- 1 Będą trzy pasy na Obwodnicy Trójmiasta? (298 opinii)
- 2 Nurkowie odkryli wrak z szampanem (26 opinii)
- 3 Ponad 20 tys. zł za kurs taksówką (237 opinii)
- 4 Zalane ulice po burzy nad Trójmiastem (178 opinii)
- 5 W biały dzień kradł rośliny z trawnika (119 opinii)
- 6 Ministerstwo dało pieniądze na Złotą Bramę (93 opinie)
Czy gdańszczanie się przesiądą?
Gdańscy urzędnicy chcąc zmienić przyzwyczajenia obywateli i postanowili podwyższyć do maksimum stawki za parkowanie w centrum miasta. Ma to zmusić mieszkańców do rezygnacji z auta na rzecz autobusu. Na zachętę od 1 października staniały po raz kolejny bilety okresowe i miesięczne.
Obie uchwały dotyczące podwyżki i obniżki podjęte zostały już w czerwcu br. O ile pomysł obniżenia cen biletów może zwiększyć ilość osób korzystających ze środków komunikacji miejskiej, o tyle maksymalne podniesienie stawek za parkowanie nie wydaje się mieć na to bezpośredniego wpływu.
Gdańsk jako trzecie miasto w Polsce po Warszawie i Poznaniu wprowadzi maksymalne stawki za parkowanie. Od poniedziałku 20 października ceny wzrosną do górnej granicy, na jaką pozwala rozporządzenie ministra. Pierwsza godzina 3 zł (zamiast 2), druga godzina 3,60 zł (było 2,20), trzecia 4,30 (z 2,30 obecnie), czwarta i każda kolejna tyle samo, co pierwsza.
Nowe ceny mają spowodować również większą rotację na parkingach w centrum. Obecnie Gdańsk dysponuje 1,3 tys. płatnych miejsc parkingowych.
Wielkim orędownikiem takich zmian jest Maciej Lisicki. Zastępca prezydenta Gdańska w sposób jeszcze bardziej radykalny zwiększyłby opłaty za parkowanie, gdyż według niego nawet nowa cena nie okaże się zaporowa i niewiele zmniejszy ruch w centrum.
- Już kilka lat temu w Poznaniu wprowadzono opłatę 5 zł za parkowanie, to pomogło zachować równowagę w centrum miasta - mówi Maciej Lisicki. - Niestety w momencie gdy władze Poznania musiały obniżyć te stawki do maksymalnych obecnie możliwych, to miejsca parkingowe z powrotem się zapełniły.
Niższe ceny biletów mają ułatwić gdańszczanom decyzję o zmianie nawyków przemieszczania się po mieście. Bilet sieciowy na autobusy i tramwaje, ważny we wszystkie dni tygodnia, kosztuje obecnie 98 zł. Jego cena obniżyła się zatem o 12 zł.
Staniały także bilety 30 dniowe i miesięczne ważne we wszystkie dni tygodnia.
Równolegle miasto prowadzi też przygotowania do budowy kilku parkingów podziemnych na około 1,6 tys. aut w oparciu o system BOT Build - Operate - Transfer. Oznacza to, że zbudują je prywatni właściciele podpisujący z miastem koncesje na 50 lat. W tym czasie będą obsługiwać obiekty i czerpać z nich korzyści ustalając stawki za parkowanie.
Podziemne hale powinny powstać w przeciągu trzech lat. Nie sposób nie zauważyć sprzeczności w takim postępowaniu władz Gdańska. Z jednej strony chcą one zniechęcić obywateli do poruszania się samochodami po centrum, z drugiej szykują dla nich w tych miejscach parkingi.
Opinie (231) 3 zablokowane
-
2008-10-15 17:34
trzeba najpierw obnizyc ceny biletow,a nie ze ceny rosna,,adodatkowo zdzierac pieniadze z kierowcow
- 0 0
-
2008-10-15 21:11
zabrać urzędnikom służbowe bryki
zabrać urzędnikom służbowe bryki to zaczną to rozum im wróci na właściwe miejsce
- 0 0
-
2008-10-15 22:35
25 minut czekania na przystanku + 18 minut jazdy komunikacją miejską = 43 minuty
Samochodem: 1/3 tego czasu :)- 0 0
-
2008-10-16 09:30
ZLIKWIDOWAĆ parking przy Urzędzie Miejskim
na którym parkują tylko pracownicy i "szychy" !!! Zacznijcie od siebie i do pracy tramwajami!!!!
- 0 0
-
2008-10-16 13:43
ŻEBY ROBIĆ PODWYŻKI NAJPIERW SKOMUNIKUJCIE GDAŃSK W NORMALNY SPOSÓB
Taki projekt to skandal połączony z Łajdactwem!!! Mieszkam na Czyżewskiego i na samą myśl o dojeździe do centrum(do pracy) środkami komunikacji publicznej szlag mnie trafia.Najpierw trzeba się wyczekać na 117-jeździ co 40 minut.Następnie od pętli w Oliwie drałować na kolejkę i od dworca albo drałować na Chmielną, albo wsiadać w kolejny tramwaj.Dojazd-1,5 godziny,albo jeszcze dłużej.Samochodem ok.30 minut.Zanim więc zadufane w sobie głąby mające darmowy parking w urzędzie miasta zaczną podnosić ceny za parkowanie niech pomyślą o normalnej komunikacji-np.autobus z Sopotu przez Czyżewskiego kończący bieg na Targu Rybnym lub gdzieś w okolicach,jeżdżący co 15 minut.Wtedy rzeczywiście nie będzie potrzeby ruszania samochodu.Kupię miesięczny i wyjdzie mi na to samo,co wydaję na paliwo.Tylko najpierw głupki z magistratu niech ruszą pustymi głowami.
- 0 0
-
2008-10-16 23:15
pewnie na rolkach...
- 0 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.