• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Dżentelmeni to nie dinozaury

TN
9 czerwca 2003 (artykuł sprzed 21 lat) 
Do elitarnej grupy pomorskich dżentelmenów dołączyło kolejne dziesięć osób podczas Wiosennego Balu Dżentelmena. Na takie wyróżnienie zasłużyć nie jest łatwo.

- Poprzez ten plebiscyt chcieliśmy wypromować właściwe postawy, gdyż w ostatnich czasach obserwujemy poważny regres wartości i zasad - mówi Lech Domański z Agencji Proness, inicjatora i organizatora plebiscytu. - Wyszliśmy z założenia, że sukces w życiu można osiągnąć będąc dżentelmenem. Nasze motto brzmi: "Dżentelmenem się nie bywa, dżentelmenem się jest". Wbrew pozorom w naszym społeczeństwie jest jeszcze dużo dżentelmenów. Oni nie wyginęli jak dinozaury.

Do Klubu Dżentelmenów niełatwo jest się dostać. Przede wszystkim trzeba uzyskać odpowiednią rekomendację i, co jest chyba najistotniejsze, trzeba dżentelmenem po prostu być. Według przyjętej definicji Władysława Kopalińskiego dżentelmen to osoba godna zaufania, honorowa, nienaganna zarówno pod względem etycznym, jak i moralnym.

- Nam bardzo zależy, by w plebiscycie reprezentowane były wszystkie środowiska opiniotwórcze - mówi Lech Domański. - Od samego początku uczestniczą w nim lekarze, biznesmeni, menedżerowie, profesorowie, przedstawiciele służb mundurowych, prawnicy. Przyjęliśmy zasadę, że nie promujemy dżentelmenów polityków, aczkolwiek takowi są. Po prostu nie chcemy się wikłać w niepotrzebne zawirowania. Plebiscyt jest wybitnie apolityczny.

Ponad stu uczestników Wiosennego Balu Dżentelmena wraz z małżonkami przywitał występ artystów Państwowej Opery Bałtyckiej. Potem statuetki i dyplomy otrzymali nowo promowani dżentelmeni - w tym roku reprezentujący przede wszystkim środowiska menedżerskie i naukowe. Wśród nich znaleźli się Waldemar Bartelik, prezes firmy Energa, Andrzej Kasprzak, prezes Morskiego Portu Gdańsk, przedsiębiorca Bronisław Lis, prof. Wiesław Makarewicz, rektor Akademii Medycznej w Gdańsku, Mieczysław Niewczas, dyr. Okręgu Poczty w Gdańsku, neurolog Jan Niżnikiewicz, prof. Wojciech Przybylski, rektor AWFiS w Gdańsku, prof. Janusz Rachoń, rektor Politechniki Gdańskiej, Marek Sokołowski, wiceprezes Rafinerii Gdańskiej i nadinspektor Leszek Szreder, pomorski komendant wojewódzki policji w Gdańsku.

Nim jednak wyróżnieni tym zaszczytnym tytułem otrzymali statuetki, musieli sprostać dość egzotycznym zadaniom stawianym przez organizatorów. Na przykład Waldemar Bartelik musiał wystąpić w roli posła, który wita... bizantyjskiego cesarza. Indagowany po uzgodnieniu kolejności ukłonów żartobliwie uwspółcześnił procedurę, zamiast obowiązkowych darów proponując wręczenie cesarzowi "koperty".

Bal Dżentelmena trwał do białego rana.
Głos WybrzeżaTN

Opinie (13)

  • Mój szef...

    Mój szef to prawdziwy dżentelmen - wyzywa nas, swoich pracowników, od debili, idiotów, półgłówków i imbecyli.A to i tak jeden z delikatniejszych cytatów :) Tak to jest dopiero klasa... Nie z każdego jeżdżenie np. Mercedesem czyni dżentelmena, kiedy mu słoma z butów wystaje :)

    Moim zdaniem znalezienie prawdziwego dżentelmena graniczy wręcz z cudem. Ciekawe ilu z tych panów przestrzega na codzień zasad "dżentelmeńskich", w stosunku do swoich np. podwładnych. Bo ładnie się uśmiechać do ludzi ze swojej "sfery" to każdy potrafi ...

    • 0 0

  • Gentleman? A co to?

    Ja szukam juz parę latek gentlemana i nie udaje mi się! Każdy, każda z nas ma w główce pewnie jakiś wzór takiego gentlemana, cechy, jakie można mu przypisać, a ja się zgadzam z tymi wymienionymi w artykule. To młodsze pokolenie chyba cierpi na ich brak.

    • 0 0

  • Wiedzialem ze beda to same vipy , bo oczywiscie nie ma mowy by moglby to byc zwykly sprzedawca albo mechanik , przynajmniej w ich miemaniu , tak mysle. Mnie tam takie sztucznie kreowane imprezy nie przekonuja , sami sie nawzajem nagradzaja i sobie dupy caluja , szkoda tylko kasy na to , ale jak zwykle musza sobie lukrowac.

    • 0 0

2

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane