- 1 Rowerzyści: nie dzwońcie na pieszych (288 opinii)
- 2 Dostał 5 mandatów naraz (72 opinie)
- 3 Były senator PiS trafił do więzienia (338 opinii)
- 4 Dworzec PKS w Gdańsku: co dalej? (209 opinii)
- 5 Winda, która wygląda jak kapliczka (52 opinie)
- 6 Kontrola CBA w Urzędzie Miasta Gdyni (243 opinie)
Dyrektor szpitala uratowała poszkodowaną na miejscu wypadku
- Każdy z nas powinien się tak zachować. Po prostu rozpoczęłam reanimację i wróciła jej świadomość - mówi skromnie Małgorzata Bartoszewska-Dogan, dyrektor Pomorskiego Centrum Traumatologii, która jako przypadkowy świadek wypadku na Suchaninie uratowała życie 20-latce potrąconej przez samochód.
![zobacz na mapie Gdańska zobacz na mapie Gdańska](/_img/icon_map_16x12.gif)
Michał Sielski: Ofiara miała szczęście w nieszczęściu, że to akurat Pani tamtędy przejeżdżała i zatrzymała się, by pomóc.
Małgorzata Bartoszewska-Dogan: Pewnie tak, ale przecież nic takiego nie zrobiłam. Nawet bez sprzętu mamy ręce i usta, więc możemy rozpocząć reanimację, więc był to wręcz mój obowiązek.
Ale nie Pani pierwsza się tam zatrzymała, a kobieta nadal leżała nieprzytomna.
- Dlatego od razu przystąpiłam do reanimacji i na szczęście dość szybko wróciła jej świadomość. Ale nie było tak, że nikt nie pomógł - jeden z kierowców przyniósł matę termiczną, czym zapobiegł wychłodzeniu jej organizmu. Inni wezwali karetkę i dobrze, bo na dłuższą metę reanimacja gołymi rękami nie jest możliwa. Ale i bez sprzętu można ją rozpocząć.
Liczył się czas?
- Myślę, że w tym wypadku udało się zrobić reanimację w odpowiednim momencie, bo krążenie zanikało, było wiele obrażeń wewnętrznych i mogło dojść do niedotlenienia mózgu. Na szczęście karetka też pojawiła się szybko, więc mogłam przekazać ją ekipie i zająć się kierowcą, który był roztrzęsiony i w szoku.
To pierwszy taki przypadek, gdy ratowała Pani życie poza pracą?
- Nie, właściwie już trzeci raz byłam świadkiem wypadku komunikacyjnego. Raz musiałam niestety stwierdzić zgon, innym razem praktycznie tylko ułożyć poszkodowanego w takiej pozycji, by nic nie stało mu się, gdyby miał urazy wewnętrzne. Ale to nic takiego, przecież przysięgałam, że będę pomagać, nieważne czy w godzinach pracy, na terenie szpitala, czy w innych okolicznościach.
Jak więc powinniśmy reagować w takich sytuacjach? My wszyscy, którzy nie jesteśmy lekarzami i nie mamy specjalistycznego wykształcenia?
- Do udzielenia pierwszej pomocy nie jest potrzebne specjalistyczne wykształcenie. Najważniejsze to stwierdzić, czy poszkodowany jest przytomny, zadawać proste pytania: "czy mnie słyszysz", "czy wiesz co się stało". Trzeba też sprawdzić krążenie za kątem żuchwy i nigdzie nie przenosić, nie przekręcać. Jeśli nie ma oddechu, to należy przystąpić do sztucznego oddychania. Warto pamiętać, że pierwsze minuty są najważniejsze. I oczywiście niezwłocznie wezwać karetkę.
Miejsca
Opinie (159) 5 zablokowanych
-
2012-12-03 21:36
Dziękujemy ...
Takich ludzi jest nam trzeba na tym świecie! Nie tyle lekarzy(choć i oni są potrzebni) ale ludzi niosących pierwszą pomoc bez chwili zawahania.
GRATULACJE BOHATERSKIEJ POSTAWY!- 1 0
-
2012-12-03 21:40
Szanowna Pani..
..kto zycie ludzkie ratuje , wiekszym jest od tego,który wygrywa wojny.
- 3 0
-
2012-12-03 21:47
Pani Dyrektor
Pani zawsze jest była i będzie właściwą osobą na właściwym miejscu, pozdrawiam
- 2 4
-
2012-12-03 21:53
a gdyby tak
Uważam, że warto ograniczyć/skrócić reklamy w tv w porze największej oglądalności i w to miejsce krótkie spoty-instrukcje o udzielaniu pierwszej pomocy. Przed teleexpresem, dla dzieci przed dobranocką, przed wiadomościami czy filmem.Przyniosłoby to znacznie większe korzyści, utrwaliło się i może pozbylibysmy się lęku przed udzielaniem pomocy, bo coś źle zrobimy. A w szkołach zajęcia obowiązkowe.
- 7 1
-
2012-12-03 21:54
Pracownik PCT
Nasza Pani Dyrektor jest WIELKA !!!
Jest wspaniałym pracodawcą o wielkim sercu dla wszystkich- 2 4
-
2012-12-03 22:13
gdyby faktycznie jechał szybko tzn powyżej 50 to by dziewczyny nie byłoby
w szpitalu tylko na cmentarzu. proste
- 2 0
-
2012-12-03 22:18
brawo!!! (1)
pani dyrektor to się chwali!
- 5 1
-
2012-12-03 23:03
nie to się chwali ,tylko Pani dyrektor się chwali.
- 1 1
-
2012-12-03 22:23
minuty (1)
o niedotlenieniu mózgu osoby nieprzytomnej mogą decydydować minuty, dziewczyna miała szczęście, że na miejscu znalazła się odpowiednia osoba, myślę, że każdy lekarz w tym momencie postąpiłby tak samo, poza tym prawo mówi o tym, że każda osoba mająca uprawnienia do udzielania pierwszej pomocy jest zobowiązana jej udzielić nawet pod groźbą kary, ale nie każda o tym wie.
- 4 0
-
2012-12-03 23:25
kazda osoba nawet nie majaca uprawnień
- 0 0
-
2012-12-03 23:24
andrzej
dziekujemy.
- 3 0
-
2012-12-03 23:27
do minuty
każda osoba musi udzielić pierwszej pomocy,nie tylko mająca uprawnienia.
- 2 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.