• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Dodatkowy monitoring zapobiegnie dewastacjom kolejowych wind?

Patryk Szczerba
18 grudnia 2014 (artykuł sprzed 9 lat) 
Pozostawienie kładki nad peronem miały zrekompensować windy. Na razie są przez większość czasu jedynie elementem dekoracyjnym. Pozostawienie kładki nad peronem miały zrekompensować windy. Na razie są przez większość czasu jedynie elementem dekoracyjnym.

Windy, a właściwie platformy hydrauliczne, na perony w Orłowie zobacz na mapie Gdyni, pozostają regularnie nieczynne. - Na tę chwilę nie mamy pomysłu, jak rozwiązać ten problem - przyznają przedstawiciele PKP. W przyszłym roku może pomóc monitoring, który ma zapobiegać dewastacjom także na innych stacjach.



Czy kamery sprawią, że będzie mniej awarii związanych z kolejowymi windami?

Uruchomione zostały w lipcu, ale już po kilkunastu godzinach wymagały naprawy, która trwała tydzień. Do tej pory nie działały dłużej niż kilka dni. Doszło nawet do tego, że ekipa serwisująca pojawiała się na miejscu codziennie, by sprawdzać działanie urządzeń i na bieżąco je naprawiać. Niewiele pomogli. Podnośniki poruszające się z prędkością 0,15 m/s pozostają praktycznie cały czas nieczynne, a perony w Orłowie stały się niedostępne dla niepełnosprawnych i osób z wózkami.

Pasażerowie i mieszkańcy dzielnicy tracą powoli nadzieję, że coś się zmieni. Naprawy nie są szybkie, bowiem ekipy serwisujące przyjeżdżają najczęściej aż z Warszawy. Wsparcia nie mają wśród przedstawicieli PKP, którzy na pytanie o to, czy mają pomysł, jak rozwiązać sytuację, bezradnie rozkładają ręce.

- Na tę chwilę nie wiem, jak zaradzić temu zjawisku. Nie da się ukryć, że urządzenia są obiektem wandalizmu. Na pewno są też źle użytkowane. Będą na bieżąco naprawiane, ale to jedyna rzecz, którą możemy w tej chwili zrobić - wyjaśnia Leszek Lewiński z Zakładu Linii Kolejowych PKP w Gdyni.

W kontekście nieprawidłowego użytkowania interesująco prezentują się oznaczenia na podnośnikach. Według nich urządzenia są przeznaczone dla niepełnosprawnych, co obrazuje postać na wózku inwalidzkim oraz maksymalnie dla jednej osoby, czego symbolem jest kobieta z wózkiem. Do urządzenia nie można wnosić ładunków ani przewozić roweru, choć te pojazdy razem z cyklistą ważą mniej niż osoba na wózku.

Oznaczenia na windach są według PKP jasne. Oznaczenia na windach są według PKP jasne.
PKP tymczasem zapewnia, że innego rozwiązania technicznego niż podnośniki, wymagające trzymania przycisków zastosować się w Orłowie nie dało, a decyzję podjął projektant. Z pewnością nie bez wpływu pozostały też koszty. W przypadku użytkowania wind utrzymywanych przez PKP PLK i tak mogą w najbliższym czasie wzrosnąć.

W pomorskim oddziale coraz poważniej jest bowiem rozważany pomysł, by użytkowanie i ewentualne dewastacje były rejestrowane przez kamery monitoringu. Montaż systemu nie jest przesądzony, bowiem nie wiadomo ile pieniędzy pomorski oddział dostanie w nowym roku z "centrali".

Przedstawiciele PKP zapewniają jednak, że to jedyne wyjście, by zapewnić regularne działanie wind.

- Problem jest nie tylko w Orłowie. Najbardziej "widoczny" przykład to Sopot i ul. Monte Cassino zobacz na mapie Sopotu oraz Gdynia Główna. Chcemy objąć monitoringiem wszystkie windy, które należą do nas aż do Tczewa i wykorzystać do jego obsługi Straż Ochrony Kolei lub służby miejskie, co mogłoby się sprawdzić w Sopocie. Najważniejsze, żeby był straszak na wandali - podkreśla Lewiński.

Miejsca

Opinie (86)

  • A windy na słynną kładkę nad Chwarznieńską działają?

    Bo jeszcze nie widziałem ani jednego pieszego u góry. Po kiego grzyba to powstało? Żeby ułatwić czy utrudnić?

    • 12 1

  • nalepka na szybie kobieta z wózkiem

    i napis max 1 osoba. czyli co? wózkiem z dzieckiem wjechać do windy, a matka ma zasuwać schodami? odbiór wózka u góry?

    • 11 0

  • "... dla jednej osoby, czego symbolem jest kobieta z wózkiem..."

    czyli niemowlak schodkami pieszo ma iść? czy zgodnie z najnowszymi wytycznymi liberalnych genderowców sformułowanie "osoba" odnosi się tylko do ludzi w wieku produkcyjnym?

    • 5 1

  • wkońcu trafi kosa na kamień

    pilnujcie się wandale mam nadzieje że ktoregos dnia was spotkam a rozlupie te puste banie tym co bedzie pod reka... przez waszej poryte patologiczne zachowanie musze dygac z corka w wozku po schodach...

    • 9 0

  • Pomyśl Kiedy Potrzeba

    Ochrona wind, które są rachityczne i o niskim poziomie zaawansowania technologicznego, spowoduje, że nie wandale, ale same będą się psuły. Tak przy okazji skąd wiadomo, że to wandale, a nie "myśl techniczna" jest powodem ciągłych usterek. Może użytkowanie w sposób normalny też je psuje?
    Windy i tak w tym wariancie nie spełniają swoje roli, bo po pierwsze nie mogą nimi jeździć dzieci (np. z rowerem), a po drugie większy rower i tak tam nie wejdzie...
    Kolejne pytanie to jak ma podróżować rodzina z trójką dzieci z czego jedno w wózku, skoro do windy nie wszyscy wejdą?
    Wybrano rozwiązanie, które od początku skazane było na porażkę, bo i w innych miejscach się nie sprawdziło m.in. z tych samych powodów i jest niefunkcjonalne - pytanie dlaczego? Kto miał w tym interes lub zapomniał użyć rozumu.
    Na koniec mętne tłumaczenia PKP, że rampy się "nie sprawdziły", pozostawiam bez komentarza, gdyż spełniały swoją rolę przez wiele dziesiątków lat, a teraz odcięto dwie części miasta i nie ma jak widać silnego, aby PKP to zmieniło.
    Pytanie do nowych władz Gdyni, czy to, że teren należy do PKP to oznacza, że nie ma problemu?

    • 14 0

  • te dewastacje to jakaś fikcja
    nikt inny ich nie widział

    • 4 0

  • Złapać gnoja,który dewastuje i jako karę kazaćpokeywać

    Koszty wszelkich dewastacji w okresów pełnego roku od dnia, w którym twnże gnojek zniszczył mienie! A jak niepełnoletni - to starzy maja płacić! Do tego upublicznienie głupiej gęby wandala

    • 3 1

  • NIe o to chodzi

    Problemem nie jest wandalizm, ale rozwiązanie, które zostało przyjęte - winda to urządzenie zawsze w jakimś stopniu awaryjne. Nie dajmy się manipulować i dyskutować, czy zapobieganie wandalizmom (jeśli rzeczywiści były) rozwiążą problem, bo nawet jeśli te windy będą działały, to i tak są niefunkcjonalne i nie spełniają swojej roli.
    Moim zdaniem to się nadaje do NIK, bo chyba tylko oni mogą coś tu poradzić w ramach nacisku na PKP.
    Zastanawia mnie tylko stosunkowo mała aktywność mieszkańców na tym polu - jakby się już z tym pogodzili, że ktoś z nich zakpił i nie liczy się z ich potrzebami.

    • 6 0

  • do redakcji

    "Nie da się ukryć, że urządzenia są obiektem wandalizmu"

    Czy aby napewno jest to poprawna treść cytatu?

    • 2 1

  • za bardzo nowoczesna

    Powinna zostać zamontowana stara winda, która można znaleźć w PRL'owskich wieżowcach. Tamte windy są niezniszczalne

    • 1 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane