- 1 Wypadek w Gdyni. Potrącono trzy osoby (163 opinie)
- 2 Paragon grozy za kurs taksówką (302 opinie)
- 3 Zuchwały napad na sklep z elektroniką (119 opinii)
- 4 Zmiany w ruchu przez Open'era (70 opinii)
- 5 Nie kąp się w morzu podczas burzy (46 opinii)
- 6 List gończy za byłym senatorem PiS (247 opinii)
Dręczyciele Ani mają naśladowców
Patrycja ma 13 lat, mieszka we Wrzeszczu. W poniedziałek wieczorem szła ulicą z koleżanką Luizą. Niedaleko domu Patrycji jest teren żłobka. Tam czterech chłopców złapało ją i obezwładniło, piąty - zatykał Luizie usta, by nie mogła wezwać pomocy.
Napastnicy przewrócili Patrycję. Bartek, jej kolega z klasy (chodzą do Gimnazjum nr 12), ściągnął dziewczynce spodnie z bioder. Patryk - jeden z napastników - wpił się ustami w szyję, by zrobić jej "malinkę". Patrycja krzyczała i wyrywała się. Gdy puścili, zapłakana zaczęła uciekać.
- Teraz wiesz, co czuła Ania - rzucił za nią młodszy o dwa lata brat Bartka. - Tylko się nie powieś!
- Ja od razu łaps za telefon i dzwonię do Luizy - opowiada pani Anna, matka Patrycji. - Dopiero od niej dowiedziałam się, co te szczeniaki zrobiły. Jak chyba wszyscy mam świadomość, że trzy miesiące temu Ani z Kiełpina wyrządzono podobną krzywdę i dziewczynka popełniła samobójstwo. Zrozumiałam, że to nie przelewki.
Jeszcze tego samego wieczora matka zadzwoniła do Barbary Stolarskiej, gimnazjalnej wychowawczyni Patrycji i Bartka. Stolarska błyskawicznie poinformowała o wszystkim szkolną pedagog i panią dyrektor. Już we wtorek zwołano nadzwyczajną radę pedagogiczną. Zawiadomiono o sytuacji kuratorium. Kierownictwo gimnazjum zachęciło mamę Patrycji, by zgłosiła sprawę policji, która wstępnie już potwierdziła relację pokrzywdzonych.
Patrycja nie przychodzi do szkoły - wstydzi się. Pani pedagog zarezerwowała dla niej na wczoraj wizytę w poradni psychologicznej - poszła tam z matką. W szkole pojawili się dwaj policjanci z zespołu ds. nieletnich, zbierali nazwiska i numery telefonów osób związanych ze sprawą.
Bartek został przesłuchany w obecności wychowawczyni i pani pedagog. Jego matka nie przyszła. Chłopak zapewniał, że tylko się przyglądał, co robią koledzy. Na początek wlepiono mu na półrocze najniższą ocenę z zachowania. Pozostali chłopcy byli z innych okolicznych szkół. Ich dyrektorzy już wiedzą o zajściu.
- To nie wszystko. Bartek, niezależnie od kłopotów jakie ma teraz z policją, musi przeprosić Patrycję na forum klasy - mówi Barbara Andrzejewska, dyrektor Gimnazjum nr 12 przy ul. Wrzeszczańskiej. - Rozmawialiśmy z uczniami. Sześć najrozsądniejszych dziewczynek z klasy utworzyło grupę wsparcia. W szkole będą cały czas przy Patrycji, która się na to zgodziła. Wszystko, by nie dała się stłamsić, by mogła chodzić z podniesioną głową.
Pod koniec października gimnazjaliści z gdańskiej "dwunastki" uczcili śmierć Ani z Kiełpina minutą ciszy. Z uczniami przeprowadzono pogadanki - co zrobić, jeśli u nich doszłoby do podobnej sytuacji. Wychowawczyni klasy pamięta, że zgłosił się Bartek. Powiedział, że nie stałby bezczynnie, wezwałby na pomoc dorosłych.
|
Opinie (492) ponad 20 zablokowanych
-
2007-01-18 22:43
to już wiem
teraz wkłada sie kosze na śmieci "pedagogom"- 0 0
-
2007-01-18 22:43
nie wiem nie próbowałem. Możesz apytać pewnych państwa G z wrocławskiego ZOO
- 0 0
-
2007-01-18 22:47
gallux
co do koszy pedagogom to chyba dopiero w ogólniakach to robią z których mozna zrezygnowac
ale nie robią tygo wszystkim tylko tym od języków.
Tym co lizneli francuski, łykneli trochę angielskiego bądź zasmakowali trochę bantu- 0 0
-
2007-01-18 22:48
no nic kochani
nawet gallux jet podatny na szlachetne trunki:-)
ide na wyrko, na te moje miejsce w kosmosie:-)
baj baj
żegnam ewe i plusa
fajnie jest wiedzieć, ze jak na razie jeszcze nie zwariowałem....- 0 0
-
2007-01-18 22:51
aha
wiecie co?
z SF najbardziej lubie teleportacje piwną.....- 0 0
-
2007-01-18 22:51
o słodka nieświadomości...
- 0 0
-
2007-01-18 22:51
Maciej, co jest i skad ten Glus? Kurde to juz moje "Kraciasta Marynara" albo Uszatek byly subtelniejsze, co nie?;)
Jaki bro? Ja dzisiaj wale 4 Zywe. Wchodzi w leb, ale co robic jak za oknem mokro, zimno i cimno a jutro wolne i druga polowa wraca dopiero w sobote:(- 0 0
-
2007-01-18 23:47
Roman był bardzo wesołym chłopakiem. Gdzie nie poszedł tam Go
wyśmiali...- 0 0
-
2007-01-19 01:09
ja
to jest krzywda rowniz psychiczna ale mozna powiedziec ze bardziej fizyczna. Mam 19 lat chodzac do gimnazjum tak samo niedojzali chlopacy wyzadzali mi krzywde psychiczna i tez strasznie sie z tym czulam... choc glownie to bylo z zazdrosci bo jestem ladna dziewczyna i wszyscy najpierw probowali do mnie startowac... wierzcie , tego sie nei da opowiedziec bo juz wielu rzeczy nie chce nawet pamietac ale bylam bardzo gnebiona... Ale jestem silna...
- 0 0
-
2007-01-19 03:05
co???????
jestescie nienormalni!!!!!!!!!!!!!!
- 0 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.