- 1 Zamkną przystanek SKM na pół roku (67 opinii)
- 2 Nawałnica wycięła spory kawałek lasu (159 opinii)
- 3 Ruszył rozruch spalarni na Szadółkach (87 opinii)
- 4 Gwałtowna ulewa nad Trójmiastem (325 opinii)
- 5 Nowe życie dawnej szkoły w Brzeźnie (71 opinii)
- 6 Po pożarze hali. Zakaz kąpieli do piątku (164 opinie)
Długa droga do aplikacji
W od dawna trwającej dyskusji na temat przyszłości zawodów prawniczych nie chodzi tylko o zasady naboru na aplikacje, lecz także - a może nade wszystko - o system kształcenia uniwersyteckiego młodych prawników. Ale to nie wszystko, bo dochodzi i trzeci element - radcowie prawni chcą zajmować się sprawami rodzinnymi, które do tej pory są w gestii adwokatów. Ta sytuacja wywołuje wyraźny sprzeciw tych ostatnich.
Najwięcej kontrowersji narosło przez lata wokół konkursów aplikacyjnych. Zarzucano korporacjom "obronę twierdzy", nepotyzm, a nawet korupcję. Odpowiedzią na taką sytuację był projekt przygotowany przez Prawo i Sprawiedliwość, który przed dwoma laty wpłynął do Sejmu. Rewolucyjną zmianą miało być to, aby organizacją konkursów aplikacyjnych zajmowało się Ministerstwo Sprawiedliwości przy znikomym udziale przedstawicieli korporacji zawodowych. W Sejmie trwają prace nad tym projektem, jednak wydaje się mało prawdopodobne, by ustawa w takim kształcie opuściła parlament. Być może za sprawą Grzegorza Kurczuka, ministra sprawiedliwości, który stwierdził, że resort nie jest wcale zainteresowany przejęciem od korporacji ich zadań. Czy w tej sytuacji zwolennicy i przeciwnicy obecnych rozwiązań skazani są na kompromis?
Okręgowa Rada Adwokacka w Gdańsku nie wstrzymała naboru. Dwa dni przed ogłoszeniem werdyktu przez Trybunał Konstytucyjny, czyli dokładnie 2 marca br., podjęła uchwałę o naborze aplikantów. Na liście jest blisko 40 nazwisk.
- Nie wiemy, co zdecyduje Naczelna Rada Adwokacka w tej sprawie - powiedział "Głosowi" mec. Jerzy Lipski, dziekan Okręgowej Rady Adwokackiej w Gdańsku. - Może uchylić naszą uchwałę, ale może też przyjąć inną interpretację. Zdecydowaliśmy o naborze zanim werdykt wydał Trybunał.
Coraz częściej mówi się w palestrze, że pozostawienie aplikacji w rękach samorządów, w zamian za szersze otwarcie i określenie bardziej przejrzystych reguł naboru staje się wizją najbardziej realną. W praktyce ma to oznaczać stworzenie tak zwanych pozaaplikacyjnych dróg dojścia do zawodu. Oprócz doktorów prawa, prokuratorów i sędziów, egzamin dopuszczający do zawodu z pominięciem aplikacji mogliby zdawać absolwenci prawa posiadający 5-letni staż w instytucjach i kancelariach prawnych. To propozycja Krajowej Rady Radców Prawnych w przygotowanym przez siebie projekcie. Zmiany chcą jednak przeprowadzić rownież adwokaci. Jednak niezależnie od prac sejmowych rozpoczęły się prace prezydenckie nad stworzeniem projektu zmian w trzech ustawach korporacyjnych. Chodzi o radcowską, adwokacką i notarialną. Specjalnym zespołem legislacyjnym powołanym przez Aleksandra Kwaśniewskiego kieruje prof. Tadeusz Tomaszewski, dziekan Wydziału Prawa i Administracji Uniwersytetu Warszawskiego. Pomysł jest taki, aby przygotować jedną ogólną ustawę dotyczącą sposobu naboru na aplikacje i sposobu jej prowadzenia. Jak dotąd prace są na etapie początkowym. Przy obecnym zamieszaniu z dostosowywaniem prawa do wymogów UE, kryzysie władzy politycznej raczej jest wątpliwe, by prezydencki projekt, gdy już powstanie, w krótkim czasie przeszedł ścieżkę legislacyjną. PiS złagodziło już swoje stanowisko, a w ramach dyskusji w podkomisji ulega ono dalszej modyfikacji.
W dyskusjach akademickich wciąż przewija się koncepcja bardziej praktycznego kształcenia studentów prawa i przekazania uczelniom wyższym obowiązków korporacji w tym zakresie. Studia prawnicze zostałyby uzupełnione o aplikację. Studia składałyby się z trzech etapów; przez trzy pierwsze lata student zdobywałby wykształcenie podstawowe w danej dziedzinie, a przez dwa następne - bardziej wyspecjalizowane, wreszcie etap trzeci - aplikacja, która dawałaby wejście do korporacji prawniczej.
Największe jednak kontrowersje wywołały propozycje radców prawnych zmierzające do przejęcia spraw rodzinnych i opiekuńczych. Adwokaci na to się nie godzą. Ich zdaniem radcowie wykorzystują legislacyjne zamieszanie, a do zajmowania się takimi sprawami nie są przygotowani, nie zostali wyszkoleni.
- Adwokaci przyjęli tę propozycje z zaskoczeniem, nie można wykluczyć, że w przyszłości powstanie po prostu jeden zawód... - skomentował mec. Jerzy Lipski.
Opinie (42)
-
2004-04-14 15:24
Gallux
Jestes legalnym posiadaczem tego programu? oj uwazaj na to co piszesz, dobrze radzę.
- 0 0
-
2004-04-14 15:31
aj waj
a czy ja gdzie napisał, że go mam??
ja go może mam, a może ma go kolega??
pilnuj swego ŁyndowZa:P
nawet jakbym dał te 7600 (ale prawnicze zdzierstwo) summa summarum WYJDZIE TANIEJ JAK PIJANY PAPUGA UDAJĄCY PRAWNIKA:)- 0 0
-
2004-04-14 15:34
Lexa kupicie koło dworca PKP za 17 zet płytka...
- 0 0
-
2004-04-14 15:34
Gallux
Przesadziłes z ta cena ale na przyszłośc radze uwazaj co piszesz OSTRZEGAM!
- 0 0
-
2004-04-14 15:35
????
wcale
taką cene podano znajomej w sopockiej siedzibie
może ci dzwoni ale chyba nie w lexie mój pÓmeksie- 0 0
-
2004-04-14 17:47
Kasiu
a pensyjka z sądu to jak rozumiem za mało żeby pomagać ludziom udzielając porad (nie reprezentując ich w sprawach bo to zupełnie co innego)
jak byś tego nie wiedziała to sad opłacany jest z budżetu czyli płacimy na niego wszyscy więc nie płacz "prawniczko" że mamy wymagania z księżyca :P- 0 0
-
2004-04-14 18:58
jak nie zauważyłeś, to tym gorzej...
bo zazwyczaj z najdrobniejszymi szczegółami zauwazasz wszystko i wszystkich............ możesz pora do doktora? ;))- 0 0
-
2004-04-14 19:07
Za aplikacje radcowska doktor nauk prawnych UG, Jaroslaw N. bierze podobno bagatela 70 tys zl. Milego studiowania
- 0 0
-
2004-04-14 19:51
JAgula
zdajesz sobie sprawę, że mnie prowokujesz??
wysyłanie mnie do doktora potraktuje ulgowo i zwale na twoje napięcie przedmiesiączkowe
walczysz beznadziejnie, bo usiłujesz mi wmówić, że wiesz lepiej co jest INFANTYLNE:)
może i wiesz, ale ja pisze o tym CO CZUJE jak widze takie "świeczki"
czuje wirtualną polske z jej debilowatymi komentarzami
wolałbym żeby nie przenoszono tutaj takich obyczajów- 0 0
-
2004-04-14 20:01
gallux, no dobra-PEACE :)
Ty masz swoje odczucia, ja mam swoje, więc Ty mnie nie prowokuj do takich dyskusji osądzając co jest infantylne a co nie, to i ja grzeczna bedę.
ps. to nie PMS tylko US :D- 0 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.