• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Czy można wyrzucać śmieci do cudzego śmietnika?

Ewa Palińska
9 maja 2024, godz. 10:30 
Opinie (132)
  • Donosy na tych, którzy bezprawnie podrzucają swoje śmieci, regularnie pojawiają się na internetowych forach czy grupach osiedlowych.
  • Donosy na tych, którzy bezprawnie podrzucają swoje śmieci, regularnie pojawiają się na internetowych forach czy grupach osiedlowych.
  • Zdjęcia osób przyłapanych na gorącym uczynku mogą posłużyć jako dowód w sprawie, jeśli zdecydujemy się skierować przeciwko nim sprawę do sądu.

Na forach sąsiedzkich regularnie pojawiają się skargi na "obcych" podrzucających swoje śmieci do "nie swoich" kontenerów. Choć mieszkańcy uznają to za plagę, z którą należy walczyć i prześcigają się w pomysłach na ukaranie winowajców, okazuje się, że takie zachowanie wykroczeniem nie jest, bo - według prawa - każdy mieszkaniec może wyrzucać śmieci do pojemników ustawionych na terenie całego miasta.





Śmieci stanowią podłoże wielu sporów sąsiedzkich. Nieustannie słyszy się o zostawianych na klatce śmierdzących workach, porzucaniu śmieci w lesie czy pod zamkniętymi drzwiami wiat, na terenie innej wspólnoty czy spółdzielni albo po prostu o śmieceniu, gdzie popadnie.



Wiele osób nie godzi się na to, żeby ktoś podrzucał śmieci do ich śmietników, i regularnie prowadzą z tym walkę. Wiele osób nie godzi się na to, żeby ktoś podrzucał śmieci do ich śmietników, i regularnie prowadzą z tym walkę.

Podrzucanie śmieci na porządku dziennym



Czy zdarza ci się podrzucać śmieci do cudzych śmietników?

Tym, co wydaje się jednak najbardziej denerwować mieszkańców, jest podrzucanie śmieci do ich kontenerów. Nie tylko z uwagi na to, że ktoś - ich zdaniem - wyłudza usługę, za którą sami płacą, ale też dlatego, że nie mają kontroli nad tym, co trafia do kontenerów, a to wiąże się z ryzykiem nałożenia większych opłat w wyniku braku segregacji.

- Kilka dni temu, ok. godz. 21:00, z białego auta dostawczego pan wyniósł kilka ogromnych worów ze śmieciami i zostawił w przejściu do śmietnika przy ul. Więckowskiego 2 - napisała jedna z mieszkanek Chełmu na osiedlowej grupie w mediach społecznościowych. - Oczywiście nie był to mieszkaniec, bo szybko zawrócił i odjechał. Myślę, że wiaty śmietnikowe powinny być jednak zamykane, chociaż pewnie i tak obcy będą stawiać śmieci obok. Najgorsze jest to, że mieszkańcy płacą za to. W dodatku ponosimy konsekwencje, płacąc więcej, bo zarzuca się nam, że nie segregujemy śmieci. A jak pilnować segregacji, kiedy ktoś sobie podjedzie i wrzuci swoje?
Podobnych zgłoszeń pojawiło się więcej.

- Na Dragana 16 codziennie z samochodów osobowych i dostawczych rozładowywane są ogromne niesortowane ilości śmieci - dodała inna mieszkanka Chełmu, donosząc, że takie osoby, po zwróceniu uwagi, stają się opryskliwe, a nawet ordynarne.

Chcesz coś przedyskutować z sąsiadami? Zrób to na naszym forum



Straż miejska: samo podrzucanie śmieci to nie wykroczenie



Choć widząc osoby podrzucające śmieci, naturalnym odruchem wydaje się zwrócenie uwagi, a nawet wezwanie straży miejskiej, okazuje się, że nie jest to czyn uznawany za wykroczenie.

- Wyrzucanie śmieci do cudzych śmietników nie stanowi wykroczenia - informuje Leonard Wawrzyniak, rzecznik prasowy Straży Miejskiej w Gdyni. - Oczywiście mowa tu o wyrzucaniu śmieci do pojemników. Inaczej wygląda sytuacja, gdy ktoś podrzuca śmieci przy pergoli śmietnikowej lub przy pojemniku na odpady. Wtedy stanowi to wykroczenie z art. 145 Kodeksu wykroczeń i można zostać za to ukaranym mandatem karnym w wysokości 500 zł.
Mandatem można również zostać ukaranym, jeśli wyrzuci się śmieci do nie swojego śmietnika, a samemu za tzw. wywóz śmieci się nie płaci.

- Podobnie rzecz się ma, jeśli osoba nie ma złożonej deklaracji o wysokości opłat za gospodarowanie odpadami komunalnymi do Urzędu Miejskiego - podkreśla Monika Domachowska ze Straży Miejskiej w Gdańsku. - W tym celu świadek musi zidentyfikować osobę, która wyrzuca śmieci do nie swojego miejsca gromadzenia odpadów. Straż miejska wówczas sprawdzi, czy dana osoba posiada własne miejsce gromadzenia odpadów wyposażone we właściwe pojemniki i posiada złożoną deklarację do Urzędu Miejskiego oraz tytuł prawny do MGO.


Chcesz sprawiedliwości? Zbierz dowody i idź do sądu



Jak zostało powiedziane, za podrzucanie śmieci można zostać ukaranym. Warunkiem jest to, aby osoba składająca zgłoszenie zebrała solidne dowody winy. Wtedy sprawą będzie mógł się zająć sąd.

- Załączone do zgłoszenia, np. zdjęcia osoby wyrzucającej śmieci do pojemnika na odpady mogą stanowić podstawę do dochodzenia roszczeń osób, których prawa zostały naruszone na drodze postępowania cywilnego - np. zwrot kosztów za dodatkowe wywozy śmieci w przypadku powstałych przesypów - instruuje Straż Miejska w Gdańsku.
Podrzucone worki na śmieci można spotkać nie tylko w okolicy altan śmietnikowych czy kontenerów, ale też w zupełnie przypadkowych miejscach. Podrzucone worki na śmieci można spotkać nie tylko w okolicy altan śmietnikowych czy kontenerów, ale też w zupełnie przypadkowych miejscach.

Zamykanie wiat na klucz - rozwiązanie niepozbawione wad



Jednym z najpopularniejszych sposobów na uniemożliwienie "niepowołanym" podrzucania swoich śmieci jest zamykanie wiat na klucz. Rozwiązanie to obarczone jest jednak pewnymi skutkami ubocznymi.

- Wiele mieszkań w okolicy wynajmowanych jest krótkoterminowo, np. turystom - opowiada Maria, mieszkanka ul. Zakopiańskiej na gdańskich Siedlcach. - Właściciele mieszkań nieczęsto udostępniają klucz do wiaty, więc takie osoby, chcąc wyrzucić swoje, nie mają jak tego zrobić. Skutek? Po weekendach nie tylko worki walają się na zewnątrz wiaty, ale są też nimi wypchane małe śmietniki, znajdujące się na chodnikach.

Dokonujesz zgłoszenia? Będziesz świadkiem w sądzie



W sytuacji kiedy ktoś podrzuca śmieci obok wiaty śmietnikowej bądź pojemnika, straż miejska może już podjąć działania, pod warunkiem że zdarzenie uda nam się dobrze udokumentować.

- Odnośnie do zgłoszenia dotyczącego podrzutu odpadów obok pojemnika czy altany śmietnikowej (poza punkt do gromadzenia odpadów) oraz z uwagi na to, że świadkami nie byli strażnicy miejscy, wymagane jest, aby zgłaszający wyraził zgodę na występowanie przed sądem w charakterze świadka - informuje Straż Miejska w Gdańsku. - Postępowanie w sprawie podrzutu śmieci zostanie wszczęte przez straż miejską z chwilą uzyskania w/w informacji. Następnie w ramach czynności wyjaśniających świadek zostanie wezwany celem złożenia zeznań na stosowny protokół, co skutkuje również ewentualnym uczestnictwem w sprawie.

Podrzucanie śmieci do cudzego śmietnika to mniejsze zło niż porzucanie ich gdziekolwiek?



Choć wiele osób nie zgadza się na to, aby ktoś podrzucał śmieci do ich śmietników, nie brakuje i głosów za tym, że w interesie nas wszystkich warto byłoby przymknąć oko na ten proceder.

- A gdzie mają wyrzucać? Do lasów? - zwraca uwagę jeden z uczestników dyskusji na osiedlowym forum.
- Wolę, że jakiś turysta wyrzuci śmieci do kontenera wspólnoty mieszkaniowej, do której należę, niż gdyby miał, z braku innej możliwości, upychać je w małych śmietnikach na chodnikach. To naprawdę tak istotne, do jakiego śmietnika trafią czyje śmieci? - pyta Maria, mieszkanka Siedlec.

Miejsca

Opinie (132) 3 zablokowane

  • Tak samo jest na Matarni (3)

    Przy Elewów 10 ten sam problem. cyklicznie podrzucane są śmieci. Też podjeżdża biały dostawczak i wynoszą duże ilości różnych śmieci.
    Samochód opróżniają dwie osoby - małżeństwo. Wyrzucają zarówno kartony jak i wielkogabarytowe przedmioty (a jest tego zazwyczaj sporo!) i na dodatek zostawiają nieład, że do śmietnika nie idzie już wejść.

    • 14 3

    • "do śmietnika nie idzie już wejść" - bo śmietnik jest do wurzucania śmieci, a nie nurkowania w nim! (1)

      • 1 12

      • Śmietnik a pojemnik na śmieci to dwie różne rzeczy.

        W śmietniku stoją pojemniki, do których wrzuca się śmieci. Zapamiętaj!

        • 1 1

    • Gdzie jest dzielnicowy i co robi?

      • 1 1

  • Podrzucanie śmieci

    Będzie narastać cena nie jest mała
    Ale tak naprawdę problemem są nie tylko śmieci
    Społeczeństwo jest dzielone np. dofinansowanie do prądu
    Tak to każdy potrafi rządzić cudze wydawać

    • 6 0

  • Do pojemników jeżeli śmieci są posegregowane to nie problem . Problem zaczyna się wtedy kiedy wiaty śmietnikowe są pozamykane a śmieci rozrzucone są wokół wiaty i wtedy ptaki zwierzęta i wiatr roznoszą śmieci po okolicy Mało tego , wokół wiaty do której wyrzucam śmieci leżą dziesiątki butelek i buteleczek po alkoholu bo smakosze tych trunków nie wiedzieć czemu upodobali sobie wiatę śmietnikową jako najlepsze miejsce do wypicia piwa czy małpki. Nie wiem jak te sprawy sa załatwiane w innych krajach ale my mamy w sobie w coś z flejtuch ... i cwaniaka

    • 4 0

  • (1)

    Zamknąć wiatę na klucz i sprawa rozwiązana. Skoro ktoś ma klucz do wiaty to znaczy, że może z niej korzystać. Wyrzucanie jakichkolwiek odpadów wokół wiaty jest wykroczeniem i podlega karze grzywny.

    • 5 2

    • będziesz pilnował czy ktos nie podrzuca?

      • 3 0

  • Oczywiście,

    że nie wykroczenie, lecz rozkroczenie. Ponieważ - według Słownika Języka Polskiego - wykracza okracza sr*cza.

    • 0 2

  • (2)

    Zawsze wrzucam śmieci (w tym budowlane) do stojących kontenerów - co za różnica, dla tego, kto wywozi. Sztuka jest sztuka. Przynajmniej mam czysto pod domem a do lasu, nigdy bym nie zawiózł - trzeba dbać o przyrodę!

    • 5 15

    • Za wywóz kontenera (jak i big baga) akurat się płaci od kontenera/ worka, więc jak dowalasz innym, to płacą więcej!

      • 2 0

    • Pod warunkiem, że kontener/wór nie jest "prywatny".

      Bo jak wrzucasz do zamówionego i opłaconego przez kogoś innego, to jesteś burak. Ktoś sobie skalkulował. że potrzebuje 1 pojemnika na swój gruz budowlany, a ty mu go zapychasz za frajer i taki ktoś ma potem problem. Zamów sobie człowieku jeden wór na budowlane zamiast robić wiochę.

      • 4 0

  • Kolejna historia z cyklu Burak Polski. (1)

    Buractwo jest u nas dziedziczne.

    • 16 1

    • Nie tylko u nas.

      • 2 0

  • Podrzucanie śmieci to jeden problem a drugi to wynajm mieszkań

    Na małych metrażach mieszkań mieszka po kilku Ukraińców którzy produkują bardzo dużo śmieci których nie segregują .Właścicele pozostałych mieszkań ponoszą dodatkowe koszty za śmieci .Również za zapchane studzienki kanalizacyjne bo Ukraińcy wrzucają do ubikacji obierki ,podpaski ,nawet pampersy .Wszystko muszą zapłacić Bogu ducha winni właściciele mieszkań na Kokoszkach ale tak jest też w innych dzielnicach

    • 5 0

  • jakby jeszcze podrzucali posortowane śmieci w odpowiednich workach to ok

    Ale z reguły to zmieszane budowlane z innymi, których nie sposób przydzielić gdzie indziej. Pomijam okrutne głupoty w postaci wrzucania kartonu po telewizorze 60 cali w całości do pojemnika albo kartonu po butach/mikserze i innych sprzętach.

    • 5 1

  • Bo śmieci segregujemy na te które palimy w piecu i na te które wywozimy do lasu

    • 2 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane