• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Dworzec Gdynia Sea Towers zimą nieczynny

Mirosław Naleziński
8 stycznia 2011 (artykuł sprzed 13 lat) 
Gustowna kuta brama nawiązująca do walki gdyńskich stoczniowców o zniesienie wszelkich ograniczeń. Gustowna kuta brama nawiązująca do walki gdyńskich stoczniowców o zniesienie wszelkich ograniczeń.
Parowóz radośnie puszcza dymek sugerując kierowcom przepisowe zachowanie przed przejazdem kolejowym. Parowóz radośnie puszcza dymek sugerując kierowcom przepisowe zachowanie przed przejazdem kolejowym.
Można parkować na torach, ale trzeba stanąć przed przejazdem kolejowym. Można parkować na torach, ale trzeba stanąć przed przejazdem kolejowym.
Hałdy śniegu nie są przeszkodą w podróżowaniu po torach, bowiem zimą magistrala jest nieczynna. Hałdy śniegu nie są przeszkodą w podróżowaniu po torach, bowiem zimą magistrala jest nieczynna.
Jeszcze kilkadziesiąt metrów i wjeżdżamy na peron przy hotelu. Jeszcze kilkadziesiąt metrów i wjeżdżamy na peron przy hotelu.
Nowoczesny pawilon kasy (z lewej strony) dodaje splendoru nowej stacji przy ulicy Wendy. Nowoczesny pawilon kasy (z lewej strony) dodaje splendoru nowej stacji przy ulicy Wendy.
Kozioł oporowy okryty czapą śnieżną - pod nim szyny magistrali. Kozioł oporowy okryty czapą śnieżną - pod nim szyny magistrali.
Nowoczesny wnyk na miejscowe gryzonie. Nowoczesny wnyk na miejscowe gryzonie.
Podczas sezonu letniego mkną tędy ekspresy, zatem powinny być ustawione szlabany i budka dróżnika. Podczas sezonu letniego mkną tędy ekspresy, zatem powinny być ustawione szlabany i budka dróżnika.

Jeśli jeszcze zbudowane zostanie lotnisko w Gdyni, to naszą zatokę przemianują na Zatokę Gdyńską - nasz czytelnik, gdynianin, dość ironicznie opisuje przyszłość swojego miasta na przykładzie linii kolejowej biegnącej do gdyńskiego portu.



Na początku lata 2010 mieszkańcy Gdyni (oraz turyści licznie odwiedzający nasze piękne miasto) niezwykle ciepło, przyjęli informację o otwarciu linii kolejowej łączącej dworzec Gdynia Główna Osobowa z ostatnim przystankiem, znajdującym się tuż przy najwyższym gdyńskim kompleksie Sea Towers. Jednak można, jak widać na tym przykładzie, dogadać się na linii (także kolejowej) Urząd Miasta Gdyni(a) - PKP (mniejsza o dokładną a aktualną nazwę).

Pasażerowie posiadający bilety na krajową trasę (co najmniej 1000 km) mieli dodatkową niespodziankę - mogli bezpłatnie wjechać na taras widokowy, znajdujący się na szczycie wyższej wieży kompleksu, gdzie już (bez żadnych typowo polskich kompleksów) mogli podziwiać piękną panoramę, zarówno od strony grodu (choć to nieco niezręczne określenie w stosunku do aż tak młodego miasta), jak również od strony Zatoki Gdańskiej. Początkowe niesnaski (mieszkańcy wież, zapewne z powodu jakiegoś kompleksu, byli przeciwnikami obecności przybyszów) ustąpiły górnolotnym hasłom, nawiązującym do przyjaźni, demokracji i wspólnego zamieszkiwania w naszej Ojczyźnie. Okazało się, że Polacy - wbrew stereotypom - potrafią mieć wspólne cele nie tylko na barykadach, ale i w normalnych czasach pokoju, co zresztą w Gdyni wydaje się rzeczą całkiem naturalną, bowiem jest to nowoczesne miasto i mieszkają tu nadzwyczaj tolerancyjni, i przyjaźnie nastawieni do elementu napływowego (od strony morza) i najezdnego (od strony lądu), obywatele.

Niestety, wspomniana linia kolejowa - jako nieopłacalna zimą - została zamknięta i nie będzie czynna do rozpoczęcia kolejnego sezonu letniego, jednak wówczas - jak obiecują notable - ponownie ruszy z kopyta (a właściwie z podkładu i to kolejowego).

W okresie zimowym końcowy odcinek malowniczej trasy został zamknięty (i to dosłownie) przez gospodarza obiektu, który na pamiątkowej bramie (sam Eugeniusz Kwiatkowski, słynny budowniczy portu w Gdyni, ją - przed drugą wojną światową - uroczyście otwierał) założył gustowny łańcuch. Gdyńska straż pożarna wzbogaciła się o nowoczesne drabiny, którymi można ratować mieszkańców z najwyższych budynków, zatem jedną z już zbędnych drabinek, wspaniałomyślnie postanowiono wesprzeć ową legendarną bramę, spinając oba jej skrzydła, aby żadne nagłe szkwały nie otworzyły jej przed kolejnym letnim sezonem.

Jednak korzystając z martwej międzysezonowej pory, należałoby elegancko pomalować ów portal wraz z drabiniastymi przyległościami, aby wjazd do morskiego centrum miasta tchnął w strudzonych podróżników nie tylko bryzę, ale i nieco estetyki, zwłaszcza że tuż obok znajduje się słynny klub "Ucho", masowo odwiedzany przez młodzież, której gusta coraz częściej grawitują ku coraz bardziej wyszukanej elegancji. Przy okazji - nazwa tego klubu, umiejscowionego nieopodal szyn omawianej nowoczesnej linii, nie pochodzi od starego indiańskiego sposobu ustalania, czy do wigwamu zbliża się pociąg.

Co do estetyki, to farby i wody z mydlinami wymagają również przydrożne znaki drogowe, które umilają kierowcom podróż przez nieco teraz zapomniane a urocze zakątki Gdyni w okolicach bodaj jedynej, nieźle prosperującej, trójmiejskiej stoczni.

Parowóz radośnie puszcza dymek sugerując kierowcom przepisowe zachowanie przed przejazdem kolejowym

Gdyńscy kierowcy doskonale wiedzą, że latem owe znaki są szczególnie cenne (wręcz ratują im życie!), bowiem przestrzegają ich przed pomykającymi opłotkami śródmieścia ekspresami, które oczywiście stopniowo zwalniają swój rekordowo szybki (przez całą Polskę) bieg z uwagi na zbliżający się kres ich podróży u podnóża Sea Towers.

Zatem znaki z lokomotywką (dzieci i młodzież takiej na torach nigdy nie widzieli w realu), puszczającą nie oko do użytkowników dróg, ale dymek, należałoby namydlić, zaś krzyże św. Andrzeja odrdzewić.

Zamknięcie trasy podczas pory zimowej sprzyja miejskim drogowcom, bowiem w razie kataklizmu, czyli niespodziewanej zamieci śnieżnej (jak na przełomie 2010/2011), można gromadzić całe to białe medium niejako bezpośrednio na torach magistrali czasowo wyłączonej z eksploatacji.

Policjanci wprawdzie mogą nakładać mandaty za nieprzestrzeganie zasad ruchu drogowego na przejazdach kolejowych, wszak solidnie oznakowanych, jednak tego poza sezonem nie czynią, bowiem zostali przekonani przez kierowców, że przecież zimą i tak nic po tych torach nie jeździ. Początkowo funkcjonariusze zmieniali temat w innym, specjalistycznym kierunku; na przykład oglądali zabłocone tablice rejestracyjne albo sprawdzali opony, czy aby na pewno są zimowe, ale w końcu doszło do nieformalnego porozumienia z drogową władzą - poza sezonem letnim, kierowcy mogą ignorować znaki ostrzegawcze z parowozami, a nawet mogą bezstresowo parkować na torach, natomiast gdyńscy policjanci nie wlepiają im mandatów. Okazuje się, że Polak potrafi się dogadać z Polakiem ponad sztywnymi przepisami, tworząc w ten sposób zręby przyjaznego, wręcz obywatelskiego, państwa.

Na znaczeniu zyskał (co przekłada się na finansowe wyniki) hotel Hotton, który stoi tuż przy tej, jakże nowoczesnej, linii kolejowej.

