- 1 Długie Ogrody: ogłoszono konkurs na zmianę (196 opinii)
- 2 Jak zmieniał się cmentarz na Westerplatte (44 opinie)
- 3 Złe parkowanie nie pozwoliło posprzątać ulic (141 opinii)
- 4 Prokuratura już nie chce ścigać Nergala (338 opinii)
- 5 Bursztynowy Ołtarz z nowymi elementami (187 opinii)
- 6 Jarmark św. Dominika startuje w sobotę (172 opinie)
W środę późnym wieczorem w Gdańsku-Brzeźnie doszło do tragicznego wypadku. Pod ruszający z przystanku tramwaj wpadła kobieta. Ciało wciągnięte zostało pod jeden z wagonów.
Tragedii nie zauważył ani motorniczy, ani pasażerowie. Przez około 80 metrów tramwaj ciągnął ciało. Dopiero po przejechaniu kilkunastu przystanków pojazd zatrzymano i zabezpieczono na terenie zajezdni.
Niestety - tak jak nieznane są przyczyny wypadku, tak nieznana jest tożsamość kobiety, ponieważ jej ciało zostało zmasakrowane i rozczłonkowane w wyniku wypadku.
Opinie (191) 10 zablokowanych
-
2006-12-29 09:27
skoro podaje tak policja (80 m i kilkanaście przystanków - jest to na stronach KWP http://www.pomorska.policja.gov.pl/serwisb.php?nr=4788
Trdno wymagać, żeby autor powołujący se na KWP latał imierzył odlłośc między przystankami w Brzeźnie!!!- 0 0
-
2006-12-29 09:33
dzwonki
kiedys w kazdym wagonie tramwajowym byl sznur dzwonka i mozna bylo zaalarmowac motorniczego a teraz....
czy sa przepisy regulujace kwestie alarmu w srodkach komunikacji miejskiej??/ moze mi ktos je wskaze??? (wojciech@va.pl ).- 0 0
-
2006-12-29 09:38
do autora - żenada dziennikarska
Reasumując te wszystkie opinii stwierdzam że jest to niedbała i nie rzetelna fuszerka dziennikarska, kto ci człowieku dał licencję i czy w ogóle ktoś to czytał zanim to zamieściłeś(aś)? To się nawet do faktu nie nadaje. Jeżeli pisać to solidnie albo w ogóle nie pisać.
- 0 0
-
2006-12-29 09:56
Miernota ludzka
Bazując na
http://www.pomorska.policja.gov.pl/serwisb.php?nr=4788
to tramwaj ciągnął tę biedną kobietę przez 80 metrów. Następnie już bez jej udziału przejechał kolejne kilkanaście przystanków aż do zajezdni.
Z jednej strony bardzo żal kobiety, a z drugiej jak czytam to 80% ludzi zajęło się (słusznym) krytykowaniem mizerii dziennikarstwa...
Jaki z tego morał? ... bo z pewnością nie takie były intencje piszącego bądź co bądź...- 0 0
-
2006-12-29 10:10
DO KRYTYKANTÓW
uczcie się może CZYTAC ZE ZROZUMIENIEM- gdzie w artykule jest napisane, ze 80 metrów to kilkanaście przystanków?! Mógł przeciez ciągnąc ciało ok. 80 metrów a zorietnowac się po kilnastu przystankach i ciągnąc jeszcze jakieś resztki (obrazowo, to może zrozumiecie).
Zanim obrzucicie autora błotem - może zacznijcie od siebie??- 0 0
-
2006-12-29 10:26
caly zkm smierdzi jak tramwajary i renoma
mig twoje wyjasnienie jest niespojne.. mi sie wydaje ze ty zes teraz przekombinowal.. a tak wogole.. to jak mozna sie niezorietowac ze ktos wpadl pod tramwaj.. wydaje mi sie to chore.. no ale coz.. tramwajarzy i tramwajar nigdy nie dazylem sympatia.. zreszta juz nie pierwszy raz kogos rozjechali!! caly gdanski zkm smierdzi.. lacznie z renomiarzami!!
- 0 0
-
2006-12-29 10:49
Ciągnął ciało 80m, a zorientował się po kilkunastu przystankach? Jakaś bzdura.
- 0 0
-
2006-12-29 10:50
to straszne wspolczuje rodzinie.
to straszne,ale doswiadczylam na sobie jak jezdza motorniczowie.niestety przykro o tym mowic ale woglole nie zwracaja uwagi na to, kto wsiada i kto wysiada do i z tramwaju.zatrzaskuje sie drzwi przed nosem bez obserwowania w lusterku /po to przymocowanym/.wjakim stanie fizycznym /mysle tylko i wylacznie o sprawnosci i wieku.Obudzcie sie Panie i Panowie,i zacznijcie wreszcie MYSLEC I NIE GONCIE NA CMENTARZ -BO TAM ZDAZYCIE.JEZDZICIE WOGLOLE Z SZYBKOSCIA NIEDOZWOLONA DLA TEGO TYPU POJAZDOM.A CALEJ ZKM NALEZA SIE WRESZCIE DOBRE BATY I KILKA "PRAWYCH SIERPOWYCH"
- 0 0
-
2006-12-29 11:26
wyjaśnienei może być inne
Tramwaj przez 80 metrów ciągnął kobiete a na końcu lini już bez niej zatrzymano pojazd na potrzeby prokuratoro-zorientowano się ze to on był sprawcą wypadku-proste? proste
- 0 0
-
2006-12-29 11:50
Proste
To jest jasne, ale ten co napisał artykuł chyba ani razu go nie przeczytał.
- 0 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.