• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Dziecko najadło się proszku do prania, rodzice utknęli w korku. Policyjna eskorta do szpitala

piw
15 grudnia 2021 (artykuł sprzed 2 lat) 
Radiowóz odeskortował auto rodziców dziewczynki pod izbę przyjęć. Radiowóz odeskortował auto rodziców dziewczynki pod izbę przyjęć.

Półtoraroczna dziewczynka najadła się proszku do prania. Dziecko musiało szybko trafić do szpitala, ale auto jego rodziców utknęło w korku. Pomogli policjanci z grupy Speed, którzy zapewnili eskortę i pomogli ominąć korki. Dziewczynka otrzymała pomoc lekarzy.



Gdzie trzymasz w domu detergenty?

- We wtorek po godzinie 18 zastępca oficera dyżurnego gdańskiej komendy odebrał zgłoszenie o tym, że rodzice wiozą do szpitala małe dziecko, które połknęło proszek do prania, i potrzebują pomocy w szybkim dotarciu do placówki medycznej - mówi Magdalena Ciska z Komendy Miejskiej Policji w Gdańsku.
Dyżurny od razu skontaktował ojca dziecka z policjantami z grupy Speed. Ci z kolei ustalili położenie jego auta. Najpierw pilotowali je "zdalnie", pomagając wybrać najszybszą drogę, a później na al. Grunwaldzkiej, na wysokości ul. Braci Lewoniewskich, dołączyli do samochodu z półtoraroczną dziewczynką.

- Z włączonymi sygnałami świetlnymi i dźwiękowymi patrol rozpoczął eskortę samochodu. Mundurowi wiedzieli, że liczy się każda minuta, i bezpiecznie zapewnili szybki dojazd przez miasto do szpitala - mówi Ciska.
Ostatecznie dziecko trafiło do szpitala na czas. Udzielono mu pomocy. Przebywa nadal w placówce - ale już głównie na obserwacji.

Ten sam patrol zatrzymał kierowcę jadącego po narkotykach



Mężczyzna zatrzymany przez ten sam patrol za jazdę po narkotykach. Mężczyzna zatrzymany przez ten sam patrol za jazdę po narkotykach.
Ten sam patrol policji, dosłownie godzinę później, zatrzymał też kierowcę jadącego bez uprawnień i po narkotykach. Wszystko dlatego, że jeden z policjantów rozpoznał kierowcę, którego... kilka tygodni wcześniej zatrzymał za jazdę po narkotykach.

Policjanci zatrzymali auto prowadzone przez znanego im mężczyznę. Chcieli go ukarać za jazdę bez uprawnień. Badanie narkotestem wykazało jednak, że i tym razem 41-latek z Gdańska prowadził po amfetaminie.

- Mężczyzna został zatrzymany i przewieziony do szpitala, gdzie pobrano mu krew do badań na obecność środków odurzających w organizmie - mówi Ciska.
piw

Opinie (111) ponad 10 zablokowanych

  • Braci Leśniewskich?

    Nie ma takiej ulicy w Gdańsku, ba mapy google nie znajdują jej nawet w całej Polsce! Redaktorze, do poprawy.

    • 4 1

  • jeden dzień i 2x biały proszek

    • 11 2

  • (1)

    Oby w szpitalu przyjęli bo przecież teraz nie ma innych chorób, tylko covid i jego wszystko-literowe warianty

    • 9 9

    • to nie jest szpital covidowy wiec sie doucz zanim poplyniesz

      • 1 3

  • jednym pomozemy aby gazeta napisala mily artykul

    a innych spalujemy aby prezes byl zadowolony

    • 9 3

  • (1)

    najważniejsze, że dziewczynka profesjonalnie zaopiekowana, brawo Szpital Polanki, jak zwykle niezastąpiony!

    • 7 2

    • Raczej do UCK !

      • 0 0

  • Czy w związku z powyższym zdarzeniem (25)

    Rodziców nie powinna objąć jakąś kontrola, nadzór? Wszak dziecko, przez brak upilnowania, łatwość w dostępie do środków niebezpiecznych, zostało narażone przez nich na utratę zdrowia, życia.

    • 66 219

    • (7)

      Nie każdy jest madką z zawodu i ma 24h na doglądanie dziecka. Wypadek się zdarzył i tyle. Na pewno wyciągną z tego wnioski.

      • 54 18

      • No sorry ale półtoraroczne dziecko wymaga opieki 24h (3)

        • 29 13

        • No to niech płacą za brak opieki

          lub niech nie robią dziecka. Proste,

          • 5 20

        • a na proszku jest napisane, że ma być poza zasięgiem (1)

          • 6 3

          • mam niemiecki proszek tam wszystko w szwargotcie

            mogliby jakieś ikony unijne wprowadzić - przekreślony bobasek w czerwonym kółeczku czy cuś

            • 0 4

      • Jakby się zdarzył w sklepie to już by walczyli o odszkodowanie że towar źle zabezpieczony. Tak wiem, może zdarzyć się każdemu. Chwilą nieuwagi i tragedia.

        • 12 3

      • Nie chodzi o doglądanie dziecka 24 godziny na dobę (1)

        Tylko o umieszczanie w zasięgu dziecka niebezpiecznych rzeczy. Rozumiem, że dla ciebie stojące opakowanie proszku do prania na ziemi przy półtorarocznym dziecku jest w porządku. Szklane czy ostre rzeczy też mogą leżeć gdzie bądź, tak?

        • 4 3

        • zwykle proszek trzyma sie w łazience

          a tu proszę pralka w kuchni, lodówka w pokoju i proszek przy łóżeczku dziecka - O! jak nowocześnie!

          • 1 2

    • S.czyl

      Proponuję żeby najpierw tobie zabrać telefon.

      • 20 12

    • niech rzuci kamieniem ten (4)

      co nie ma dzieci

      • 23 7

      • ja (1)

        Ja nie mam, rzucam

        • 21 7

        • ała!

          ale nie we mnie!

          • 6 2

      • sprawdzić czy nie ksiądz

        a nie ksiadz też dzieci ma ... chwilami dostępne, ale ma

        • 2 1

      • ja mam tylko kamienie

        mogę rzucić dzieckiem?

        • 0 0

    • (1)

      Niech pierwszy napisze ten którego dziecko, nawet pod opieką, nie zrobiło by sobie jakiegoś kuku.

      • 30 2

      • Piszę

        • 0 1

    • Ależ głupi komentarz pani Anno. (2)

      Taka sytuacja to ułamek sekundy i zdarza się najbardziej skrupulatnym rodzicom, sama miałam podobny przypadek. Na szczęście proszki do prania nie są specjalnie toksyczne i skończyło się na obserwacji przez 3 godziny, nic się nie stało. A największą karą dla rodzica jest to poczucie winy, a później człowiek jest 3x bardziej uczulony na takie sytuacje.

      • 39 6

      • Największą karą dla dziecka jest to, że potem przez dobę leci górą i dołem, zaś karą dla rodziców to, że muszą biegać po całym domu za dzieckiem i sprzątać.

        • 3 1

      • w sumie jak się dziecka łańcuchem za nogę do kaloryfera nie przykręci... łapek i gęby nie oplastruje

        to na pewno coś odwali niebezpiecznego - na bank!
        i to zawsze w takim miejscu w którym dałbyś głowę, że tu to już nic się nie może złego stać!

        • 7 0

    • Widać że nie masz dzieci (4)

      I masz problem ze sobą... Samotność doskwiera

      • 9 3

      • Widać, że dla ciebie posiadanie dziecka jest największym życiowym osiągnięciem (3)

        "gratuluję" ambicji i umiejętności...widać na więcej cię nie stać niż spłodzić dzieciaka.

        • 5 4

        • bo tak jest (2)

          całe życie sprowadza się do żarcia i rozmnażania
          ... a jeśli ktoś dorabia do tego jakąś ideologię - to tylko głąb.

          • 1 4

          • łocho, ale pustostan się odezwał :D

            Czyli np sztuka, chęć tworzenia - to są wyimaginowane potrzeby głąbów? :D Wiesz, człowiek jednak się czymś różni od ameby.

            • 1 0

          • Czyli twoja egzystencja opiera się na zwierzęcym instynkcie i jest tyle warta co życie pantofelka.

            Skoro jesteś taki pierwotny to dlaczego masz komputer, umiesz pisać i jesteś w Internecie? To są osiągnięcia ludzi, którzy w człowieku widzieli więcej niż tylko bezużyteczna istotę tylko żrącą i rozmnażającą się. Korzystasz z wynalazków osób o których piszesz, że to głąby, w taki razie kim ty musisz być?

            Z twoim podejściem ludzie wciąż siedzieli by w jaskiniach i chyba by nawet ognia nie potrafili rozniecić.

            • 0 0

    • Prokurator, to jednak rażące zaniedbanie!

      • 0 2

  • Co za śmieć, ten od amfy!

    Do lasu go, wilkom na pożarcie.

    • 4 1

  • Głupie pytanie (14)

    ale dlaczego ludzie w takiej sytuacji nie wzywają pogotowia?

    Nie każdy musi być dobrym kierowcą, żeby szybko i bezpiecznie dojechać będąc w stresie, nawet eskortowany, zdalnie czy na miejscu.

    • 71 18

    • Być może

      Brak ratowników w karetkach, którzy dostają psie pieniądze za ratowanie ludzkiego życia bądź covid, który pochłania ok. 3/4 obecnych zespołów?

      • 51 4

    • Gdy liczy się czas, to sami pracownicy 112 sugerują samodzielny transport do szpitala (3)

      • 41 0

      • A sa jakies sytuacje, w ktorych wzywa sie karetke, a nie liczy sie czas? (2)

        • 14 2

        • Nie zawsze liczy sie tak samo. Przy wylewie jest dluzsze okno do wdrozenia leczenia. A czasem decyduja sekundy.

          • 3 1

        • owszem, są takie sytuacje

          swego czasu wzywałem karetkę do człowieka, który wywalił się na nieodśnieżonym chodniku i złamał nogę. Mimo że było zimno jak diabli, to karetce przyjazd zajął pół godziny a potem jeszcze trzymali go w pojeździe i robili wywiad. Łącznie czekał na pomoc ze dwie godziny.

          • 2 0

    • Może dlatego że karetka i tak zawiezie do szpitala?

      • 7 1

    • Bo karetka nie przyjedzie

      Każą Ci zawieźć dziecko do szpitala. Jak masz głowę pod pachą to dopiero przyjeżdzają.

      • 27 1

    • bo na pogotowie obecnie czeka się kilka godzin.
      A jak pacjent nieszczepiony to potem jeszcze robi się test, itp. itd.

      • 10 2

    • czas, chodzi o czas (1)

      im szybciej pomoc udzielona w szpitalu tym szybciej
      Zadaniem Ratownika Medycznego jest zabezpieczenie i pierwsza pomoc a nie leczenie

      • 17 0

      • podstawowa sprawa to zabezpieczenie skórki dla zaprzyjażnionej firmy pogrzebowej

        • 1 4

    • Bo zanim się dodzwonisz, dogadasz i dyspozytor podejmie decyzję o wysłaniu karetki, ty już będziesz w połowie drogi do szpitala.

      • 25 1

    • w

      dzisiejszych czasach czekac na karetke to lepiej samemu wsiąśc w auto imjechac pod warunkiem ze ktos potrafi zachowac zimna krew

      • 6 0

    • Instynkt

      Przy wypadku dziecka działasz instynktownie. Młody nam się kiedyś poparzył wiec pierwsza reakcja była szaleńcza jazda do szpitala. Dopiero na chłodno zdaliśmy sobie sprawę jak głupie to było - poparzona klatka wiec pasów nie dało się zapiać, prędkość za duża itp itd. Ale w takiej sytuacji liczy się tylko pierwotny instynkt przetrwania

      • 3 2

    • dokładnie

      teraz ktoś sobie wsiada za kierownicę i jedzie jak pan i władca bo sie spieszy. dlaczego policjanci eskortuja zamiast zawieźć? no i może pogotowie to jednak zbędna instytucja skoro jak ratują to strażacy a jak eksortują to policjanci...

      • 1 2

  • Włączyć płukanie i tyle, co tu kombinować

    po co szpital?

    • 6 4

  • Najlepszy sposob to trzymac proszek w tym opakowaniu po kapsulkach. one sa zrobione tak, ze dziecko ich nie otworzy.

    • 4 1

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane