• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Dlaczego młodzi są dzicy w komunikacji miejskiej?

Ewa Palińska
21 stycznia 2024, godz. 15:00 
Opinie (630)
Pasażerowie poobijani plecakami, których dzieci i młodzież nie zdejmują podczas podróży, to już norma w komunikacji miejskiej, szczególnie w godzinach szczytu. Czy ktoś z was jednak zwrócił takim osobom uwagę, aby zdjęły plecak na czas podróży? Pasażerowie poobijani plecakami, których dzieci i młodzież nie zdejmują podczas podróży, to już norma w komunikacji miejskiej, szczególnie w godzinach szczytu. Czy ktoś z was jednak zwrócił takim osobom uwagę, aby zdjęły plecak na czas podróży?

Starsi nie mają o nich dobrego zdania. - Nie ustąpią miejsca, słuchają głośno muzyki i nie mają oporów przed tym, żeby brudne buty wycierać w siedzenie naprzeciwko - to częste zarzutów kierowane w stronę nastolatków podróżujących komunikacją miejską. Ale kto miał ich nauczyć zachowania, skoro do autobusu czy tramwaju po raz pierwszy wsiedli często dopiero w drodze do szkoły średniej?



Jak oceniasz zachowanie młodych w komunikacji miejskiej?

Pamiętacie, jak pierwszy raz jechaliście komunikacją miejską i te emocje, kiedy rodzice pozwalali wam skasować bilet? Wielu dzisiejszych nastolatków takich wspomnień nie ma, bo nikt im takiego wprowadzenia nie zapewnił. Do komunikacji miejskiej wsiedli po raz pierwszy, gdy trzeba było dojechać do oddalonej od domu szkoły średniej.

- Szczerze? Nie wiedziałbym, gdzie kupić bilet, gdzie sprawdzić trasę i ogólnie bym się chyba tak zestresował, że nawet nie zamierzam podejmować takiej podróży - śmieje się Radosław, już nie nastolatek, ale głowa rodziny. - Od lat wszędzie jeżdżę samochodem, a dzieci (syn ma lat 8, córka 12) wozimy z żoną na zmianę do szkoły i na zajęcia dodatkowe, bo boimy się puścić je same. Kiedyś na pewno przyjdzie taki moment, kiedy skorzystają z komunikacji miejskiej, ale do tej pory się to jeszcze nie zdarzyło.

Rozkład jazdy na bieżąco w twoim telefonie



Młodzi ludzie nie znają komunikacji miejskiej, bo rodzice z niej nie korzystają



Kiedy dzieci są małe to oczywiste, że wygodniej podrzucić je do żłobka, przedszkola czy szkoły samochodem. Gdy podrastają i nabierają samodzielności, przerzucają się na deskorolki, rowery czy hulajnogi.

Rodzice nie wprowadzają ich w arkana komunikacji miejskiej, bo uważają, że nie ma takiej potrzeby.

Niektóre z dzieci po raz pierwszy mają okazję jechać tramwajem, trolejbusem czy pociągiem podczas wycieczek klasowych. I niejednokrotnie właśnie wtedy wychodzi na jaw, jak małą popularnością wśród najmłodszych cieszy się transport zbiorowy.

- Zabierałam swoją klasę do kina. I wtedy dopiero zaczął się cyrk! - opowiada Marta, wychowawczyni czwartoklasistów w gdańskiej podstawówce. - Okazało się, że tylko niewielka część dzieci posiada kartę mieszkańca z pakietem bezpłatnych przejazdów. Nieco więcej ważną legitymację, która pozwoliła nam kupić im bilety ulgowe. Ale część musieliśmy kupować normalne bilety, bo nie mieli ze sobą nawet legitymacji. Dlaczego? Bo rodzice, kórzy na co dzień komunikacją nie jeżdzą, nie zadbali o to!


Starsze pokolenie nie ma litości dla nastolatków podróżujących komunikacją miejską. Może jendnak, zamiast krytykować, lepiej nauczyć ich kultury? Zdaniem młodych ludzi ich zachowanie nie jest podyktowane złymi intencjami, tylko niewiedzą. Starsze pokolenie nie ma litości dla nastolatków podróżujących komunikacją miejską. Może jendnak, zamiast krytykować, lepiej nauczyć ich kultury? Zdaniem młodych ludzi ich zachowanie nie jest podyktowane złymi intencjami, tylko niewiedzą.

Zasady? To w transporcie zbiorowym są jakieś zasady?



Wielkim wyzwaniem okazała się też sama podróż.

- Dzieci rzuciły się na wolne miejsca w tramwaju i zajęły się sobą, nie zwracając specjalnie uwagi na to, co dzieje się dookoła - relacjonuje nauczycielka. - Większość z nich nie pomyślała o tym, żeby ustąpić miejsca osobie starszej, bo nikt ich tego nie nauczył. Nie miały też oporów przed tym, żeby maksymalnie umilić sobie podróż, np. wygodnie rozkładając się na fotelach czy głośno słuchać muzyki. Wszystko było dla nich bezrefleksyjną zabawą. Kiedy po powrocie, podczas godziny wychowawczej zrobiłam im pogadankę na ten temat, okazało się, że zdecydowana większość ma zerowe pojęcie o jakichkolwiek zasadach, jakimi należy kierować się podróżując zbiorkomem. Nie wiedzą, co oznaczają piktogramy, że należy mieć na uwadze komfort innych podróżnych czy że do darmowych przejazdów trzeba posiadać uprawnienia.

Młode pokolenie nie poddaje się szantażom emocjonalnym starszych pasażerów



Ten brak elementarnej wiedzy na temat tego, jak zachować się w komunikacji miejskiej, jest jednym z głównych powodów, dla których zachowanie młodych ludzi jest tak krytykowane.

Drugim czynnikiem, który się do tego przyczynia, jest fakt, że młodzież nie łapie aluzji, a starsze pokolenia nie są w stanie komunikować swoich oczekiwań wprost.

- Codziennie jadę do szkoły tramwajem nr 12 od Parku Oliwskiego do Huciska. 35 minut w jedną stronę - opowiada Marek, uczeń drugiej klasy technikum. - Chcę wykorzystać ten czas jak najbardziej produktywnie - na powtórkę lekcji, słuchanie audiobooka, itp. Kiedy wchodzę do tramwaju zajmuję wolne miejsce i nie śledzę potem czy na każdym kolejnym przystanku wsiądzie ktoś, kto będzie chciał zająć moje miejsce, bo tak by mnie to rozpraszało, że nie zrobiłbym nic. Gdyby ktoś poprosił, to bym ustąpił, ale jedyne, co słyszę, to głośne jęki i narzekania na to, jaka ta młodzież jest niekulturalna, bo się nie domyśli, że ktoś starszy chciałby usiąść.
- Inna sprawa, że czasem nastolatek po całym dniu szkoły i zajęciach dodatkowych, treningu, jest tak zmęczony, że nie ma siły stać przez 40 minut w tramwaju, a takiej starszej osobie dobrze zrobi, jak postoi te 3-4 przystanki - dodaje 17-letni Igor. - Tymczasem odnoszę wrażenie, że starsi ludzie czerpią ogromną satysfakcję z tego, żeby nam na każdym kroku dowalać. No ale my nie zamierzamy na to pozwalać. Skoro chcą, żebyśmy ich szanowali, niech zaczną szanować nas i sygnalizować swoje potrzeby, zamiast się pchać i jęczeć nad uchem. My się takim szantażom poddawać nie zamierzamy.

Przychodzi taki moment, że z komunikacją miejską zaprzyjaźnić się trzeba



Dla wielu nastolatków pierwszym momentem, w którym zachodzi konieczność samodzielnych podróży komunikacją miejską, jest pójście do szkoły średniej oddalonej od domu o tyle, że rowerem podjechać się nie da. Tu w uprzywilejowanej sytuacji są zdecydowanie te dzieci, które w świat komunikacji miejskiej zostały wprowadzone przez rodziców.

- Nie mam samochodu, więc moje dziecko z komunikacją miejską jest oswojone niemalże od urodzenia - opowiada Joanna, mama licealistki. - Fakt, że córka będzie dojeżdżała do szkoły średniej komunikacją miejską, nie był dla nas niczym wielkim. Zresztą z transportu zbiorowego korzystamy też podczas zagranicznych wakacji, więc sprawdzenie taryfy, kupienie biletu, ogarnięcie trasy nie stanowi dla mojego dziecka problemu. Razem ze znajomymi korzystają z tego, że mają darmowe przejazdy i urządzają sobie często wyprawy po całym Gdańsku, zachowując przy tym wysokie standardy kultury, które zostały im wpojone.

Chcesz, żeby młodzież zachowywała się lepiej? Udziel rady, zamiast krytykować



Tym, którzy komunikacyjnego obycia nie mieli, może być nieco trudniej, ale jeśli się przyłożą, to są w stanie nadrobić braki.

- Pierwszy raz jechałem tramwajem na rozpoczęcie roku w technikum. Wcześniej nie miałem okazji. Nie miałem pojęcia, że to taki dziki zachód - opowiada Tymon. - Zająłem wolne miejsce, a tu ktoś na mnie z krzykiem, że co ja sobie wyobrażam i że powinienem w puścić starszą panią, która stała obok. Przyznaję, że nawet o tym nie pomyślałem, ale ok - wstaję i odstępuję jej miejsce, tyle że pani siadać nie chce. Facet, który rozkręcił awanturę, zaczął teraz krzyczeć na nią, że skoro pozwalamy młodym robić, co chcą, to potem mamy takie bydło. Potem mi się oberwało za to, że nie zdjąłem plecaka i kogoś nim uderzyłem. Serio, nie miałem pojęcia, że to może być problem. Na szczęście okazało się, że moja sąsiadka jeździ do tej samej szkoły, co ja, tym samym tramwajem. Nauczyła mnie wszystkiego, co o podróży komunikacją miejską powinienem wiedzieć i teraz z mojego powodu awantur wszczyna się zdecydowanie mniej. A jeśli widzę, że ktoś w moim bądź podobnym wieku zachowuje się niestosownie, bo np. za głośno słucha muzyki czy nie zdejmuje plecaka, kiedy jest ścisk, grzecznie zwracam mu uwagę. Takie osoby najczęściej przepraszają i dziękują za tę lekcję, bo podobnie, jak ja jeszcze niedawno, nie miały pojęcia, że podróżowanie komunikacją miejską obwarowane jest tyloma zasadami. I zapewniają, że chętnie je poznają oraz zaczną respektować, jeśli inni pasażerowie zamiast wieszać na nich psy, kulturalnie zwrócą uwagę, zamiast strzelać fochy, manifestować niezadowolenie i w ten sposób coś wymuszać.

Opinie (630) ponad 50 zablokowanych

Wszystkie opinie

  • (11)

    Bezstresowe wychowanie,róbta co chceta.I mamy efekty.A rodzicepół życia w aucie w korku i brak czasu wychować dziecko.

    • 148 56

    • Pokolenie melona (6)

      Za tydzien będzie wyzwanie od pisowcow, bo ktoś do puszki nie dał

      • 14 16

      • Jedyną z nielicznych rzeczy za jaką jestem wdzięczny PiSowi jest udowodnienie, że Fundacja WOŚP jest czysta jak łza. (2)

        Gdyby było inaczej, byłoby rzeczą absolutnie niemożliwą, by przez te wszystkie lata, przy tak ogromnej niechęci, mając pod sobą cały aparat władzy, nie znaleźli ani jednego dowodu na jakikolwiek przekręt, czy przywłaszczenie choćby jednej złotówki.

        • 20 11

        • Nie 0szukuj tu ludzi. PiS nie posłał służb, aby weszły do W0śP po odmowie pokazania sądowi dokumentów rozliczeń

          z firemkami doklejonymi przez JO. W państwie prawa coś a la Guardia di Finanza weszłaby do W0ŚP w 48 h. Przy sprawie Ad amo wicza, w Warszawie w 24h służby powinny wejść po maile JO w sprawie organizacji gdańskiej imprezy. I co? I nic. Bali się, że im słupki spadną.

          • 5 1

        • Owsiak 8 wyroków skazujących.

          Nic sobie nie robi z tego.

          • 1 0

      • Każdy ma prawo robić co chce ze swoimi pieniędzmi.

        • 15 3

      • Wolę dać na Owsiaka i sprzęt ratujący życie, niż na Rydza i jego fanaberie. (1)

        Niestety na Rydza PiS dawał moje pieniądze swoimi rękoma, całe szczęście już się to skończyło.

        • 12 9

        • A ja wolę dać na tv Republikę

          a na ich stronach pełno trolli PO produkuje swoje komentarze na potęgę o piszą na co powinniśmy wpłacać pieniądze. Nikt mi nie będzie mówił na co mam wpłacać swoje pieniądze. daję dla chorych dzieci, daję na schroniska dla zwierząt i daję na republikę. To moja sprawa i tyle, Na WOŚP nie zamierzam nic wpłacać,

          • 5 1

    • Pokolenie róbta co chceta ma wnuki w ich wieku. (1)

      To jest pokolenie pięciu godzin religii tygodniowo ministranta Czarnka.

      • 23 8

      • Serio?

        I po co takie bzdury pisać? Moje dzieciaki za Czarnka miały po dwie godziny religii tygodniowo. Lepsze to niż tęczowe piątki na które ja jako rodzic absolutnie się nie zgadzam. Jeśli zostaną wprowadzone to moje dzieciaki będą miały wolny każdy piątek.

        • 4 0

    • Sluchali nauk Jana Pawla, to teraz mamy pokolenie. Wszyscypo dwugodzinnych lekcjacj religii.

      • 6 9

    • I znowu stare próchna burzą się w komentarzach

      Pamiętajcie dziady, kto robi na Wasze emerytury

      • 0 3

  • Adam (10)

    Niestety żyjemy w czasach, w których wiekszosc osob, szczegolnie mlodych jest po prostu roszczeniowa.
    Jest to w pewnym stopniu wina rodziców. Bo sami są roszczeniowi. Nie uczymy szacunku oraz zasad wspolzycia w spoleczenstwie. Kazdy patrzy tylko na siebie i na swoja wygodę. I ma gdzieś osobę ktote przez jej wygodę cierpi.
    Starsi ludzie tez nie sa bez winy bo czesto widze jak starsze osoby kladą zakupy na miejscu do siedzienia. A gdzie potem zwracam grzecznie uwagę to krzyczą na mnie, ze co sobie mysle, ze ona ma tyle lat i koniec.
    A co do dzieci. Drodzy rodzice. Prosze was zwracajcie uwage pociechom zeby sciagaly te plecaki

    • 152 24

    • mlodzi sa roszczeniowi? maja 150 zlotych w kieszeni a w skarbonce moze 1500- i za parenascie lat w banku piekna Pani

      powie przepraszam ale kierownik banku brzuch boli ze smiechu i te 1,5 miliona za to mieszkanie co sie Panu/i poddoba Pan/i nie dostanie to tyle co moge powiedziec.

      • 3 32

    • Mi to nie przezkadza, bo to sie dzieje w bastionie PO (4)

      Ja sie z niego wyprowadziłem i żyje misie lepiej. Z dala od tej dziczy.

      • 9 18

      • Jak to jest, że fanatycy PiSu to zawsze analfabeci spod budki z piwem?

        • 16 14

      • Te misie siedzą teraz z tobą na Srebrzysku?

        • 9 3

      • Wszędzie jest tak samo.

        Żal mi Ciebie bo masz zasłonięty drzewami horyzont.

        • 11 3

      • Żegnamy ozięble pasztecie.

        • 7 3

    • Ale to nie młodzi żądają agresywnie miejsca w autobusie!

      NIe uważają, że siedzenie im się należy, a inni mają im ustępować. To niewychowane, aroganckie staruchy rzucają się na pasażerów.

      • 8 4

    • Ty i 95+ lubiących ten komentarz

      Sprawdźcie sobie na czym polega roszczeniowość, a potem wypisujcie bzdury w sieci. "Mnie się należy, bo jestem stary" chrakteryzuje właśnie tę drugą grupę. A na myśl, że mieli by użyć słów proszę albo przepraszam, to się jaśniepaństwo w duchu ze śmiechu rozkładają.

      • 4 5

    • To właśnie starsi

      Są ultra roszczeniowi

      • 0 2

    • Kolejna gwiazda oburzona tym,

      Że już nie jest młoda, jędrna, ciasna. Es ist auf und vorbei, czasu nie cofniesz kicia

      • 1 3

  • Opinia wyróżniona

    Młodzi? (36)

    A może coś o starszych i ich kulturze.
    Podchodzi do mnie staruszka w autobusie i z tekstem posuń się bo chce siąść ani proszę a ni dziękuję.
    Napiszcie o emerytach w komunikacji co twierdzą że im się wszystko należy.

    • 542 217

    • I właśnie (5)

      Bo powinnaś wiedzieć i odrazu ruszyć 4 litery widząc staruszkę . Może cię jeszcze w tyłek miała pocałowac roszczeniowy bachorze

      • 101 176

      • (1)

        To że jest chamską starszą babą nie oznacza ze z przydziału należy jej się szacunek, skoro sama go nie posiada

        • 143 60

        • Zgadzam sie. Ludzie sie zachowuja chamsko w Polsce i to we wszystkich grupach wiekowo-genderowych. Jeszcze nigdy kobieta z wozkiem nie powiedziala mi dziekuje, ani sie nie usmiechnela, kiedy sie w autobusie przesuwam, zeby mogla wygodnie "zaparkowac". Jak sie wraca z Zachodu, to sie to najsilniej odczuwuwa w pierwszych dniach. Jedynym rozwiazaniem jest samemu byc uprzejmym, nie rownac w dol, tylko byc pozytywnym przykladem.

          • 12 0

      • Jak chce siedzieć to niech poczeka na pusty tramwaj

        • 28 61

      • A może ja mam jej stopy całować?

        Bo stara?

        • 24 25

      • Kup sobie słownik, później pisz. Roszczeniowy bachor? Sama zes niewychowana i biorąca wszystkich swoją miarka

        • 15 12

    • Jak Ci powiedziała, że masz się posunąć , a nie ustąpić, to znaczy, że zajmowałeś więcej niż jedno miejsce, więc o co miała cię prosić, żebyś łaskawie wziął pod uwagę istnienie innych ?

      • 93 31

    • To znaczy ze jesteś tłukiem bez wychowania.

      • 59 20

    • Mi

      Starzy często mają demencję i "wypadają" im pewne funkcje, zwłaszcza z płatu czołowego. Was to też czeka, ale następne pokolenie szybko się z wami upora, przyszłe stare dziady

      • 45 19

    • 11 miesięcy temu w autobusie jadącym z centrum dużego miasta ku peryferiom widziałem scenkę: cała nieduża klasa jechała (10)

      Z 17 osób plus dwie nauczycielki. One stały, a wszystkie "maleństwa" siedziały. Maleństwa były z II klasy licealnej liceum niepublicznego (wiem z tego, gdzie wysiadali). Autobus przegubowy, wszystkie miejsca siedzące zajęte i kilkanaście osób stojących. Dzieciątka (chyba wsiedli na pętli koło CH z kinami) nie raczyły ustąpić nikomu miejsc nie tylko np. kobiecie mającej z 45 lat i będącej w wieku ich rodziców, ale osobom nieco starszym też (w tym mi). A poza tym były dwie osoby trochę po 60-tce, już trochę siwizny na skroniach, czyli kobieta na pewno na emeryturze, facet może. Zero reakcji uczniów czy opiekunek. Wiem, że II klasa, bo obok mnie chłopak z siedzącą obok niego dziewczyną dyskutowali o swoim wieku, że on ze 2 tyg. wcześniej skończył 17 lat, a ona to za pół roku. No byłem oburzony. Napisałem podobny koment na "Pudelku" - ale się na mnie rzucono! "Nauczycielka ma dbać o bezpieczeństwo powierzonych jej dzieci, a jeśli autobus by nagle hamował?" Nie było słowa, kto się pewniej utrzyma na nogach: rosły byku (wzrost ponad 180) lat 17 czy zaczynająca lekko siwieć emerytka lat 62 ??

      • 54 10

      • (2)

        Ja mma 57 imoge stac przynajmniej godzine w komunikacji. Nie musze siedziec.

        • 12 12

        • Tamte "dzieci" jechały zaledwie 15 minut w rejon swego liceum, drugą połowę tego tak "długiego" czasu mogły postać

          Z nauczycielek jedna chyba siedziała, druga stała. A, z przodu nawet dwie babcie po 70-tce się "załapały", bo już młodzieży nie starczyło na zajęcie i tamtych dwóch miejsc (te 2x2 twarzami do siebie). Oczywiście mi żadne z tej dwójki siedzącej w pobliżu miejsca, gdzie stałem, nie miało najmniejszego zamiaru ustępować. A nieco ponad 3 razy starszy od nich byłem. Tak ich rodzice wychowali. No ale skoro "byku" lat 17 nie ustępował kobiecie po 60-tce, to czemu by miał mi?

          • 4 2

        • nie każdy może postac.

          • 1 0

      • Mam czterdziestkę i zawsze ustępuję starszym w komunikacji

        zwłaszcza kobietom i malutkim dzieciom. Młodzież? Bardzo rzadko udostępnia miejsce. Nawet ostatnio! lód, śnieg kobieta po 60-tce z wnuczką kilkuletnią wsiada do autobusu, ja od razu się zrywam z miejsca, na którym siedziałam może przystanek, a młódka w telefonie, na którym przeglądała ważkie treści np.kiedy będą wakacje.. zdaje się zaskoczona moim zachowaniem, spode łba rzuciła okiem na to co się wydarzyło.. Ale mam wrażenie, że zawsze tak było. W liceum mało która osoba ustępowała starszym. Taka kultura, a więc jak mają zachowywać się dzieci gdy ich rodzice mieli wszystkich w głębokim poważaniu? Może przydałaby się edukacja w komunikacji?? Głosowa między przystankami albo rysunkowa tylko czy ktoś zwraca uwagę obecnie na cokolwiek poza telefonem komórkowym??

        • 14 7

      • Pesel sobie na czole napisz (4)

        Žeby nikt, nie miał wątpliwości, że należy ci ustąpić miejsca. Biedne zmęczone, walką o wolną Polskę pokolenie lat 70 i 80-tych.

        • 11 28

        • O demokratyczną i sprawiedliwą Polskę.

          • 6 2

        • A tak, mi też powinni przy ok. 30-tu latach różnicy wieku. Ale że tej (zapewne) emerytce nieco po 60-tce

          nie ustąpili, czy gościowi ze 2 lata starszemu, to ciebie "nie rusza", a mnie tak. W autobusie stało może tylko z 12 osób, miejsca dla siebie małolaty mieli dosyć do stania, mogli wręcz wybierać, tu czy tam.

          • 1 0

        • Ale ja nie chcę żeby mi obecnie ustępowano miejsca

          Chcę żeby młodzież ustępowała miejsce osobom 60+ i malutkim dzieciom, którym trudno utrzymać się, stojąc podczas jazdy.

          • 3 0

        • Poza tym nie my walczyliśmy, a nasi rodzice

          Zastanów się w jakim wieku były osoby z rocznika 80+ i co one wówczas mogły zdziałać

          • 1 0

      • Jak mają odpowiedzialność karną za życie i zdrowie tych dzieciaków to ja się tym nauczycielkom nie dziwię

        • 0 0

    • Niech się cieszy, że może w ogóle jeździć busem. Inni w przeciwieństwie do nich muszą płacić za bilety

      • 18 12

    • a kto

      a kto to staruszka ?.....jeżeli wykształcenie przerosło twoją inteligencję to inaczej do ciebie nie można jak posuń się

      • 14 6

    • Miejsce (1)

      Gdybyś Ty była dobrze wychowana to "staruszka" by się nawet nie odezwała,tylko grzewczy po prostu usiadła. Proponuję zacząć od siebie !

      • 14 15

      • Proponuję się nie komprmitować.

        • 11 4

    • trzeba bylo na mnie trafić

      • 3 3

    • Do dziś pamiętam jak 4lata temu...

      Moja babcia wówczas mająca 90lat w komunikacji miejskiej została poproszona przez młodszą panią by wstała bo ona musi usiąść bo jest starsza (70lat).o ja babcia spytała się ile ma lat bo wątpi że pani jest aż tak bardzo stara jak jej się wydaje. Bezcenne była mina pasażera jak babcia powiedziała za 10 dni kończę 90lat do tej pani. Więc może warto uświadomić niektórych że po wyglądzie czasem ciężko osadzić ile kto ma lat.

      • 17 0

    • Właśnie jadę autobusem, na czworeczce siedzi "Pan" i na przeciwko "Pana" jego plecak. Już dwie osoby się dosiadły, ale plecak jak widać jest bardzo zmęczony. Kultury oczekujemy od młodych, a sami nią nie grzeszymy.

      • 18 0

    • A wdaj się w dyskusje. (1)

      Najlepsze jest jak wdasz się w dyskusję z taką osobą i usłyszysz, że jakim prawem dyskutujesz i jaki to z ciebie cham i prostak, a powiedz do takiego dziadka na "Ty" w momencie jak on do ciebie też cały czas wali na "Ty", piana na ustach i zawał gwarantowany.

      • 10 4

      • Gdy ktoś ma 50+ to trudno, aby do młodzieży licealnej mówił per "pan"

        Do wyglądających na studentów, czy już 20-letnich,a nie studiujących, a to jeszcze. Ja na per pan / pani mówiłbym od wieku rozmówcy 21 lat. Ale jakoś nie ma potrzeby.

        • 3 3

    • Dzisiejsi seniorzy gdy byli młodzi ustępowali miejsca starszym bez potrzeby zwracania uwagi, więc to normalne, że tego samego oczekują teraz od kolejnego pokolenia, gdy sami są starzy. Mieli nadzieję, że chociaż na starość sobie posiedzą, skoro w młodości stali, a tu d.pa

      • 5 1

    • Też kiedyś będziesz seniorem, pamiętaj o tym.

      • 6 2

    • bo z racji wieku im sie nalezy to miejsce w tramwaju. Juz niedługo ty tez będziesz stary i zmieni ci sie perspektywa. (1)

      • 6 2

      • Oni tego nie kumają

        Jak grochem o ścianę

        • 2 1

    • O tempora, o mores! (1)

      Nie może minąć pół roku bez artykułu (Najczęściej Ewy P.), że piekło to inni. Ci ONI, co nie potrafio się zachować/ubrać/jeść/cokolwiek. Zła młodzież, źli rowerzyści, złe matki, źli emeryci... Agresja, szczucie jednych na drugich (często na słabszych), obrażanie się o byle co i jeszcze to nieznośne poczucie wyższości. A prawda jest taka, że w ten sposób budujemy społeczeństwo ludzi, którzy się wzajemnie nienawidzą.

      • 4 1

      • To nie zmienia faktu, że młodzież powinna się ogarnąć i zacząć ustępować uprzywilejowanym grupom. Tego wymaga kultura

        • 1 1

    • Będzie i o sarych

      Spoko, mam podobne odczucie, ale Twój komentarz jest bezsensowny... bo to jest w stylu wiesz ile PIS nakradł - A wiesz ile PO nakradło... Artykuł jest o młodych, może będzie osobny i o starych.

      • 0 0

  • Wielkie torby (13)

    Nie tylko mlodzi nie zdejmują plecaków, ale dorosłe osoby również. Starsi też gadają na cały głos przez komórkę. Należy spojrzeć też na siebie zamiast od razu wrzucać wszystkich do jednego worka.

    • 223 41

    • Częściej widzę taki widok, który bardzo mnie irytuje! (3)

      Starszy pan lub pani jedzie tramwajem albo SKMką i siedzi na siedzeniu, a na siedzeniu obok i jeszcze na przeciwko "siedzą" jeszcze torby z zakupami tej starszej osoby, natomiast obok kilka osób stoi bo nie ma gdzie usiąść. Ostatni przejaw chamstwa i prostactwa!

      • 48 9

      • Pomyliłeś się to twój sposób na miejsce dzieciaku (1)

        • 5 16

        • Niestety nie!

          Młodzi mają plecaki i ich nie zdejmują, co też jest irytujące, bo to przeszkadza w tłoku, ale jednak mają je na swoich plecach i nie zajmują nimi siedzeń. Za to staruszki się rozsiadają i ich torby i bambetle podróżują z nimi na siedzeniu obok! Nikt się tu nie pomylił, bo tak właśnie jest i nie zaklinaj rzeczywistości!

          • 22 2

      • 5-10 lat temu nieraz po południu bywałem w Warszawie w rejonie, skąd z rejonu Wilanowa jechały dość pustawe

        autobusy w stronę Śródmieścia. "Syndrom zmęczonej torby" z reguły występował koło laluń w wieku 23-27 lat, mających trzymane koło siebie niezłe i duże torebki / torby, może pierwsze w życiu takie kupione. A jedynym dużym pracodawcą występującym wcześniej na trasie tych dwóch linii to był... TVN, na ul. Wiertniczej!

        • 9 14

    • Gdzie kłaść te plecaki?? (5)

      Mega ścisk, ludzie jak sardynki, mokro i brudno i gdzie ten plecak zdjąć i na co położyć? Jedną reką jak jest za co, idzie się złapać a w drugiej mam trzymać plecak, który nie jest lekki jak piórko w życiu! Nie zdjemuje dzieciakom ani sobie plecaka wolę żeby się pewnie trzymały w tramwaju bo są popychane z każdej strony. Dzieciak nie utrzyma się i plecaka jednocześnie stojąc w ścisku więc plecak na plecach zostaje podczas jazdy. Chętnie jak jest miejsce to kładą plecaki pod nogami ale w ten syf co jest teraz...sorry ale nie.

      • 27 12

      • Ty odpowiadasz za swój plecak (3)

        Wszyscy mają teraz dać się obić Twoim plecakiem, bo nie masz jak go trzymac? To nie jeździj KM.

        • 14 19

        • obić plecakiem? Dobre (2)

          to nie torby napchane kamieniami

          • 8 6

          • Nie wiem co tam pchacie do plecaków (1)

            Poza tym w regulaminie jest napisane że pasażer na prośbę współpasażerów powinien zdjąć plecak.

            • 2 0

            • Wolę, żeby plecaki były na plecach, a nie gdzieś między nogami, żebym się miał co chwila o nie potykać.

              • 0 2

      • No jak to gdzie?

        Na brzuchu, bo przecież to coś zmienia. Albo lepiej w ręce. Po prostu trzeba używać tego czegoś na końcu szyi i spojrzeć, czy się w kogoś plecami nie ładujemy, niezależnie od obecności bagażu. Ta bzdura o zdejmowaniu plecaka, to może ma sens, jak ktoś z turystykiem 60 litrowym jedzie, a nie do szkoły/pracy.

        • 4 1

    • L (1)

      Starzy po prostu są głusi i dlatego głośno gadają. Zaś młodzi mają uszkodzony słuch i muszą głośno mówić. Wszyscy są zmęczeni i słabi i muszą siedzieć. Kto pierwszy dopadnie siedzenia, ten siedzi. Stare prawo dżungli

      • 12 7

      • Młodzi są głusi, bo pół życia spędzają z słuchawkami w uszach!

        • 10 6

    • Do jednego plecaka

      • 1 0

  • Dlaczego (8)

    Przede wszystkim powinni płacić za komunikację

    • 144 21

    • kto? (4)

      bo i starsi i młodzież szkolna mają darmowe przejazdy

      • 4 14

      • (3)

        Młodzież powinna!

        • 14 4

        • Starsi powinni!

          Moja racja jest najmojsza.

          • 5 5

        • (1)

          Dokładnie! Kiedyś jakoś trzeba było płacić, czemu teraz zawsze po kieszeni mają obrywać pracujący?!

          • 9 1

          • Właśnie! A te darmowe przejazdy to bardzo młodzież rozleniwiły - mają tylko jeden przystanek do przejechania i zamiast się przejść (nie mówię w jakiejś brzydkiej pogodzie, wtedy rozumiem, że woli się nie moknąć i podjechać) to jadą. Jak ktoś już tu napisał, coraz mniej ruchu młodzież ma. Będą z tego problemy, oj będą.

            • 4 0

    • (1)

      No niestety ale darmowe przejazdy nie zdały egzaminu. Jeżdżąc codziennie do pracy widzę jak przy szkołach młodzież wsiada całą grupą do tramwaju żeby podjechać 1-2 przystanki. Kiedyś jak trzeba było kupić bilet to każdy szedł te 10 minut pieszo. Dzisiaj zwolnienie z wfu to normalka. Młodzież jest tak rozleniwiona, że w wieku 40 lat co drugi będzie miał skrzywienie kręgosłupa, nadwagę, problemy z chodzeniem i słaby wzrok od telefonu.

      • 11 0

      • Nie wiem, co ta młodzież będzie miała w wieku 40 lat

        Za to Ty teraz masz ból d**y

        • 0 4

    • Może trzebaby napisać petycję do ZKM, by wszyscy pasażerowie płacili za przejazd. Nie chcę być frajerem fundującym jazdę młokosom rozwalonym na siedzeniach, udających, że nic nie widzą. Gdyby sytuacja wyglądała odwrotnie- tzn. starsi jeździliby za darmo, a młodzież płaciła, to już słyszę ten wrzask.

      • 2 0

  • (9)

    Ja nawet nie siadałem nigdy w komunikacji , zawsze starsza osoba była w pojeżdzie , im głupsze społeczenstwo tym łatwiej rządzić i manipulować . Brak zadań domowych może w ogóle do szkół nie posyłać ale nie szkoły muszą młodzież orać .

    • 123 25

    • Niech zadania domowe robią w szkole. Ty po pracy dalej dla firmy w domu coś robisz?

      • 18 16

    • Ja nie sadam, ale nie za przyczyną empatii... (3)

      ...tylko po to, żeby ograniczyć do minimum możliwe interakcje z chamstwem starej daty.

      Osoby starsze z moich czasów, które miały jakąś kulturę "od przedwojny", to już historia. Obecnie starzeją się pokolenia urodzone w PRL-u. Przyzwyczajone z jednej strony do "należy się", a z drugiej - do przepychanek kolejkowych.

      • 19 15

      • Jestem "pokolenie z PRL" i jestem maksymalnie przegrany co do komunikacji miejskiej (2)

        Przez dziesięciolecia ustępowałem osobom, gdy na oko były co najmniej w wieku moich rodziców (25-30 lat starszym - o jeszcze starszych nie wspominam, bo wiadomo). Tak sam wypracowałem, a nie, że rodzice wpoili. Oni to tylko kulturę ogólną. No jako 23-latek 40-latce nie ustępowałem, chyba że takiej z ciężkimi zakupami. Jestem z przedziału 55-62 lata i mi osoby 30 lat młodsze w komunikacji od lat nie ustąpią, nie ma mowy. No, dwa razy Ukraińcy blisko 2 lata temu. Np. człowiek pod 40-tkę, ale inwalida (brak przedramienia). Musiałem w mig obmyślić reakcję, aby sposobem odmowy go nie urazić. A, raz dobiegłem, zziajany, to 19-latek (Polak,) co był z dziewczyną, mi chciał ustąpić. Byłby z rówieśnikiem, chęć do tego by miał mniejszą ;-)

        • 11 5

        • Co? (1)

          Chciał ci miejsca ustąpić, to już go określasz jako niewychowanego, bo był z dziewczyną, ale jakby nie był, to by nie ustąpił. "K***a, co za ******na akcja?!"

          • 7 4

          • Co to za histeria? Chłopak chciał mi ustąpić, widząc mnie zziajanego, choć niestarego. No sobie żartowałem, że gdyby obok

            była nie jego luba, ale kolega, pewnie tak szybki w tym by nie był. Co to za jakieś słowa "niewychowany"? Wychowany był, podziękowałem mu, ale ani mi w głowie było korzystać, za młody byłem. No, tam też jakiejś średniej wielkości torbę taszczyłem, stąd widoczny po mnie był wysiłek po biegu z nią do autobusu.

            • 1 1

    • Zadania domowe nie pomogły twojej interpunkcji

      • 15 4

    • Dzieci, które nie będą odrabiać prac domowych, zwykle jeszcze nie jeżdżą komunikacją publiczną... A już na pewno nie powinny tego robić same.

      • 7 4

    • Nauka

      Przecież w konsekwencji o to chodzi, żeby młodzież otumaniać,po co się kształcić,myśleć, żeby nie zadawali trudnych pytań ?!

      • 8 0

    • Jak w ogóle śmiesz wchodzić do komunikacji miejskiej!

      Tramwaje tylko dla staruszek!

      • 0 6

  • róbta co chceta (11)

    nie ma siły stać przez 40 minut w tramwaju, a takiej starszej osobie dobrze zrobi, jak postoi te 3-4 przystanki - dodaje 17-letni Igor.

    17 lat i nie ma siły?

    • 185 52

    • Igora trzeba by do lekarza wysłać bo to nie jest normalne. Może to wczesne problemy z sercem?

      • 41 8

    • (2)

      Poczekajmy, aż Igor zostanie seniorem, wówczas będzie miał lepszą kondycję i 40 minut stania w komunikacji miejskiej nie sprawi mu kłopotu.

      • 41 4

      • O ile dożyje

        W naszym kraju niełatwo o to.

        • 3 0

      • No właśnie! Miejmy nadzieję, że swoje złote rady wprowadzi w życie jak będzie seniorem!

        • 0 0

    • Jakstarsza osoba jest schorowana to nie jeździ na drugi koniec miasta na rynek czy do kościoła (1)

      I tak młodzi ludzie też mogą być zmęczeni, mogą im plecaki ciążyć, mogą się źle czuć

      • 18 25

      • jak ja do szkoly jezdzilem, czego takiego jak "zmeczone dziecko w tramwaju" nie istnialo. Dziecko bylo nawet w stanie podbiec

        • 17 4

    • (1)

      Proponuję żeby ten przysłowiowy emeryt, potrzymał plecak tego złego nastolatka stojąc kilka, czasem kilkanaście przystanków w przegrzanym, zatłoczonym transporcie publicznym, może zastanowi się zanim zacznie wyzywać

      • 9 22

      • W którym polskim przysłowiu

        Jest słowo emeryt?

        • 6 1

    • trzymanie ajfona w reku i pisanie jest wyczerpujace

      • 20 0

    • (1)

      Igor w ogóle nie pomyśli, że to nie chodzi o to czy ktoś może stać choćby i 1 przystanek tylko o to, że często w autobusie, czy tramwaju strasznie "rzuca" i starsza osoba po prostu nie ma tyle siły, żeby się dobrze trzymać i obawia się upadku. Naprawdę część ludzi w ogóle nie ma empatii.

      • 19 3

      • W punkt! Coraz gorsi ci kierowcy i motorniczowie, jakby myśleli, że kartofle wiozą. Nie tylko starsi mają problemy z utrzymaniem równowagi.

        • 3 1

  • Młodzi są dzicy wszędzie. W komunikacji w sklepie w kinie (1)

    na wystawie w szkole na ulicy.... ! Brak wychowania , kultury i odpowiedzialności za swoje czyny i decyzje! Nic tylko paragrafy....szybko i skutecznie karać a nie głąskać po głowie że nieletni że miał pod górkę, że to wina szkoły , kościoła czy rodziców. Ja nie znałem rodziców i jakoś skończyłem szkoły mam dobrą prace i nie miałem konfliktów z prawem szanujący innych ludzi. I nikt mnie nie musiał tego uczyć!

    • 144 23

    • Kultura

      Też prawda,wystarczy myśleć,mieć trochę,chociaż "ociupinę" refleksji nad sobą.

      • 11 0

  • (4)

    Czy ktoś ostatnio widzial w komunikacji miejskiej, aby dziecko siedziało na kolanach opiekuna? Raczej niespotykany obrazek. Zazwyczaj dziecko siedzi, rodzic/ babcia stoi...

    • 118 9

    • Bilet

      Jak płacę za bilet i nie ma tłoku to czemu by miało siedzieć na kolanach? Jeśli jest ścisk i dużo ludzi wtedy żeby zwolnić miejsce nie ma problemu. Nie przesadzajmy i nie popadajmy już w paranoje. Jak siatki z zakupami jeżdżą na wolnych miejscach czy plecaczki i torebusie to spoko.

      • 6 20

    • No i?

      • 0 4

    • Ja widuję bardzo często.

      • 1 0

    • O to to!

      Od bardzo już dawna to zauważam - z reguły dziecko siedzi, a dorosły (mama, tata, babcia(!)) stoi.
      Zdarzało mi się też, że ustąpiłam miejsca takiej babci z wnukiem, mówiąc dobitnie, że "niech PANI usiądzie", a babcia sadzała dziecko. I moje dyskusje obijały się jak grochem o ścianę (bo jest zmęczone, bo się przewróci itd.).

      • 1 0

  • (6)

    Jako już 27 letni człowiek śmiało mogę stwierdzić, że to młodzi mogą poszczycić się wiekszą kulturą osobistą, empatią i troską o drugiego człowieka niż (co raz to częściej) bezczelni, bez szacunku i pełni arogancji emeryci.

    To, że są starsi nie oznacza, że z przydziału należy im się szacunek i spelnianie wszelkich zachcianek, zwłaszcza jak sami się chamscy i bezwstydni

    • 101 82

    • Bzdury piszesz

      Poczekamy jak skończysz lat 70 zobaczymy wtedy twój punkt widzenia

      • 23 24

    • Brak słów.

      • 10 13

    • Fa

      Ci starzy mają już słabsze mózgi. Was, pokolenie komputerowe, dotknie to jeszcze bardziej. Coraz częściej spotyka się tzw demencję sieciową. Przygotujcie się na to, że jak będziecie starzy, młodzi będą was wyrzucać z pojazdów w czasie jazdy. Wróci selekcja naturalna i bardzo dobrze

      • 15 7

    • Seniorzy sa jednym z powodow dlaczego tak wiele osob wybiera jazde samochodem

      Konflikt pokoleniowy tak widoczny jest chyba tylko w jednym pokoleniu : seniorow vs kazde inne

      • 20 6

    • nie powinienes mylic troski dotyczacej kotkow i pieskow z byciem troskliwym i empatycznym

      na czym polega bezwstydnosc emeryta? z logiki wypowiedzi wnioskuje, ze jestes slodka panienka

      • 7 2

    • Nie zapominajmy, że ostatnie 8 lat zafundowali nam emeryci

      • 14 11

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane