- 1 Schowek w samochodzie pełen narkotyków (39 opinii)
- 2 Co kryje piasek sopockiej plaży? (68 opinii)
- 3 Sami złapali złodzieja katalizatorów (133 opinie)
- 4 Kiedy deszcz bywa groźny? (75 opinii)
- 5 Straciła 6 tys. zł, myśląc, że pomaga przyjaciółce (156 opinii)
- 6 Ruszyła budowa przejścia przy dworcu (273 opinie)
Dom na Polankach trafi do spadkobiercy niemieckiego właściciela?
Pięć rodzin, które od dwóch pokoleń mieszka w kamienicy przy ul. Polanki 58 w Gdańsku - Oliwie może stracić dach nad głową. Budynek może bowiem trafić w posiadanie obywateli Niemiec.
Mężczyzna po wojnie stracił swój dom, ale w 1946 roku Sąd Grodzki w Gdańsku postanowił mu go zwrócić. Po śmierci Lundhoffa w 1963 posesja przeszła w ręce jej spadkobierców, którzy nie byli jej jednak w stanie utrzymać. 14 lat później przeszła pod zarządzanie miasta. Prawo do budynku pozostało jednak w rękach Niemców.
O jego zrzeczenie się w połowie lat 90. wystąpił Urząd Rejonowy w Gdańsku. Okazało się jednak, że potomkowie Lundhoffa ani myślą o pozbywaniu się nieruchomości. Osiem lat temu ich pełnomocnik wystąpił o wydanie działki i budynku ich spadkobiercom. Dwa lata temu Niemcy wystąpili z pozwem sądowym, w którym powoływali się na zapis w księgach wieczystych, w których właścicielem wciąż był August Lundhoff. Sąd Okręgowy wydał więc decyzję o oddaniu nieruchomości. Sprawa znalazła się w Sądzie Apelacyjnym.
Kamienica przy ul. Polanki 58 znajduje się w bliskim sąsiedztwie posesji Lecha Wałęsy. Przez kilkadziesiąt lat mieszkało tam kilka gdańskich rodzin. Mieszkańcy kilkukrotnie za własne pieniądze budynek remontowali. Jak twierdzą, nie wiedzieli o tym, że budynek należy do rodziny zza zachodniej granicy.
Jeśli Sąd Apelacyjny podtrzyma decyzję Sądu Okręgowego i kamienicę trzeba będzie zwrócić, jej mieszkańcy będą zmuszeni do wyprowadzki. Gdańscy radni zamierzają wówczas na najbliższej sesji głosować nad uchwałą o przyznanie im poza kolejnością mieszkań zastępczych.
Polskie prawo umożliwia odzyskanie majątków przez niemieckich spadkobierców. Przepisy nie wspominają o utracie praw do dziedziczenia przez spadkobierców właścicieli przedwojennych majątków na ziemiach odzyskanych.
Opinie (258) ponad 10 zablokowanych
-
2008-04-16 12:28
Porzucili mienie lata po wojnie z własnej woli. Porzucili na kilkadziesiąt lat, a teraz wyrastają jacys krewni szwagra z zagranicy? I jeszcze o budynek się upominają?
Budynek zjadły myszy:)- 0 0
-
2008-04-16 12:34
(1)
pitrukas
świnie zjedzone, koń zajeżdżony podwodami dla ruskich paryzanów, a w pałacu urzęduje rewkom:-) do kogo pójde na skarge?
kto widział wybory we włoszech i jak sie berlusconi podparł, niby ducze, grabiami?
jakie mu bili brawa:-) no, niechby to u nas zrobił byle dupek z tłumu:-) aj waj rejwach - polskie rewizjinisty:-) fetyszyści:-) co mówił hitler o demokracji? że to tania k***a? mylił się?
a ty mi piszesz o jakimś "yeti"- 0 0
-
2008-04-16 12:47
Ten sam Hitler stwierdzil, ze Polak powinien umiec liczyc do 100, podpisac sie i pic wodke.
Jak czytam informacje na temat projektow reformy szkolnictwa min. Hall to zaczynam rozumiec jaka linie przybiera nasz rzad...- 0 0
-
2008-04-16 12:40
mimo wszystko wole zoppoty jak rodzinny złoczów:-)
- 0 0
-
2008-04-16 12:45
to działo sie również dzięki biednym "wypędzonyym" Niemcom
W czasie II wojny światowej na Kresach nacjonaliści ukraińscy z OUN, a potem UPA we współpracy z Niemcami, a czasem i z Rosjanami zamordowali na miejscu, lub swymi działaniami doprowadzili do śmierci co najmniej 120 tysięcy polskich cywilnych mieszkańców dawnych województw wschodnich i południowo-wschodnich to jest: wołyńskiego, tarnopolskiego, stanisławowskiego, lwowskiego, a także częściowo poleskiego i lubelskiego. Ludobójstwa tego dokonano, poza niewielkimi wyjątkami, na zamieszkujących kresowe wsie polskich chłopach, członkach wielodzietnych rodzin, z reguły słabo wykształconych, nieposiadających wpływowych koneksji w kraju ani za granicą, a nade wszystko, pozbawionych opieki naturalnych przywódców i działaczy społecznych, których w czasie sowieckiej i niemieckiej okupacji zgładzono, aresztowano lub wywieziono.
W połowie roku 1944 położenie polskiej ludności kresowej pogorszył jeszcze fakt poboru mężczyzn do Armii Czerwonej i armii Berlinga przez Rosjan, wkraczających ponownie na te tereny. Od tej pory ofiarami mordów OUN-UPA stawały się przede wszystkim kobiety, dzieci i starcy. W latach 1943-1945 polskie kresowe wsie ginęły w milczeniu i przerażeniu.- 0 0
-
2008-04-16 12:49
i bardzo dobrze
PO co na POmywaku komuś jakiś latarnik?- 0 0
-
2008-04-16 12:50
5 lat kończysz - szkoła
10 - matura (duża)
12 wyjazd za chlebem- 0 0
-
2008-04-16 12:55
Ci Niemcy to UCIEKINIERZY a nie tzw. "wypędzeni" (1)
Sami Niemcy (pochodzący z ziem zwróconych Polsce, a którzy uciekli za Odrę) , po II wojnie swiatowej określali siebie jako "uciekinierzy"... Potem, po latach, rewizjonisci i ziomkowstwa zaczeły stosować określenie "wypędzeni"... Przez taką zamianę określeń zakłamuje się historię... Z katów czyni sie ofiary i odwrotnie... A teraz przekłada sie to na pieniądze i prawa własności...
- 0 0
-
2008-04-16 12:59
przecież w 70-tych latach w Gdansku nie mówili o sobie "Niemcy", tylko jak znaleźli się poza granicami
- 0 0
-
2008-04-16 12:56
ale żeby Kubusia Puchatka udupić? co Un takiego groźnego wie? oprócz tego, że zna krewnych i znajomych królika:-) czy dożyję tych czasów, że sie Kubuś POwiesi w celi:-)
- 0 0
-
2008-04-16 12:59
gegroza (1)
" - czemu rządy Pisu i Po chcą odaawać mienie zabużanom ???? "
czyli to Polska chce oddawac nie mienie jak piszesz ale odszkodowania ludziom którzy stracili swoja własnośc wskutek wojny, a co za tym idzie układu jałtańskiego.
NASZ kraj. wypedzeni natomiast zadaja zwrotu majatków nie od swojego kraju(bo takie odszkodowanie juz dostali) tylko od naszego kraju.
widzisz tu róznicę?- 0 0
-
2008-04-16 13:00
wypedzony szwagier?
ha ha ha
- 0 0
-
2008-04-16 13:01
"Prowadźcie, Macieju! Prowadźcie!
- Na las! Na las! - darły się drugie.
Dopiero kiej przycichło, pochylił się, wyciągnął ręce i jął wielkim głosem wołać:
- Narodzie chrześcijański, Polaki sprawiedliwe, gospodarze a komorniki! Krzywda się nam wszystkim stała, krzywda równa, jakiej ni ścierpieć, ni podarować! Dwór las nasz tnie, dwór nikomu z naszych roboty nie dawał, dwór cięgiem na nas nastaje i do zaguby wiedzie!... Bo i nie spamiętać mi tych krzywd, tych fantowań, tych szkód, a utrapień, jakie cały naród ponosi! Podawalim do sądu - co mu kto zrobi! Jeździlim ze skargą - na darmo. Ale miarka się przebrała, tnie nasz bór! Pozwolim to, na to, co?"
autor reymont:-)- 0 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.