- 1 Będzie 500+ dla małżeństw ze stażem? (457 opinii)
- 2 Szybko odzyskali skradzione auto (47 opinii)
- 3 "Bilet miejski" bez zniżek dla seniorów (193 opinie)
- 4 Tak wybuchł pożar w Nowym Porcie (280 opinii)
- 5 Karne kupony za niewłaściwe parkowanie (171 opinii)
- 6 Wznowili drogi remont po pół roku przerwy (67 opinii)
Czy wróci legendarna Japa z Zaspy? Niewykluczone
Od kilku tygodni przy ulicy Hynka , przy dojściu do przystanku SKM Zaspa, stoi ogrodzenie. Zniknął budynek naprzeciwko klubu Green. Częściowo rozebrany został także legendarny bar Japa. Wielu osobom kręci się łezka w oku na wspomnienie nocnej konsumpcji sprzed lat. Jest jednak szansa, że ten bar znowu zacznie działać.
Japę z lat 90. na naszym forum wspominają użytkownicy Trojmiasto.pl
Z czasem bar zmieniał właścicieli, zmieniały się opinie o tamtejszym fast foodzie. W końcu zaczął tam funkcjonować sklep z odzieżą używaną. Teraz z Japy zostało kilka żałosnych ścian.
Ale nie wszystko stracone. Może znajdzie się przedsiębiorca, który poprowadzi nową Japę! I to już od czerwca przyszłego roku. Do tego czasu budynek zostanie odbudowany. Inwestorem jest firma 4 Pik, inwestorem zastępczym Pol-Swed Projekt.
- Budynek, gdzie funkcjonował bar, był w opłakanym stanie, nie spełniał warunków technicznych, sanitarnych ani estetycznych, aby mogła tam funkcjonować działalność gastronomiczna, dlatego inwestor zdecydował się na częściową rozbiórkę. Budynek o podobnych gabarytach zostanie jednak w tym miejscu odbudowany, jego przeznaczenie będzie takie samo, ale będzie to obiekt na miarę XXI wieku, prawdopodobnie z ogródkiem letnim - mówi Alicja Dawidziuk, pełnomocnik firmy 4 Pik. - Marzy nam się, że znajdzie się przedsiębiorca, który będzie chciał w tym miejscu poprowadzić nową Japę, nawet - jak kiedyś - całodobowo, ale tego jeszcze nie możemy zagwarantować, bo najemca nie został jeszcze wyłoniony.
To nie koniec nowości w tym miejscu. Za nowym barem stanie pawilon handlowo-usługowy z płaskim dachem, o powierzchni około tysiąca metrów kwadratowych. Podobnej wielkości jest sąsiedni market Lidl. Powstałe powierzchnie przeznaczone będą pod osiedlowe usługi. Możliwe, że pojawi się tu drogeria, fryzjer, bank, apteka. Szczegóły będą znane, kiedy inwestor zakończy proces komercjalizacji. Powstanie także kilkadziesiąt miejsc parkingowych.
- Będą to na pewno usługi o charakterze otwartym, dostępne dla wszystkich - tłumaczy Alicja Dawidziuk. - Zamierzeniem inwestora jest uporządkowanie tego zaniedbanego terenu. Powstanie nie tylko nowe osiedlowe centrum, ale przestrzenny łącznik między wiaduktem i przystankiem kolejki a zabudową mieszkaniową. Teren zostanie utwardzony, oświetlony, będzie łączył się z parkingiem Lidla. Ma być estetycznie, nowocześnie i bezpiecznie; taka cywilizowana przestrzeń dzielnicowa.
Prace budowlane już się rozpoczęły, ich zakończenie planowane jest na czerwiec 2014 roku.
Opinie (196) 5 zablokowanych
-
2013-12-08 14:01
(6)
łaaa znów trzeba przypakować
- 30 17
-
2013-12-08 15:24
(1)
ta, mózg
- 8 0
-
2013-12-08 15:46
japa
- 2 2
-
2013-12-08 18:58
Japa wróć!!!!!!!
- 3 4
-
2013-12-08 20:13
Wiadomo. Najpierw masa. (2)
- 8 0
-
2013-12-08 21:47
Bo żeby mieć kaloryfer najpierw trzeba mieć bojler !!!
- 11 0
-
2013-12-09 06:56
najpierw
najpierw masa, później masa.
- 8 0
-
2013-12-08 14:02
Przepraszam (19)
ale co poza klientelą było legendarnego w tym barze? Bo na pewno nie jedzenie.
- 194 62
-
2013-12-08 14:04
właśnie jedzenie - japa ostra to legenda!!!
i basta
- 77 22
-
2013-12-08 14:10
owszem, jedzenie też. (7)
Ale tak gdzieś do 2000 roku.
przede wszystkim świeże surówki, smaczne sosy i pieczywo. Wiem, że wsadzanie kapusty do hamburgera czy hot doga jest dla oldskulowców nieakceptowalne ale 20 lat temu to było coś
No i ostry sos był ostry.
Paradoksalnie najsłabsze były kotlety ale wcale nie są słabsze niż dziś.
Poza tym godziny otwarcia i ceny. Co w połączeniu z małą podażą w tamtych czasach stworzyło legendę. Potem zmiana kierownictwa i cen, wysyp innych barów a potem kebabów zrobiło swoje.- 99 2
-
2013-12-08 14:43
dlatego najlepsza była jarska z serem! (6)
ale że jestem miękka faja, to zawsze brałam półostrą. oczywiście wracając w czwartek z kwadratu :)
- 48 1
-
2013-12-08 16:14
w folli z napisem kaczka po niemiecku (5)
- 33 0
-
2013-12-08 18:03
Albo w opakowaniu po mozarelli:) (4)
- 26 0
-
2013-12-08 22:54
Paweł Kinowski? (3)
- 3 2
-
2013-12-08 23:32
Pamiętasz czasy Elmoru? :D (1)
- 3 2
-
2013-12-13 15:45
pamietam
bez limitu
- 1 0
-
2013-12-13 15:44
Pawel Koncyliusz
- 0 0
-
2013-12-08 15:19
Sama nazwa JAPA jest legendarna !!! (4)
Kto z mieszkancow Wrzeszcza i okolic nie znał JAPY,i wielgachnych hamburgerow z przeroznymi sosami.W nocy mozna bylo spotkac tam kazda klase spoleczna ,od wracajcych prostytutek z nocnej zmiany,po pana dyrektora wracajacego na gazie do domu,ktorego przywozila taksowka.Fajne czasy ,fajan legenda a niby tylko zwykły bar z hamburgerami...
- 80 3
-
2013-12-08 22:56
Policja się tam stołowała. (3)
Mieli niepisaną umowę. Dostawali zniżki, ale w razie zadymy wjazd na Jape priorytet.
- 19 1
-
2013-12-08 23:26
ale to samo jest w kmarze (2)
na zabiance :) taka tajemnica o ktorej wszyscy wiedza :D najbezieczniejsza jadlodajnia bo tam nawet tajniacy sie stoluja....
- 14 3
-
2013-12-08 23:36
dokladnie
dwa razy widzialem jak rozjuszonego imprezowicza zawijali panowie w cywilu. Pech chcial ze im pierogi przeszkodzil jesc :) 3 sekundy i na glebe a pozniej 24 na dolku :) dlatego tam zawsze chodze po imprezach sopotowych...
- 7 3
-
2013-12-08 23:37
KMAR podupadł
Teraz jedzą w całodobowym MaC-u przy Grunwaldzkiej.
- 1 8
-
2013-12-08 15:26
oj jest legenda, nigdzie się tak nie zatrułem jak tam. na początku rzeczywiście jako monopolista pod względem jedzenia wymiatał potem jedzenie było stare, przeterminowane
- 25 5
-
2013-12-08 19:30
ehhhh
te wszystkie nieudane imprezy zakończone żarciem w japie
- 13 2
-
2013-12-08 21:16
Japa to najgorszy syf był.. (1)
Po pijaku wszystko się zje.
- 12 19
-
2013-12-09 15:38
no
Szczególnie jak w Ikarku człowiek zgłodniał... To były czasy
- 2 0
-
2013-12-09 10:37
moze to ze byl to jeden z takich pierwszych barow
a moze to ze bylo fajne zarcie i duze hamburgery... stolowalem sie tam tylko raz i bylo to w 1996 roku, na poczatku liceum. tylko raz bo nie po drodze.
- 2 1
-
2013-12-08 14:06
Biedronka (4)
Ciekawe, a może powstanie kolejna Biedronka... Oby nie!
- 76 10
-
2013-12-08 14:07
cewrona torepka (1)
- 8 0
-
2013-12-09 13:42
Biedra by się przydała
nie mam żadnej w zasięgu, żebym spacerkiem mógł dotrzeć. Lidl jest ok ale w biedrze jest taniej.
- 3 1
-
2013-12-08 16:21
A co masz obok "rodzinny sklepik"
z paskarskimi cenami, ze ci przeszkadza tania biedronla ?
- 5 4
-
2013-12-09 15:31
Chyba nie...
Oby nie... Może wystarczą Lidle. To i tak dobrze, kilka ich zbudowali. A jak powstanie Japa to pewnie i tak ktoś ze znajomych Dawidziuków będzie ją miał.
- 3 0
-
2013-12-08 14:07
JAPA była świetna!!! (5)
Zwłaszcza japa super ostra, mmmmniammmm
- 112 27
-
2013-12-08 14:45
dokładnie! :) (2)
Nie wiem co tam było oprócz czosnku, ale dosłownie WYPALAŁO japę! :))) Mniam, mniam :P :)
- 26 3
-
2013-12-08 15:27
(1)
ależ wam niewiele do szczęścia potrzeba, sanepid mocno w łape dostawał i cudem wczesniej tego siedliska salmonelli nie zamkneli
- 4 21
-
2013-12-09 12:07
tak tak
bo gdzie indziej jest tak czysto i pięknie i wszystko jest świeże... buahahaha fantasta
- 1 0
-
2013-12-08 17:10
sprzedawali tłuszcz !!! (1)
kupując daia na wynos dostalismy pokrojony drobno TŁUSZCZ z sosem a nie mięso - nikt nie zjadł.
bezczelne oszustwo !
a legenda? - chyba dlatego ze 'glodomory' zjezdzali sie po nocy a wtedy sie duzo mniej wybrzydza ;)- 10 10
-
2013-12-09 12:14
a mi się przypomniała babka
co w burgerze w jednej z zapewne lubianych przez ciebie dużych sieci dostała łeb kurczaka w panierce :D tylko czego to ma dowodzić?
- 1 1
-
2013-12-08 14:13
nie nie nie (2)
bleee stare zarcie
- 46 50
-
2013-12-08 14:15
wole kfc (1)
jak w temacie
- 8 16
-
2013-12-08 14:48
z owsikami i salmonellą? :] -smacznego :]
- 10 6
-
2013-12-08 14:13
Japa na samym początku była smaczna a po latach trochę mniej
- 159 2
-
2013-12-08 14:13
Wygląda jak dziadowska buda..
może trochę estetyki Państwo Architekci?
- 33 5
-
2013-12-08 14:14
I dawali młotek (1)
gratis do zabijania karaluchów , taki był tam syf.
- 85 25
-
2013-12-08 14:46
i kopa w d..e dla takich jak ty :)
- 19 18
-
2013-12-08 14:16
kiedys za dzieciaka zamiast kolacji rundka po osiedlu, pogaduchy z kumplami co slychac i japa na kolacje, ceny hot-dog 3 zl hamburger 4zl to byly czasy :) czasy mlodziencze
- 121 5
-
2013-12-08 14:19
Japa na końcu działalności to syf...Kiedyś to faktycznie był fajny bar z dobrym żarciem. (3)
- 179 2
-
2013-12-08 15:43
Pan Yapa też wróci????
- 11 4
-
2013-12-08 17:12
ktoś chętny? (1)
sprzedawali tłuszcz zamiast mięsa !!!
- 7 3
-
2013-12-09 12:10
ej to tak jak w maku
:D
- 0 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.