- 1 Będzie 500+ dla małżeństw ze stażem? (457 opinii)
- 2 Szybko odzyskali skradzione auto (50 opinii)
- 3 "Bilet miejski" bez zniżek dla seniorów (194 opinie)
- 4 Tak wybuchł pożar w Nowym Porcie (280 opinii)
- 5 Karne kupony za niewłaściwe parkowanie (172 opinie)
- 6 Wznowili drogi remont po pół roku przerwy (67 opinii)
Czy w Trójmieście dojdzie do bojkotu?
![](https://s-trojmiasto.pl/zdj/c/n/2/23/300x0/23962__kr.webp)
Prezydent Chirac skrytykował publicznie kandydatów do UE, którzy przyłączyli się do stanowiska USA w sprawie ataku na Irak. A na pytanie jednej z dziennikarek, dlaczego nie krytykuje państw UE wyrażających podobną opinię stwierdził: "Jedni są kandydatami, a drudzy są w rodzinie. Kiedy się jest w rodzinie, ma się więcej praw niż kiedy chce się do niej wejść, kiedy puka się do drzwi..."
Jak wypowiedź prezydenta Francji wpłynęła na nastroje mieszkańców Trójmiasta? Wielu uznaje ją za niedorzeczną.
- Jeszcze nie jesteśmy w Unii, a już Francja dyktuje, co wolno nam robić, a czego nie wolno - stwierdził Czesław Motak, prezes Stowarzyszenia Kupców Targowiska Gdańsk Wrzeszcz. - To co będzie, gdy wejdziemy już do europejskiej rodziny? Wygląda na to, że będziemy tam gorszym bratem. Chyba trzeba utrzeć nosa Francuzom. Może bojkot ich hipermarketów w Trójmieście pomoże? W każdym razie nie można pozwolić, by ktokolwiek dyktował Polsce warunki.
Kazimierz Szudzik ze spółki "Zielony Rynek" w Gdańsku Przymorzu twierdzi, że władze miasta powinny kategorycznie nie dopuścić do budowy hipermarketu Leclerc.
- Francuzi muszą poczuć polską siłę - powiedział Kazimierz Szudzik. - Trzeba ich potraktować tak samo, jak oni nas potraktowali. Nie można pobłażać ludziom, którzy strofują suwerenny naród.
Waldemar Kuzor, mieszkaniec Gdyni zarzeka się, że przestanie kupować francuskie produkty.
- Zrezygnuję nawet z ich wybornych serów, w geście protestu przeciwko Chiracowi - powiedział Waldemar Kuzor. - Mam nadzieję, że wytrwam w tym postanowieniu choćby dwa miesiące.
Przedstawiciele sieci handlowych - Geant, Carrefour, mających korzenie we Francji nie zauważyli, by od poniedziałku spadły im obroty. Twierdzą, że polityki nie można mieszać do spraw handlowych.
- Jesteśmy firmą polską, choć z korzeniami we Francji - powiedziała Agata Paszkowska, rzecznik Carrefour Polska w Warszawie. - Prowadzimy działalność handlową, która nijak się ma do polityki. Tak więc trudno mi komentować wypowiedź prezydenta Chiraca.
Prowadzący sklepy winiarskie w Trójmieście również nie odnotowali w ostatnich dniach spadku zainteresowania francuskimi trunkami.
- Chyba Chirac nam nie zaszkodził - powiedział sprzedawca ze sklepu monopolowego w Gdańsku.
Franciszek Potulski, poseł RP (SLD), uznał wypowiedź francuskiego prezydenta za niefortunną.
- Polska jest członkiem NATO i już choćby z racji tego ma prawo do wypowiadania się w sprawie potencjalnych działań w Iraku - stwierdził Franciszek Potulski. - Sądzę, że opinia prezydenta Chiraca nie zaszkodzi nam na drodze do Unii Europejskiej. Jego wypowiedź była chyba przede wszystkim podyktowana emocjami.
Wybrzeżowe miasta od lat współpracują z francuskimi ośrodkami. Głównie w dziedzinie kultury. Czy poniedziałkowe wydarzenie może to zmienić?
- Nie sądzę, by do tego doszło - stwierdził Wojciech Fułek, wiceprezydent trójmiejskiego kurortu. - Jakiś czas temu w Paryżu odbyły się dni Sopotu. Mamy nadzieję nadal promować we Francji nasze miasto. To prawda, że wypowiedź prezydenta Chiraca była nieco niefortunna. Jednak związki Polski z Francją są szersze, nie tylko polityczne. Tak więc współpraca kulturalna, gospodarcza między obu krajami z pewnością będzie się rozwijać.
Opinie (237)
-
2003-02-20 16:29
critto
pozwolisz ze nie zgodze sie ztoba calkowicie.
pokrotce:
Chiraca wybrali francuzy i oni posrednio odpowiadaja za jego dzialania.
Jak inm sie interes przypali odpowiednio bolesnie to nieomieszkaja poinformowac go o tym osobiscie.
Chirac w tedy zrozumie ze albo chce w polsce robic interesy i ´traktuje nas po partnerskualbo klapie plapa obrazajac wrzystkich i sam tez zbierze po pysku.
protesty konsumenckie wcale nie sa rzadkoscia w samej francji.
Moze wojne einna z hiszpania pamietasz?
POlityka to szara eminencja gospodarki juz zapomniales z wykladow?
T- 0 0
-
2003-02-20 16:31
jessssssssu
tego sie bałem
teraz critto zrobi nam wykład o libertatyźmie
chyba mi sie nawet słowo utrwaliło hehehehe- 0 0
-
2003-02-20 16:33
gallux
tu nie ma nic do wykladania sprawa jest prosta jak cep.
- 0 0
-
2003-02-20 16:34
są ludzie którzy z cepa koniecznie chcą zrobić snopowiązałkę
poczekaj- 0 0
-
2003-02-20 16:43
BOJKOT
Za takie głupawe wypowiedzi od jutra bojkotuje wszystkich tępych sklepikarzy (zresztą to same tępaki)
- 0 0
-
2003-02-20 16:53
Rece i nogi opadają
- 0 0
-
2003-02-20 17:01
hej Polaku szable w dłoń, sklepikarza goń, goń, goń...
- 0 0
-
2003-02-20 17:18
Niestety
Jak ktoś ma w przodkach niewolnika, to i w dziesiątym pokoleniu będzie chciał jakiemuś panu służyć. Jak tak dobrze w tej ameryce, to czemu się tam nie przeprowadzisz. Będziesz mógł im dobrze służyć.
W europie mamy sznasę na partnerstwo (nawet jeśli nie od razu). Ty możesz służyć panom z za oceanu (ale nie zapomnij, że wuj sam zmienia sojuszników jak rękawiczki - np. Bin Laden, np. Irak, np. ....).- 0 0
-
2003-02-20 17:26
Jesteście wszyscy prostymi buntowszczykami i macie klapki na oczach. Co wam te sklepikarze zrobili, że bronią polskich interesów, bo na swoje już nie zarobią. Kto jak nie sklepikarz wie jakie są jeszcze polskie towary i kto jak nie on, wie na ile stać polski naród. Wszyscy byście sie sprzedali ze wiecheć starego siana , jak zwykłe osły. Czy już wam godności nie zostało. Dobrze że jeszcze potraficie co nieco mówić po naszemu oprócz kupczenia wyzwiskami . Kto lepiej , kto bardziej obrażliwie.
OTO POLSKA WŁĄŚNIE
Wulgarna , prymitywna i sprzedajna.- 0 0
-
2003-02-20 17:31
teeeeeeee sumienie!!!
ty znowu tu? już myślałem, że masz choć trochę narodowo-katolickiej litości i darowałeś nam czytania tych sklepikarsko-oszołomsko-antymasońskich wypocin. Ale w Tobie za grosz chrześcijańskiego miłosierdzia i znowu trujesz.
- 0 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.