• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Czy pada mit Polaka - największego pijaka?

Katarzyna Moritz
27 listopada 2008 (artykuł sprzed 15 lat) 
Producenci alkoholu też są zadowoleni ze swoich statystyk. Producenci alkoholu też są zadowoleni ze swoich statystyk.

Polacy, którzy "szczycili" się opinią największych pijaków, ponoć już nimi nie są. Pijemy rzadziej i mniej od przeciętnego Europejczyka - podaje najnowszy raport Państwowego Zakładu Higieny. "Polska od lat jest czwartym co do wielkości rynkiem na świecie" - twierdzą z kolei producenci alkoholu.



Jakim jesteś konsumentem alkoholu?

Statystyki z najnowszego raportu Narodowego Instytutu Zdrowia Publicznego Państwowego Zakładu Higieny w Warszawie na pierwszy rzut oka napawają optymizmem. Wśród 25 państw Unii Europejskiej zajmujemy pod względem spożycia alkoholu czwarte miejsce - z tym, ze nie od początku, lecz od końca listy. Ale raport wykazuje, że pijemy rzadziej i mniej.

Według badań przeciętny Polak wypija rocznie 6,7 litra czystego spirytusu. To raptem trzy czwarte tego, co wypija Europejczyk (9,1 l), i o połowę mniej od europejskich rekordzistów w piciu. Są nimi mieszkańcy niewielkiego Luksemburga, gdzie na jednego obywatela statystycznie wypada aż 14,6 l. Co ciekawe, mniej niż w Polsce pije się w Szwecji, na Malcie i w Bułgarii.

Na dodatek zamiast wódki częściej sięgamy po piwo i wino. W 6,7 litra pitego przez nas alkoholu, 4 litry pochodzą z piwa, 1,5 z wina, a z wódki zaledwie 1,2 litra.

Tyle raport Państwowego Zakładu Higieny. Zupełnie co innego mówią jednak analizy wykonywane przez firmę Nielsen, specjalizującej się w badaniach rynku detalicznego. Potwierdzają je statystyki polskich producentów alkoholi. - Jeżeli chodzi o rynek wódki, w którym się specjalizujemy to Polska jest czwartym co do wielkości rynkiem na świecie. Na pierwszym miejscu jest Rosja, na drugim i trzecim zamiennie USA lub Ukraina, a potem my - wyjaśnia Maciej Meyer, PR Manager z Grupy Sobieski.

Według producentów, badania PZH nie pokrywają się z rzeczywistością. Sprzedaż alkoholi, a głównie wódki na polskim rynku nie spada - wręcz przeciwnie ciągle rośnie, przez ostatnie lata o kilkanaście procent rocznie. - Sprzedaż narodowego trunku stanowi około 40 proc. wartości koszyka wszystkich alkoholi. Natomiast sprzedaży piwa stanowi około 50 proc. wartości wszystkich alkoholi, co do wina to wartość wszystkich pitych win stołowych w Polsce to zaledwie 3,5 proc. spożywanego alkoholu. W tej chwili Polacy wydają na wódkę tyle samo, ile na chleb, o czym niespełna dwa tygodnie temu pisała Gazeta Prawna - tłumaczy Meyer.

Pocieszające jest to, że statystycy z PZH wyliczyli, że w latach 90. na Polaka przypadało nie jak obecnie blisko 7, lecz aż 9 litrów czystego alkoholu rocznie. Jest jeszcze jedno korzystne zjawisko, które wykazały badania - Polacy piją rzadziej. Okazuje się, że tylko 14 proc. dorosłych Polaków pije częściej niż raz w tygodniu. Natomiast w Unii Europejskiej odsetek ten wynosi średnio 44 proc.

Plusy widzą też producenci. - Zgadza się, że w połowie lat 90 nastąpił spadek sprzedaży alkoholu, ale od 2002 roku rynek praktycznie cały czas rośnie. Bezspornym faktem pozostaje jednak, że nasze społeczeństwo bogaci się i coraz większą wagę przywiązuje do jakości trunku, sprzedajemy coraz więcej lepszych alkoholi. To dobry i obiecujący znak jeśli chodzi o kulturę picia - ocenia Meyer.

Opinie (112) 9 zablokowanych

  • To trzeba podnieść podatki

    bo wpływy do budżetu maleją

    • 0 0

  • polacy piją mniej

    http://fotoforum.gazeta.pl/photo/9/ui/ob/2ubx/tJzMw7uB0GlVuT2m1X.jpg

    • 0 0

  • ;)

    "Czy pada mit Polaka - największego pijaka?"

    To nie mit ;D

    • 0 0

  • Waldek (3)

    Proszę nie martwicie się o POLAKÓW...
    Na terenie UK od piątku wieczora do niedzieli MIESZKAŃCY wyspy w większości tubylcy piją bardzo dużo....
    Wielokrotnie widuję pijane osoby... Wyspiarze nie mogą sobie z tym problemem poradzić!!! Piją KOBIETY (chyba najwięcej), faceci i o zgrozo DZIECI... Pijane DZIEC|I to osobny problem wyspiarzy....

    • 0 0

    • Calkowicie

      sie zgadzam. Polacy pija, na szczescie, malo.

      • 0 0

    • Zgadza się... Brytole chleją niemożebnie... (1)

      • 0 0

      • brytole brytolami

        ale w wiekszosci Europejczycy sa raczej powsciagliwi, ale jak juz dadza czadu.....to sa naprawde gorsi od Polakow.

        • 0 0

  • ech..

    Mi tam Polak zawsze sie kojarzyl z pijakiem i tak juz zostanie. Nie ma sie czego wstydzic przeciez, wyleczmy sie z kompleksow.

    --
    pozdro & pocwiczcie

    • 0 0

  • przykład: średnia 1litr - ktoś wypija całość z gwinta (6)

    ktoś inny wypija drinka każdego dnia

    kto jest pijakiem?

    do tego jak zwykle tego typu czyste statystyki są bezsensowne dlatego, że turyści zawyżają w pewnych rejonach (zwłaszcza małych i z tańszym alkoholem) statystyki

    to jakby obliczyć średnią ze sklepu monopolowego i ze spożywczego :))

    • 0 0

    • kto jest pijakiem? ten co pije codziennie :-) (5)

      zdecydowanie!

      • 0 0

      • pić można codziennie... (4)

        pić można codziennie i nie być pijakiem,

        pijakiem stajesz się gdy alkohol rozwiązuje Ci jakieś problemy, nie wykonujesz z jego powodu zadań które powinieneś, najbliżsi mają z tego powodu problemy.

        • 0 0

        • to czym jest picie codzienne??? (3)

          • 0 0

          • MATKO PRZENAJWYŻSZA! (2)

            A czym jest codzienne jedzenie chleba z pasztetem?!

            Czy wy czasem czytacie co oni do tego wrzucają? Nie samą wątrobą żyje człowiek :)

            • 0 0

            • ciekawe jak dlugo zyje bez watroby :-)

              • 0 0

            • Ok, jak lubisz demagogie:

              Ja codzienne bede jesc tylko chleb, a Ty bedziesz pic. Spotkamy sie po tygodniu. Powodzenia.

              • 0 0

  • (2)

    czujecie powiew wiosny??
    siedze przy otwartym oknie, na parapecie przycupnął kot mrużąc oczy i śmiesznie ruszając uszkami
    jeżeli chodzi o picie, to odnoszę wrażenie, że największe kirusy gdzieś poznikały, zostały jak zwykle menele, ale i oni jacyć cichsi ostatnio
    może i spożycie spadło, ale jak znam życie, w innym miejscu wzrosło
    pero pero bilans musi wyjść na zero
    koniecznie normalnie

    • 0 0

    • Gallux zostaw tego kota ty zbereżniku !

      • 0 0

    • Raczej czuję ostatni dzień zimy. Później będzie wielka czarna dziura do daleko majaczącej wiosny...

      • 0 0

  • ŻADEN MIT (3)

    Na zachodzie się pije łącznie więcej, bo tam piją winka do obiadu i kolacji codziennie, ale z reguły nie zalewają się w trupa. Polak pije niby rzadziej (bo nie ma kultury picia delikatnie do posiłku), ale jak już się wódą nawali, to brak słów ...

    • 0 0

    • nie zalewaja sie do trupa? (2)

      Jaro kiedy i na ktorym zachodzie Ty byles?:D

      • 0 0

      • (1)

        napisalem "z reguly" - czyli że nie tak czesto i nie w tak ordynarny sposob jak Polacy. A kraje gdzie jest tradycja picia piwa w wielkich ilościach typu Niemcy, Czechy, Anglia, to jednak coś innego niż chlanie wódy na umór

        • 0 0

        • a więc mowie ci, że Anglicy jednak chleja wode na umor, i nie tylko oni, lepsi od nas sa rowniez Szwedzi itp.

          • 0 0

  • o jejuś tak mało pijemy

    tzreba to poprawić ide po litrę spirytu

    • 0 0

  • Jeszcze pozostaje problem;- kto co pije???

    • 0 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane