• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Dam ci 50 zł, a ty mnie poucz

ms
21 stycznia 2008 (artykuł sprzed 16 lat) 
aktualizacja: godz. 23:05 (21 stycznia 2008)
Kierowca, któremu groził 100-złotowy mandat, włożył 50 zł do notatnika strażnika miejskiego. Został zatrzymany za próbę przekupienia funkcjonariusza publicznego. Kierowca, któremu groził 100-złotowy mandat, włożył 50 zł do notatnika strażnika miejskiego. Został zatrzymany za próbę przekupienia funkcjonariusza publicznego.

Zatrzymano kierowcę, który chciał wręczyć łapówkę strażnikowi miejskiemu w Gdańsku. Miał dostać 100 złotowy mandat, a grozi mu teraz od pół roku do 8 lat więzienia.



Ok. godz. 20.40 strażnicy patrolujący Stare Miasto, zatrzymali do kontroli samochód, którego kierowca nie posiadał abonamentu zezwalającego na wjazd w strefę ograniczonego ruchu. Strażnicy wyjaśnili kierowcy, jakie wykroczenie popełnił i zaproponowali mu mandat w wysokości 100 złotych.

- Dam ci 50 złotych, a ty mnie poucz - miał odpowiedzieć kierowca strażnikom. Funkcjonariusze poinformowali mężczyznę, że propozycja wręczenia łapówki funkcjonariuszowi publicznemu w zamian za odstąpienie od czynności służbowych jest przestępstwem.

- Gdy kolejny raz strażnik zapytał mężczyznę, czy przyjmuje mandat karny, ten włożył banknot 50-złotowy do jego notatnika służbowego i próbował oddalić się do samochodu - informuje st. insp. Paweł Kwiatkowski z gdańskiej Straży Miejskiej. - Został zatrzymany i doprowadzony do komisariatu policji.

Straż Miejska przypomina: kto udziela lub obiecuje udzielić korzyści majątkowej lub osobistej osobie pełniącej funkcję publiczną w związku z pełnieniem tej funkcji, podlega karze pozbawienia wolności od 6 miesięcy do lat 8.
ms

Opinie (82) 10 zablokowanych

  • widać Tobie pokazali co mogą

    taki jesteś w tym wszystkim obeznany frustraciku :-)

    • 0 0

  • nie wiedział, że daje się 60 zł?

    • 0 0

  • rok nie wyrok ,dwa lata jak za brata,3 lata po korytarzach przelata...

    Ja zwroce uwage na cos innego.To nie wazne ze suma byla mala,wazniejsze jest to ze chcial przekupic funkcjonariuszy panstwowych do zmiany decyzji.
    W spoleczenstwie polskim jest mala kultura przestrzegania prawa,wiec kazdy przypadek jego naruszania powinien miec spolczeny wydzwiek.
    Niech nieuczciwi sie boja,moze to zmniejszy w jakiejs mierze skale lapowkarstwa.
    Z drugiej strony to dziwie sie ze komus sie chce tak ryzykowac bo w koncu roznica miedzy utrata 50 zl a 100 jest tak niewielka.
    Lapowke daje sie kochani w cztery oczy ,a nie przy swiadku. Bo druga osoba to juz niepotrzebny swiadek i to nie jehowy.
    Teraz zrobil sie problem bo na koszt podatnika bedzie facet mial rozprawe i moze nawet odsiadke ,gdzie bedzie siedzial jak darmozjad.
    No i neich mu jeszcze zarekwiruja samochod na poczet kosztow sadowych jako narzedzie przestepstwa.
    Pokazac go tez mozna w prasie i telewizji jako egzemplarz skrajnej glupoty.Zeby zadna kobieta nie poszla z nim do lozka i nie miala potomstwa skazonego genem kretynstwa.

    • 0 0

  • Gdyby strażnicy wzięli, dostali by 3 miesiące sankcji z miejsca. A facetowi to zrobią "małą szkodliwość".

    • 0 0

  • Nie ma tego Ziobry i korupcji, za pan ministra Ćwiąkalskiego takie rzeczy nie przechodzą.

    Dokładnie jak pan Tusk mówił, że korupcje będzie wypalał żelazem. Brawo PO i pan Palikot i jego komisja żeby było lepiej i normalniej. Niech żyje PO i Ernesto Che Guevara nowy Jezus Chrystus XXI wieku. POzdrowienia dla wszystkich zdrowo myślących, precz z kaczyzmem, tylko pan Palikot.

    • 0 0

  • głąby na Targu Rakowym i Węglowym stoi znak drogowy zakaz ruchu

    • 0 0

  • a ja jutro tam troszkę postoję z tarczą w ręku i wypisze kilka kwitów!

    • 0 0

  • ja tez bym probowala dac 50 dych

    normalnie postapil wiadomo, 50% mandatu, no nie wzieli, moze jacys nowi:)

    • 0 0

  • weżcie się za pijaków na Długiej

    strażnicy to pewnie dlatego ,że mają najniższe krajowe nic sobą nie reprezentują człowieku darował byś sobie (strażnik)

    • 0 0

  • znak po prawej stronie

    do nierozumiejących...
    Jedziesz sobie autem. Mijasz skrzyżowanie. Nie ma za nim żadnego znaku. Zatrzymujesz sie powiedzmy 50 metrów za nim po PRAWEJ stronie. Dostajesz mandat... bo droga biegnie jeszcze 50 metrów, potem skręca ostro i po kolejnych 100 metrach jest skrzyżowanie i tam właśnie, tyłem do Ciebie po prawej stronie (jeśli zamiast się zatrzymać jechałbyś dalej) stoi znak zakaz postoju.

    Powiedz mi teraz jeden z drugim, czy zatrzymując się na drodze PO PRAWEJ STRONIE idziesz do najbliższego skrzyżowania i sprawdzasz znaki? Jeśli stajesz po lewej, to owszem... twoje ryzyko.
    Żeby było śmieszniej wjazd z drugiej strony w tą uliczkę jest zablokowany przez słupek :D Ale i tak chyba poczta u mnie strajkuje, więc się poleconego nie spodziewam.

    • 0 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane