- 1 Rowerzyści: nie dzwońcie na pieszych (542 opinie)
- 2 Na spacer po Trójmieście z przewodnikiem (16 opinii)
- 3 Pamiątka z wakacji jak wyrzut sumienia (21 opinii)
- 4 Dworzec PKS w Gdańsku: co dalej? (237 opinii)
- 5 Rekordzista dostał 5 mandatów (82 opinie)
- 6 Były senator PiS trafił do więzienia (354 opinie)
Dyżurny Inżynier Miasta. Ma pomagać, ale miewa związane ręce
Dyżurny Inżynier Miasta, który odbiera sygnały o niebezpieczeństwie, bałaganie, awariach w przestrzeni miejskiej, nie załatwił zgłaszanej przez ciebie sprawy? Nie denerwuj się, bo mimo ogromnych chęci, często ma związane ręce.
![zobacz na mapie Gdańska zobacz na mapie Gdańska](/_img/icon_map_16x12.gif)
Podobnych sygnałów dostajemy na redakcyjną skrzynkę kilkanaście w ciągu każdego miesiąca. Stanowisko Dyżurnego Inżyniera Miasta, które obsługuje trzech pracowników gdańskiego Zarządu Dróg i Zieleni, należy do gorących, bo to pierwsza linia kontaktu z mieszkańcami. Dodajmy: często niezadowolonymi. Dlaczego? Bo dzwonią z informacjami o dziurach w jezdni, nieposprzątanych ulicach, nielegalnym handlu. Wielu z nich liczy, że inżynier wszystkie te sprawy załatwi od ręki, a to niemożliwe.
Napisz opinię o Dyżurnym Inżynierze Miasta.
Gdański Zarząd Dróg i Zieleni, który uruchomił stanowisko Dyżurnego Inżyniera Miasta, od początku zakładał, że będzie ono miało charakter "skrzynki pocztowej". Można w niej zostawić przez całą dobę sygnały dotyczące awarii, nieprawidłowości na drogach i wszelkich niebezpieczeństw. Nic się w tej kwestii nie zmieniło.
Co dzieje się ze zgłoszeniami? Dyżurujący pracownik odnotowuje je w rejestrze. Są one dodatkowo nagrywane. Jeśli jest to na przykład awaria sygnalizacji świetlnej otrzymuje ona status interwencji pilnej. Dyżurny Inżynier Miasta kontaktuje się z osobą dyżurującą w firmie nadzorującej poprawność pracy sygnalizacji, z którą współpracuje ZDiZ na podstawie umowy. Z kolei firma wskazuje termin usunięcia usterki. Każde działanie zostaje odnotowane w rejestrze z podaniem dokładnej godziny, w której nastąpiła.
Skąd zatem tak opóźniona reakcja na m.in. otwarty właz przy ul. Augustowskiej, o którym informował nas pan Bartosz? Problem w tym, że Dyżurny Inżynier Miasta nie ma żadnego wpływu na to, jak długo będą usuwane usterki przez inne jednostki i spółki miejskie: m.in. Saur Neptun Gdańsk, Gdański Zarząd Nieruchomości Komunalnych, Gdańskich Melioracji.
Mało tego. Każda ze wspomnianych jednostek, do której docierają sygnały od Inżyniera Miasta, ma podpisaną umowę z firmami wykonującymi prace na ich zlecenie. Często zapisy dotyczące współpracy lub reakcji na sygnał o usterce różnią się. Dlatego usuwanie skutków awarii trwa w niektórych jednostkach dłużej, a winnych krócej.
Dyżurny Inżynier Miasta, choć ma związane ręce w wielu sprawach, stara się pomagać. Jest to jego obowiązek. W innych warunkach pan Bartosz, który zgłaszał brak włazu mógłby usłyszeć: - To nie leży w gestii Zarządu Dróg i Zieleni. Proszę dzwonić do innej jednostki. Takiej odpowiedzi na szczęście nikt do tej pory nie usłyszał.
Gdańszczanie mając do dyspozycji Dyżurnego Inżyniera Miasta są w lepszym położeniu, niż mieszkańcy Gdyni i Sopotu. Zarządy Dróg i Zieleni w tych miastach nie uruchomiły w swoich strukturach stanowiska, gdzie docierałyby sygnały o usterkach całą dobę przez siedem dni w tygodniu. Teraz, by zgłosić w Gdyni i Sopocie choćby brak włazu w studzience należy złożyć pismo bądź zadzwonić do urzędników z działów utrzymania dróg albo po prostu liczyć, że właśnie ci urzędnicy natkną się osobiście na usterkę. Mogą także zgłosić awarie do Dyżurnego Straży Miejskiej z całodobowym, bezpłatnym numerem telefonu 986.
- martwa sarna przy ul. Jaśkowa Dolina,
- auto uszkodzone na dziurze w jezdni,
- nieczynne oświetlenie uliczne,
- uszkodzony parkomat - nie wydał kwitu parkingowego,
- martwy kot na jezdni ul. Poznańskiej,
- wyrwane drzwiczki w szafce zasilającej budynek poczty,
- klawiszująca pokrywa studni kanalizacyjnej na ul. Powstańców Warszawskich,
- popękane płytki w chodniku przy ul. Głębokiej,
- strącona tarcza znaku na skrzyżowaniu ul. Dworskiej i Korzeniowskiego,
- przygotowana do kradzieży balustrada kładki nad kanałem Raduni przy ul. Świętokrzyskiej,
- zarośnięty krzakami chodnik,
- brak wpustu do kanalizacji deszczowej w jezdni ul. Tamka,
- wyjęta i oparta o płotek szyba wiaty przystanku tramwajowego Żwirki i Wigury,
- nieczynna sygnalizacja na skrzyżowaniu ul. Kościuszki i Legionów,
- martwa sarna w rowie przy ul. Starogardzkiej,
- ruszające się rusztowanie przy ul. Księdza Gustkowicza,
- przesunięte wygrodzenia na jezdni w rejonie węzła Karczemki,
- wyrwany znak "przejście dla pieszych" w ciągu ul. Szafarnia,
Dyżurny Inżynier Miasta przyjmuje zgłoszenia przez całą dobę
pod nr tel. 58 5244500
Miejsca
Opinie (80) 10 zablokowanych
-
2012-03-13 21:30
zwolnić go i jego szefa
Nawiązuje do COS :)
- 6 5
-
2012-03-13 21:34
Zgłaszanie wszelkich nieprawidłowości jest bez sensu.... (1)
W zeszłym roku wysłałem sporo maili odnośnie różnego rodzaju niedoróbek na drogach, niewidocznym oznakowaniu itp... Myślicie, że przez rok coś poprawili...nic kompletnie nic, więc olałem temat i mam to w d... Nie ma sensu się wysilać.
- 4 8
-
2012-03-13 23:58
trzeba dzwonić co kilka dni z tą samą sprawą. sukces gwarantowany. sprawdziłam.
- 1 0
-
2012-03-13 21:47
kierowniczko czy ja grzeje ?...
grzeje na okrągło.;)
- 11 0
-
2012-03-13 21:54
a kto się do tej pory tymi problemami zajmował?
rozwija się biurokracja, rozwija, rozwija
fajnie być biurokratą, fajnie być,
co państwowy etat, to państwowy- 11 3
-
2012-03-13 21:58
bo to jest tak
Zostawił bym INZYNIERA MIASTA a rozwalił bym ZDIZ
- 8 2
-
2012-03-13 22:01
SARNA
Mnie zastanawiają te 2 martwe Sarny... czy to tak codziennie?
- 8 0
-
2012-03-13 22:10
na plus
Dzwoniłam kilkakrotnie i za każdym razem sprawa była załatwiana w ciągu 24 h. Może miałam po prostu szczęście, ale te wypowiedzi niektórych, że "nie ma sensu dzwonić, że i tak nic nie zrobią" są chyba bardziej marudzeniem niż uczciwą oceną
- 17 2
-
2012-03-13 22:11
Augustowska to najważniejsza arteria w mieście
Skandal!
- 0 2
-
2012-03-13 22:18
I gdzie ta odpowiedzialność urzędnicza????
1 odpowiedzialność urzędnicza
2 odpowiedzialność karna (narażenie zdrowia i życia)
,,- W minioną sobotę zawiadomiłem Dyżurnego Inżyniera Miasta o braku włazu do studzienki kanalizacyjnej w ciągu ul. Augstowskiej . Pan powiedział: "przyjąłem, dziękuję". W niedzielę, czyli dobę po zawiadomieniu, studzienka jest nadal niezabezpieczona, a ma głębokość kilku metrów i jest położona blisko chodnika. Więc chyba czekamy na wypadek"
dbamy dalej o bezpieczeństwo mieszkańców miasta!!!(tylko w obietnicach wyborczych)- 8 5
-
2012-03-13 22:22
Ankieta (nie, pierwszy raz słyszę o takim stanowisku = 67%). (1)
Tłuki same niewiedzące co się dzieje we własnym mieście i dlatego nie znacie stanowiska Dyżurnego Inżyniera Miasta! Trzeba wpierw wykonać realny a nie wirtualny telefon do niego, aby przekonać się że stanowisko się sprawdza i działa.
- 10 2
-
2012-03-13 22:56
jak sprawdza i dziala???
w samym artykule masz ze nie działa, (brak włazu od studzienki 24h) może działa po incydencie jakimś bo na donos nie działa, a może ZDiZ nie ma na stanie ów włazów?? czy dyżurny nie ma tel bądź uprawnień by przekazać taka informacje dalej do wykonania?? a może w weekendy nikt nie pracuje???
- 2 3
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.