Wprawdzie tylko latem, ale turyści sobie chwalą, że prosto z peronu wchodzą wprost do przybytku nadmorskiego wypoczynku. Hotel ten zresztą reklamuje się w swoich folderach i na internetowej stronie jako jedyny budynek tego typu w Europie, który posiada tak znakomite i bliskie połączenie ze światem poprzez żelazną drogę. Początkowo hotelowi goście skarżyli się na gwizdy oraz na stukot kół emitowany przez przejeżdżające stalowe kolosy, ale już pod koniec sezonu, na ostatnim odcinku, maszynistom udawało się wyjątkowo cichutko przemykać przez tę piękną okolicę, zwłaszcza że stare szyny wymieniono na nowe, o specjalnym stopie, które są mniej hałaśliwe.

Gdyńskie media telewizyjne mają także szczęśliwe położenie, bowiem jeden z przystanków przy omawianej linii ustanowiono nieopodal Centrum Podłóg podług wytycznych, które zapadły na wysokich kolejowych szczeblach, dzięki czemu wielu pracowników okolicznych zakładów, w tym z branży informacyjnej, ma idealny dojazd do swych miejsc pracy, wprawdzie tylko latem, ale trwają rozmowy, aby linia, choć w zawężonym zakresie, mogła funkcjonować przez cały rok i to bez przechodzenia na system kolei zwężonej, czyli wąskotorowej.

Śnieżną zimową porą, kolejowa trasa przypomina Kanadę, po której błąkają się traperzy i inne łosie. Dziewiczy szlak, wiodący malowniczymi meandrami, nawiązuje do wielkiego kraju spod klonowego liścia i syropu - ludzi nie widać i zwierząt jak na lekarstwo. Owszem, ostatniego dnia 2010 roku napotkano dwa obiekty nawiązujące do świata zwierząt - a to kozioł ustawiony przezornie na czas zimy, aby niedoinformowany maszynista przypadkiem nie dojechał z Gdyni Głównej Osobowej do Sea Towers, a to... pułapkę na myszy, która zapewne została ustawiona na przyjezdne gryzonie przez miejscowe koty, ale została wyparta na wierzch przez nawiany śnieg. A gdzie podziały się szyny? Gdzie tor, który został przysłonięty nieskazitelnie białym puchem? Otóż jeśli widzimy kozła to na pewno szlak przebiega pod nim, natomiast jeśli widzimy pokaźny krzew, to biegnie on z jednej albo z drugiej strony - po roztopach się dowiemy.

Okoliczni złośliwcy uważają, że znaki z wykrzyknikami powinny być uzupełnione podobnymi tablicami, ale z pytajnikami (do właściwych władz), bowiem - według nich - żadnych znaków związanych z kolejnictwem nie powinno być w całej dzielnicy. Ci wichrzyciele uważają, że skoro nie ma pociągów, to nie powinno być znaków z parowozami. To zapewne przedstawiciele autokarowych linii, które straciły większość swej klienteli, która to - począwszy od 2010 roku - wolała przerzucić się z niewygodnych pojazdów produkcji zachodniej (wycofanych ze starej Unii) na nowoczesne i komfortowe wagony specjalnie zakupione na omawianą linię.

W ostatnich latach zimowy klimat zmienia się na coraz chłodniejszy, ale za to latem, klimat panujący na szczeblach władz miasta oraz Ministerstwa Infrastruktury, które coraz sprawniej zawiaduje kolejami, jest coraz cieplejszy i sympatyczniejszy dla turystów chcących odwiedzić nasze wspaniałe miasto nad Zatoką Gdańską i jeśli jeszcze zbudowane zostanie lotnisko w Gdyni, to znaczenie naszego miasta na tyle wzrośnie, że nazwa tego - bliskiego sercom naszym - akwenu zostanie przemianowana na Zatokę Gdyńską.
Mirosław Naleziński

Co Cię gryzie - artykuł czytelnika to rubryka redagowana przez czytelników, zawierająca ich spostrzeżenia na temat otaczającej nas trójmiejskiej rzeczywistości. Wbrew nazwie nie wszystkie refleksje mają charakter narzekania. Jeśli coś cię gryzie opisz to i zobacz co inni myślą o sprawie. A my z radością nagrodzimy najciekawsze teksty biletami do kina lub na inne imprezy odbywające się w Trójmieście.

Opinie (419) ponad 20 zablokowanych

  • Za 20 lat w Gdyni zlikwidują trolejbusy (2)

    Za 20 lat to trolejbusy nie będą w Gdyni potrzebne nie będzie żadnych argumentów ZA aby sieć utrzymywać. Z roku na rok silniki spalinowe coraz mniej szkodliwych substancji emitują do środowiska a za 20 lat to silniki elektryczne będą domeną motoryzacji.

    • 6 20

    • zaprzeczasz sam sobie.....najpierw pomyśl a dopiero wypisuj swoje wypociny....

      • 8 2

    • takie bzdury moze pisać tylko...gdanszczanin

      najpierw napisze a później pomysli.

      • 6 2

  • Co za złośliwy autor artykułu! (8)

    Jak Ci się aż tak bardzo tu nie podoba to wyprowadź się z miasta i przenieś się,powiedzmy na jakąś wieś.

    • 28 25

    • Np. do Gdańska (1)

      • 13 10

      • dokładnie - tylko tam mieszkają wieczne zrzędy

        • 6 6

    • witam, to ja napisałem ów artykuł (2)

      Od paru lat tamtędy nic nie jeździ - ani jeden pociąg od lat nie przejechał, ale znaki są, choć niejednokrotnie monitowałem w UM. W tym czasie II w.św. się przetoczyła, granice przesunięto oraz systemy pozmieniano. Gdynia to najnowocześniejsze miasto w Polsce, ale niektóre dziedziny są "betonowe". Ciekawe, czy policjanci wystawiają mandaty za niewłaściwe manewry w okolicach oznakowanych przejazdów? A za parkowanie tamże?
      Pozdrawiam i kocham Gdynię!

      • 14 14

      • takie jest prawo, że można mieć pod nosem ruiny i nikt w tym nie pomoże (1)

        Torów nie ma. Zostały w ul. Waszyngtona (własność UM) i ul. Węglowej (własność Portu). Wymyślili takie koszty rozbiórki i naprawy drogi jak na autostradzie. W związku z powyższym inwestor nie dał rady finansowo dokonać rozbiórki w całości. PKP złotówki nie dała, ale kazała oddać każdy złom do ostatniej podkładki, bo tory są ich własnością. Teraz nikt nie ma w tym interesu aby tą sprawę dokończyć, a wystarczyło zalać tory asfaltem (koszt 1000 zł) i zdjąć znaki.

        • 4 0

        • Najważniejsze to zdjąć te znaki!

          ale kto ma podjąć decyzję? Teraz wiem, dlaczego wszystkie wojny przegrywamy (chyba że ktoś pomoże). I wiem, że w kosmos ten naród też samodzielnie by nie wysłał pojazdu. Co do szyn - wystarczyło napuścić zbieraczy złomu - by gratis go wywlekli. Albo dać to na licytację WOŚP prawo do likwidacji szyn.

          • 3 0

    • (1)

      Ale on przecież mieszka w rybackiej wiosce.

      • 1 3

      • ale bardziej wieśniacka jest ta śmieciano-hałdowa

        • 0 0

    • a jeśli i tam coś będzie szwankować?

      to dokąd powinien się przeprowadzić? Jeśli coś Ci się w Polsce nie podoba, to ulepszasz, proponujesz ulepszyć, czy czmychasz za granicę?

      • 4 0

  • fajny artykuł, spora część komentarzy żenująca

    Przykro się robi jak widzi się, że w trójmieście mieszka tylu zakompleksionych gamoni.

    • 43 10

  • Urodziłem się w Gdańsku ale nie lubię tego ponurego miasta (3)

    W Gdyni widac życie. Lubię Gdynię.

    • 45 38

    • Tak właśnie!!!he,he...

      Ja też urodziłam się w Gdańsku,mieszkałam prawie 10 lat w Sopocie,ale dopiero w Gdyni żyje mi się super.Taka przestrzeń,doskonała komunikacja .Nawet latem jest co robić,bez żadnego wydawania pieniędzy można pobawić się w turystę.Jest tu tyle możliwości na wypoczynek bez wydawania dużych pieniędzy.
      Polecam Gdynię!Jest O.K.

      • 13 11

    • ja myślę, że w gdyni jest jakieś morowe powietrze od którego ludzie głupieją (1)

      40 lat temu musiałem do gdyni na zajęcia jeździć - jak studiowałem.Moje pobyty często kończyły się chorobą.
      Teraz mój syn studiuje w gdańsku.Jeden z wykładowców jest z gdyni - jak dowiedział , się, że mój syn jest z gdańska - wyrzucił go z sali.
      No i czy tam są normalni ludzie w tej gdyni?

      • 0 4

      • masz chyba coś z klepkami

        "moje pobyty często kończyły się chorobą" - masz pewnie "ta moją przypadłość" Lajonel. A może to nie były pobyty tylko odbyty?

        • 1 0

  • takiego syfu i brudu jak na gdańskim Brzeżnie.Oruni i Nowym Porcie to nie ma nigdzie (15)

    brud,smród i bandytyzm...oto spora cześć Gdańska...na szczęście nigdy tam nie bywam i kocham swoją Gdynię!!

    • 41 28

    • oj sledziku (6)

      Idioto, skad mozesz wiedziec jaki tam jest "brud, smród i bandytyzm" jezeli tam nigdy nie bywasz? Wiem ze wy, male sledziuchy, chcecie za wszelka cene pokazac jak nas przerastacie, ale czym? No z czym do ludzi?! Porownujcie sie do Wejcherowa czy Rumii ale nie do Gdanska. Nie ta pułka! Zrozumcie, ze jestescie zwyklym polskim miasteczkiem, a wszyscy je kojarza jedynie dlatego, ze zazwyczaj wszystkie pociagi maja swoj koniec trasy na Gdynii Glownej. Dziekuje, dobranoc

      • 17 15

      • nie ta półka buhahahha

        debilogród bez dróg dojazdowych... bez komentarza. Miasto przytłaczającego syfu i ludzi o niezadowolonych gębach.

        • 5 6

      • i nawet Gdańsk ma analfabetyzm he he (1)

        półka sie pisze przez ó ha ha..no ale jakie miasto tacy mieszkańcy hi hi..

        • 8 3

        • heh się śmiejecie, a WejCHerowa nikt nie zauważył :P

          • 2 1

      • to ja wole zapach swiezutkiego sledzia (2)

        nize betonu i azbestu..

        • 6 0

        • zawsze smród lubi smród (1)

          • 1 2

          • a tępak przytępawe komentarze :D

            • 0 0

    • A co powiesz o ,,Pekinie" (4)

      To dopiero syf XIX wiek s****a do wiader.

      • 16 7

      • I to centrum tej super nowoczesnej gdyni

        • 7 7

      • lepiej srać do wiader niż pływać w srace

        jak szadółki, hałda fosforu czy rafineria

        • 6 5

      • hmm.Gdynia ma jedna taką dzielnice już niedługo zresztą likwidowana (1)

        a w Gdańsku jest tak na co drugiej starej zaniedbanej dzielnicy...niestety taka prawda...

        • 6 2

        • Pekin to nie dzielnica :)

          • 4 1

    • (1)

      wiesz skoro nie bywasz to skad wiesz jak jest ?
      szczerze ja bywam w na gdynskich leszczynkach, grabowku czy chyloni i szczerze? wole juz gdanska orunie, nowy port czy brzezno...u nas przynajmniej niema zapijaczalych stocznowcow, ktorzy podrywaja wszystko co sie rusza

      • 3 3

      • to dobrze że masz chociaż ta cechę Franek

        • 0 0

    • nigdy nie bywa a wie! To dopiero cud

      • 1 0

  • mam wrazenie... (2)

    ...że prawie wszystkie negatywne komentarze o gdyni, piszą zazdrośni gdańszczanie, ktorzy sami maja nudne, ponure i brudne miasto. jestescie śmieszni :) Pozdrawiam

    • 35 26

    • (1)

      My śmieszni, wy żałośni i zakompleksieni

      • 1 8

      • to artykuł o gdyni więc wasze komenty są żałosne i zakompleksione

        pozdro tępaczki :* życzę równie szarego i szitowatego życia jak dotychczas ;)

        • 4 3

  • nie schodza mieszkanka (3)

    w sea towers juz tyle lat pchaja i nie moga przepchac ! a trza było cosik ładnego zrobic a nie wysoki bunkier

    • 26 9

    • np mieszkania w kolorze tym co bloki na witawie

      marzenie każdego tępego polaka - elewacja w kolorze wymiocin.

      • 3 2

    • w lecie sea towers wygląda pięknie. (1)

      bryła jest świetna, chociaż rzeczywiscie jest troche za ciemny. NO ALE... gdyby stał w Gdańsku to by był cudowny i piękny w każdej porze roku...
      Poza tym.. lokale w Sea Towers są w 70% sprzedane. Wiesz czemu w nocy tak mało świateł? Bo zazwyczaj w nocy się śpi oraz sporą część tego budynku stanowią biura.

      • 3 0

      • dokładnie - w gdańsku byłby piękny

        • 1 0

  • Gdynia (17)

    Gdańsk jest ładny, ale Gdynia nowoczesna i młoda. Więc lepiej sypiać ze starym pudłem , czy głupią ale śliczną 18 latką?

    • 27 26

    • nastepny bezmuzgi sledziu (11)

      Troszeczke Ci porownanie nie wyszlo. Miasto jest bardziej jak wino "Im starsze tym lepsze". Oczywiście jeżeli ma swoją tradycję, historię i piękny wygląd. W Gdańsku to wszystko jest. A Gdynia to rzeczywiscie mlode miasto, ale nic w niej nie ma. Blokowiska takie jak w Gdańsku, centrum i wielkości porównywać nie można, pozatym ludzie.. aaa co Ci bede opowiadał, jedz lepiej do Wejherowa i tam mów jak u was lepiej, a nie porównuj się do naszego pięknego a zarazem nowoczesnego miasta. PS. Czy Lechia 6 razy z rzędu pokonała ten mały skorumpowany klubik, który podkradła sobie stadion, czy źle słyszałem???

      • 14 23

      • To ja się odniosę do Waszych wypowiedzi Panowie: (5)

        Jeśli ma wybierać pomiędzy śliczną 18-latką a starym winem to chyba wiadomo co wybierze każdy normalny facet...no chyba,że ma skłonności ostatnimi czasy bardzo modne,gdzie związki tej samej płci są w większości krajów niestety coraz częściej legalizowane. ;)

        • 11 5

        • ehh (4)

          Idzie naprawde sledzie do szkoly

          • 5 11

          • to my idziemy... (2)

            a wy betony idzcie kopac rowy..

            • 6 2

            • ...na śledzie (1)

              • 1 0

              • ...nie:

                na nasze odchody

                • 0 0

          • Bartku-widzę,że wolisz chłopców i stare wino.

            Niczego innego się nie mogłem po was spodziewać. ;)

            • 4 1

      • jeśli my jesteśmy śledzie (4)

        to wy zgniłe flądry - przynajmniej tak wami wali na szadółkach :)

        • 11 4

        • Często tam bywasz, żeby wąchać? (3)

          Kręci cię ten zapach?

          • 3 5

          • W ogóle,ino ten smród od was aż do Gdyni zalatuje. (1)

            • 4 2

            • mylisz, sie to śledzie w zatoce gniją

              nie wiesz , że rybka psuje się od głowy?

              • 1 3

          • przejeżdzam tam obwodnicą patrząc na szadólki

            wolę ten widok niż ten po lewej :D

            • 0 0

    • (1)

      z młoda mozna tylko "uprawiac sex" za to ze stara porozmawiac i potrafi dobrze ugotowac obiad

      • 6 5

      • wole sex

        pogadam jak będę starszy i bardziej przygnębiony codziennością (gdański)

        • 6 2

    • oni wola starsze :D

      dobrzee...

      • 2 0

    • ale ty napisałeś, że Gdańsk jest ładny (1)

      a gdynia tylko nowoczesna, młoda i głupia, więc ja wolę Gdańsk

      • 1 2

      • czyli wygrywa zmarszczony, niedomyty starzec

        w pidżamie pachnącej krochmalem :D

        • 0 0

  • artykuł na kwiecień (1)

    W styczniu to tylko pluje jadem. Pierwszego kwietnia byłby OK.

    • 13 8

    • 1 kwietnia to już pewnie tę linię otworzą

      tuż przed sezonem. A temat śniegów akurat na styczeń.

      • 7 2

  • straszne

    Ten tekst to jakiś potworny bełkot, nie da się tego czytać, jakiś potworek stylistyczny, aż mi się coś z mózgiem zrobiło brrr:( Masakra. Np. cały ostatni akapit to jedno zdanie;P

    • 28 11

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane