• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Czyny społeczne znowu w modzie: Sąsiedzie, odkopmy nasze auta!

Michał Sielski
15 lutego 2010 (artykuł sprzed 14 lat) 
Na Obłużu mieszkańcy nie czekali na spółdzielnię i sami poradzili sobie z efektami zimy. Na Obłużu mieszkańcy nie czekali na spółdzielnię i sami poradzili sobie z efektami zimy.

Jest wiele rzeczy, które dzielą Polaków, ale tegoroczna sroga zima połączyła sąsiadów, którzy wspólnie odśnieżają parkingi i chodniki pod blokami. - Spółdzielnie nie nadążają, a pługi spychają śnieg jedynie na boki, więc wzięliśmy sprawy swoje ręce - mówią mieszkańcy Trójmiasta.



Czy mieszkańcy powinni sami odśnieżać parkingi pod blokami?

Takiej zimy nie było w Trójmieście od lat. Wprawdzie starsi ludzie cały czas z politowaniem machają na to ręką opowiadając, że "drzewiej to gorzej bywało", ale młodzi i tak wiedzą swoje: tak intensywne opady śniegu, który w dodatku nie chce stopnieć, nie zdarzyły się dawno.

Mieszkańcy Trójmiasta postanowili więc zaskoczyć zimę, która co kilka dni bezkarnie dosypuje nam śniegu. Z jego usuwaniem nie nadążają spółdzielnie, więc sytuacja w niektórych miejscach jest tragiczna. Samochody, które stoją od kilku tygodni w tym samym miejscu, wyglądają jak lodowe góry, na parkingach i chodnikach zalegają zaspy śniegu.

- Trudno nam nadążyć z odśnieżaniem, gdy w nocy spadnie np. 40 cm śniegu. A takie sytuacje się już w tym roku zdarzały - mówi Ireneusz Bekisz, prezes Młodzieżowej Spółdzielni Mieszkaniowej z gdyńskiej Dąbrowy.

Podobna sytuacja jest w niemal wszystkich dzielnicach Trójmiasta. - Co z tego, że ulicą rano przejedzie pług, skoro hałdy śniegu uniemożliwiają wyjazd z parkingu. A nie ma ich gdzie usunąć, bo wszędzie stoją samochody. Dopiero ostatnio w południe przyjechał mały spychacz i przesunął na trawniki część błota i śniegu - opowiada Ryszard Słomczyński, mieszkaniec Siedlec.

Na klatkach pojawiły się więc ogłoszenia, nawołujące do czynów społecznych. - Któryś z sąsiadów napisał, że musimy pomóc sobie sami, bo inaczej nikt nam nie pomoże. Zebraliśmy się o godz. 16, łopaty w dłoń i po godzinie był czysty parking i chodniki. Ogłoszenie wisiało w mojej klatce, ale gdy sąsiedzi z dwóch sąsiednich zobaczyli co się dzieje, od razu ruszyli z odsieczą. Teraz mamy porządek - opowiada pan Michał, mieszkaniec ul. Kopeckiego na Chełmie.

Mieszkańcy jednego z bloków w Kowalach zrzucili się po 5 zł, by miejsca odśnieżył im pług. Na gdyńskim Obłużu, mieszkańcy ul. Unruga 78 oraz Unruga 82 zobacz na mapie Gdyni także postanowili wziąć sprawę w swoje ręce. - Śniegu wciąż przybywało, a parkingami nikt się nie zajął. Jedyne, co czasem można było zauważyć, to przejeżdżający pług, spychający wszystko na jedną stronę. A to jeszcze bardziej utrudnia poruszanie się - mówi pan Dariusz z Obłuża.

W Walentynki 14 lutego mieszkańcy uzbrojeni w łopaty dali więc odpór panoszącej się zimie. - Praca trwała kilka godzin, jednak przy tak miłym towarzystwie sąsiadów, czas zleciał szybko. Na parkingach od razu zrobiło się więcej miejsca - dodaje pan Dariusz.

Czy śnieg znowu będzie padał? Sprawdź pogodę w Trójmieście.

Opinie (363) ponad 20 zablokowanych

  • W Gdańsku daje się zauważyć jacy nasi urzędnicy są hojni i płacą cieżkie społeczne pieniądze firmie Kom-Eko za niby odśnieżanie. Po chodnikach jeździ ciągnik z pługiem. Pług podniesiony jest na około 15- 18 cm. i niby odsnieża. Przez takie niby odśnieżanie robi jeszcze większy bałagan ale tylko po to aby ponownie zrobić kolejne kilometry, za które dostanie firma zapłacone. W wielu przypadkach jest tak, że ludzie społecznie odśnieżyli chodnik a kierowca ciągnika po prostu posiada za szeroki pług i zwala z poboczy śnieg i rozrzuca go na odśnieżone płyty. Pytam się dlaczego płaci się firmie za robienie jeszcze większego bałaganu.

    • 5 0

  • O k...a!

    Masakryczne wyniki ankiety. Ludzie! Odśnieżajta odśnieżajta. Jak nasz rząd się o tym dowie, to niedługo i emerytury sami będzieta sobie płacić

    • 5 1

  • my z towarzyszami z rady miasta lubimy patrzec jak mieszkancy uwijaja sie przy robocie

    a mu wtedy mozemy obradowac nad zwiekszeniem funduszy na ecs

    • 11 0

  • Ja tych ludzi nie rozumiem. Pchają się do samochodów żeby stać godzinę w korku (bo do SKM to wstyd) a 10 minut na odgarnięcie śniegu to im szkoda. Ja z radością w weekend odśnieżałem z sąsiadami, mimo iż mój samochód stoi nieużywany. Ale miejsca parkingowe odśnieżali też ci, którzy samochodów nie mają. I powiem wam że mało co tak humor poprawia niż taka fajna w sumie robota z sąsiadami.

    Jedno wiem na pewno: te pijawki polujące na odśnieżone przez kogoś miejsca kiedyś dostaną za swoje, bo ludzie lubią pamiętać takie rzeczy.

    • 7 0

  • A ja bym zagonił do przymusowej roboty wszystkich alimenciarzy co uchybiają się od płacenia na swoje dzieci,odpracowaliby trochę długów...

    • 3 2

  • w końcu sie obudzili

    • 1 0

  • Odśnieżanie - a czyny społeczne!? (3)

    Jestem za czynami społecznymi - to nic zdrożnego, tylko tak zorganizowanymi jak to się robi np. w Szwecji. Tam nawet burmistrz ogłasza czyny społeczne, on zapewnia sprzęt, transport itp. Ludzie zaś swój czas i siłę fizyczną. W spółdzielni Roizstaje też są zwały śniegu na zatoczkach postojowych dla samochodów przed blokami mieszkalnymi. NIe tylko matka natura zasypuje samochody śniegiem, ale Spółdzielnia odśnieżając drogę osiedlową maszynowo podgarnia śnieg pod stojące samochody uniemożliwiając ich wyjazd, jak i wjazd. Więc można powiedzieć, że każdy sobie rzepkę skrobie. MIeszkańcy usuwają to, czym zaszkodziły władze Społdzielni - za nasze pieniądze. W Szwecji władze samorządowe organizując oficjalne czyny społeczne - czują się współodpowiedzialne za daną sprawę, a że same z pewnych powodów nie mogą wykonać określonych obowiązków, to stwarzają swoim mieszkańcom warunki do ich wykonania, tym samym obniżając koszty, które musieliby w formie pieniężnej ponieść obywatele. Takie czyny społeczne owszem - ale czyny społeczne jako usuwanie zaniedbań i opieszałości władz spółdzielni - to tylko pochwała niedbalstwa tych, którzy powinni o odśnieżanie zadbać. Spółdzielnia powinna to minimum wykonać - zaopatrzyć ludzi w narzędzia do odśnieżania. To nie demokracja to wydaje się być anarchia. Jeśli u nas indywidualnie się chce odśnieżyć miejsce na samochód, to nie ma gdzie oddzucić tego śniegu, czyba że pod samochód sąsiada, albo na odśnieżoną jezdnię. Jest to inaczej "przelewanie z pustego w próżne."

    • 9 1

    • w samym NY jeździ 1700 pługów, a w całej Polsce wczoraj słyszałem o 600 (2)

      o czym my mówimy? o szwecji? tam ostatnia kara ucięcia ręki za kradzież miała miejsce w 1905 roku
      szwedzki przykład jest nie na miejscu
      ja rozumiem, że człowiek odwołuje się do stanu normalności, ale takie porównywania mogą człowieka przyprawić tylko o depresje
      a wtedy nawet tramwaj antydepresyjny nie pomoże
      poza tym wątpię żeby obecna ekipa mogła wezwać mieszkańców do czegokolwiek
      oczywiście budyń i jego drużyna mogliby wyjść przed UM i dać przykład innym
      ale to chyba nie ta bajka
      z uszanowaniem

      • 0 2

      • Opinia została zablokowana przez moderatora

      • Opinia została zablokowana przez moderatora

  • OBIEKTYWIZM

    JAK TU BYC OBIEKTYWNYM , NIKOMU NIE DOGODZISZ . CI PRACUJA TAMCI ICH GANIA,A PEWNIE SAMI MAJA 2 LEWE RENCE DO ROBOTY.TO FAKT ZARZAD DROG I ZIELENI W GDANSKT TEZ POWINNIEN POMUC PLACIMY TO W PODATKACH.JAKIS CZAS TEMU BYL ARTYKUL O WIEZNIACH ZE ODSNIEZAJA,TERAZ TEZ TO POWINNI ROBIC ZAGONIC ICH DO ROBOTY A NIE SIEDZA W CELACH ZA NASZE PODATKI.NIECH WLADZA TEZ SIE PRZYLOZY DO POMOCY I WYKORZYSTANIA DARMOZJADOW.

    • 1 1

  • Braterstwo łopat (2)

    Pomysł i inicjatywa bardzo pozytywne, nawet mozna sąsiadów lepiej poznać ,
    na moim osiedlu Chełm również było pospolite ruszenie jak juz przejść nie mozna było, ale niestety tylko w pojedynczych blokach - dla tych ludzi pełen szacunek :) , ale co robiła reszta lokatorów?no cóż zastawiała odśniezone parkingi, aż przykro było patrzeć.
    Cała sytuacja bardzo pozytywnie nastawia ale i tak nie tłumaczy spółdzielni i tego że ich obowiązkiem jest utrzymanie porządku a co się z tym wiąże odśnieżanie.
    Żenująca była sytuacja gdy przyszły największe śniegi a na parkingach stały auta, z rana przejeżdzał pług i dosłownie zasypywał samochody, nie byłam w stanie nawet nadążyć z odśnieżaniem auta, I tak pług na moje auto a ja musiałam wszystko przeżucać na trawniki, więc robota do niczego :(

    • 4 1

    • (1)

      tja
      poznawanie sąsiadów, których znam jak zły szeląg, jak szarańcze, nie jest tym czego pragnę

      • 0 0

      • Opinia została zablokowana przez moderatora

  • a ja odsniezylem swoje miejsce parkingowe i jeszcze 2 obok, korona mi z glowy nie spadla, a potem do konca dnia mialem poczucie dobrze wykonanej pracy...jedyny minus to spojrzenia sasiadow ktorzy patrzyli na mnie jak na frajera...mimo wszystko bylo warto

    • 12 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane