- 1 Zamkną przystanek SKM na pół roku (112 opinii)
- 2 Skaner 3D pomaga w oględzinach hali (26 opinii)
- 3 Szybszy koniec remontu Niepołomickiej (113 opinii)
- 4 Kiedyś to było... można utonąć (103 opinie)
- 5 Ruszył rozruch spalarni na Szadółkach (235 opinii)
- 6 Nawałnica wycięła spory kawałek lasu (177 opinii)
Czytelniczka: "Nie zgadzam się na więcej wózków w pojeździe"
Przed kilkoma dniami jedna z naszych czytelniczek skarżyła się, że kierowcy autobusów nie chcą zabierać więcej wózków dziecięcych, niż dopuszcza regulamin przewozów. Pod artykułem pojawiło się przeszło 500 opinii. Większość z nich było za umożliwieniem podróży większej liczbie rodziców z wózkami, ale nie brakowało także krytyków takiego naginania zasad.
Jedną z takich osób jest pani Sandra, której zdaniem zbyt duża liczba wózków w tramwaju czy autobusie ogranicza komfort i bezpieczeństwo podróży.
Im więcej wózków w tramwaju, tym mniej bezpiecznie
Regularnie korzystam w Gdańsku z komunikacji miejskiej. Jeżdżę głównie tramwajami. Zdarza się, że nie zawsze jest to proste i komfortowe. Szczególnie jeśli na trasie kursują tramwaje starego typu (Dortmund/Kassel). Jestem osobą niepełnosprawną i korzystam z tzw. obniżenia dla niepełnosprawnych oraz osób z wózkami dziecięcymi.
Z przerażeniem obserwuję, jak niektórzy próbują omijać przepisy, od których przecież zależy nasze bezpieczeństwo. Mam na myśli zarówno pasażerów, jak i motorniczych.
Ja rozumiem, że ludzie mają miękkie serca, ale dobra wola kierowcy czy motorniczego nie może stać w sprzeczności z bezpieczeństwem innych pasażerów, w tym osób niepełnosprawnych, takich jak ja. Im więcej wózków na pokładzie, tym bardziej łamane są przepisy bezpieczeństwa.
Kierowcy i motorniczowie powinni bezwzględnie przestrzegać regulaminu
Raz, jadąc "3" z Brzeźna do centrum, na przystanku Brzeźno Dom Zdrojowy do tramwaju wsiadły trzy osoby z wózkami dziecięcymi, choć przepisy pozwalały na przewóz jednego. Kiedy planowała wsiąść czwarta, a motorniczy nie widział problemu, wyraziłam swój stanowczy sprzeciw.
Natychmiast wywiązała się awantura i kierowano w moim kierunku oskarżenia, że jestem pozbawiona serca i empatii, "wyrzucając" z tramwaju osobę z dzieckiem. A ja po prostu mam prawo do jazdy w warunkach w miarę możliwości zapewniających komfort i bezpieczeństwo. A nie żeby ktoś mi jeździł po stopach kołami wózka dziecięcego albo żeby mnie uderzał tym wózkiem po nogach.
Po tym incydencie złożyłam skargę w ZTM. Jestem pasażerem, który ma swoje prawa i apeluję zarówno do kierowców, jak i motorniczych, aby respektowali regulamin, zamiast przymykać oko na obchodzenie go.
Wózki w komunikacji miejskiej (16 opinii)
Co Cię gryzie - artykuł czytelnika to rubryka redagowana przez czytelników, zawierająca ich spostrzeżenia na temat otaczającej nas trójmiejskiej rzeczywistości. Wbrew nazwie nie wszystkie refleksje mają charakter narzekania. Jeśli coś cię gryzie opisz to i zobacz co inni myślą o sprawie. A my z radością nagrodzimy najciekawsze teksty biletami do kina lub na inne imprezy odbywające się w Trójmieście.
Opinie (553) ponad 50 zablokowanych
-
2023-08-02 18:16
Nie raz jadę autobusem to jest tyle wózków że niemożliwością jest wejście do pojazdu. Nie wspomnę że przez takie manewry często są opóźnienia bo matki przepychają się przez siebie żeby wyjechać
- 0 0
-
2023-08-02 22:16
Pani Sandro,
maść na bół pupy 5,99 pln i poczuje się pani lepiej. Polecam, Anna Lewadnoksa
- 1 0
-
2023-08-03 11:45
Może po prostu jest za mało tramwajów i autobusów
Powinno być ich więcej, dużo więcej, przemyślane trasy, większa punktualność - to i korki byłyby mniejsze i rowerzyści i wózkarze się zmieścili
- 0 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.