt budowy elektrowni jądrowej do kosza. Potem wyjęli go w 2020 i teraz zgrywają ojców założycieli.

    • 18 26

    • No i co z tego? (1)

      Gdzie elektrownia Tuska? Osiem lat rządził a ani jednej łopaty nie wbili

      • 13 6

      • A przez 8 ostatnich lat zdążyliście już nawet cześć wybudować z zburzyć jednocześnie

        • 2 4

    • Wszystkie unijne decyzje są pod Niemców, im ma być dobrze a nie Polakom dla unii Polska to trzeci świat

      Całe zło Europy to Unia

      • 6 3

  • Panie Chabik, rozwoj, o ktorym Pan pisze to wyciete lasy, zabetonowanie terenow zielonych i halas (4)

    Z drugiej strony smierc turystyki, ktora na tych terenach sie rozwija, np. palac Ciekocinko.

    • 16 51

    • Jaki hałas, ale macie d**ilne argumenty. Elektrownia (1)

      atomowa hałasuje tyle co nic, dlatego dookoła będą drzewa. A turystyka to dopiero rozkwitnie, kupa ludzi przyjedzie taką elektrownię zobaczyć.

      • 17 4

      • Przyjadą

        I zrobią hałas

        • 0 0

    • Człowieku, interes kilku niewielkich biznesików turystycznych przedkładasz nad interes gospodarczy całego państwa?

      Nie rób z siebie pośmiewiska!

      • 19 5

    • nosz kuxwa! mysl durniu!!!!!!! kogo obchodzi interes jakiegos pchlarza co wynajmuje przez 4 miesiace swoja budke z dykty, zeby zyc z tego jak pan przez cały rok? no mnie np NIE! wole zeby powstała EA która zapewni tania energie dla pomorza bo ja nie iwem czy zdajecie sobie sprawe ze tu nie ma NIC!!! energetyczna! pustynia!

      • 5 2

  • Mam obawy czy Tusk i jego ludzie (17)

    Nie są zbyt ulegli wobec nacisków Niemiec. CPK, elektrownie atomowe i zamówienia zbrojeniowe/powiększenie armii to konieczność. To nie są tematy do wiecznej dyskusji czy odłożenia do szuflady. Bez atomu będziemy kupować energię z Niemiec, bez cpk będziemy latać z Frankfurtu, bez zakupów z USA i Korei będziemy kupować z Niemiec broń która dostaniemy za 10, 20 lat a potrzebujemy już bo wojna wisi nad nami.

    • 46 17

    • po co wam ten CPK (14)

      Jedynie co to przez ostatnie lata doszło paru milionerów w PIS , drogie to pilnowanie trawy oj drogie

      • 6 13

      • Dość myślenia zasciankowego (9)

        Pomiędzy Frankfurtem stambulem a Moskwa nie ma hubu lotniczego. To są pieniądze do zabrania tym 3 lotnisko. Możemy je mieć. Płacimy cło i podatki we Frankfurcie za cargo a możemy tego uniknąć. Towary będą tańsze. Będzie bliżej i taniej latać na cały świat, rozwiną się koleje, zmodernizuje to kraj w sposób jakiego nie było jeszcze.

        • 14 3

        • Jest lotnisko w Radomiu, puste. (8)

          Nikt nie chce z niego latać. Z Baranowa będzie ktoś chciał? Może jakaś linia lotnicza?

          • 3 14

          • Da się dojechać z trójmiasta do do Radomia? (2)

            Widzisz różnicę? Serio, jak nie widzisz to może się nie wypowiadaj.

            • 9 1

            • Do Baranowa się da? (1)

              Już widzę jak ktoś będzie jechał z Gdańska do Baranowa aby polecieć do Londynu lub gdziekolwiek.

              • 1 5

              • ty w ogóle nierozumiesz o czym sie tu dyskutuje!

                • 2 1

          • To lokalne lotniska. Nie rozumiesz o czym pisze.

            • 8 1

          • Tu nie chodzi o transport pasażerów głąbie (1)

            Tylko zarabianie na pośrednictwie transportu towarów

            • 11 2

            • Chodzi o jedno i drugie mędrcu forumowy

              • 1 1

          • Jak można porównywać Radom do CPK?

            Przecież ty o funkcjonowaniu rynku lotniczego nie masz jak widać najmniejszego pojęcia! Ale jak to każdy Polak - nie wiem ale się wypowiem!

            • 8 2

          • jak można w ogóle to porównywac? co ty za g*wno masz w głowie?

            • 2 0

      • Poczytaj opracowania eksperckie a nie propagandowy bełkot sączący się z mediów głównego ścieku. (2)

        Nikt z branży transportowej nie ma wątpliwości czy CPK jest potrzebny. Jest i to bardzo! Błędem PiS było zbytnie upolitycznienie tego potrzebnego projektu, ale trzeba patrzeć na to z punktu interesu państwa a nie przez pryzmat politycznych wojen plemiennych.

        • 11 1

        • Zgadzam się. To sprawa ponad podziałami. O tym pisze.

          • 8 1

        • Błędem PiS jest zrobienie z tego węzła lotniczo-kolejowego

          W takiej formie to jest zupełnie bez sensu. KDP powinna łączyć duże ośrodki miejskie bez centralnego punktu w postaci lotniska. Jedna ewakuacja i stoi wszystko. Co do samego portu lotniczego - Okęcie jest problematyczne i musi być zastąpione. Jednak projektem, który da możliwość etapowania. To od linii lotniczych zależy, czy będą chciały obsługiwać nowy port jako hub czy zdecydują się na model bezpośredni.

          • 2 2

      • Po co cpk? Żeby zarabiać na tranzycie głąbie

        W tej chwili cała Polska ma mniejszy przeładunek towarów niż Lipsk

        • 10 1

    • a elektrownia w Ostrołęce ? (1)

      PIS przewalił tam kupę kasy hmmmmm

      • 4 8

      • Albo rozwój albo upadek kraju

        Ja nie pisze o Ostrołęce. Piszę o tym, że pomiędzy Niemcami a Rosja nie ma miejsca na skansen do którego przyjeżdżać będą Niemcy na zwiedzanie. W tym miejscu Europy albo będziemy się rozwijać albo nas nie będzie. Już raz Polacy popełnili błąd zasciankowe go myślenia i były rozbiory. Ich skutki mamy do dzisiaj.

        • 10 2

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane