• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Czy nowe osiedla na terenach poprzemysłowych zakończą exodus z Trójmiasta?

6 maja 2013 (artykuł sprzed 11 lat) 
Młode Miasto w Gdańsku będzie zabudowywane prawdopodobnie przez kilkadziesiąt lat. Jeszcze kilkanaście lat temu w tym miejscu powstawały statki. Młode Miasto w Gdańsku będzie zabudowywane prawdopodobnie przez kilkadziesiąt lat. Jeszcze kilkanaście lat temu w tym miejscu powstawały statki.

Opuszczanie metropolii przez jej mieszkańców częściowo wynika z upadku tradycyjnego, ciężkiego przemysłu. Ale kij ma dwa końce: zrewitalizowane tereny poprzemysłowe mogą przyciągnąć mieszkańców z przedmieść do centrów miast. Publikujemy dziś ostatni głos w naszej dyskusji o metropolizacji Trójmiasta.



Metropolizacja polega na przemieszczeniu się znacznej części (5-15 proc.) ludności oraz działań gospodarczych poza granice głównych miast, do gmin sąsiednich. Jej zasadniczą przyczyną jest upadek tradycyjnego, ciężkiego przemysłu i związana z tym utrata sporej liczby miejsc pracy, jako istotnej miejskiej bazy ekonomicznej.

Jej konsekwencją, obok utraty przez główne miasta znaczącej części dochodów (w jakimś stopniu na rzecz gmin sąsiednich), przy jednoczesnych wysokich kosztach utrzymania istniejącej infrastruktury edukacyjnej, kulturalnej, rekreacyjnej itp., było uwolnienie ogromnych rezerw terenów poprzemysłowych w centrach miast. Tereny te zaczęły być postrzegane jako istotny 'kapitał początkowy' w planowaniu działań mających wyprowadzić te miasta z ostrego kryzysu ekonomicznego. Wiele dużych, zachodnich miast, stworzyło ambitne strategie rewitalizacji tych poprzemysłowych rejonów, starając się tam stworzyć bardzo atrakcyjne warunki życia w mieście dla aktywnych i kreatywnych ludzi, jako swoistą konkurencję dla alternatywnych ofert życia poza miastem.

Również władze Trójmiasta, w obliczu postępującej metropolizacji oraz jej spodziewanej intensyfikacji po realizacji dużych, regionalnych inwestycji komunikacyjnych (Pomorskiej Kolei Metropolitalnej, Obwodnicy Metropolitalnej oraz Trasy Kaszubskiej) przystąpiły do poważnych programów rewitalizacyjnych, mających znacząco poprawić jakość życia w mieście, aby powstrzymać najbardziej aktywną część swoich mieszkańców (i ich biznesy) przed ucieczką do gmin sąsiednich, a nawet, być może, pozyskać nowych, jeszcze bardziej dynamicznych i kreatywnych obywateli.

Czy zagospodarowanie terenów poprzemysłowych zatrzyma ucieczkę z Trójmiasta do ościennych gmin?

Gdańsk, w swojej strategicznej wizji chce być atrakcyjnym miejscem zamieszkania i zamierza to osiągnąć głównie za pomocą operacyjnego Programu Rewitalizacji fragmentów historycznego Śródmieścia (Dolnego Miasta i Biskupiej Górki), jak również Dolnego Wrzeszcza, Nowego Portu i Letnicy. Program ten ma zasadniczo charakter społeczny; zakłada m.in. rozbudowę i wzmocnienie kapitału społecznego, odbudowywanie więzi sąsiedzkich i koleżeńskich oraz uczynienie mieszkańców gospodarzami swojej dzielnicy. Program stawia sobie za cel również ochronę środowiska przyrodniczego, podniesienie jakości przestrzeni publicznych oraz ekspozycję wartości kulturowych itp.

Zastanawiające jest, dlaczego wzorem większości miast zachodnich, Gdańsk nie postawił w swojej strategii rozwoju, na rewitalizację zdegradowanych terenów poprzemysłowych, w północnej części historycznego śródmieścia, o powierzchni ponad 100 hektarów, obejmujących część dawnej Stoczni Gdańskiej, jak również dawną gazownię i zakłady Elmoru (przy ujściu Raduni do Motławy zobacz na mapie Gdańska). Obszar ten posiada większość atutów, aby stać się swoistym 'biegunem wzrostu' gospodarczego dla całego miasta i skuteczną alternatywą dla chęci zamiany przez część jego mieszkańców aktywnego życia w mieście na walory życia poza miastem. Jest to świetna lokalizacja na styku z historycznym śródmieściem, z atrakcyjnym frontem wodnym ciągnącym się od Zielonej Bramy na Głównym Mieście oraz miejsce o bogatym dziedzictwie kulturowym, związanym ze 150-letnią historią produkcji stoczniowej, jak również etosem Solidarności. Jakby tego było mało, ma już również inwestorów prywatnych, zainteresowanych realizacją na tym obszarze swoich przedsięwzięć komercyjnych i mieszkaniowych (czytaj więcej)

Gdynia skoncentrowała swoje strategiczne myślenie głównie na atrakcyjnym, ponad 100-hektarowym poprzemysłowym obszarze frontu wodnego w północnej części śródmieścia, na terenach Dalmoru, Stoczni Nauta, tzw. 'międzytorza zobacz na mapie Gdyni' i Stoczni Gdynia.

Pierwszy cel w aktualizowanej strategii rozwoju przestrzennego i krajobrazu miejskiego Gdyni, dotyczy rewitalizacji Śródmieścia Gdyni, poprzez poprawę dostępu komunikacyjnego, rewitalizację historycznego centrum, stworzenia nowoczesnych i reprezentacyjnych dzielnic w strefie nadbrzeżnej (zwanej Strefą Rozwoju Centrum Miasta i Forum Morskim) oraz stworzenia Parku Centralnego, poprzez rewitalizację Parku Rady Europy i niezabudowanej części Kamiennej Góry. W rewitalizowanym obszarze Śródmieścia strategia rozwoju zakłada wprowadzenie wyspecjalizowanych usług o znaczeniu ponadlokalnym, regionalnym i międzynarodowym, obejmujących obsługę biznesu, usługi handlowe i kulturalne oraz działalność hotelową i gastronomiczną. Dzięki temu nastąpi wzmocnienie kondycji gospodarczej Śródmieścia i jego konkurencyjności w tworzeniu miejsc pracy.

Ponieważ Sopot zawsze miał charakter kurortu, nie znajdziemy tu zarówno tradycyjnych problemów związanych z upadkiem ciężkiego przemysłu, a tym samym znaczących rezerw terenów poprzemysłowych. Był swego czasu fantastyczny pomysł budowy sztucznej wyspy, z nowoczesną dzielnicą miasta, ale dopóki nie będzie na ten temat konkretnych informacji - pominę tę fantazję znaczącym milczeniem.

Jak pokazują wyniki ankiet towarzyszących niniejszej debacie, ponad 70 proc. osób uważa, że jakość życia w Trójmieście się pogorszyła, powodując ucieczkę mieszkańców do pobliskich gmin. Ponad 80 proc. uczestników ankiety stwierdziło, że Gdańsk, Sopot i Gdynia powinny się bronić przed utratą swych aktywnych i przedsiębiorczych obywateli tworząc dla nich konkurencyjne i atrakcyjne warunki życia w mieście.

Obok kwestii ekonomicznych, czyli utrzymania dotychczasowej bazy podatkowej, prawie 80 proc. respondentów podaje również istotny argument ekologiczny za powstrzymaniem ucieczki mieszkańców do okolicznych gmin, którym jest przede wszystkim ochrona przed zabudową dotychczasowych terenów zielonych i aktywnych biologicznie.

Podsumowując, nasuwa się podstawowe pytanie: jakie szanse na powstrzymanie negatywnych skutków zakładanego, masowego odpływu mieszkańców Trójmiasta do sąsiednich gmin będzie miała obecna polityka rewitalizacyjna Gdańska i Gdyni?

Roman Sebastyański - na Uniwersytecie Erazma w Rotterdamie poznał strategie rozwoju metropolitalnego miast Zachodniej Europy oraz trzy modele zarządzania metropolitalnego na przykładzie Frankfurtu, Lille oraz Rotterdamu. Obecnie bada partycypacyjne metody planowania urbanistycznego w ramach doktoratu na Uniwersytecie Zachodniej Szkocji w Glasgow.

Opinie (101) 2 zablokowane

  • exodus z Trójmiasta jest naturalna konsekwencja braku miejsc pracy !!!! (1)

    nie mówcie mi ze praca w agencji pracy tymczasowej lub posada za która proponują śmieszna kasę jest powodem do podjęcia decyzji o pozostaniu w Trójmieście

    • 17 0

    • exodus do Ladka

      Wizzairem

      • 5 0

  • juz widze super apartament kolo gruzowiska za 10k/m2

    gdzie mlodzi ludzie beda masowo sprzedawac swoje apartamenty w osowej czy baninie i sie przenosic tam. Moze potrwa to kilkadziesiat lat, czyli zapewne nigdy, bo do tego czasu kilka milionow polakow wymrze i w Gdansku beda puste blokowiska staly

    Chcialbym tez zauwazyc, ze w samym centrum Gdanska to za duzo firm nie ma

    • 10 0

  • Bez pracy i tak wszyscy wyjadą stąd w świat

    Emigracja jest nieunikniona bo obecny rząd jest nieudolny

    • 9 0

  • Donek pewnie wyexoduje do Brukseli

    • 11 0

  • to jakies kolejne chore wizje...

    Brak pracy, przemyslu i perspektyw powoduja exodus do miejsc gdzie jest praca i jakies perspektywy. Upadek starego przemyslu, odwracanie sie od morza i brak nowego lub jakiegokolwiek przemyslu nigdy nie spowoduje rozwoju miast, a wrecz przeciwnie. Miasta 3city nie moga zyc tylko z uslug i handlu. Aby miasta mogly egzystowac to musi byc przemysl , ktory da zatrudnienie mieszkancom, a ich dochody spowoduja rozwoj miast a nie emigracje z nich.

    • 14 0

  • zapisz sie do PO to dostanieszpracę, a i kredyt na 30 lat po 2000 m-ce za 50 m

    zapisz sie do PO to dostaniesz pracę, a i kredyt na 30 lat po 2000 m-ce za 50 m kw. na terenach postoczniowych Tuskowej "Brudnej Wyspy". Pie...ę taką future- wyexodywuję stąd jak tylko skończe te śmieszne studia

    • 3 1

  • Mieszkania,mieszkania...

    Mieszkania,mieszkania a gdzie praca? Co niby ma skłaniać ludzi to zamieszkania w mieście gdzie albo pracy brak albo jest na umowach śmieciowych...Sam jestem tylko formalnie mieszkańcem tej " metropolii " pracując od lat na zachodzie, wypoczywając również poza granicami...

    • 6 0

  • Dolne Miasto przestanie istnieć w ciągu kilkunastu lat (1)

    każdy wie, że podnosi się poziom morza, a Dolne Miasto zostanie zalane. Kto ma trochę oleju w głowie, wyprowadza się na Morenę.

    • 6 2

    • cos ci sie pomylilo

      naczytałeś sie eko bajeczek i teraz próbujesz sprzedać swoja przypadłość innym

      • 0 0

  • Drogi bez dziur, równe, czyste chodniki, ogólnie zadbane miasto - toklucz do sukcesu

    Jak widzę dzielnice i ulice których od czasów Gierka nikt palcem nie ruszył, a miotłę widziały nie wiadomo kiedy, to ja się nie dziwię, że ludzie uciekają i nic tu nie pomoże budowa nowych mieszkań, kiedy slums dookoła.
    Zresztą architektura poza nielicznymi wyjątkami jest tragiczna. Czasami mam wrażenie, że budowniczowie PRLowskich osiedli mieli więcej polotu.
    Największym idiotyzmem w tych dzisiejszych prestiżowych osiedlach są jak dla mnie przeszklone balkony, które tak pięknie wyglądają na wizualizacjach, a potem - tu mata bambusowa, tam uschnięta tuja, ówdzie dwa rowery, gdzieniegdzie suszące się gacie.. Toż to za kilka lat niczym się nie będzie od falowców różniło.
    Zresztą czy miasto, czy prowincja - wszędzie dominuje bezguście i nieład architektoniczny.

    • 12 0

  • ludzie wynosza się z Gdańska przez budnia i jego głupawe pomysły za które wszyscy płacimy

    • 3 2

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane