• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Diabeł tkwi w szczegółach

TN
21 września 2004 (artykuł sprzed 19 lat) 
W Gdyni szykuje się wielka inwentaryzacja małych rzeczy. Chodzi o zabytkowe detale architektoniczne.

- To ważne zadanie, gdyż właśnie te elementy obiektów budowlanych są najbardziej narażone na zniszczenie lub "zniknięcie" - mówi Marek Stępa, wiceprezydent Gdyni. - Dlatego też miejski konserwator zabytków przystąpi do inwentaryzacji, wszystko zostanie sfotografowane i odpowiednio opisane. W razie jakiegoś wypadku dzięki takiej dokumentacji można będzie te elementy odtworzyć.

Takie drobiazgi to np. balustrady balkonów, zdobione elementy schodów, metalowe uchwyty na flagi, elementy oswietlenia, ozdoby - wszystko to, co niekoniecznie zauważamy, a stanowi wbrew pozorom ważny element zabytkowej architektury.

- Mamy nadzieję, że cała ta akcja sporządzania dokumentacji, a później jej okazyjne udostępnianie, będzie miała też walor popularyzatorski - mówi Marek Stepa. - Nie wszyscy gdynianie zdają sobie sprawę z wartości zabytków w naszym mieście. Wielu ludziom ta architektura modernistyczna nie kojarzy się z zabytkami, bo wydaje się bardzo współczesna. A to jest właśnie wartość, jeśli sobie przypomnieć, że te obiekty powstawały około siedemdziesiąt pięć lat temu, stanowiąc wówczas awangardę w architekturze. Dlatego musimy je chronić.
Głos WybrzeżaTN

Opinie (14)

  • uwazam ze kazdy narod powinien posiadac swoja kulture i jej wyraz w kraju szanowac. dziwie sie ze dopiero teraz wpadlo sie na pomysl udokumentowania dobr kultury.
    Lepeij pozniej niz wogole.

    • 0 0

  • To Gdynia ma nawet osobę na stanowisku "konserwator zabytków"? Chyba sam sobie szuka zajęcia, żeby go nie wywalili z ciepłej posadki. Chyba w dzisiejszych trudnych czasach są ważniejsze wydatki niż finansowanie takich idiotycznych pomysłów.

    • 0 0

  • No cóż, mi nie jest do śmiechu...

    Pisałem już o tym kiedyś przy okazji pośpiesznej dymisji Budnika.

    Konserwator to jest konserwator - urzednik mianowany przez Ministra Kultury. Nie musi podlegać dyktatowi inwestorów dla których to wszystko to "pordzewiałe śmiecie" - jego obowiązują inne kryteria. Jeśli inwestuje się w budynkach objętych jego kuratelą trzeba się z tym liczyć a nie marudzić :P Pouczyć się czegoś o jego historii też nie zawadzi :) No chyba ze ignorancja to powód do wielkiej satysfakcji.

    Zgodzę się że świat idzie naprzód ale Gdynia jest elementem naszego dziedzictwa kulturowego tak samo jak Sopot i Gdańsk.
    Nie jestem z Gdyni ale na nie to miasto robi wrazenie właśnie jako "awangarda sprzed 75 lat" bo to ona tworzy charakter tego miasta.

    Sorry ale argumenty "pieniądze można wydać na coś innego" to zwykły przykład malkontenctwa nic więcej.

    • 0 0

  • Kocuro, jestes idiota

    zycze ci z calego srerca zebys kiedys kupil domek ktory nagle zostanie przremianowany na zabytek i zebys nie mial dosc forsy zeby zaspokoic krwozerczych konserwatorow i "certyfikowanych" przez niego ekip remontowych i stracil w ten sposob kilkaset tysiecy zlotych - i mial dom z ktorym nic nie mozesz zrobic.

    Wtedy bedziesz inaczej patrzal na historie, pieprzony kretynie.

    • 0 0

2

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane