- 1 Będzie 500+ dla małżeństw ze stażem? (519 opinii)
- 2 Zwężenie w centrum i remont we Wrzeszczu (254 opinie)
- 3 Wstrzymany przetarg na obwodnicę Witomina (156 opinii)
- 4 3,3 mln zł dla Sopotu na zbiorniki (22 opinie)
- 5 Koniec sporu o korty i "Górkę". Jest decyzja (102 opinie)
- 6 Pył węglowy nad Gdańskiem. Wyniki kontroli (163 opinie)
Czy wstrzymać remont ul. Morskiej na lato?
Z powodu przebudowy ul. Morskiej korki sięgają nawet 5 km w głąb obwodnicy. W drugą stronę stoi się już czasem od połowy Rumi. Pomysły na zmniejszenie korków mają zarówno radni, jak i nasi czytelnicy. ZDiZ: robimy wszystko, by było lepiej, zmian dokonujemy na bieżąco, czasem nawet dwa razy dziennie. Korków jednak całkiem nie unikniemy.
![zobacz na mapie Gdyni zobacz na mapie Gdyni](/_img/icon_map_16x12.gif)
![zobacz na mapie Gdyni zobacz na mapie Gdyni](/_img/icon_map_16x12.gif)
Remont ma zakończyć się w październiku. Największe utrudnienia, polegające na zamknięciu po jednym z pasów w każdym kierunku, są właśnie teraz. Spodziewać się ich możemy aż do września. Korki doskwierają kierowcom zwłaszcza w godzinach popołudniowego szczytu. W ostatnią niedzielę po południu z Rumi do skrzyżowania ul. Morskiej z obwodnicą jechało, a raczej stało się ok. 1,5 godziny, gdy normalnie dystans można pokonać w kilka minut. W drugą stronę korek zaczyna się już na obwodnicy i często sięga 5 km.
- Zwężenie oczywiście jest tego główną przyczyną, ale niemały wpływ mają też na to światła. A przecież sygnalizację świetlną na remontowanym odcinku można nie tylko przeprogramować, ale wręcz wyłączyć - przekonuje nasz czytelnik, pan Edward, który codziennie pokonuje tę trasę.
Według mieszkańca Gdyni korek potęgowany jest przez światła na remontowanym odcinku. Twierdzi, że na dwóch skrzyżowaniach ul. Morskiej z wjazdami w osiedla, można by całkowicie wyłączyć sygnalizację. Pieszych nie ma tam wielu, więc spokojnie przeszliby na drugą stronę. Zwłaszcza, że na remontowanym odcinku obowiązuje ograniczenie prędkości do 30 km/h, a z powodu fatalnej nawierzchni, mało kto choć minimalnie tę prędkość przekracza. Równie mało jest też samochodów wyjeżdżających z dróg podporządkowanych.
Urzędnicy przekonują, że robią wszystko, by korki jak najmniej doskwierały mieszkańcom i turystom.
- Po wprowadzeniu każdej zmiany w organizacji ruchu obserwujemy sytuację i staramy się dopasować do natężenia ruchu. Korekty wykonywane są dosłownie z dnia na dzień, czasem nawet dwukrotnie jednego popołudnia. Bierzemy pod uwagę wszystkie sygnały i każdy analizujemy. Zwężenie do jednego pasa oraz ograniczenie prędkości powoduje jednak, że korków nie unikniemy, ale zrobimy wszystko, by je ograniczyć - tłumaczy Tomasz Krzak z gdyńskiego Zarządu Dróg i Zieleni.
Inny pomysł ma radny PO Łukasz Cichowski, który postuluje wręcz wstrzymanie remontu na okres lipca i sierpnia.
- Doszedłem do wniosku, że jedynym ratunkiem przed letnią katastrofą komunikacyjną będzie przeprowadzenie remontu w taki sposób, aby w lipcu i sierpniu nie wyłączać z użytkowania pasów ruchu na ul. Morskiej lub - jeśli to niemożliwe - nawet wstrzymanie remontu na okres lipca i sierpnia przy jednoczesnym wydłużeniu okresu realizacji inwestycji - mówi radny, który wysłał już w tej sprawie interpelację do prezydenta Gdyni.
Nie ma jednak mowy o wstrzymaniu remontu na okres lipca i sierpnia. Takiej możliwości przede wszystkim nie dopuszcza umowa miasta z inwestorem.
- Nie miałoby to też sensu ze względu na przeciągnięcie prac na kolejny rok. W końcowej fazie remontu układane będą ostatnie warstwy nawierzchni, a do tego potrzebna jest dobra pogoda. W listopadzie trudno na nią liczyć, a zostawienie drogi w takim stanie na zimę i dokańczanie prac wiosną nie wchodzi w grę - podkreśla Maciej Karmolisńki, zastępca dyrektora ZDiZ w Gdyni.
Miejsca
Opinie (237) 4 zablokowane
-
2013-06-04 20:32
a gdyby tak (2)
Kcyńską i Chylońską przerobić na jednokierunkowe w stronę Rumi, a na Morskiej remontować osobno poszczególne jezdnie i puszczać raz jedną a raz drugą ruch w kierunku centrum Gdyni? Chyba lepiej by to zdało letni egzamin gdy ruch jest tam głównie tranzytowy.
- 2 1
-
2013-06-04 21:39
(1)
a trolejbusy którędy puścisz?
- 0 0
-
2013-06-04 22:14
a troljebusy puszczą się gdzie indziej
to całkiem ciekawy pomysł z tymi jednokierunkowymi.
- 0 0
-
2013-06-04 20:38
rumia
co roku jest ten sam problem chylnia rumia reda w kierunku helu w wejherowie niema az takich problemow
- 3 0
-
2013-06-04 21:14
Nie wstrzymywać.
Zrobić za jednym razem i na jesień będzie z głowy.- 4 0
-
2013-06-04 21:26
reee
Przesiadłam się na SKM i jakoś omijam korki.. do jesieni wytrzymam . Jak było Czerwonych Kosynierów i był bruk , to było dobrze.. :)
- 1 0
-
2013-06-04 21:39
NIE !!! Ile będzie trwał ten remont ? Kilka lat ?!
- 2 0
-
2013-06-04 22:15
REDAKCJO!
nie "w głąb" tylko "wgłąb"
- 3 0
-
2013-06-04 22:55
Objazd
A wystarczy pojechac hutnicza lub od strony dąbrowy do rumi mozna pojechac przez łezyce jak sie nie myle .
- 1 0
-
2013-06-04 22:57
nie wstrzymywać, warszaffka poczeka to znajdzie się kasa na OPAT
drastycznie aczkolwiek skutecznie
- 4 0
-
2013-06-05 00:23
Panie Łukaszu Cichowski, zamiast lać wodę i protestować (2)
poproś Pan Premiera Tuska że by w końcu wyraził zgodę na dofinansowanie OPAT; bo to jest jedyna szansa żeby na Hel i do Wejherowa, Szczecina jeździło się normalnie; A jeśli teraz Magistrat nie wyremontuje Morskiej to powakacjach nie będzie co zbierać; Już Pan zapominał jak się dwa razy dziura zrobiła w drodze ze samochody w niej utknęły po dach
- 5 0
-
2013-06-05 07:37
Panie Z
Akurat w sprawie OPAT-u proszę mi wierzyć, staram się robić naprawdę dużo, tylko że niestety nie ja w tej kwestii podejmuje decyzję:) nie mam takich kompetencji:) a takich jak ja proszących o jakąś wazną drogę, obwodnice itd. w całej Polsce jest mnóstwo niestety. Ale mogę Pana zapewnić, że tej sprawy nie odpuszczę i dalej będę cisnął. Odnośnie remontu Morskiej - absolutnie nie mówię, że remont jest niepotrzebny - wręcz przeciwnie, sam czekałem na niego z utęsknieniem. Mówię tylko, że po zakończeniu obecnego etapu ( włącznie z wylaniem asfaltu i udrożnieniem drogi w miejscu obecnego remontu), do kolejnego etapu ( przypomnę że remont podzielony jest na poszczególne odcinki) nie przechodzić w lipcu i sierpniu, bo obawiam się, że dojdzie do drogowego armagedonu. Byłbym za tym aby jakoś dogadać się z wykonawcą, że miasto wydłuża powiedzmy nieco termin zakończenia inwestycji, jednocześnie wykonawca zobowiązuje się na jesieni do przyśpieszenia prac, a latem wykonuje tę część inwestycji, która jest poza tzw. pasem drogowym - ścieżki rowerowe,chodniki. Przypomnę, że na początku remontu przez kilka tygodni wykonywano prace na poboczach i w ogóle nie blokowano pasów ruchu, a korków nie było. I byłbym właśnie za tym aby w czasie letniego najazdu spróbować tak poprowadzić inwestycje aby nie blokować pasów ruchu. Czy to możliwe- nie wiem. Dlatego zapytałem:) Próbuje jedynie znaleźć jakieś rozwiązanie - być może moja wyobraźnia jest jakaś ograniczona, ale ja sobie nie wyobrażam tego co się będzie działo latem:) Pozdrawiam
- 0 0
-
2013-06-05 09:08
tylko że Tusk nie wie kto to Cichowski i lepiej żeby nie wiedział
- 0 0
-
2013-06-05 00:43
sposob na rozladowanie korkow
niech miasto zaplaci firmie wiecej i beda pracowac cala dobe a nie po 8 godzin dziennie i po remoncie
- 1 1
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.