- 1 Twórca Amber Gold pisze list do dziennikarzy (151 opinii)
- 2 700 stoisk i 1 mln gości w Gdańsku (110 opinii)
- 3 Pierwsza maszynistka SKM w XXI wieku (187 opinii)
- 4 Sześciu poszukiwanych wpadło w dwa dni (75 opinii)
- 5 Mieszkam nad morzem i co mi zrobisz? (364 opinie)
- 6 Woda w zatoce bezpieczna. Można się kąpać (111 opinii)
Dziecko w sieci na billboardach
![](https://s-trojmiasto.pl/zdj/c/n/2/21/300x0/21193__kr.webp)
- Akcja jest bardzo potrzebna - mówi Joanna Ś., nauczyciel biologii w jednej z szkół podstawowych. Sama mam dzieci i one spędzają masę czasu przed komputerem, tyle, że ja jestem świadoma zagrożeń czyhających tam na nie i stale kontroluję, co one tam robią, na jakie witryny zaglądają. Nauczyłam się obsługiwać Internet całkiem niedawno, ale to takie specyficzne narzędzie pracy, bieglej posługują się nim dzieci, niż dorośli. Rodzicom czasem trudno się przyznać, że nie potrafią uruchomić Internetu, czy odebrać poczty. Omijają więc szerokim łukiem dziecko siedzące przy komputerze. A dziecko może być właśnie nagabywane na spotkanie z tajemniczym nieznajomym, przedstawiającym się jako rówieśnik. Tak jak to jest na billboardzie - dodaje
Billboard przedstawia niechlujnego mężczyznę (z opadającymi spodniami) z widoczną nadwagą, który piszę na czacie "Cześć Aniu. Tu Wojtek też mam 12 lat. Chętnie cię poznam". Plakat, kiedy się go widzi pierwszy raz wywołać może obrzydzenie. Nagle zadajemy sobie pytanie: czy ta anonimowość, jeden z atutów Internetu nie zwróci się przeciwko nam? I o ile my dorośli może na którymś etapie Internetowej znajomości zorientujemy się lub w tzw. Realu uświadomimy, że ktoś z nas zadrwił, lub nas oszukał, o tyle w przypadku dziecka może mieć to już dużo poważniejsze konsekwencje.
- Warto pokazywać dziecku dobre witryny w internecie i w ten sposób zainteresować dziecko Internetem - mówi Iwona T., pracująca w jednym z tematycznych portali internetowych. Przyznaje jednocześnie, że w polskim internecie jest ich niewiele. Nawet jeśli powstają jakieś serwisy z myślą o dzieciach, to często skupiają się głównie na sprzedaży reklam produktów dla dzieci, a wartości merytoryczne i edukacyjne są na tyle rzadko zmieniane, że nie nadążają z utrzymaniem zainteresowania dziecka na dłużej niż kilka wizyt na tej stronie.
"Stosuj zasadę ograniczonego zaufania w kontaktach internetowych" - każdy z rodziców mających dzieci i Internet lub świadomość, że dziecko ma gdzieś do Internetu dostęp powinien tę kwestie poruszyć w domu - nawet gdy wydaje mu się, że jego dziecko zostało już wielokrotnie przeszkolone na ten temat. Pamiętajmy, że tekst rzucony przy wyjściu do szkoły załóż czapkę, bo będziesz miał chore zatoki - nie zawsze chwyta za pierwszym razem. Czasami trzeba go powtórzyć wielokrotnie. Podobnie jest z zasadami bezpiecznego porusznia się po sieci. To co zakazane kusi dziecko podwójnie, założony filtr rodzinny nie wszystko załatwi. Pamiętajmy, że dzieci potrafią obsługiwać komputer nierzadko lepiej niż my, to co zablokujemy, one często potrafią samodzielnie odblokować.
W ubiegłym roku 80 proc. dzieci korzystających z internetu, wbrew swojej woli trafiło w sieci na materiały pornograficzne. Połowa ankietowanych otrzymała linki do stron porno, 56 proc. zostało wciągniętych do rozmowy na tematy związane z seksem, a aż trzy czwarte otrzymało propozycje osobistego spotkania. Co czwarte dziecko spotkało się z nieznajomym.
Opinie (87)
-
2004-03-15 14:15
JAgula
Oj nerwowa dzisiaj jesteś , zupełnie niepotrzebnie ;)
- 0 0
-
2004-03-15 14:15
Marek walnij sie w glowe!
Jestes chyba pomylony piszac, ze Patryk chodzi i smieje sie z rodzin ofiar. Ty masz cos z glowa i to ciebie powinni aresztowac, bo im wiecej takich imbecyli tym gorzej dla kraju. Wszyscy wiemy, ze tym dziewczynkom nic juz zycia nie wroci i jest to wielka tragedia. Ty jednak jestes niepowazny, bo nieznajac sprawy potrafisz tylko ublizac innym. A jakbym cie spotkal na ulicy imbecylu to bym cie z wielka checia rozjechal!
- 0 0
-
2004-03-15 14:17
aha i jeszzce jedno:
zanim zaczniesz na dobre mówić "biegle po angielsku" może najpierw naucz się odmieniać w języku polskim. Mówi się "Pani Jagulo" a nie Pani Jagula", tudzież "Panie prawniku", aż nie mogłam się oprzeć chęci przedżeźnienia......- 0 0
-
2004-03-15 14:18
Ojciec,
spieniłeś się, jakbyś to TY załatwił te dziewczynki....
- 0 0
-
2004-03-15 14:19
Moby Dick
wiesz, poniedziałki zawsze źle znoszę....;))
a jak mi sie jeszcze taki "mądrzejszy od najmądrzejszych" trafi, to aż się prosi o skomentowanie...- 0 0
-
2004-03-15 14:19
a wracając do tematu
Zasobnośc portfeli to jedna sprawa a druga to taka ,że mój znajomy prawnik(specjalista od karnego) zapytany kiedyś przez znajomych dlaczego przestępcy otrzymuja tak niskie wyroki i dlaczego nie skazuje się np. na dozywocie tak jak to ma miejsce w Usa, wiecie co odpowiedział:
- bo Sąd uważa ,że trzeba resocjalizować.
Toz to jakas paranoja, jak zresocjalizujemy pedofila albo mordercę. Obłęd normalnie.- 0 0
-
2004-03-15 14:22
no jasne, ze obłęd......
pedofili odrazu wykastrować i będzie po kłopocie (i pewno wyjdzie taniej niż ta cała resjocalizacja za NASZĄ KASĘ!)...
kota jak sie wykastruje to odrazu łagodnieje i grzecznieje!!- 0 0
-
2004-03-15 14:25
fakt ojciec
Skąd ta agresja, zaraz człowieka przejeżdzać tylko dlatego ,że wyraził swoje zdanie.
Cierpisz na nerwicę ?- 0 0
-
2004-03-15 14:31
te ociec nie podskakuj bo ciem zalatwiem moim czolgiem
jak widze takich co jadom furami i komurzom na dodatek to zara do nich wale z armaty
ciule jedne popaprane
ja wkuty pilnuje porzondku na szosach i aftostradach- 0 0
-
2004-03-15 14:35
no, wkuty
nareszcie jesteś:)
brakowało nam tu Ciebie :)))))- 0 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.