- 1 Będzie 500+ dla małżeństw ze stażem? (427 opinii)
- 2 Wznowili drogi remont po pół roku przerwy (48 opinii)
- 3 Tak wybuchł pożar w Nowym Porcie (258 opinii)
- 4 "Bilet miejski" bez zniżek dla seniorów (161 opinii)
- 5 Piłeś? Nie włamuj się do auta (55 opinii)
- 6 Karne kupony za niewłaściwe parkowanie (74 opinie)
Dopalacze znów w Gdańsku. Tym razem jako "saszetki zapachowe"
Kilkanaście miesięcy po wojnie wytoczonej przez rząd dopalaczom, podobne specyfiki można legalnie kupić w Trójmieście. Trzeba tylko wiedzieć, gdzie i o co pytać.
Kilka tygodni temu w jednej z dzielnic Gdańska pojawił się sklep (nie wymieniamy jego nazwy ani nie opisujemy lokalizacji, by go nie promować). Wygląda niewinnie: jego wystrój nie ma w sobie nic z klimatu, jaki miały sklepy z dopalaczami zamknięte dwa lata temu. Raczej przypomina cepelię niż miejsce, w którym można zaopatrzyć się w środki psychoaktywne.
A jednak: z informacji, do jakich dotarliśmy wynika, że sprzedawane są w nim dopalacze. Nasz informator mówi o młodzieży, a nawet dzieciach, które od razu po wyjściu ze sklepu z foliowymi torebkami w rękach biegną na pobliskie boisko sportowe, mało przez kogo odwiedzane.
Odwiedzamy to miejsce. Ale jak zapytać o dopalacze, gdy na półkach leżą kadzidełka zapachowe i ozdobne figurki zwierząt?
Sprzedawczyni robi wielkie oczy i wskazuje półki, na których porozkładane są kadzidełka, kostki zapachowe, a nawet ozdobna porcelana. Kupujemy więc zestaw kadzidełek i bierzemy rachunek, by ustalić do kogo należy sklep.
- Żeby dostać tu dopalacze, trzeba zapytać o konkretny produkt. Poproście o Jodłową Dolinę [prawdziwa nazwa jest inna - przyp. red] - tłumaczy nasz informator.
Na drugi dzień wracamy do sklepu i wymieniamy wskazaną nazwę. Bingo! Za 20 zł dostajemy foliową "saszetkę zapachową". Na opakowaniu informacja, że to produkt dekoracyjny, przeznaczony do użytku zewnętrznego. W środku znajduje się woreczek z suszem roślinnym.
Z suszem zgłaszamy się do specjalistycznego laboratorium, które zawartość podobnych torebek bada od lat. Co jest w naszej? - Wygląda i pachnie znajomo, ale na pewno nie jest to wyciąg z jodły - mówi z uśmiechem toksykolog, która zbada naszą torebkę.
Dzień później już wiemy, że pół grama suszu w woreczku zawiera dodatek UR-144 - syntetycznego psychoaktywnego kannabinoidu. Jego skład jest bardzo podobny do innych, zakazanych w Polsce substancji, ale pod względem składu chemicznego... jednak nieco się różni. I właśnie ta minimalna różnica, która dla zażywającego nie ma żadnego znaczenia, sprawia, że ten produkt jest w Polsce legalny. Są jednak kraje - jak choćby Nowa Zelandia - gdzie UR-144 już jest zakazany.
Jak działa UR-144? W sieci dość łatwo znaleźć "recenzje", w których "eksperymentujący" dzielą się wrażeniami po zażyciu tego specyfiku. Piszą o trwającym przez cztery godziny "locie". Wedle ich słów, UR-144 działa dość podobnie do marihuany: powoduje wesołość, wzmożony apetyt, wzbudza natłok myśli i zdecydowanie utrudnia koncentrację.
- Tak naprawdę nie wiadomo, jakie działanie może mieć ten środek, bo nie prowadzono nad nim dokładnych badań i testów. Trudno więc na przykład stwierdzić, jak silnie uzależnia - mówi nam jeden z ekspertów, z którymi rozmawiamy.
Według informacji Europejskiego Centrum Monitorowania Narkotyków i Narkomanii UR-144 pojawił się na rynku pod koniec zeszłego roku. Natrafiano na tę substancję m.in. we Francji, w Polsce i w Szwecji.
Naszą "saszetkę zapachową" dystrybuuje firma z Pabianic, która - według rachunku, jaki otrzymaliśmy - prowadzi też gdański sklep. Pod pabianickim adresem, który figuruje na opakowaniu, mieści się firma wynajmująca powierzchnie biurowe i magazynowe. W spisie podmiotów, które mają tu swoje siedziby, firmy z opakowania nie ma.
Czy o pojawieniu się na rynku nowego dopalacza wie policja? - Na bieżąco sprawdzamy sygnały o pojawiających się na Pomorzu dopalaczach. Regularnie badamy środki, które mogą być dopalaczami. UR-144 także już kilka razy trafił do naszych laboratoriów, niemniej jednak jest to substancja, która nie jest w Polsce zakazana - mówi Błażej Bąkiewicz z zespołu prasowego Komendy Wojewódzkiej Policji w Gdańsku.
Podobnie odpowiada nam sanepid. - Wcześniej nie mieliśmy informacji o pojawieniu się w Gdańsku takiej substancji i takiego sklepu. Poinformujemy o wszystkim naszą stację powiatową, która najprawdopodobniej przeprowadzi kontrolę i badania. Jeżeli substancja, na którą natrafimy, będzie na liście substancji zakazanych, sprawa trafi do prokuratury - zapowiada Anna Obuchowska, rzecznik Wojewódzkiej Stacji Sanitarno-Epidemiologicznej w Gdańsku.
Tyle że my już przecież wiemy, że ta substancja nie znajduje się na tej liście, dlatego ani policja, ani sanepid nic nie zrobią w sprawie ujawnionego przez nas dopalacza.
Sęk w tym, że listę substancji zakazanych zaktualizować może tylko Sejm. Jednak już w 2010 roku, kiedy tworzono ją podczas rządowej wojny z dopalaczami, pojawiały się argumenty, że tworzenie zamkniętej listy nie ma sensu, bo chemik może stworzyć nowy środek w kilka tygodni. Nasza Jodłowa Dolina jest tego najlepszym dowodem.
Tymczasem według danych z raportu Głównego Inspektoratu Sanitarnego, które pojawiły się niedawno w mediach, pierwszy raz od 2010 roku rośnie liczba osób trafiających do szpitali po zatruciu dopalaczami. Codziennie hospitalizowana jest w Polsce jedna tego typu osoba.
Opinie (253) ponad 10 zablokowanych
-
2012-09-07 07:24
Nie "Co powinno się zrobić z nowymi dopalaczami..."
tylko jak już to "Czy uważasz, że legalizacja marihuany rozwiąże problem z dopalaczami?"!!!!!! Jesteście manipulatorskim dnem, jak główne media reżimowe!!
- 7 2
-
2012-09-07 07:46
Parodia
Walczą z legalnymi psychoaktywnymi substancjami, bo nie mają na to akcyzy. Więcej osób ginie z powodu alkocholu i papierosów niż narkotyków.
- 10 1
-
2012-09-07 07:49
LEGALIZACJA tu pomoże
LEGALIZACJA i świat bedzie piękniejszy , nikt sie nie bedzie truł chemią tylko czystym skunem z akcyzą :)
- 21 2
-
2012-09-07 08:02
To niemożliwe! (2)
przecież pan premier osobiście walczył z dopalaczami i je zwalczył! Tak jak zawsze......
- 8 3
-
2012-09-07 09:52
Naród głupi i łyka to jak ciepłe bułki.
Oficjalna gadanina Tuska w mediach to jedno a każdy robi co chce. Szkoda gadać !!!
- 1 0
-
2012-09-07 10:03
premier pwinien wiedzieć
ile głupków pisze w internecie.
- 1 1
-
2012-09-07 08:03
To nieprawda. (5)
Pamiętam konferencje na TVN24 i Pan Premier rowiązał ten problem definitywnie.
- 17 3
-
2012-09-07 08:16
i jak zawsze bardzo skutecznie
- 6 0
-
2012-09-07 09:24
Oj a ja pamiętam jedną konferencję, że jak przegram to odejdę z szefowania partią (2)
a jeszcze jedną, że młodzi dostanąmieszkania, czy jakoś tak, ale to było w innej RP, znaczy numerek był inny, a później to tylko brzeozy i brzozy, a i jakaś mgła spowiła wszystko....
- 2 3
-
2012-09-07 09:39
a co na to twój lekarz? (1)
- 2 1
-
2012-09-07 10:35
a Twój, na zaniki pamięci?
- 0 2
-
2012-09-07 09:34
arcymesjasz
To prawda.Nasz ''arcymesjasz'' rozwiązał przecież sprawę.Przecież nie możliwe żeby się pomylił.
- 3 0
-
2012-09-07 08:05
Leczenie zatrutych dopoalaczami powinno być odpłatne. (2)
Dla nieletnich na koszt rodziców.
- 6 0
-
2012-09-07 08:33
(1)
to nie ich wina, kazde pokolenie ma swoje uzywki(w kazdym pokoleniu sa ludzie podatni na mode tego typu).
- 0 2
-
2012-09-07 13:43
Nie ma sprawy, rachunek za leczenie
można przecież wysłać winnemu ;)
- 0 0
-
2012-09-07 08:08
Elyty..
Tuskolandii popieraja palenie marihuany,a nie podobaja im sie dopalacze.Bo elyty kasy z tego nie maja.Może jakis Bydyn zakręci sie koło tego,a wszystko bedzie ok.Dopóki nie wykorkuje jakis synalek możnowładcy...
- 5 1
-
2012-09-07 08:13
Należy się zebrać i zniszczyć sklep.
A właścicielowi spuścić porządny wpier..l. I wydłubać OKO.
- 6 10
-
2012-09-07 08:23
ha,ha, 1 osoba !!! (1)
A ile osob dziennie hospitalizuje sie po zatruciu alkoholem??????
- 11 0
-
2012-09-08 06:56
Właśnie.
- 1 0
-
2012-09-07 08:30
nie ratować samobójców, pozwólcie im umrzeć (3)
kiedyś była naturalna selekcja, teraz są dopalacze
- 9 5
-
2012-09-07 08:33
jak byś miał dzieciaka siedmiolatka i mu ktoś w szkole to podał (2)
to byś inaczej gadał
- 3 4
-
2012-09-07 08:43
siedmiolatek ? a może pani w przedszkolu
- 4 1
-
2012-09-07 17:13
mądrego nikt nie zmusi do złego
- 2 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.